Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 102 takie demotywatory

Zginęła jedna osoba, druga w ciężkim stanie trafiła do szpitala –
0:13
Wyznawcy whisky tacy są –  Od zawsze mam bekę z ludzi, którzy obejrzeli parębrytyjskich / amerykańskich seriali, elitarnośćuderzyła im do głowy i odrzucili wódkę,przestawiając się na chlanie najtańszegowhiskacza xDPijesz sobie normalnie wutkie na imprezie, zimna,gładko wchodzi, otrząsa, aż tu nagle podchodzitaki i zaczyna się produkować, że jak ty możesz topić, jego McWovitch Delicate Blend est 1931leżakowany 1001 nocy w beczkach z tulipanowcaczeczeńskiego w równo w 39 stopniachFrankensteina to jest dopiero wspaniały napój(dlatego połowę szklanki stanowi Pepsi xD).
Mądry ojciec, pojętna córka –  Mam córkę, 5 lat, którą staram się trzymać dość twardo.Uczę ją po prostu, by za każdym razem jak tylko cośjej jest nie tak, to żeby nie płakała, tylko starała się bólprzezwyciężyć i zachować spokój.Pewnego razu, jesienią, wracałam z nią z zakupów.Moja córka, jako pomocnica mamusi, niosła dwie małetorebki w obydwu rączkach.Po wejściu na klatkę schodową trzeba było przejśćpo schodach na górę. Moja córka na jednym z poziomówsię zakołysała i uderzyła (dość mocno) głową w żebrood kaloryfera.Nic nie powiedziałam tylko patrzyłam co zrobi. Widzę,że oczy jej się zaszkliły, opuściła głowę na chwilę, wzięłakilka szybkich oddechów, w końcu spokojnie powiedziała:"już grzeją."
Rafalala przypomniał o sobie po dłuższym czasie. Popularny transseksualista zaatakował członków Stowarzyszenia Pojednanie Polsko-Ukraińskie. Do zajścia miało dojść w centrum Lublina – Znana transseksualistka uderzyła rzekomo wielokrotnie jednego z chłopaków w twarz, drugi był pogryziony przez psa, a trzeci chciał pogodzić sytuacje z czarnoskórym znajomym atakującego, który prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków. Jeden z chłopców został wielokrotnie uderzony w twarz, inny był gryziony przez psa napastnika, a trzeci, w szoku, próbował zrozumieć sytuację i nawiązać kontakt z czarnoskórym znajomym atakującego, który prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków. Następnie zaczęła za nimi biec z kijem w ręku, krzycząc, że są złodziejami.„Do ataku doszło, ponieważ chłopcy rozmawiali między sobą po ukraińsku. Agresor, później zidentyfikowany jako agresywny transwestyta Rafalala, próbując sprowokować sytuację, zaczął nagrywać chłopców, goniąc ich z kijem i krzycząc oskarżenia o kradzież oraz wzywając ich do opuszczenia Polski” - przekazuje Karolina Romanowska, przewodnicząca Stowarzyszenia Pojednania Polsko-Ukraińskiego.
