Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 28 takich demotywatorów

Chciał dobrze, a wyszło jak zwykle –  Mój znajomy, który handluje butami na bazarkuopowiedział mi pewną sytuację, która mu sięprzytrafiła.W stronę jego stoiska zbliża się babcia, a za niąkawałek dalej ciągnie się dziadek. Babcia zatrzymujesię i mówi:- Mój mąż potrzebuje butów w rozmiarze 43.Znajomy zwraca się do tego dziadka, który jest zababką:- Proszę bardzo, niech Pan sobie coś wybierze i odrazu może Pan przymierzyć.- Nie będę nic przymierzać! - mówi dziadek.- Ale dlaczego? Tam jest krzesło, a obok jest łyżka,żeby łatwiej było założyć...- NIE BĘDĘ NICZEGO MIERZYŁ! DLACZEGO SIĘ PANMNIE CZEPIASZ?!I z irytacją odchodzi. Babcia, która zzainteresowaniem przyglądała się tej scenie, mówi:- A dlaczego Pan się go uczepił? To przecież nie jestmój mąż, mój śpi w domu...

30 najlepszych kawałów na poprawę humoru (31 obrazków)

Ale władze miasta go nie zamknęły.Zamiast tego postanowiło gowyposażyć i wydać mu pozwolenie – I taki właśnie powinien być rząd. Powinien zachęcać ludzido rozwoju, przestać opodatkowywać wszystkich na potęgę 1.000NOIHSTICstayFritosTHEKenty
Mam wrażenie, że właśnie TO jest powodem takiego skupienia na migrantach, by w razie wygranej Tuska powiedzieć po prostu 'patrzcie, ilu ich jest!' – Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym pisze, że „w rzeczywistości przedmiotem śledztwa, prowadzonego przez prokuraturę wspólnie z CBA, są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Uwzględniono przy tym mniej niż połowę tych wniosków. Nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze”. źródło: twitter.com/Straż GranicznaStraż Graniczna@Straz_GranicznaW dn.06.09 do próbowało nielegalnie przedostać się z15 cudzoziemców. W tym miesiącu było już 195 prób, w sierpniu-2,8 tys.,w tym roku-21 tys.! Od początku roku na granicy. ujawniono ob.50 różnych państw,którzy nielegalnie próbowali przedostać się z do#ZielonaGranicaGRANICA ZAMKNIĘTA DLA NIELEGALNEJ MIGRACJIŹródło: rp.plCBA weszy w MSZ. Gorąco wokół odwołanegowiceministra Piotra WawrzykaSprawa dymis wiceministra Potra Wawrzyka ma związek intensywnydedztwen CBA Może chodzić o korupcjogenny system wiz do Polskichodzi o aferę z systemem wizowym,który ma być korupcjogenny.Cudzoziemcy płacą za otrzymanie wizyok. 4-5 tys. dolarówźródło: wiadomosci.radiozet.pl"To tykająca bomba". PiS nieoficjalnie okulisach dymisji Wawrzykado Polski miało dotrzeć 400 tys. imigrantówJET WIADOMOŚCITYPOGODA SONGS"Przed polską ambasadą było stoisko zpodstemplowanymi dokumentami". Takhandlowano polskimi wizamiźródło: wyborcza.plwyborcza.plKontrolaTVP 1granicznaBUCHARADA QFAKTYPrzed naszą ambasadą stały stoiska, gdzie można było kupićjuż podstemplowane dokumenty, wystarczyło wpisać nazwisko.kupić już podstemplowane dokumenty1FAKTYFUR FUP FOROR EUR EUR EUR EUR EUR EURHEN
 –  Mój znajomy, który handluje butami na bazarku opowiedział mi pewną sytuację, która mu się przytrafiła.W stronę jego stoiska zbliża się babcia, a za nią kawałek dalej ciągnie się dziadek. Babcia zatrzymuje się i mówi:- Mój mąż potrzebuje butów w rozmiarze 43. Znajomy zwraca się do tego dziadka, który jest za babką:- Proszę bardzo, niech Pan sobie coś wybierze i od razu może Pan przymierzyć.- Nie będę nic przymierzać! - mówi dziadek.- Ale dlaczego? Tam jest krzesło, a obok jest łyżka, żeby łatwiej było założyć...- NIE BĘDĘ NICZEGO MIERZYŁ! DLACZEGO SIĘ PAN MNIE CZEPIASZ?!I z irytacją odchodzi. Babcia, która z zainteresowaniem przyglądała się tej scenie, mówi:- A dlaczego Pan się go uczepił? To przecież nie jest mój mąż, mój śpi w domu...
