Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 795 takich demotywatorów

Takie przygody mogą cię spotkać w PKP. 40-letni mężczyzna zgłosił dyżurnemu w pociągu, że boli go pupa, twierdząc, że padł ofiarą gwałtu ze strony swojego współpasażera. Pociąg musiał zostać zatrzymany – 40-latek i młodszy o 13 lat mężczyzna poznali się w jednym przedziale pociągu, gdzie mieli pić alkohol i grać w karty. W pewnym momencie ten starszy zasnął. Obudził się już z bólem tyłka. Potem wszystko potoczyło się szybko. Pociąg został zatrzymany na stacji w Katowicach, gdzie już czekała policja.Funkcjonariusze zatrzymali 27-latka. Mężczyzna poddał się wszystkim badaniom. Próbował tłumaczyć, że doszło do pomyłki. Noc spędził w areszcie.Z kolei „pokrzywdzony” 40-latek odmówił badania i wydania swoich ubrań. Był pijany i trafił do izby wytrzeźwień. Miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Następnego dnia wstał trzeźwy i powiedział, że całą historię zmyślił. Nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego tak się zachował.- 40-latek został przesłuchany w charakterze świadka z uprzedzeniem, że wszystko, co powie, może zostać użyte przeciwko niemu. 27-latek został zwolniony z aresztu i pouczony przez policjantów o możliwościach prawnych. Dalsze czynności będą zależeć od tego, czy 27-latek złoży zawiadomienie w związku z pomówieniem. Może je także złożyć PKP w związku z opóźnieniem pociągu - przekazała w rozmowie z "Super Expressem" kom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Bezpardonowe ataki nie ustają! –  W Szczecinie ksiądz oskarżony o romans z żonądziałacza PiS, w Londynie ksiądz namierzonyprzez parafian w kalendarzu dla gejów.W Sobótce pijany ksiądz wypadłz samochodu na środku drogi.A to tylko z wczoraj!Kurwa!Tajne lewackie siły wzmogły atakina polskie duchowieństwo!
Wspólnie z kolegami przy alkoholu świętował zakup nowiutkiego samochodu. Oblał pojazd szampanem i zaprosił znajomych na testową przejażdżkę nowym nabytkiem – Po krótkiej podróży mężczyzna z dwoma promilami w organizmie trafił na bytowskich funkcjonariuszy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości stracił prawo jazdy, a zakupiony dzień wcześniej pojazd został przez mundurowych skonfiskowany. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności e
Miał 4 promile alkoholu we krwi –
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
I jak tam bezbożnicy? Świąteczne pranko nastawione? –  Właśnie brałem udział w ciekawej rozmowie. Wracając ztrzema kolegami z pracy rozmawialiśmy o różnych pierdołachi w końcu padł tekst:- Trzeba pamiętać, żeby w sobotę zrobić pranie, bow niedzielę nie można.Pozostałych dwóch kolegów przytaknęło, a ja trochęzakłopotany zapytałem:- Dlaczego?- Jak dlaczego? Przecież Wielkanoc jest! - i wszyscy spojrzelina mnie jak na debila.- No i co?- Jak to co? Bo to wielki grzech jest.Przytaknąłem, że niby zrozumiałem i poszliśmy dalej wmilczeniu, bo nie chciało mi się z nimi wchodzić w dyskusje...Ogólnie pierwszemu z nich zabrano prawko za jazdę popijaku po tym jak prawie potrącił dziecko. Do tego wynosiz pracy wszystko co się da.Drugi zaś jest pijakiem, który odsiedział już jeden wyrok.W sumie to za każdym razem, gdy jest w cugu, coś odwala -a pijany jest po każdej wypłacie. Trzeźwieć zaczyna dopierowtedy, gdy zaczynają mu się kończyć pieniądze.Trzeci natomiast ma trochę lżejsze przewinienia na sumieniu.Po prostu zdradza swoją żonę na prawo i lewo. Do tegounikał za wszelką cenę płacenia alimentów, ale w końcu godopadli i musi zapłacić zaległości co do grosza.I to właśnie tacy pobożni ludzie boją się zrobić praniew Wielkanoc, bo to grzech.