0:43
Kobieta obudziła się z pięcioletniej śpiączki, po tym jak jej mama opowiedziała żart – Jennifer Flewellen, żona i mama trzech młodych chłopców miała w 2017 roku wypadek, uderzyła w słup energetyczny. Kobieta pozostawała w śpiączce przez blisko 5 lat. Postęp nastąpił po tym, gdy jej mama Peggy opowiedziała żart - Jennifer nagle zaczęła się z niego śmiać. Image posted by GoFundMe
Co to za dzieciństwo bez rozwalonego łba i siniaków... –
Ale dla sklepu. Od mamuńci która nie pilnuje dzieciaka –  11:5322XForumprawnicze - bezpłatneporady prawneAnonimowy członek grupy 13 minDobry wieczór. W dniu dzisiejszym doszło doniebezpiecznej sytuacji w Leroy Merlin. Czteroletniacórka chodząc po sklepie, podeszła do mebla zumywalką, by dosięgnąć kran. Zwykła ciekawośćdziecka. W pewnym momencie mebel przewrócił się,a umywalka uderzyła głowę, rozcinając skórę. Coważne, mebel nie był przykręcony do ściany a samaumywalka była przyklejona do ściany silikonem.Zabezpieczono miejsce wypadku i monitoring.Spisano protokół wypadkowy. Personel w szybkimczasie wezwał pogotowie i na miejscu opatrywałdziecko do momentu przyjazdu karetki. Na miejscu wszpitalu zrobiono TK głowy i dokonano szycia rany.Na szczęście wynik obrazowy TK nie wskazuje zmianneurologicznych. Dziecko było wystraszone. Proszęo informację, jak mogę rościć odszkodowanie wramach OC ze sklepu? Czy w tak dużych sklepachklienci objęci są ubezpieczeniem OC sklepówwielkopowierzchniowych? Jakie kroki mogę podjąć?W jaki sposób mogę uzyskać numer tej polisy? Czywystarczy pismo skierowane do dyrektora sklepu?
 –  Roman Giertych →@Giertych RomanUcieczka premiera.Ze szczątkowych informacji, które mamy z przebiegu wypadku naPodlasiu wynika, że kobieta zepchnięta na pobocze przez samochódprowadzący kolumnę premiera lub przez samochód samego premierastraciła panowanie nad samochodem i uderzyła w ostatni samochódkolumny. Z milczenia rzecznika rządu na pytania zadawane przez tysiąceinternautów może wynikać, że kolumna rządowa odjechała bezzatrzymywania się. Na miejscu miał zostać jeden z samochodów Policji.W tej sytuacji obowiązkiem potencjalnego sprawcy (kierowcyprowadzącego pierwszy samochód) było zatrzymać się po wypadku. Popierwsze winien sprawdzić, czy ofiary nie potrzebowały pomocy, a podrugie poddać się badaniu na okoliczność spożywania alkoholu lub innejsubstancji psychoaktywnej. Również na premierze spoczywał obowiązekudzielenia pomocy ofiarom wypadku. Naruszenie tego obowiązkuskutkuje odpowiedzialnością karną z art. 162 kk. Opowieści, że SOPmusiał premiera ewakuować można między bajki włożyć. Od razuwiedzieli, że ewentualni „zamachowcy" to rodzina z dziećmi.Z milczenia wokół tej sprawy wynika, że chcieli sprawę ukryć.
Przedziwna decyzja pani sędzi podczas Rolanda Garrosa, która zdecydowała się zdyskwalifikować debel Kato/ Sutjiadi, po tym jak ta pierwsza niechcący uderzyła piłką w dziewczynkę od podawania piłek. Ta aż się rozpłakała – Bardzo rzadko dochodzi do takiej sytuacji, co najwyżej tenisiści dostają ostrzeżenie. Tak też było i w tym przypadku, ale po chwili pani sędzia postanowiła ostatecznie zdyskwalifikować duet zawodniczek. Teraz zewsząd lecą gromy w stronę pani arbiter, która zdaniem większości podjęła niezrozumiała decyzję ESTRELLACAM

To czego nigdy nam nie zabraknie, to wyobraźnia

To czego nigdy nam nie zabraknie,to wyobraźnia –  NAJELPSZE TEKSTY Z PROTOKOŁOWPOLSKICHUBEZPIECZYCIELICZ. 1Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się zdrzewem którego nie mam.Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jestpodniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową iuderzyłem w nasyp.Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanimuderzyłem w niego.Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogiuderzyła w mój przód.Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem imiałem wypadek.Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mnąuderzyłem przechodnia.Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mójsamochód, po czym zniknął.Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicykiedy go stuknąłem.Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc goprzejechałem.Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłemkompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszęzwracać się do policji.Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albonieumyślnie zniknął.Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk,powodując wypadek.Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małymsamochodzie z dużą buzią.Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam wmaskę. Spojrzałem na zegarek - była 7:05.W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki iprzyczepę.Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepkatramwajowa.Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem dodomu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi polewidzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającegosamochodu.Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie.Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy wmiejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłemzahamować.Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, którazaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz,straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdyprzyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc goprzejechałam.Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać,zanim na niego wpadłem.źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącegopieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowaurazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jegożonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy,jak odbił się od dachu mojego samochodu.