Pomysłowy sposób na reklamowanie stoiska z kukurydzą –  Cornhub
 –
W Karkonoszach, w pobliżu schroniska Chata Husa położonego na wysokości 1080 m n.p.m. można znaleźć prawdopodobnie jedyny taki w kraju piwomat – Jest to samoobsługowe stoisko z piwem, gdzie płaci się tyle, ile się ma. Osoba, która podzieliła się zdjęciami stoiska na Facebooku, podkreśliła: "Właściciel wierzy, że wrzucisz tyle, ile masz. Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy ufają innym".
Są klienci, którzy zaczynają zakupyod stoiska z długopisami –
Najgorszy ze wszystkich zawodów to właściciel stoiska z owocamiw filmach akcji –
Tak działa wolny rynek, Krzysiu –  Krzysztof Bosak@krzysztofbosak000Zajrzałem w tym tygodniu do wielkich sklepów.Imponujące stoiska z ozdobami świątecznymi: wieńce,Mikołaje, renifery, serduszka, domki, gwiazdki i stroiki wmilionie odmian. Piękne i kiczowate. Małe i duże. I tylkow jednym sklepie jedna, marnie wykonana szopka zeŚwiętą Rodziną.11:10 PM - 20 gru 2020 · Twitter for iPhone
Kurczę, chyba jednak polubię ten dzień Wszystkich Świętych –
Nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa – Dystans wobec siebie - 2 metry, jedyny wyjątek stanowi matka, bądź ojciec z dzieckiem. Dzieci mogą przebywać poza domem TYLKO z osobą dorosłą. Ograniczenie dostępu do parków, plaż, bulwarów. Zakaz korzystania z wypożyczalni rowerów miejskich. Zamknięte zostają punkty kosmetyczne, fryzjerskie, piercingu. Limit osób w sklepie - maksymalnie 3 osób na kasę. W urzędach pocztowych limit do 2 osób na jedno okienko. Na bazarach 3 osoby do jednego stoiska. Obowiązek nakładania rękawiczek przed sklepami - sklepy wielkopowierzchniowe będą musiały zaopatrzyć w nie klientów. W weekend zamknięte zostaną sklepy budowlane. Sklepy spożywcze i apteki w godzinach od 10 - 12 są otwarte TYLKO dla seniorów. Co do zakładów pracy: dystans co najmniej 1,5 metra, pracownicy wyposażeni w środki higieny i ochrony oraz do dezynfekcji. Ograniczenie działalność hoteli, zamknięcie ich - wyjątek stanowią miejsca wykorzystane do kwarantanny lub dla pracowników firm budowlanych. Od dziś osoby poddane kwarantannie będą od razu poddawane izolacji całkowitej lub cała rodzina z jednego gospodarstwa domowego zostanie objęta kwarantanną. Odwołanie zabiegów rehabilitacyjnych poza tymi, których zaniechanie może skutkować zagrożeniem życia. Na stacjach benzynowych obowiązkowa dezynfekcja dystrybutorów po każdym kliencie
Carrefour wprowadza do swoich sklepów wielorazowe worki zamiast plastikowych zrywek. Wykonane są w 100% z bawełny – Stoiska z nimi można znaleźć w pobliżu sekcji z owocami i warzywami. Ceny takich worków to 5,99 zł za sztukę
Handel odbywa się na torach, gdzie kursują pociągi. Jest to jeden z największych rynków świeżych owoców morza w Tajlandii. Gdy zbliża się pociąg wszystkie stoiska odsuwają się w ciągu kilku sekund –
Krótkie podsumowanie historii ze sklepu brzmi: "Wychowanie córki - robisz to cholernie dobrze!" – Byłem wczoraj na zakupach w supermarkecie. Obok stoiska z zabawkami mała dziewczynka (na oko 5-6 lat) płakała, żeby jej tata kupił księżniczki, że inne koleżanki mają księżniczki, a ona nie.Nasz bohaterski tata powiedział "Nie marudź słonko! Księżniczki są głupie i źle kończą! My wybieramy dobrych bohaterów, prawda? O, proszę - Boba Budowniczego - chcesz? Strażaka Sama? A może taką planszówkę, to zagramy razem?"Mała dalej ryczała wniebogłosy, ale tata był stanowczy i nieugięty. I ja uważam, że to bardzo dobrze! Niech obrzydza jej "synalków prezesa", wszelkie "księżniczki" i wszelkich "złych chłopców" już od najmłodszych lat! Dzięki temu panna w przyszłości nie będzie materialistką, i będzie dostrzegała tylko wartościowych mężczyzn. Bo chyba nie przypadkowo tata polecał jej męskie autorytety - odważnego strażaka Sama, czy pracowitego Boba Budowniczego...