Okazało się, że kogoś jednak obchodzę – Przeżywałem naprawdę przygnębiający okres w moim życiu. Pewnego dnia stwierdziłem, że muszę gdzieś wyjść z domu. Najpierw zacząłem w samotności pić w pubie, po czym poszedłem do klubu nocnego. Nie mogę pić ze względu na moje problemy zdrowotne i to był pierwszy raz od dwóch lat, kiedy byłem pijany.Przybity usiadłem gdzieś w kącie, zdając sobie sprawę, że nikomu na mnie nie zależyPodszedł do mnie potężny gość, mierzący ponad 1,9 m. Usiadł koło mnie i spędził ze mną jakąś godzinę, rozmawiając ze mnąo życiu. Nie był pijany. Zauważył, że jestem przygnębiony i po prostu chciał mi pomóc. Powiedział, że nie może patrzeć jak faceci cierpią w samotności, bo nie otrzymujemy żadnego wsparcia. Dał mi namiary na siebie. Powiedział mi, że jeśli będę chciał kiedyś wyjść i coś razem porobić, to żebym dawał znać,a on na pewno ze mną wyjdzie, nawet kosztem swoich planów.Pierwszy raz od dłuższego czasu obudziłem się szczęśliwy...Ta sytuacja pokazała mi, że ludziom na mnie zależy.Nawet tym, którzy mnie nie znają Przeżywałem naprawdę przygnębiający okres w moim życiu. Pewnego dnia stwierdziłem, że muszę gdzieś wyjść z domu. Najpierw zacząłem w samotności pić w pubie, po czym poszedłem do klubu nocnego. Nie mogę pić ze względu na moje problemy zdrowotne i to był pierwszy raz od dwóch lat, kiedy byłem pijany.Przybity usiadłem gdzieś w kącie, zdając sobie sprawę, że nikomu na mnie nie zależyPodszedł do mnie potężny gość, mierzący ponad 1,9 m. Usiadł koło mnie i spędził ze mną jakąś godzinę, rozmawiając ze mnąo życiu. Nie był pijany. Zauważył, że jestem przygnębiony i po prostu chciał mi pomóc. Powiedział, że nie może patrzeć jak faceci cierpią w samotności, bo nie otrzymujemy żadnego wsparcia. Dał mi namiary na siebie. Powiedział mi, że jeśli będę chciał kiedyś wyjść i coś razem porobić, to żebym dawał znać, a on na pewno ze mną wyjdzie, nawet kosztem swoich planów.Pierwszy raz od dłuższego czasu obudziłem się szczęśliwy...Ta sytuacja pokazała mi, że ludziom na mnie zależy.Nawet tym, którzy mnie nie znają
 –  TABLICA INFORMACYJNABUDOWA JestADRES JestNR POZWOLENIA JestNADZÓR BUD. ButINWESTORGDZIES JESTWYKONAWCA Ucieker przed investoremKIER. BUDOWY pijany pod sklepemKIER. ROBOT Usmał KrzakachINSP. NADZORU zrezygnowałPROJEKTANT HUGO BOSSTELEFONY ALARMOWEPOLICJA 997 POGOT. RATUNKOWE 999 STRAŻ POPOGOT. GAZOWE 992 POGOT. ENERGET. 991 OKR.INSP
Bo ciągle do nas wraca,aby się przytulić na pożegnanie –
Bohater jakiego nie potrzebowaliśmy –  Obudził mnie w nocy dźwięk alarmuw samochodzie, wybiegłem nazewnątrz i okazało się, że jakiś typprzypierdolił w auto. Bez słowawyjaśnienia dał mi 500zł, zapytałemczy jest pijany i dał mi jeszcze 200 xDStarczyło na naprawy?Chuj wie, to nie moje auto.
