Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 17 takich demotywatorów

Policjanci w Krapkowicach otrzymali zgłoszenie o brutalnym zabiciu psa rasy akita. Według ustaleń policji, 66-latek zawiązał stalową pętlę wokół szyi zwierzęcia, przymocował ją do podnośnika wózka widłowego i podniósł powodując uduszenie psa – Następnie wrzucił go do Odry. Mężczyźnie postawiono już zarzuty. Odpowie za to zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt, co grozi mu nawet pięć lat więzienia. Warto w tym miejscu przypomnieć sprawę byłego senatora Waldemara Bonkowskiego, który zamordował psa ciągnąć go na łańcuchu za samochodem. Ta sprawa wciąż się nie zakończyła. Sad pierwszej instancji skazał polityka PiS na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Wpłynęły jednak odwołania. Kolejna rozprawa ma się odbyć 22 marca.
Niech się Putin Ukrainą udusi –
Są takie rzeczy, które sięfizjologom nie śniły –  tragiczny koniec miłości
Przynajmniej zginął, robiąc to, co kochał –  Śmierć żołnierza na pograniczu. Ujawniono przyczynęOpracowanie:Joanna PotockaWczoraj, 21 grudnia (10:52)Sekcja zwłok wykazała, co było przyczyną zgonu żołnierza, który zmarł w nocy z 6 na 7 listopada na terenie wojskowego kampusu w Kopytowie w województwie lubelskim. Było to gwałtowne uduszenie się w następstwie zatkania dróg oddechowych treścią wymiotną. W organizmie mężczyzny stwierdzono 3,61 promila alkoholu.
Maria Andrejczyk odpowiadała na pytania zadawane przez widzów na żywo. Jedno z nich było dość nietypowe – Brawo za dystans!
0:24
Oto skutki kobiecej próżności – Biedne zwierzę całe życie od narodzin do śmierci (zwykle przez uduszenie lub porażenie prądem), spędza w ciasnej klatce w której nie może nawet wygodnie stanąć, nie mówiąc już o jakiejkolwiek radości z życia. Często się rani i miewa objawy chorób psychicznych- leży w całkowitej apatii, przez cały dzień, chodzi w kółko, lub rzuca się na kraty, aż potnie się do krwi. Takich zwierząt w Polsce jest tysiące, na świecie miliony. Wszystko po to, żeby jakiś pustak mógł sobie kupić groteskową "ozdobę".
Pielęgniarki z Filipin opublikowały mocne zdjęcie, pokazujące płuca małego dziecka, które udusiło się przez zjedzenie orzeszka ziemnego – - To jest obraz płuc małego dziecka, które zmarło z powodu uduszenia. To jest orzeszek ziemny - napisały pielęgniarki z Filipin przy zdjęciu opublikowanym na Facebooku. - Orzeszki ziemne i inne orzechy są wielkości dróg oddechowych dzieci w wieku poniżej 4 do 5 lat. Ryzyko śmierci z powodu uduszenia jest realne, ale można go uniknąć. NIE OFERUJEMY MAŁYM DZIECIOM: CAŁYCH SUCHYCH OWOCÓW, POPCORNU, ORZECHÓW ANI ŻADNEJ ŻYWNOŚCI, KTÓRE MOŻE PRZYPOMINAĆ WIELKOŚCIĄ MAŁE CUKIERKI - ostrzegają pielęgniarki
