Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 393 takie demotywatory

Szczęśliwa rodzinka –
Dzięki Skittlesom jestem szczęśliwa, więc wkładam je do twoich lekarstw, dzięki którym jesteś szczęśliwa, żebyś była jeszcze bardziej szczęśliwa. To chyba najbardziej urocza rzecz, jakąsłyszałam –
34-letni Paweł szuka dziewczyny. Ale stawia jeden warunek, który sprawia, że każda rezygnuje – "Kilka dni temu moja siostra urodziła drugie dziecko. Jest szczęśliwa, spełnia się w macierzyństwie i ja to szanuję. Nie wmawiam jej, że gdyby nie była matką to wiodłaby lepsze życie. Uważam, że każdy powinien żyć tak, jak mu pasuje i każdy ma swoją osobistą receptę na szczęście. Niestety moja siostra nie jest już względem mnie tak tolerancyjna jak ja względem niej. Ciągle mi wypomina, że jeszcze się nie ustatkowałem i nie spłodziłem przysłowiowego syna. Powtarza mi, że jako stary człowiek obudzę się pewnego dnia w łóżku sam i nikt mi nie poda szklanki wody.Zapomina o jednym. Że przez większość swojego życia, dopóki zdrowie mi na to pozwoli, będę panem dla siebie samego. Mogę sobie jechać na wakacje kiedy chcę. Mogę wydawać na siebie tyle pieniędzy, ile chcę. Mogę spać do południa. Mogę imprezować do rana. I nie czeka na mnie w domu dziecko, którym musiałbym się zajmować i podporządkować cały swój plan dnia i nocy.Jestem na 100% pewien, że nie sprawdziłbym się w roli ojca. Nie chodzi o to, że jestem bezpłodny. Z moją płodnością wszystko w porządku i gdybym tylko chciał, mógłbym od razu założyć rodzinę. Ale dla mnie ideałem szczęśliwej rodziny jest 2+0, a nie 2+1, czy 2+2. Zresztą mam wrażenie, że większość Polaków chce mieć dzieci ze względu na 500+. Mnie taka kasa nie jest potrzebna, bo dobrze zarabiam. Natomiast spokój psychiczny i brak odpowiedzialności za potomstwo są dla mnie bezcenne.Facet, który w ogóle nie chce mieć dzieci to rzadkość, dlatego tak trudno znaleźć mi kobietę na całe życie. Byłem już w kilku poważniejszych związkach i na początku partnerki twierdziły, że oczywiście nie przeszkadza im to, że nie chcę potomstwa, ale z czasem zaczynały mnie przekonywać do zmiany zdania. Prędzej czy później odzywał się w nich instynkt macierzyński i zaczynały się kłótnie.Wypominały mi, że wpędzam je w lata i że skazuję je na jałowe życie we dwoje. Byłem kiedyś nawet w związku z kobietą, która jest bezpłodna, ale ona z kolei namawiała mnie po pewnym czasie na adopcję.Szczerze mówiąc to już trochę straciłem nadzieję na to, że spotkam na swojej drodze kobietę, która podziela moje zdanie. Chciałbym trafić na kogoś takiego jak ja. Wzięlibyśmy ślub, podróżowalibyśmy, spędzalibyśmy czas w kinie, teatrze i restauracjach. Czy to brzmi jak jałowe życie? Dla mnie to kwintesencja szczęścia.Ciekawi mnie, jakie Wy macie podejście do tego, co napisałem? Podzielacie moje zdanie? Są tu może jakieś dziewczyny, które nie chcą i nigdy nie będą chciały zostać matkami?"