Ale wiesz, w stanie alkoholowej niewrażliwości miło jest słuchać niekończących się opowieści o cudzych smutkach i zmartwieniach, podczas gdy w środku jesteś jak idol – Wtedy ze mną często tak było - pijesz butelkę tequili i mówisz sobie: "A teraz możesz umrzeć". A jednocześnie alkoholicy mają dostęp do czegoś, co omijają abstynenci - szczerość. Tak, tak. Wielu hollywoodzkich producentów oddałoby wszystko, aby zdobyć ten sekretny ludzki materiał.Czasami słyszałem rzeczy, od których włosy stawały mi dęba. Ale była jedna historia, która naprawdę mnie wzruszyła. Nie pamiętam jego imienia, wyglądał poważnie, elegancko ubrany, droga teczka, najczęściej to ci szaleją. Usiadł obok mnie: "Widzę, że jesteś dobrym facetem, napijmy się".Nie mam pojęcia, dlaczego pijaków często nazywa się "dobrymi facetami". Szklanka za szklanką i wkrótce stałem się właścicielem całości zebranych dzieł jego życia. Opowiadał o tym, jak sobie radzi, że jego żona jest w ciąży, upragniony kontrakt podpisany, a od poniedziałku obejmuje stanowisko, o którym marzył od dziesięciu lat.- Spadam - powiedział mi wtedy mężczyzna. Tak, zgadza się: spadam... A potem chwycił kolejny kieliszek i sącząc przez zęby: "Nie uwierzysz, jakie potężne projekty mam w głowie", przewrócił go i rzucił się do wyjścia. Coś we mnie krzyczało: zatrzymaj go!!! Ale nie, był już na ulicy. I odwróciłem się od okna, w którym siedzieliśmy. I za chwilę - pisk hamulców, krzyki, i na skrzyżowaniu dwóch ulic zobaczyłem coś bezkształtnego i zakrwawionego, czym przed chwilą był człowiek.Co ten facet zrobił, że Wszechmogący tak okrutnie go powstrzymał? W czym był gorszy ode mnie, pijany pijak z pustką w środku? Dlaczego ja żyję, a jego skrobią z asfaltu? O nie, po tym incydencie nie przestałem pić, stało się to znacznie później, ale zrozumiałem najważniejsze: bądź spokojny, nigdy się nie spiesz, nie rozśmieszaj Pana swoimi planami, nie walcz z pianą na ustach, wbijając swoją prawdę do głów innych. "Pamiętaj, radość i śmierć przyjdą do ciebie we właściwym czasie. Nie masz z tym nic wspólnego!"- Anthony Hopkins
 –  Miałam bardzo nieprzyjemną sytuację z pijanymmężczyzną około 20 minut temu. 19:20. Zchłopakiem zza granicy wracaliśmy do domu.Centralnie obok pizzerii 105 na ulicyniepodległości zaczepił nas pijany mężczyzna,ewidentnie szukający bójki. Był mocno agresywnynawet podczas próby spokojnego uspokojenia go.Cały czas groził i było blisko sytuacji w którejdoszłoby do rękoczynów, mimo chęci odejścia odniego. (Wiecznie dalej sam zaczepiał i nie chciałodejść i odpuścić). Mimo to ten post ma na celuznalezienie chłopca około 14 lat, który widział tozdarzenie i bardzo szybko zareagował.Praktycznie od razu zadzwonił na policję widzącjak mężczyzna był mocno agresywny. Nieprzeszedł obok, nie był bierny, a zareagował odrazu, czego mało brakuje w dziejącym świecie.Potem z nami jeszcze rozmawiał i stał patrzącgdzie jest ten mężczyzna i czy już się odczepił. Wamoku i dużym stresie zapomniałam mupodziękować. Dlatego proszę o pomoc, jeśli ktośmógłby wiedzieć o jakiego chłopca chodzi toproszę dać znać.Ps. Młody zabieram Cię na pizzę jak sięodnajdziesz. Twarz pamiętam do teraz Twoją ibardzo Ci dziękuję.Ty i 223 innych użytkownikówKomentarze: 19
Nie zostawiają nawalonego kumpla, ale dbają o jego bezpieczeństwo –
0:40
Mężczyzna jechał ze swoim 13-letnim synem. Policja już schwytała go i jak się okazało, facet ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Może mu grozi nawet do 3 lat więzienia –  OKE2024-03-06 19:28:45
0:30