Weganie chcieli przytulić zwierzęta - tak mocno, że aż je udusili – Rolnik z Lincolnshire oskarżył weganów z grupy "Meat the Victims" o uduszenie dwóch prosiąt. 200 członków tej grupy przybyło na jego farmę, aby zaprotestować przeciwko zjadaniu wieprzowiny. Podnosili prosięta, przytulali je, powodowali wielkie zamieszanie. Gdy w końcu się rozeszli okazało się, że dwa prosięta nie żyją z powodu uduszenia. Na miejscu była policja, lecz nikogo nie aresztowała - całą sytuację i winę za uduszenie wyjaśni sąd
Dziecko, które po swojej śmierci, stało się twarzą ruchu antyszczepionkowego zmarło nie od szczepienia, lecz na skutek uduszenia we śnie – Catelin Clobes, matka 6-miesięcznej Evee Gayle Clobes, po wypiciu szklanki whisky położyła się spać razem ze swoją córką w łóżku typu "queen size". Kiedy matka się obudziła, jej niemowlę leżało twarzą w dół nie poruszyło się i było zimne w dotyku."Nie ma żadnych wyników badań, ani sekcji zwłok, ani literatury naukowej, która wspierałaby teorię, że szczepienia były przyczyną śmierci Eve. Jak wiesz, Evee padła martwa w łóżku dla dorosłych. W tym łóżku spałaś również Ty. Oprócz Ciebie znajdowała się tam kołdra dla dorosłych, poduszki i koc, czyli czynniki, które tworzą niebezpieczne środowisko do spania dla niemowlęcia. Na wszystkich zdjęciach widać wyraźnie krew na przodzie ciała i twarzy. Wskazuje to, że leżała twarzą w dół w łóżku, gdy umarła i jeszcze przez pewien czas później" - napisał dr A. Quinn Strobl, lekarz medycyny z hrabstwa Wright w liście do matki
Lekarze dawali Theo i Reubenowi 50 proc. szans na przeżycie. Przez całą ciążę groziło im uduszenie. Bliźniaki uratował jednak cudowny uścisk – Jednojajowe bliźniaki Theo i Reuben mają już prawie 2 lata i rozwijają się jak najbardziej prawidłowo. Mało jednak brakowało, a chłopcy mogliby w ogóle się nie urodzić. Po 2 latach od stresujących wydarzeń ich rodzice postanowili podzielić się ze światem wzruszającą historią.W 10. tygodniu ciąży mama Theo i Reubena wybrała się na rutynowe badania. Najpierw wykryto, że jej dzieci są ułożone zaskakująco blisko siebie. Lekarze obawiali się, że bliźniaki mogą być zrośnięte. Okazało się jednak, że przyczyna ich zbyt bliskiego ułożenia jest zupełnie inna.Bliźniaki nie miały dwóch oddzielnych worków owodniowych, dzieliły ze sobą tylko jeden. To dosyć rzadkie zjawisko i bardzo niebezpieczne, gdyż pępowiny dzieci mogą przez to łatwo się splątać. Bliźniaki mogły więc udusić się w każdym momencie. W takich sytuacjach lekarze dają zwykle 50 proc. szans na przeżycie. - To były tortury, gdy myślałam, że mogę stracić dzieci w każdym momencie - wyznała mama bliźniaków w rozmowie z Independent.Od tego momentu rodzice bliźniaków żyli w ciągłym strachu. Jednak badania w 12. tygodniu wykazały coś bardzo optymistycznego, co zmieniło ich nastawienie do sprawy.Badanie wykazało, że bliźniaki ułożyły się w dosyć nietypowej pozie. - Ku naszemu zdziwieniu, dzieci zaczęły przytulać się do siebie i trzymać za rączki - opowiada mama. - Były jednak nieruchome, dzięki czemu ich pępowiny nie mogły się splątać. To był prawdziwy cud - dodaje