 –  גדבא
13-latka w gminie Osiek w województwie świętokrzyskim podczas lekcji uderzyła nauczycielkę żelazkiem w głowę – Żelazko znajdowało się w wyposażeniu sali historycznej. Nauczycielka doznała niegroźnych obrażeń, a sprawą uczennicy ma zająć się sąd rodzinny
W razie gdyby później tam ktoś miał wypadek, to barierki zamiast uratować życie, w tym konkretnym miejscu by zabiły. Ale hej, to jest poświęcenie, na które ci ludzie są gotowi, by zaoszczędzić trochę czasu – Robert Kubica miał fatalny w skutkach wypadek podczas rajdu Ronde di Andora w 2011, gdy prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 uderzyła w barierę energochłonną, która zamiast spełnić swoje zadanie, to niemal zabiła kierowcę, gdyż w tym akurat miejscu została rozmontowana przez mieszkańców pobliskiej miejscowości, którzy postanowili sobie w ten sposób ułatwić życie
0:22
Niewybuch rosyjskiej rakiety, która uderzyła w dom w zachodniej Ukrainie –

Ludzie, którzy znali te gwiazdy zanim stały się sławne, opowiadają o nich Kto się nie zmienił, a komu sodówka uderzyła do głowy? (14 obrazków)

Sonda NASA zgodnie z planem zderzyła się z planetoidą Dimorphos w ramach misji DART - pierwszego w historii testu obrony planetarnej – Do zderzenia sondy wielkości małego samochodu z kosmiczną skałą o średnicy ok. 160 m doszło we wtorek o godzinie 1.14 czasu polskiego ok. 11 mln kilometrów od Ziemi. Dimorphos to naturalny satelita większej, prawie 800-metrowej planetoidy Didymos. Według NASA, sonda uderzyła w obiekt z prędkością 6,6 km/s (23,6 tys. km/h), co powinno zmniejszyć jego prędkość o 0,4 mm/s. Według szacunków agencji to wystarczy, by zmienić czas jednego okrążenia wokół Didymosa o kilka minut (obecnie jest to 11 godzin 55 minut). To pierwsza w historii próba zmiany trajektorii ciała niebieskiego przez ludzi w przypadku gdyby zagrażałoby ono Ziemi
Wczoraj popołudniu szedłem ulicą trzymając za rękę z moją zonę. Nagle puściłem jej rękę i złapałem za telefon, żeby zrobić to zdjęcie! – Moja żona uderzyła mnie i nie odzywała siędo mnie do końca dnia.Wieczorem zapytała mnie: Jak mogłeś?!Powiedziałem: "Musiałem!"Przecież codziennie nie widuje się psa prowadzącego samochód!"