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie – W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka. Zaczęliśmy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne. Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie: - Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze? Odpowiedziałem: - Co? W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem... Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy. Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią. Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.Gdybyście mogli Ją widzieć! Była wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"... Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem: - Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić. Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem: - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować... Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem: - Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona. Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź: - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn. Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2030...

Polski przedsiębiorca pokazał różnicę między polskimi i brytyjskimi urzędnikami. Jego wpis robi furorę w internecie

Polski przedsiębiorca pokazał różnicę między polskimi i brytyjskimi urzędnikami. Jego wpis robi furorę w internecie – "Rok 2006, mieszkam w Glasgow. Idę do pobliskiego Revenue (ich US) zasięgnąć języka po pomoc w wypełnieniu formularzy podatkowych. Siedzę w poczekalni, przechodzący urzędnicy zaczepiają mnie dwa razy czy można w czymś pomóc i na co czekam. Tłumaczę spokojnie, że mam numerek i zaraz moja kolej. W końcu podchodzę do biurka. Szeroki uśmiech, pada pytanie czy chcę coś do picia. Potem życzliwie przeprowadza przez proces, pomaga, pokazuje. Nie ma specjalnego traktowania ale jest życzliwość, wręcz krępująca. Wychodzę z załatwioną sprawą.Polska, Urząd Skarbowy. Zostaję wezwany w kwestiach niejasności VATu przy sprzedaży usług IT do UK. Zgłaszam się do pokoju na 4 piętrze. Dwie babki, jeden łysy jegomość. Babka daje znak ręką żebym podszedł do biurka nie spoglądając w moją stronę. Staję przed biurkiem, krzesła brak więc biorę z kąta. Zanotowane wzrokiem. Wystawiałeś faktury do Szkocji z błędnym podaniem przyczyny zerowego Vatu. Musisz zapłacić VAT za ostatni rok. Na pewno - pytam? Na pewno. Prawo. Robi mi się gorąco. Dzwonię do księgowej. Podaję słuchawkę babce. 5 minut rozmowy. OK - wystaw korekty faktur. Wyraźna ulga, wychodzę na miękkich kolanach ale szczęśliwy. Łysy podnosi głowę - "Nie ciesz się tak, nie ciesz. Miałeś farta."Pod US jest budka z tostami, w Szczecinie są genialne tosty z pieczarkami i serem. Po jednej z wizyt (łysy wykrakał, to nie był ostatni raz) w US stoję po tosta. Przede mną pani nieźle ubrana odbiera bułę i idzie w swoją stronę. Moja kolej. Pani wraca z wypapranym okruchami uśmiechem na twarzy. HA! Nie wydałaś mi paragonu! I wymachuje legitymacją US. Sprzedawczyni spokojnie tłumaczy, że paragon położyła na ladzie i babsko nie wzięło - to prawda, sam widziałem. W razie czego pokazuje na kamerę w narożniku, można sprawdzić nagranie. Babiszczę coś tam mamrocze - tym razem się upiekło, odchodzi zawiedziona żując bułę. Dziewczyna uśmiecha się do mnie i mówi, że co jakiś czas próbują. Nie mogę uwierzyć, że to prawda.Dublin, Irlandia, konferencja branżowa. Rozkładamy się ze stoiskiem. Senny początek ale po 9.00 pojawiają się