 –  LukaszCrazy2 Ô@Crazy2LukaszIdę za kłódkę..Fakt, że nidy nie spotkałem się z bezpośrednią homofobią skierowaną wemnie uważałem za swoje szczęście. Do zeszłej jesieni kiedy to - pisałem o tym-pijany sąsiad i jego pracownicy / współpracownicy / rodzina (nie wiem jakiesą ich relacje w pato-firmie sąsiada) stojąc przed naszym ogrodzeniem zaczęliwyzywać nas od 'pedałów', 'sodomitów', 'złego przykładu dla ich dzieci' etc.Mimo ewidentnego złamania prawa, machnąłem ręką tłumacząc sobie ichzachowanie głupotą i sądeckim ciemnogrodem.Względny spokój panował do wczoraj. Po 21:00 do furtki zadzwoniło dwóch -ewidentnie pod wpływem - z tej samej ekipy i powiedzieli, że 'ALBOZACZNIEMY ŻYĆ NORMALNIE ALBO ONI ZAŁATWIĄ TO W INNY SPOSÓB'. Niechcieli się przedstawić; ja wróciłem do domu. Spraliżowany; roztrzęsiony.Zadzwoniłem do wcześniejszego właściciela - przyjechał w dosłownie kilkaminut. Został zwyzywany już nie przez tych dwóch ale przez samego sąsiada-naprutego. Bo przecież poniedziałek wieczór, udało się pół ścianywymurować, która cudem sie nie zawaliła to trzeba się napruć. Jarek usłyszał,że go zabiją, pobiją i nie wiadomo co jeszcze zrobią. W tym samy czasie-pozostała część pijanych budowlańców - homofobów nadjechała 9-osobowym busem i zablokowała wyjazd byłemu właścicielowi z naszej ulicydojazdowej.Zamurowało mnie; zmroziło. Nigdy nie czułem się tak zagrożony iprzestraszony o Kuby, psa i swoje bezpieczeństwo. Żeby nie eskalować, myzamknęliśmy się w domu, Jarek roztrzęsiony jakoś pojechał do domu iustaliliśmy, że dzisiaj zgłaszamy sprawę - prawnicy, prokuratura, policja.Nie zmrużyłem oka; przepłakałem całą noc, wystraszony, siedząc przy oknie,upewniając się, że cały dom jest oświetlony, kamery działają etc. Nie wiemnawet ile czegokolwiek uspokajającego zażyłem.Dzisiaj od rana staram się jakoś cokolwiek ogarnąć; ściągnąć monitoring,znaleźć prawnika / prawników ale nie wiem od czego zacząć - jestem wamoku. Boimy się. Nawet wyjść na spacer, na litość boską; z własnego domu.U mnie klasyczny napad paniki, gorączka. Kuba-tępe spojrzenie. Nawet niewiem kogo i o jaką pomoc prosić - sam nie dam rady. Najchętniejspakowałbym nas do 2 walizek i wyjechał jak najdalej; nawet na zmywak.Chyba mam dość.I to wszystko w imię 'normalności'. Zmieszać kogoś z błotem bo dwóchfacetów ze sobą to fatalny przykład dla dzieci; ale napruty ojciec, wponiedziałek, grożący innym to przykład idealny.Jedno jest pewne - skurwysynom nie daruję! Jeśli będę mieć siłę..
Anegdota z planu filmu "Rejs" – "Scena monologu o polskim filmie wydawała się łatwa. To było jedno ujęcie. Sądziliśmy więc, że nakręcimy je bardzo szybko. Normalnie powinniśmy wszystko zrealizować w godzinę, straciliśmy jednak cały dzień. Najpierw upił się Maklakiewicz. Gdy zabraliśmy się intensywnie za jego trzeźwienie, urżnął się Himilsbach. Albo jeden, albo drugi był pijany. To, co jest na filmie, to jedyna wersja, na której nie widać, że aktorzy są zamroczeni. Istniał tekst monologu o polskim kinie, ale Maklakiewicz miał kłopoty z powtórzeniem go. Był jednak profesjonalistą i improwizował na planie" - wspomina operator "Rejsu" Marek Nowicki
Kiedy wracasz pijany do domu i schody nagle zaczynają się ruszać –
Swój - idiota jakich mało –
Kierowcy BMW tacy są –  CO PRAWDA KIEROWCAMIAŁ ZABRANE UPRAWNIENIA,PROWADZIŁ PIJANY,PRZEJECHAŁ CZŁOWIEKAI UCIEKŁ Z MIEJSCAWYPADKU, ALE PROSZĘNIE GENERALIZOWAĆ.....SATYRYSTA

Mieszkańcy różnych krajów potwierdzają lub obalają stereotypy dotyczące ich ojczyzny Każda narodowość jest utożsamiana z różnymi zachowaniami czy dziwactwami. W jakim stopniu te rzeczy są prawdziwe? (17 obrazków)

 –  You can't beat a nicewalk in the woodsclidea.com
0:36