Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 627 takich demotywatorów

Czy ja dobrze widzę?Moje śniadanie mi grozi? –  }
 –
0:02
 –  JTikTok: @waszeforumdialoguŚNIADANIE RYMANOWSKIEGO ŚNIADANIE10:49PILNE IOSKWA: W ŻADNYM MOMENCIE SYTUACJI SKŁANIAJĄCEJ DO EWAKUACJI NIE BYŁO PREZpaisatnewsRYMANOWS
Niepracująca matka czwórki dzieci opisuje swoje codzienne życie. Współczuć czy zazdrościć? – "Wszyscy myślą, że odwiozę dzieci do placówek i mam czas na hybrydki. Niestety muszę ich rozczarować, ale tak nie jest. Nie robię ich wcale. Do tego nie pracuje, bo wychowuje dzieci. Ludzie pomyślą, że to skandal.Wstaje o godzinie szóstej i robię śniadanie, potem budzę dzieci, ubieramy się, robimy szybką toaletę i jemy wspólnie śniadanie. Zanim spakuje wszystkich do samochodu to jest 07:30. Nie mieszkamy w mieście więc dojazd zajmuje chwilę czasu. Kiedy dzieci są już w placówkach, to jadę na zakupy. Wracam do domu, staram się rozpakować zakupy, posprzątać z grubsza dom, zrobić pranie, poprasować i zabieram się za obiad. Nawet się nie obejrzę i jest godzina 12:00. Wsiadam do samochodu i jadę po dzieci. Po odbiorze, zajeżdżamy do sklepów papierniczych i wracamy na obiad. Dzieci odpoczywają po posiłku, a ja zmywam. Następnie zabieramy się za lekcje. Później zajęcia dodatkowe i ciągłe rozwożenie dzieci po placówkach. Wieczorem znowu lekcje. Kładziemy się wcześnie spać, żeby następnego dnia nie zaspać.Nie pracuję, bo ze świadczeń mam ładną pensję. Nawet lepszą od mojego męża, którego widzę tylko w weekendy i święta. Zresztą przy czwórce dzieci nie jest to zwyczajnie możliwe. Nie mogę skorzystać z instytucji o nazwie babci. Gdybym mogła, to pewnie byłoby łatwiej, ale teraz jestem zdana sama na siebie" AnimalsCAGENCJA wyborcza.plToTu000DJECO
 –  m, zeby przecietnyl system prawvraz pitadzane aubię to6Beka z szefów - prawdziwewyznania pracownikówjanuszexuAnonimowy członek grupy 5 godz.×Szefostwo wymyśliło sobie, że pracownicymają sobie publicznie dziękować za co się daw ramach poprawy stosunków międzyniewolnikami i większej interakcji międzymieszkańcami poszczególnych cel(przepraszam, działów). Raz w miesiącuszefowa z ambony na MS Teams odczytujeogłoszenia duszpasterskie i czyta... uwaga,uwaga "Kasia dziękuje Agnieszce, że dnia 26czerwca mogła zjeść dzięki niejśniadanie (historia z dzisiejszej mszy, imionazostały zmienione w celu zaoszczędzeniawstydu Darii i Karolinie, które mogą to czytać iktórych serdecznie nie pozdrawiam, bo pisałyto z pełną powagą i oddaniem firmieCzekam aż ktoś podziękuje za możliwośćopróżnienia pęcherza, tudzież rozluźnieniazwieracza. Nagrody za największą liczbęotrzymanych podziękowań to firmowe gadżety.Smycze w tej sytuacji wydają się bardzosymboliczne.298Komentarze: 57
 –  GDZIE JAJESTEM
Wiedz, że kocham cię za to do dziśi mam nadzieję, że jesteś zdrowai szczęśliwa –
 –  MAN際
Kiedyś znajomy Himilsbacha zaprosił go razem z Maklakiem na weekend do swojego domu. Powiedział mamie, że przyjadą w odwiedziny sławni artyści, znani z kina i telewizji. Starsza pani była zachwycona – Zakładała, że muszą to być wspaniali, kulturalni i dystyngowani ludzie. Sobota rano. Świeci słońce. Babie lato. Okna szeroko pootwierane. Przy stole w kuchni siedzi przyjaciel Himilsbacha ze swoją mamą. Właśnie skończyli śniadanie i z niecierpliwością czekają na parę sławnych artystów. Nagle z ulicy zaczynają dobiegać czyjeś męskie ożywione głosy.- Ja ci, kurwa, mówię, że to jest tu!- Ty mi tu nie pierdol, bo to nie jest tutaj!- No co ty, kurwa!- O nareszcie! Węgiel przywieźli! – odzywa się starsza pani.- Nie, to nie węglarze. To przyjechali pan Himilsbach z panem Maklakiewiczem.Tę i inne anegdoty o ZDZISŁAWIE MAKLAKIEWICZU przeczytają Państwo w książce Ryszarda Abrahama pt. ,,Maklakiewicz. Zaczęło się od tego, że jestem brzydki...''
