Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 92 takie demotywatory

 –  Mój dziadek powiedział,że nie umrze, dopóki niezobaczy swoichprawnuków. Tydzień temuurodziłam - dziadekzostał całą noc w szpitalui czuwał przy dziecko.W końcu zasnął w fotelu.Rankiem powiedzianonam, że zmarł we śnie...Myślę, że umarł będącszczęśliwy. Spoczywajw spokoju, dziadku!

"Młody człowiek kołysał się na ławce w parku, po czym zsunął się i przykucnął, próbując złapać oddech i uśmierzyć ból przeszywający całe ciało. Mężczyzna próbował wziąć głęboki oddech, ale ból spowodował kolejny cios, a ciało zastygło w bezruchu

"Młody człowiek kołysał się na ławce w parku, po czym zsunął się i przykucnął, próbując złapać oddech i uśmierzyć ból przeszywający całe ciało. Mężczyzna próbował wziąć głęboki oddech, ale ból spowodował kolejny cios, a ciało zastygło w bezruchu – Nie widział tłumów wokół, nie słyszał syreny karetki pogotowia i głosów lekarzy pędzących na ratunek.Światło. Skąd ono jest? Jest takie miękkie i ciepłe. Gdzie ja jestem? Nic nie boli, a ciało jest tak nieważkie. Mężczyzna próbował się rozejrzeć, ale wokół pojawiła się niewielka mgła. A potem zobaczył psa. Wielki pies podszedł do niego, delikatnie stąpając na łapach. I mężczyzna go rozpoznał! To był Bolek.– Cześć, mistrzu.– Bolek? A ty…. jak mnie znalazłeś? I dlaczego do mnie mówisz? Czy ja śnię?– Wszyscy tutaj mogą rozmawiać i rozumieć się. Nie, Mistrzu, nie śpisz. Umierasz, a jestem tu od dawna. Tam, na drodze, pamiętasz, tam, gdzie wyrzuciłeś mnie z samochodu.I człowiek przypomniał sobie to, co usilnie próbował zapomnieć przez te wszystkie lata.– Widzę, że nie zapomniałeś. Pamiętasz, stary? Jak uruchomiłeś silnik samochodu, kazałeś mi wsiąść i wyjechaliśmy z miasta? Jak zostawiłeś mnie na drodze i odjechałeś, nie oglądając się za siebie? Pamiętasz …Pies ciężko oddychał i położył się.– Bolek, byłem pewien, że ktoś cię przygarnie i znajdziesz nowy dom!– Nie okłamuj się, Mistrzu. Więc oszukiwałeś się, uzasadniając to, co zrobiłeś. A ja … Biegłem długo, ale nie dogoniłem cię i straciłem trop. Zawiódł mnie stary nos i obolałe łapy. Wróciłem do miejsca, w którym mnie wyrzuciłeś i czekałem, aż wrócisz po mnie. Wierzyłem, że na pewno wrócisz po Bolka.Uwierzyłem ci i pokochałem w sposób, w jaki potrafią tylko psy! Bardzo się martwiłem, że byłeś tam gdzieś sam beze mnie! Nikt nie przyniesie ci butów, nie obudzi rano, nie poliże językiem, nie posiedzi przy tobie, nie pomilczy z tobą, gdy jest ci smutno. Ale nie wróciłeś.Codziennie biegałem wzdłuż drogi, bojąc się, że mnie nie zobaczysz! A potem zostałem potrącony przez samochód. Nie od razu umarłem. Konałem powoli na poboczu. Wiesz, czego chciałem najbardziej, kiedy życie uchodziło ze mnie? Zobaczyć cię, usłyszeć twój głos i położyć głowę na Twoich kolanach. Ale mój ostatni oddech usłyszała tylko zimna kałuża.Wiesz, jest nas tu wielu: wyrzuceni, zamarznięci w budach, zagłodzeni, zabici dla zabawy. Wy ludzie jesteście aroganccy. I nie chcecie wierzyć, że za wszystko trzeba zapłacić!Mężczyzna ukląkł przed psem. Ciało ponownie przeszył ból. Ale uświadomienie sobie powagi swego czynu było dotkliwsze. Obfite łzy zapiekły oczy, ale nie przyniosły ulgi.– Wybacz mi, piesku! Przepraszam! Przepraszam, nie zasłużyłem na Twoją miłość.Stary pies z trudem zbliżył się do mężczyzny. Opiekuna, którego zawsze kochał.– Ja już wybaczyłem ci moją śmierć. Ale płacz! Wasze łzy są waszym odkupieniem. Zapytam o ciebie. Ciepły język dotknął jego policzka, a duża łapa zakryła dłoń mężczyzny.– Do widzeniaNa oddziale intensywnej terapii lekarze walczyli o życie młodego mężczyzny. Rozległa infekcja. Ale wszelkie wysiłki poszły na marne. O 18:30 stwierdzono zgon. Serce zatrzymało się. Koniec.Drżący głos pielęgniarki przerwał ciszę po reanimacji: „Łzy! Na policzkach ma łzy! On płacze!”– Adrenalina– Defibrylator– Migotanie– RKO, tlenPłaska linia na ekranie monitora zadrżała i wygięła słaby, ale łuk.Miesiąc później młody mężczyzna stał na progu kliniki. Żył i nawet jesienny deszcz nie zdołał zniszczyć szczęścia powrotu. Jego przypadek został nazwany przez lekarzy cudem! Za bramami szpitala mężczyzna powoli skręcił w stronę domu. Szedł pogrążony w myślach, gdy pod jego nogi wpadł brudny i mokry kłębek, który okazał się szczeniakiem.– Cześć psinko! Czyj ty jesteś?Ale cały wygląd szczeniaka mówił, że był nikim i desperacko potrzebował pomocy. Mężczyzna podniósł malucha z ziemi, wetknął za pazuchę i ostrożnie poprawił wystające ucho.– Chodźmy do domu… Bolku!Stary pies, otoczony jasnobiałą mgłą, patrząc na to, oparł głowę na łapach, ciężko dyszał i zakrył oczy. Uratował człowieka w mężczyźnie!"Autor nieznany
W końcu jakieś racjonalne wytłumaczenie –  Pies: Macha łapą przez senLudzie: Pewnie gdzieś biegnie wśnie!Pies w tym czasie:

