Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 280 takich demotywatorów

Napad stulecia w Pile. Jakiś cwaniaczek ukradł z miejskiego przedszkola przygotowany do montażu plac zabaw. Po nagłośnieniu sprawy, znaleziono zgubę na jednym z ogródków działkowych –
Kupowanie kradzionych towarów to tak naprawdę płacenie komuś za to, że ukradł je za ciebie –
Sportowiec znalazł dwa buty nie do pary na śmietniku, wystartował w nich i zdobył dwa złote medale (w pięcioboju lekkoatletycznym i dziesięcioboju). Był pierwszym Indianinem, który wygrał złoty medal dla Stanów Zjednoczonych –
Podobno w Poznaniu ktoś mu ukradł krzyż, ale na szczęście szybko znalazł nowy –  Dworzec kolejowyRailway StationWidyadowe Centro LongoSala koncertowa NOSPINGOMuzeum ŚląskieSilesian Museu
Ksiądz z Olszówki, który ukradł 400 tys. zł na remont kościoła, nazywa małe dziewczynki deskami – O proboszczu z Olszówki (Jan Kuna) zrobiło się ostatnio dość głośno. Wszystko oczywiście za sprawą rzekomo zaginionych 400 tys. złotych, które podobno padły ofiarą cyberprzestępców. Dowodów jednak nie ma, pieniędzy nie ma, a ksiądz organizuje kolejne zbiórki na „spłatę blachy".Wierni chcieli całą sprawę wyjaśnić z proboszczem, zorganizowali w tym celu nawet spotkanie w remizie, jednak duchowny nie raczył się na nim pokazać. To oczywiście przelało czarę goryczy i mieszkańcy zaczęli głośno mówić, co o nim myślą: - My tego księdza już tu nie chcemy. Utracił nasz szacunek i zaufanie, bo zachowuje się jak „pan na włościach", który ciągle żąda od nas tylko kopert z pieniędzmi. Ludzie obmyślili również plan zemsty na nieuczciwym księdzu: Ludzie tak się wkurzyli, że od tamtego czasu wrzucają mu na tacę po groszu. Po mszy uzbiera z tego może dwa złote. To jednak nie koniec, jeśli chodzi o zarzuty względem proboszcza, bo jest ich znacznie więcej: - Chłopcy i dziewczynki często słyszą od księdza, że są CKM-ami, co ksiądz rozumie jako ciężko kapujące mózgi. Do dziewczynek mówi z kolei, że wyglądają jak deski. Jak tak można mówić do dzieci? I on chce, by z tych maluchów wyrośli później dobrzy katolicy? 28 Nowy SączOlszówka ➡>>
 –  Jeśli uważasz, że jesteś roztargnionymczłowiekiem, to potrzymaj mi piwo.Pewnego dnia wychodzę na klatkę schodowąi nie ma mojego roweru. Zawsze przypinamgo do grzejnika, ale tym razem na klatce jestbardzo przestronnie.. aż za bardzo... No cóż,to chyba koniec sezonu rowerowego.Przez jakieś 15 minut rozglądałem się pookolicy, ale niestety nic nie znalazłemi poszedłem zająć się swoimi sprawami.Wiadomo, z całego serca życzyłemzłodziejom wszystkiego najlepszego, dobregomęża, dzieci, szczęścia i niczymniezmąconego trawienia.Od tego czasu minęły trzy miesiące.Zdążyłem już zapomnieć o rowerze,pretensjach i żalu. Jakoś przetrwałem tenokres żałoby i zacząłem żyć na nowo.Pewnego wieczoru około 22 przechodzęobok basenu - jest późna jesień, pada deszczi wieje.Patrzę, a obok wejścia stoi przypięty rower.Myślę sobie, kto jeździ rowerem na basenw taką pogodę, szczególnie, że jest jużzamknięty. Pewnie obsługa basenu pracujedziś do późna.Ale w duszy czuję takie lekkie ukłucie.Podszedłem bliżej i jakoś tak ten rowerbardzo przypomina mój.Nagle dociera do mnie, że to jest MÓJ rower.Po czym przypominam sobie, jak trzymiesiące temu pojechałem rowerem nabasen, przypiąłem go, a po basenieroztargniony wróciłem pieszo do domu.Rano nie było mojego roweru, więcpomyślałem, że ktoś go ukradł. Ale sprawasię rozwiązała, złodziejem okazał się byćskończony debil.
