Na Kasprowym Wierchu, jednym z najpopularniejszych szczytów w Tatrach, doszło do incydentu, w wyniku którego turystka doznała poważnego urazu ręki po tym, jak została staranowana przez mężczyznę.
Zdarzenie miało miejsce 2 stycznia o godzinie 13.45. Mężczyzna ześlizgnął się po stoku i podciął kobiecie nogi, po czym uciekł z miejsca zdarzenia bez przeprosin.
Ranna kobieta poinformowała o zdarzeniu na mediach społecznościowych, przestrzegając innych turystów przed nieodpowiedzialnym zachowaniem na szlakach.
Kobieta trafiła do zakopiańskiego szpitala, gdzie jej ręka została unieruchomiona na kilka tygodni. Wyraziła swoje oburzenie nieodpowiedzialnym zachowaniem turystów w górach, zauważając brak wyobraźni i odpowiedniego przygotowania u niektórych z nich.
Podkreśliła, że spotkała także kulturalnych miłośników gór, apelując jednak do innych o zachowanie ostrożności wobec nieodpowiedzialnych "idiotów w adidasach” na oblodzonych szlakach.
Komentarze
Pokaż komentarze