Najlepszy nauczyciel w życiu

Najlepszy nauczyciel w życiu – Na początku roku szkolnego nauczycielka klasy szóstej stanęła przed swoimi byłymi piątymi klasami. Spojrzała na swoje dzieci i powiedziała, że lubi je wszystkie jednakowo i cieszy się, że je widzi. To było wielkie kłamstwo, ponieważ za jednym z frontowych ławek, skulonych razem w piłkę, siedział jeden chłopak, którego nauczyciel nie lubił.Poznała go, tak jak wszystkich uczniów, w zeszłym roku szkolnym. Już wtedy zauważyła, że nie bawił się z kolegami z klasy, ubrany w brudne ubrania i pachniał, jakby nigdy się nie mył. Z czasem stosunek nauczyciela do tego ucznia pogorszył się i osiągnął punkt, w którym chciała wyczerpać wszystkie swoje pisane prace czerwonym piórem i umieścić jedynkę.Pewnego razu dyrektor szkoły poprosił o przeanalizowanie cech wszystkich uczniów od początku ich nauki w szkole. Nauczyciel odłożył sprawę nielubianego ucznia na koniec. Kiedy dotarła do niego, niechętnie zaczęła analizować jego cechy, była oszołomiona.Nauczyciel, który prowadził chłopca w pierwszej klasie, napisał: „To wspaniałe dziecko z promiennym uśmiechem. Odrabia lekcje czysto i schludnie. To przyjemność być z nim ”.Nauczyciel drugiej klasy napisał o nim tak: „To doskonały uczeń, ceniony przez swoich towarzyszy, ale ma problemy w rodzinie: jego matka ma nieuleczalną chorobę, a jego życie w domu musi być całkowitą walką ze śmiercią”.Nauczyciel trzeciej klasy napisał: „Śmierć matki uderzyła go bardzo mocno. On stara się jak może, ale jego ojciec nie jest nim zainteresowany, a jego życie w domu może wkrótce wpłynąć na jego naukę, jeśli nic nie zostanie zrobione”.Nauczyciel czwartej klasy napisał: „Chłopiec jest opcjonalny, nie jest zainteresowany nauką, nie ma prawie żadnych przyjaciół i często zasypia w klasie”.Po przeczytaniu charakterystyki, nauczycielka bardzo się zawstydziła. Czuła się jeszcze gorzej, gdy w Sylwestra wszyscy uczniowie przynieśli jej prezenty zawinięte w błyszczący papier z kokardkami. Prezent dla niej od nielubianego ucznia owinięty był w szorstki brązowy papier. Niektóre dzieci zaczęły się śmiać, gdy nauczycielka wyjęła bransoletkę z kilkoma brakującymi kamieniami i perfumę wypełnioną do jednej czwartej. Nauczyciel tłumił śmiech w klasie mówiąc: - Co za piękna bransoletka! - otworzyła butelkę, rozpyliła trochę perfumy na nadgarstek. Tego dnia chłopiec zatrzymał się po lekcjach, podszedł do nauczycielki i powiedział:- Dzisiaj Pani pachnie jak moja matka pachniała.Kiedy odszedł, nauczycielka płakała przez długi czas. Od tego dnia odmówiła nauczania literatury, pisania i matematyki. Zaczęła uczyć dzieci dobra, zasad i współczucia. Po chwili takiego uczenia się niekochany uczeń zaczął wracać do życia. Pod koniec roku szkolnego stał się jednym z najlepszych uczniów. Pomimo tego, że nauczyciel powtórzył, że lubi wszystkich uczniów na równi, naprawdę doceniła to i lubiła tylko jego.  Rok później, kiedy już pracowała z innymi uczniami, znalazła notatkę pod drzwiami klasy, w której chłopiec napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich kiedykolwiek miał. Minęło pięć lat, zanim otrzymała kolejny list od byłego ucznia; napisał, że ukończył szkołę średnią, zajął trzecie miejsce w klasie i nadal uważa, że jest Pani najlepszym nauczycielem w swoim życiu. Cztery lata minęło, nauczycielka otrzymała kolejny list, w którym jej uczeń napisał, że pomimo wszystkich trudności, wkrótce ukończy uniwersytet z najlepszymi ocenami i potwierdził, że nadal jest najlepszą nauczycielką, jaką kiedykolwiek miał. Cztery lata później nadszedł kolejny list. Tym razem napisał, że po ukończeniu studiów postanowił podnieść poziom swojej wiedzy. Teraz przed jego imieniem i nazwiskiem będzie słowo lekarz. W tym liście napisał, że była najlepsza ze wszystkich nauczycieli, jakich miał w swoim życiu.Czas mijał. W jednym ze swoich listów napisał, że ojciec zmarł dwa lata temu; że spotkał miłość swojego życia i chcę się z nią ożenić. Zapytał, czy nie odmówi na jego weselu zajęcia miejsca, w którym zwykle siedzi matka pana młodego. Oczywiście nauczycielka się zgodziła. W dniu ślubu byłego ucznia włożyła tę samą bransoletkę z brakującymi kamieniami i kupiła te same perfumy, które przypominały nieszczęście chłopca jego matki. Spotkali się, objęli i poczuł zapach matki.- Dziękuję Pani za wiarę we mnie, dziękuję za to, że Pani sprawiła, że poczułem moją potrzebę i znaczenie oraz za to, że nauczyłem się wierzyć w siebie, że potrafię odróżnić dobro od zła.Nauczycielka odpowiedziała łzami w oczach:- Mylisz się, nauczyłeś mnie Ty tego wszystkiego. Nie wiedziałam, jak uczyć, dopóki cię nie poznałam...