Szczęśliwa rodzinka –
Szczęśliwa rodzinka –
 –  MÓJ KOTEK UTKNĄŁ NA ORZEVVIE. ZARAZ, JA TO STAŁO? MÓGŁBYŚ WSPIĄĆ PO NIEGO? TO TE MAM OWA KOTKI? NIE MUSZĘ. E. TO TYLKO MAŁY PROBLEM Z SYNCHRO. SPÓJRZ RAZ JESZCZE. MÓJ KOTEK! JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA. 77 A NIECH MNI MASZ RACJ
Ojciec oferuje majątekjej przyszłemu mężowi – Milioner z Tajlandii chce sprezentować równowartość ponad milion złotych i cały swój majątek ziemski mężczyźnie, który poślubi jego córkę.Ojciec 26-latki ma kilka warunków. Podkreśla, że kandydat na męża musi "ciężko pracować i uczynić ją szczęśliwą".Jego córka jest dziewicą. Dziewczyna nie ukrywa, że publiczna oferta ojca była zaskoczeniem dla niej samej.Mąż kobiety nie musi być wykształconyWystarczy, że będzie pracowity i utrzyma gospodarstwo.Chcę po prostu, żeby ktoś się zajął moim biznesem. Nie chcę żadnego filozofa ani nikogo z wykształceniem magistra. To wszystko.Córka sama też ma pomysł, jak wykorzystać majątek.Zapewniła, że na ojca się nie złości, ale dodała, że za sumę, którą chce on dać jej przyszłemu mężowi, mogłaby sobie zrobić operację plastyczną"A powinna...?"
Mieszka sama w małym domui desperacko stara się zabić czas – Codziennie mały autobus zatrzymuje się przed drzwiami, a kierowca zaprasza kobietę do lokalnego centrum seniorów. Tam przez kilka godzin może zapomnieć o swoim ponurym codziennym życiu.Centrum stara się, aby emeryci spędzali tam miło czasGdy autobus odbiera seniorów, można zobaczyć smutek w oczach kobiety, bo w domu jest sama. "Nie mogę się doczekać jutra, bo wtedy będę mogła tam wrócić. Tak bardzo to lubię. Ale w sobotę i w niedzielę jestem zupełnie sama"To, co robi, aby przejść przez te dwa niekończące się dla niej dni, jest bardzo przygnębiające:"Dostaję ulotki reklamowe i rozdzieram kartki jedna po drugiej. Następnie tnę paski na małe kawałki i wrzuciłam je do torby, a następnie do kosza"– mówi ochrypłym głosem."Muszę coś robić, bo inaczej zwariuję"Kiedy pracownica centrum przychodzi odwiedzić kobietę i dowiedzieć się co robiła w weekend, wybucha płaczem:"Kiedy kończyłam pracę i wracałam do własnego życia, nigdy nie zastanawiałam, co robią moi podopieczni, gdy są sami. Ona nigdy nie skarżyła się ani nie narzekała w mojej obecności. Teraz widzę dopiero, jak jest jej ciężko i co znaczy prawdziwa samotność"Po jej wizycie kobieta jest po prostu szczęśliwa"Kocham cię za przybycie. To uratowało mój dzień. I nigdy tego nie zapomnę" mówi staruszka"Nikt nie powinien być zapomniany dlatego, że jest stary..."
Instrukcja, jak sprawić,by kobieta była szczęśliwa –
Mama przychodzi z noworodkiemdo pracy – Jest szczęśliwą matką, która pracuje w przyjaznym środowisku. Jej szef nie ma nic przeciwko, gdy przynosi córeczkę do biura.Zabieranie dziecka do pracy nie wpływa na jej wydajność. Jest w stanie wykonywać obie czynności w tym samym czasie. Ale jak sama mówi, wszystko to dzięki przyjaznemu i wspierającemu środowisku pracy."Wiem, że nie każde biuro i środowisko pracy sprzyja mamom i dzieciom, ale myślę, że więcej miejsc mogłoby być bardziej elastycznych niż jest obecnie".Pracuje w biurze, a jej szef pozwala jej robić tyle przerw ile potrzebuje do karmienia piersią swojego dziecka.Myślisz, że to dobry pomysł?