Letni dylemat

Letni dylemat –  Otworzyć czy zamknąć okno? Dzisiaj przeanalizujemy dokładnie plusy i minusy obydwu rozwiązań i ocenimy Wasze szanse na przeżycie. PRZECIĄG CHŁÓD ŚMIERĆ Z WYCHŁODZENIA Ratunek: ubranie ZADUCH NIE MA CZYM ODDYCHAĆ ŚMIERĆ PRZEZ UDUSZENIE Ratunek: butla z tlenem Reasumując, w krytycznej sytuacji prędzej znajdziesz ubranie, niż butlę z tlenem. Dlatego jeśli człowiek prosi was o zamknięcie okna i nie macie pod ręką kilku butli z tlenem, nie wahajcie się i wbijcie mu nóż w klatkę piersiową.

Szokujące wyznanie pielęgniarki, które opowiada o tym, co dzieje się z dziećmi, które przeżyły aborcję

 –  Pracowałam od 23 do 7 rano, a kiedy zakończyła swoje obowiązki, poszłam pomóc przy noworodkach. Pewnej nocy w jednej gondoli wystawionej przed salą noworodków zauważyłam dziecko. Wydawać by się mogło, że wszystko z nim w porządku, biorąc pod uwagę fakt, że płacze. Gdy zajrzałam do środka, wszystko się wyjaśniło – to było dziecko z aborcji. Poparzone. Ogromnie cierpiało. Pielęgniarka Malloy opisuje dokładnie to, jak wyglądała dziewczynka. Wyglądała tak, jakby była poparzona wrzątkiem… A lekarze i inne pielęgniarki zamiast jej pomóc i łagodzić ból i cierpienie, odłożyli ją jak niepotrzebną rzecz. Nikt nawet jej nie przykrył… W tym momencie zaczęłam się wstydzić, że jestem pielęgniarką. Trudno uwierzyć, że do czegoś takiego może dojść w nowoczesnych szpitalach. Myślałam, że to miejsce, w którym się leczy chorych, a nie ich po prostu brutalnie zabija… Pielęgniarka poprosiła inne pielęgniarki o to, aby podzieliły się tym, jak w innych szpitalach wyglądają podobne sytuacje. Była w ogromnym szoku, gdy zaczęła słuchać ich historii. Zamiast pozostawiać dziecko po aborcji samo sobie uciekają się do innych środków. Gwarantują, że dziecko umrze szybko – wkładają maleństwo do wiadra i nakładają na nie pokrywkę. Śmierć przez uduszenie! Aborcja przy użyciu roztworu soli w rzeczywistości to bardzo brutalna procedura. Polega ona na tym, że wstrzykuje się hipertoniczny roztwór soli, który zostaje połknięty przez dziecko. Wówczas wypalane są jego płuca i skóra. W męczarniach umiera kilka godzin później. Wtedy matka ‚rodzi’ szczątki. W jeszcze innym przypadku wstrzykuje się truciznę do serca dziecka. Dzieci, które przeżyły aborcję mają twarz i imię. Poznajcie Giannę Jessen. Jest jedną z tych nielicznych osób, które przeżyły aborcję i w tym momencie działają w ochronie życia. Przeżyła dzięki pracownikom służby zdrowia, u których w ostatniej chwili włączyła się empatia i chęć pomocy bezbronnemu dziecku. Co chwilę w medycznym świecie słyszy się wzruszające historie, które wywołują ciarki na ciele. Jedna z pielęgniarek powiedziała, że była świadkiem aborcji, która zmieniła jej sposób postrzegania tej pracy. Kobieta, która dokonała aborcji miała nie wiedzieć o tym, że jest w ciąży, a przechodziła chemioterapię z powodu raka. Lekarze zapewniali ją, że dziecko, jeśli w ogóle się urodzi, będzie zdeformowane i bardzo chore. Dlatego też zdecydowano się na aborcję. Gdy pielęgniarka zobaczyła chłopca, nie mogła uwierzyć własnym oczom, bo patrzyła na zdrowe dziecko, które dobrze i równo oddycha i nie ma żadnych deformacji. Aborcja miała być dokonana w 23. tygodniu ciąży, ale gdy pielęgniarka zauważyła chłopczyka, zaczęła podejrzewać, że coś się nie zgadza, ponieważ waży dwa razy więcej niż dzieci z aborcji w jego wieku. Gdy do sali wszedł lekarz, pielęgniarka zwróciła uwagę na bardzo dobry stan zdrowia dziecka. Wtedy usłyszała: „To była aborcja. Świadomie podjęta decyzja. Nie mamy prawa się wtrącać”
Źródło: popularne.pl/aborcje
Mądry Polak po szkodzie –
No spoko, ale żeby było mi to ostatni raz! –
Na każdego cwaniaka – Znajdzie się jakiś większy cwaniak
Zbrodnia doskonała – Przyjaciel nie pyta, przyjaciel pomoże...
Ten młody lew wyrwał się z pułapki kłusowników 3 lata temu – Jednak na szyi zostały druty, które przez lata wrastały w jego szyję.  Byłby skazany na śmierć przez uduszenie, gdyby nie to że uratowali go pracownicy parku narodowego Mikumi w Tanzanii. Lwa uśpiono i przeprowadzono trudny zabieg usunięcia drutów, a pote
Źródło: DailyMail

1