Powód? Nie pasował do zespołu – Tak mi przykro, że aż wcale STOP
Polecam każdemu! –
Wieczorne przekąski: 1200000 kcal –  O
 –  OpeningMonTue-ThurFri-SalSunday
 –  SHOFloridaNatural
 –  Od kilku lat mieszkam w Tajlandii. Niemal od razu poprzeprowadzce przyjechali do mnie znajomi w odwiedzinyi wynajęliśmy razem domek w dżungli na kilka dni.Gdy jedliśmy na werandzie śniadanie i omawialiśmy plan nadzień, zobaczyliśmy wokół naszego domku kilka małp: matkiz dziećmi i ogromne samce. Podeszły bliżej, ale wciążtrzymając się na dystans zaczęły wyciągać łapy w kierunkunaszego jedzenia. Jedna z małp zakradła się do plecakakoleżanki, otworzyła go(!!!), pogrzebała w nim łapąi z powrotem go zamknęła!!!Nie lubię małp, boję się ich, ale moi znajomi postanowilirzucić im trochę owoców. Na początku wszystko szłodobrze, ale później popełniłam fatalny błąd: dołączyłam donich i sama rzuciłam kawałek arbuza w malutką małpkę,którą trafiłam w głowę. W tym momencie jej matka zaczęławrzeszczeć i rzuciła się w moim kierunku, a za niąprzerażający samiec. Wszystkie małpy krzyczały: te, którebiegły, te, które siedziały na drzewach i te, którekarmiliśmy... Niestety nie zdążyłam uciec do domku i dopadłmnie samiec. Złapał mnie za rękę, podrapał i próbowaługryźć, ale moi znajomi złapali za krzesła i przegonili go orazresztę napastników.Nasze plany zmieniły się diametralnie. Pojechaliśmy doszpitala, gdzie opatrzono mi ranę i odnowiono szczepienieprzeciw tężcowi (co 10 lat musimy się szczepić) i zaczęliwymieniać czym można się zarazić od małpy.1. Wścieklizna (dostałam zastrzyk i książeczkęz przypomnieniem, kiedy zrobić następny)2. HIV - Byłam bardzo zaskoczona, że można zrobićzastrzyk przeciwko HIV, jeśli miałeś w ostatnim czasie bliskikontakt z nosicielem. (Zmniejsza on ryzykorozprzestrzeniania się infekcji o 40 do 80%). Rok późniejzrobiłam testy na HIV. Miałam szczęście, nie zaraziłam się.3. Chlamydia (,,Kochanie, to od makaka!") Zrobiono mijakiś zastrzyk i podano mi antybiotyki.4. Gruźlica, Salmonella, Helicobacter, Mycoplasma(i wiele, wiele innych chorób, których nie udało mi sięzapamiętać). Na wszystkie z nich dostałam zastrzykii musiałam wziąć tabletki.Dostałam w sumie z 16 różnych zastrzyków...Jeżeli chcesz wzbudzić szacunek u małp, nie możesz ichkarmić. U małp jest tak, że jeśli rzucasz im jedzenie, tozaczną cię traktować jak kogoś gorszego, jak niewolnika,którego można gryźć i bić. Jeśli chcesz zaimponowaćmałpom, musisz podejść do głównego samca i mu cośzabrać wtedy wyjdziesz na kozaka wśród nich.
Dzisiaj był pierwszy dzień, kiedy poszłam sama z moim 8-tygodniowym synkiem na śniadanie – Kiedy kelner przyniósł zamówienie, dziecko się obudziło na karmienie, więc dyskretnie zaczęłam je karmić. Po chwili do naszego stolika przyszła starsza kobieta i już byłam pewna,że zaraz zacznie mi oburzona mówić, że to nie jest miejscena karmienie dziecka, a ona po prostu zaczęła kroić moje śniadanie, żeby mi było łatwiej je zjeść Gr
"Schudłam półtora kilo. Ohyda. Na śniadanie suchy chleb i mielonka, a na obiad rosół z rozgotowanym makaronem, który wygląda, jak woda z mopa. Nie dość, że jest to niesmaczne, to i porcje są małe. To jest jakaś kpina! Gdyby nie partner, to umarłabym z głodu. Przecież ciężarne powinny być otoczone szczególną troską i uwagą" –
 –  197019852000201020152018202030R10Oblicz powierzchnię danej figuryOblicz powierzchnię prostokątaOblicz powierzchnię prostokątamnożąc długość i szerokośćWybierz odpowiedź.Ile wynosi powierzchnia prostokątaa. 60000b. 600c. 2001050Wybierz odpowiedź.Ile wynosi powierzchnia prostokątaa. Micheal Jacksonb. 600c. ŚniadaniePomaluj prostokąt takim koloremjakim chceszZnajdź coś, czym zrobisz ślad nakartce
Lata 90. Czas, gdy wstawało się z rana, jadło szybko śniadanie i leciało pod blok. Chodziło się od drzwi do drzwi, pytało czy wyjdzie Michał, Kacper... – Przesiadywało się na trzepaku, potem grało w piłkę, a po południu szło się do bazy za garażami. Nie obchodził nas internet, nie interesowały lajki na Instagramie. Jaraliśmy się, gdy mama dała nam 5 zł na cały dzień. Mogliśmy kupić za to kilka lodów pałeczek i jeszcze starczało na chipsy za 50 groszy. Do domu wracaliśmy wieczorem, wymęczeni. Szło się spać, a nie do nocy siedziało wpatrzonym w smartfona.Tak, brakuje mi tych czasów. Ale cieszę się, że mogłem je przeżyć TheRe
Gdy Iwonka chcepowiedzieć mężowi coś ważnego..... –