Na to złożyło się 4 mężów –
Szczęśliwa rodzinka –
0:29
Specjalna szafka Magdaleny Michalskiej na Pradze. Każdy może z niej korzystać – – Z początku ludzie myśleli, że to tylko dla bezdomnych. A to dla wszystkich. Nie masz chleba, a sklep zamknięty? Zajrzyj do szafki i śmiało bierz bagietkę – opowiada 34-letnia Magdalena Michalska, inicjatorka i opiekunka szafki Jadłodzielnia przy Ratuszowej na warszawskiej Pradze-Północ.Szafka jest drewniana, wodoodporna i zielona jak sałata. Kilka tygodni temu Magda na nowo pomalowała ją wraz z 6-letnią córką Tosią. Bo Tosia szafkę uwielbia – gdy mama odprowadza albo odbiera Tosię z przedszkola, dziewczynka zawsze prosi, by zajrzały do szafki. Po drodze do domu sprawdzają więc, co jest, a gdy trzeba posprzątać, szczęśliwa Tosia przeciera półki mokrą szmatką. „Zobacz mamo, teraz jest czysto, można coś włożyć do środka!” – cieszy się
Płonąca Mazda Mx-5, nadal szczęśliwa... –
Podsłuchała rozmowę starszego mężczyzny przez telefon – Kobieta będąc w jednej z drogerii, przekonała się o tym, jak bardzo urocza jest miłość z długim stażem.Stała sobie przy kosmetykach, gdy nagle usłyszała rozmowę starszego mężczyzny przez telefon. Wywnioskowała, że rozmawia z żoną. Cały przebieg tych słów przepisała na Facebooku, aby pokazać, czym naprawdę jest miłość."Mam nadzieję, że nie obrazi się pan za to, że publikuję pana zdjęcie – kimkolwiek pan jest. Rozmawiał pan z żoną przez telefon i pytał się jej, który lakier do paznokci ma kupić. Słyszałam co jakiś czas słowa, które do niej mówił: „Dobra, mam to, mam to. Już wiem, za niedługo będę w domu”.Potem zrobił zdjęcie i wysłał je do niej, a ona zadzwoniła, aby mu pomóc. Wtedy znów dało się słyszeć: „Wysłałem Ci zdjęcie. To jest ten lakier? Chcesz zobaczyć inne podobne odcienie lakierów? Chcesz wszystkie trzy?Pokazywanie komuś, że cokolwiek jest dla drugiej osoby ważne, dla Ciebie też to nie jest obojętne. Wyjście poza swoją strefę komfortu jest czymś, co powinno mieć miejsce w związku. Czasami czujesz się głupio, aby uczynić swoją dziewczynę (lub mężczyzną) szczęśliwą, ale wystarczy tylko jego/jej uśmiech i wszystko staje się piękniejsze.Pamiętajcie, że miłość to nie tylko kwiatki, cukierki i piękne słowa, ale to czas spędzony razem, to, że słuchasz drugą osobę i wspierasz ją i doceniasz za wszystko"
Polski kierowca TIR-abohaterem na Słowacji – Gdyby nie jego interwencja, wszystko by się spaliło. To mój bohater - mówi kobieta, która przeżyła ostatnio chwile grozy.W jej samochodzie miała miejsce awaria i auto zaczęło się palić. Kobieta zatrzymała pojazd i wyskoczyła na zewnątrz, ale uwięzione w środku zostały jej psy.Na szczęście z pomocą Słowaczce przyszedł polski kierowca TIR-a. - Zatrzymał się i ugasił ogień. Nie wiem, co by się stało, gdyby do przyjazdu straży pożarnej nie pomógł mi z całą sytuacją.Sytuacja została opanowana, a Polak ukłonił się i odjechał.Kobieta była w takim szoku, że nie zdążyła go nawet poprosić o kontakt. Miała jednak zdjęcia z miejsca wypadku, a na jednym z nich uwieczniony numer rejestracyjny polskiej ciężarówki.Przy pomocy internautów, kobiecie udało się właśnie skontaktować z Polakiem. - Bardzo mu podziękowałam, ale poprosiłam też o adres, żebym mogła mu wysłać jakiś podarunek - mówi nam szczęśliwa Słowaczka.Dodaje, że jest bardzo wdzięczna wszystkim internautom, którzy przyczynili się do odnalezienia "jej bohatera".Cieszę się, że są wśród nas dobrzy ludzie...
Drogi Święty Mikołaju! W tym roku chcę jedynie, aby osoba która to czyta była szczęśliwa –
Ale teraz - po adopcji -jest szczęśliwą seniorką –
Jak stworzyc szczęśliwą kobietę? Dać jej figurę, biust i włosy innych kobiet, którym zazdrości –
Dzisiaj jestem szczęśliwa.A o jutro będę się martwiła jutro –