"Polacy, nasi bracia" – "Moja dwójka dzieci i ja znaleźliśmy się w pociągu ewakuacyjnym w Kijowie. Okropny, ciemny, zimny. Ale w tym wszystkim mamy szczęście, bo moje dzieci miały siedzenia w przedziale. To luksus w tym morzu przerażonych osób. Sama jechałam na składanym siedzeniu, moja przyjaciółka z matką na podłodze. Dziękuję Marii, dziewczynie w której dom uderzyła rakieta, a która po drodze, widząc, że jestem u kresu sił, zaopiekowała się moimi dziećmi. Kostyk wciąż ją pamięta i chciałby ją spotkać.Dzieci zostały zebrane z kilku przedziałów do jednego. Dorośli w tym czasie szlochali bojąc się przyszłości. Niektórzy ocierali łzy i szli bawić się z dziećmi. Kobieta, która ewakuowała się z chomikiem, poszła pokazać go dzieciom. Inna poszła do dzieci ze swoim buldogiem francuskim.Jak spłacimy dług Polakom? Pierwszy przystanek – przynieśli jedzenie z jakiejś restauracji. Każde pudełko z napisem: Trzymajcie się bracia. Drugi przystanek: tłum Polaków podaje przez okna jedzenie dla niemowląt, pieluchy, zabawki.Z jakiegoś powodu szczególne wrażenie zrobiła na mnie kobieta z dużą paczką podpasek, która hojnie je rozdawała. To było potrzebne. Ludzie z plakatami na których były słowa wsparcia, ludzie, którzy po prostu przyszli do nas pomachać. Płakaliśmy ze wzruszenia.Dworzec kolejowy w Warszawie. Dziecko w wieku mojej córki rozdaje torby z bananami, słodyczami, jogurtem i chusteczkami. Kobieta ugotowała zupę i wlała do słoików. Moje dzieci jedzą ciepłe jedzenie po raz pierwszy od dwóch dni.Luda, kobieta na dworcu mówi „Nic nie przywiozłam, ale jestem tu od dawna, znam polski, przetłumaczę, zajmę się dziećmi”. Policjanci zabawiali dzieci. Polacy są świetnie zorganizowani, wszystko działa jak w mrowisku.Docieramy do Torunia. Kierowcy autobusów pozwolili nam nocować w zajezdni, abyśmy w cieple i z toaletą mogli czekać na dalszą podróż. Płakali i pokazywali zdjęcia swoich dzieci, równie małych jak nasze. Gdy szliśmy już do mieszkania, kierowca zapytał: „Czy to prawda, że jest inny pociąg z 800 osobami? Nie wiesz? No, wrócę na dworzec i tak poczekam."Nadia Zviahina z Kijowa Nadia i jej dzieci wróciły już do domu, do Kijowa
"Kiedy opuszczałem dziś szkołę, uderzyła mnie nie gałąź, ale twoje promienne piękno. Musisz dostawać takie wiadomości cały czas. Jesteś tak atrakcyjnym drzewem" –