Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 76 takich demotywatorów

 –
0:31
 –
0:03
"Samochód ma wszystkie cechy samochodu wyścigowego i może zakwalifikować się do udziału w wyścigach Formuły 1" - zapewniają –  BELARUSTRACTORSBELARUSTRACTORS721BEI
Nie dajmy tego zrobić z Polską! –  DRUGEPFIVEM MWAM1L057ZSOLT A LARNINGARTUR0-700BOLIDNAMONssjepeZURANWhBRANEFEUS
Przeciwnik dotknął jego koszulki –
 –  MNDAACLEAUCH3IT-Esso
 – * temperatura pracy silnika bolidu F1 dochodzi do ok. 300°C, więc koleś o jedno zero za dużo dodał, ale to akurat jego najmniejszy problem... FORSASTHUGANCHMELBOURE
0:17
 –
0:10
Tak wygląda kompromis w związku –
Kłąb dymu, który unosi się z płonącego bolidu Niki Laudy –
Madmaxowy bolid F1 –
Każdy waży zaledwie 30g –
Kiedy nie umyjesz rusztupo poprzednim grillowaniu –
 –
0:44
Zaprojektowany we współpracy z McLaren Racing & LEGO McLaren bolid jest naturalnej wielkości i jest w stanie pomieścić prawdziwego kierowcę F1. Zbudowanie tego bolidu LEGO McLaren zajęło 1900 godzin i wykorzystano 288 315 klocków –
Szybki, ale nie wściekły... –
Porsche i Audi w F1? To całkiem prawdopodobne... – Volkswagen w listopadzie zadecyduje o wystartowaniu w wyścigach Formuły1 w sezonie 2026. Krążą pogłoski, że koncern planuje wystawić aż dwie swoje marki - Porsche oraz Audi. Warunkiem startu jest jednak zmiana przepisów dotycząca konstruowania bolidów. Swoją opinią na ten temat w rozmowie z Motorsport podzielił się również Thomas Laudenbach, szef działu Porsche Motrosport.Decydującym czynnikiem będzie kwestia budowy silnika. F1 chce by jednostki stały się tańsze w budowie, przez co więcej marek będzie w stanie dołączyć do stawki. Już teraz zrezygnowano z kosztownego generatora mocy MGU-H. Porsche dodatkowo naciska na inny techniczny aspekt.Niemiecka marka proponuje większą elektryfikację bolidów. Thomas Laudenbach zwraca uwagę na fakt, iż większość marek idzie w kierunku produkcji wyłącznie samochodów elektrycznych, co musi się odbić na Formule1
Robert Kubica zastąpi Kimiego Räikkönena w GP Holandii – Decyzja jest spowodowana pozytywnym testem na obecność Covid-19 u Räikkönena. Fin czuje się dobrze, nie ma żadnych objawów. Robert jest kierowcą rezerwowym Alfa Romeo Racing od początku sezonu 2020 i prowadził bolid C41 zespołu w trzech sesjach treningowych w tym roku

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans!

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans! – Polak w samochodzie numer 41 zespołu WRT Team wraz ze Szwajcarem Louisem Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye niemal do samego końca prowadzili w legendarnym wyścigu 24h Le Mans w klasie LMP2, ale na kilka minut przed końcem rywalizacji ich auto nagle stanęło. Zespół WRT zidentyfikował już przyczynę awarii - zawiódł czujnik przepustnicy, co sprawiło, że Louis Deletraz, Robert Kubica i Yifey Ye nie sięgnęli po zwycięstwo po 24 godzinach znakomitej jazdy całej trójki.Awaria miała miejsce na ostatnim okrążeniu, gdy za kierownicą auta siedział wówczas Yifey Ye, który prowadził z dużą przewagą nad rywalami."Spełniałem marzenie dopóki ono nie prysło. To był długi wyścig, a wspólnie z Louisem i Robertem zadbaliśmy o samochód i doprowadziliśmy go do szczytu kilka godzin przed końcem, kiedy wsiadłem za kółko. To boli. To nie jest łatwe. Szczególnie kiedy jesteś tym, który ma to dowieźć do mety. To było nagłe. Samochód mnie wcześniej nie ostrzegał. Byłem dobry dla auta jak tylko mogłem, unikałem krawężników i skupiałem się na dowiezieniu go do mety, ale czasem nie jest ci to pisane. Przykro mi ze względu na wszystkich w zespole, wszyscy wykonali wspaniałą pracę" - powiedział chiński kierowca.Szwajcarski kierowca Louis Deletraz był załamany po wyścigu:"Brak mi słów. Płaczę. To jest tak okrutne. Dlaczego my, dlaczego na ostatnim okrążeniu po 23h 58 min. Mieliśmy duże prowadzenie, mieliśmy zwycięstwo, a samochód się zatrzymał. Nie mogę w to uwierzyć. Wygranie Le Mans było moim marzeniem od dziecka. Chciałbym podziękować mojej załodze i partnerom, którzy wykonali bezbłędną robotę. Dziękuję Robert i Yifey - to była przyjemność. To bolid, ale wrócimy silniejsi”.Robert Kubica również był zdruzgotany po utracie zwycięstwa tak blisko mety, ale po chwili samotności wyszedł do mediów i powiedział:"Jest to bolesne. Cieszymy się szczęściem siostrzanego samochodu, ale myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Kiedy mieliśmy to wszystko w kieszeni, to bardzo boli. Na kilkanaście minut przed końcem wyścigu przyszły do nas osoby zajmujące się organizacją poinformować nas gdzie mamy iść na podium. Nie spodobało mi się to. Już raz byłem w sytuacji, w której straciłem zwycięstwo na ostatnim okrążeniu. W 99,9999% przypadków nic się nie dzieje, ale powiedziałem im: spokojnie, wszystko się może zdarzyć. I się zdarzyło.Strata zwycięstwa w ten sposób nie jest miła, ale jest jak jest. Gratulacje dla naszego siostrzanego samochodu i zespołu. W wyścigu mieliśmy pod górkę, mieliśmy kilka problemów, ale byliśmy w stanie wyjść na prowadzenie, a potem przyszedł ostateczny zawód. Myślę, że przeżyliśmy w tym wyścigu wszystko, co Le Mans może zaoferować…"Na pytanie, czy pocieszał młodszych od siebie i mniej doświadczonych kierowców z zespołu, Robert odpowiedział:"Powiedziałem im, że mają więcej czasu na wygranie tego wyścigu niż ja… Nie potrzeba więcej słów. To coś, co zawsze będzie bolało. Takie jest życie. Wierzę, że trudne sytuacje uczynią cię silniejszym. To brzmi jak tanie hasła, ale myślę, że kiedy przetrawisz to i pomyślisz o tym, to jesteśmy po weekendzie, po którym możemy być z siebie dumni. Takie są wyścigi - albo je kochasz albo nienawidzisz"
 –
0:12