Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

wszystkie na głównej w poczekalni archiwum komentarze ulubione obserwuje

11 dziwnych wynalazków, w których istnienie ciężko uwierzyć (12 obrazków)

11 dziwnych wynalazków, w których istnienie ciężko uwierzyć –
I gdzie tu logika? –
Przez przypadek znalazłem takie cudo w torebce swojej żony – Czy wy też nosicie podobne sprzęty czy tylko moja kobieta?
–
Budzisz się w 2089 roku.Co wpisujesz w Google? –
–
Serce:Powiedz jej co czujeszMózg:Nie rób tegoAlkohol:Chuj kurwa, wysłane –
Tylko koty wiedzą jak zdobyć żarcie bez pracy, dach nad głową bez kredytu i miłość bez wzajemności –
Tylko taki budzik jestw stanie mnie obudzić –
Powiedzenie: "W dupie byłeś, gówno widziałeś" nabrało dosłownego znaczenia –
Szczęśliwe małżeństwo to takie, w którym mąż rozumie każde słowo, którego żona nie wypowiedziała –
Dlaczego faceci tak bardzo narzekają na małżeństwo, skoro to oni się oświadczyli? –

Życie stoi otworem
Życie stoi otworem – Życie do wszystkich stoi otworem, ale nie do każdego tym samym
–
Noszenie aparatu ortodontycznego to nie bułka z masłem, ale jak widać opłaca się. Spójrzcie tylko na twarz tej dziewczyny "przed i po" –
Kobiety uwielbiają stylowych facetów –
Kiedy ktoś z nosem w telefonie idzie prosto na mnie - to nigdy nieschodzę mu z drogi – Gdy się zderzymy ma nauczkę, żeby zwracać uwagę na chodniku
Ta zagadka poróżniła internautów! A ty znasz prawidłową odpowiedź? – Kobieta w sklepie ukradła z kasy 100 zł, po paru minutach wróciła do tego samego sklepu i kupiła jedzenia za 70 zł i ekspedientka wydała jej 30 zł. Ile pieniędzy stracił sklep?a 30 złb 70 złc 100 złd 130 złe 170 złf 200 zł
Sugerowanie, że nienawidzę ludzi religijnych, bo nienawidzę religii, jest jak sugerowanie, że nienawidzę ludzi chorych na raka, bo nienawidzę raka –
Mój mąż jest człowiekiem, który strasznie przejmuje się na zapas. Jest zapobiegliwy na maksa, wszystko musi przemyśleć 20 razy i zawsze panikuje – Ostatnio wróciłam z pracy i zastałam go z dziećmi, na stole stał nietknięty obiad, a małolaty wpychały sobie garściami słodycze do buzi. Córka była tak ożarta czekoladą, że aż jej się odbijało. Na moje milczące przerażenie, mąż odpowiedział szeptem: "Pozwól im, pamiętaj, że będą nam wybierać dom spokojnej starości za kilkadziesiąt lat, chcesz trafić byle gdzie?". O losie...