W Trójmieście mężczyzna pomógł wejść do autobusu starszej kobiecie, a następnie ukradł jej siatkę. Jak się później okazało w siatce znajdowały się zwłoki psa, które kobieta planowała zakopać w ogródku – - Ciocia (starsza osoba) wiozła zwłoki swojego małego pieska w siatce, ponieważ został uśpiony i chciała go zakopać u siebie w domu, w ogrodzie - opisuje kobieta w Raporcie Trojmiasto.pl. - Młody chłopak, w wieku około 20-25 lat, pomagał cioci wsiąść do autobusu 199 na przystanku Opolska. Kiedy to zrobił, wyrwał jej siatkę z ręki i uciekł. Na pewno jak się zorientował, co znajduje się w siatce, to ją wyrzucił. Od godzin popołudniowych przeszukujemy teren z rodziną, ale nic nie znaleźliśmy. Siatka była koloru czarnego, w środku mały pies kundelek, cały brązowy. Bardzo prosimy o pomoc - apelowała internautka
Właśnie sobie wyobraziłem, jak następnego dnia do tego sklepu przychodzi klient kupić zamek antywłamaniowy i słyszy, że nie ma, bo w nocy ktoś się włamał i wszystkie ukradł –  Włamywacz ukradł 55 zamkówantywłamaniowychDzisiaj, 13:00Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutęf FACEBOOKTWITTERE-MAILKOPIUJ LINKPolicja zatrzymała 21-letniego mężczyznę, który włamał się do lokalu użytkowego w Bydgoszczy i ukradł 55zamków antywłamaniowych o wartości 14 tys. zł - poinformowała w piątek kom. Lidia Kowalska zbydgoskiej Komendy Miejskiej Policji.LICHAPOLICJADarSzach / Shutterstock
Policja z Iławy tłumaczy, że koszyczek wrócił do właściciela a starszy pan został ukarany –  2KOMENDA POWIATOWA POLICJI W IŁAWIE
0:34
Wracając z imprezy, włamał się do kamienicy, ukradł farelkę i uszkodził samochód. Zgubił tam też swój telefon komórkowy. Po wytrzeźwieniu nie pamiętał, co się wydarzyło, więc zgłosił kradzież telefonu w komendzie – Grozi mu teraz 10 lat więzienia POLICJA
Co ci ludzie trzymają na działkach? –  KRONIKAWYPAΣυκώνW nocy z 4 na 5 stycznia naOs. Wyzwolenia z samochodu oso-bowego marki Renault Clio skra-dziono obudowę lusterka zewnętrz-nego oraz listwę boczną z drzwi.Straty wyniosły 500 złotych.W nocy z 6 na 7 stycznia naterenie Pracowniczych Ogród-ków Działkowych „Energetyk"nieznany sprawca włamał się do al-tanki, z której ukradł odkurzacz, trzykurwy i królika. Właściciele łącznestraty oszacowali na 100 złotych.W piątek, 7 stycznia na ul.Kaliskiej z piwnic Urzędu Miejskie-go strażacy z PSP wpowywali wodę, która cofnęła się zinstalacji kanalizacyjnej.wypom-
Coraz bliżej święta... 20-latek z Podlasia ukradł 800 jajek. A także trochę gotówki i elektronarzędzia. Długo jednak nie nacieszył się z łupu, bo na jego trop szybko natrafiła policja i teraz chłopak święta spędzi w areszcie – - Okazało się, że mężczyzna minionej nocy wszedł na jedną z posesji w mieście, skąd zabrał między innymi elektronarzędzia, piłę spalinową i rower. Następnie, na tej samej ulicy włamał się do jednego z magazynów, skąd ukradł latarkę, niewielką ilość gotówki oraz 800 jajek. Na jego nieszczęście, większą część stłukł próbując je wynieść - przekazała podlaska policja.
 –
29 latek przez prawie rok ukradł swojemu pracodawcy 26 ton węgla. Przewoził je... Fiatem Seicento –
20 milionów wystarczy, żeby żyć 84 lata za 20 tysięcy miesięcznie, nie robiąc kompletnie nic –
 –
35-latek zgłosił kradzież swojej piły, ale zapomniał, że sam ją wcześniej komuś ukradł i został zatrzymany – Do chojnowskich policjantów zgłosił się mężczyzna twierdząc, że padł ofiarą złodzieja, który włamał się do jego piwnicy i zabrał piłę spalinową. Zajmujący się tą sprawą funkcjonariusze ustalili mężczyznę, który dokonał tej kradzieży i odzyskali skradzione mienie. Szybko okazało się jednak, że narzędzie pochodzi z kradzieży, ale wcześniejszej, niż zgłaszał 35-latek.Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem. Teraz odpowiedzą przed sądem, grożąca im kara to nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
 – Policjanci Posterunku Policji w Białośliwiu (pow. pilski) pod koniec stycznia otrzymali informację o kradzieży 130 sztuk balotów siana, które były składowane na okolicznych polach. Wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na blisko 8000 złotych.  "Funkcjonariusze pozyskali informację na temat wyglądu specjalistycznych przyczep, które były wykorzystane do kradzieży. Mundurowi ustalili pojazd jaki brał udział w tym procederze, a ponadto dotarli do nagrań monitoringu, na których widać jak ciągnik rolniczy z charakterystycznymi przyczepami najpierw przejeżdża w kierunku miejsca kradzieży, jak i później, gdy już wraca z łupem" - relacjonuje st. sierż. Wojciech Zeszot, oficer prasowy policji w Pile.
Słysząc o kolejnych kompromitujących wpadkach polskiej policji, bandyci mają odwagę robić jeszcze większe przypały –  Ukradł policjantom radiowóz i uciekł. Został zatrzymany popościgu
 –  Mój siostrzeniec ukradł nam dużą sumę pieniędzy. Zadzwoniłam do siostry, żeby jej o tym powiedzieć, a ona ze śmiechem stwierdziła, że przecież i tak mu wybaczę i na pewno nic z tym nie zrobię. I faktycznie nic z tym nie zrobiłam