Uwielbiam twórczość napłotną i namurną. Toż to płótno dla wszelkiego rodzaju niespełnionych romantyków, wrażliwców i fascynatów cywilizacji łacińskiej

 –  Od tak Dow NA O SzukatEMtych prostgch słoóvKochAm Cie tak žEJapierdole i HyJestem romantykiem, mogę być TwójWidzisz te guiazdy? Rey Tobie to chujGDYBYS KIEDYSWE SNIE POCZUEA,ŻE OCZY MOJE JUZ NIEPATAZA NA CEDIE ZMitOScIA, WIEDZ,ŻEMZYC PRZESTAŁ"NN118-43KTO NIE CZYTA STACU RYJEST JAK CHUJ PONURYtyle pieknaWokót, żetrudno tozmieść..Carpekurwadiemi viceversa
 –

Niektórzy z najbardziej znanych na świecie artystów, naukowców i wynalazców mieli swoje "objawienia" we śnie (11 obrazków)

Źródło: shortlist.com
Ojciec z dużą otyłością, Kedric Barrett, zrzuca 100 kg masy ciała, po tym jak jego potężna waga sprawiała, że potrafił 150 razy w ciągu nocy zatrzymać oddech – Bojąc się perspektywy śmierci we śnie,postanowił dokonać metamorfozy
 –
Na pewno we śnie goni jakiegoś kota –
0:10
Beata Szydło opowiada o "złym śnie". Jak zobaczyłem ten fragment dziś, to sam chciałem się obudzić –
0:12
27-letni Cole Finney pewnie by zmarł w płonącym budynku, gdyby nie jego ukochany pies, Bowie – Mężczyzna prawdopodobnie spłonąłby we śnie, gdyż jego dom pewnej nocy stanął w płomieniach. Dopiero jego pies wybudził go w porę. Cole nie widząc innego wyjścia, rzucił się przez okno z 1. piętra i z licznymi poparzeniami i zatruciem dymem, trafił do szpitala. Próbował jeszcze ocalić psa, lecz było już za późno - Bowie zginął na miejscu
Kiedy we śnie chcesz kogoś uderzyć –
Ale się budzisz i wszystkojest w porządku –
Dziecko, które po swojej śmierci, stało się twarzą ruchu antyszczepionkowego zmarło nie od szczepienia, lecz na skutek uduszenia we śnie – Catelin Clobes, matka 6-miesięcznej Evee Gayle Clobes, po wypiciu szklanki whisky położyła się spać razem ze swoją córką w łóżku typu "queen size". Kiedy matka się obudziła, jej niemowlę leżało twarzą w dół nie poruszyło się i było zimne w dotyku."Nie ma żadnych wyników badań, ani sekcji zwłok, ani literatury naukowej, która wspierałaby teorię, że szczepienia były przyczyną śmierci Eve. Jak wiesz, Evee padła martwa w łóżku dla dorosłych. W tym łóżku spałaś również Ty. Oprócz Ciebie znajdowała się tam kołdra dla dorosłych, poduszki i koc, czyli czynniki, które tworzą niebezpieczne środowisko do spania dla niemowlęcia. Na wszystkich zdjęciach widać wyraźnie krew na przodzie ciała i twarzy. Wskazuje to, że leżała twarzą w dół w łóżku, gdy umarła i jeszcze przez pewien czas później" - napisał dr A. Quinn Strobl, lekarz medycyny z hrabstwa Wright w liście do matki
To jest Buster. Pies, który ocalił tysiące istnień ludzkich podczas pięciu tur w Afganistanie, Bośni i Iraku. Dzięki niesamowitemu węchowi potrafił wykrywać miny lądowe. Zmarł we śnie w wieku 13 lat w domu sierżanta Willa Barrowa w 2015 roku –
 –  WE ŚNIEW RZECZYWISTOŚCI
Patrz, Robert! Czy ja śnię?!To, to, to... twój bolid! I nawet zdążyli przed Australią! –
To o wiele lepsza śmierć niż taka w krzyku, płaczu i panice, którą zginęli pasażerowie jadący jego autobusem –
Królik biega we śnie –
0:04
Życie jest doprawdy zabawne: jedno słówko wyszeptane przed ołtarzem i już jesteś żonaty - jedno słówko wyszeptane we śnie i już jesteś rozwiedziony –