zainteresowani, nagle poruszenie. Przybiega jegomość, za moment będzie tu Pat Breene, Minister Handlu. No tak, będą fotki w otoczeniu innowacji. Odwiedza po kolei stoiska, przychodzi do nas, zadaje pytania (na temat ;), rozmawia bez zadęcia. Pada informacja, że my z Polski. Dyskretny znak ręką do wsparcia i żegna się. Za moment pojawiają się ludzie z ich agencji wsparcia firm z zagranicy, spisują dane. Po godzinie są znowu, już zrobili intel w Polsce co my za jedni. W ciągu godziny sprowadzają gościa, który tłumaczy zasady działania i daje numery telefonów, kontakty i potrzebne informacje. Zjawiają się inwestorzy, padają poważne propozycje. Wszystko w ciągu 2h.Berlin, spotkanie największej społeczności branżowej VR w Europie. Ostatnie piętro industrialnego budynku nad Szprewą. Na ścianach obdrapany beton, prelegent z Nvidia podstawia drabinę malarską, kładzie maka i robi prezkę dla przedstawicieli 300 firm. Następny jest gość z MSI, denerwuje się bo na sali masa ludzi z branży. Bez połysku, bez torebek, pendrive'ów i szopki. Ani grosza z UE.Konferencja w Polsce, wielomilionowy budżet z UE, organizuje spółka z budżetu samorządu. Przyjeżdżamy, opowiadamy o technologii, za darmo. Nie będzie honorarium - bez zwrotu za dojazd. Na sali znajomi, zero klientów. Ale przyjeżdżajcie, skorzystacie. Myślimy sobie - wspieramy lokalne społeczności. Co tam. Oprawa super cacy. Błysk i połysk. Laski odstawione jak na balu karnawałowym, torebki, pendrive'y, katalogi, teczki. Film promocyjny profeska na fejsie. Na koniec konferencji podziękowanie w mailu od pani organizatorki, od myślnika załącza wszystkie swoje dokonania, CC do szefa. Na pierwszy rzut oka widać, że bedą premie.Polska misja gospodarcza w Londynie. Największe targi IT na świecie. Zapchane pawilony. Mamy się promować. High hopes. Na spotkanie zorganizowane przez misję przychodzi 5 osób, w tym ambasador. W samym oku cyklonu udaje się zrobić spotkanie na które nie przychodzi nikt.Dlaczego w Amsterdamie, Londynie, Berlinie czy Dublinie jestem traktowany dobrze i życzliwie, a u siebie podejrzliwie? Dlaczego ich agencje wsparcia są skuteczne a nasze nie? Dlaczego u nas musi być wysoki połysk i bizancjum pomimo, że w Berlinie Google wystawia się na drewnianym stoisku w obdrapanym betonowcu (i o dziwo to ma styl). Dlaczego na ich konferencjach zarabiają wszyscy, a na naszych organizatorzy? Może w końcu warto by się zastanowić, skąd oni tam w Berlinach i Londynach mają tę kasę a my nie.Tam sobie rozmyślam czytając projekt ustawy z dnia 25 maja br. o odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych. I uspokajam się, że zawsze jest sąd... I konstytucja biznesu
Dantejskie sceny na otwarciu polskiego sklepu w Izraelu – Pierwszy sklep polskiej sieci odzieżowej Reserved został otwarty w Izraelu w środę. W ciągu kilku minut od otwarcia stoiska z ubraniami zostały całkowicie wymiecione. Zainteresowanie było tak duże, że sklep musiał zostać zamknięty, kiedy klienci zaczęli szturmować kasy
 –  Szukam dziewczyny, która wczoraj o godz. 19.24 (i 12 sekund) robiła zakupy w Żabce. Miałaś na sobie czarną kurtkę z Tesco, niebieskie jeansy (podróbki Big Stara), białe skarpetki w misie, buty sportowe rozmiar 37, koszulkę z Allegro, czarny stanik H8tM (75C), majtki w kolorze białym typu stringi. Miałaś również kolczyki z rynku ze stoiska u Jolki (te po 7 zł) oraz zegarek Avon (ten co dawali w gratisie do żelu pod prysznic). Kupowałaś maślankę i gruszkę (pewnie nadal siedzisz na ubikacji). Uśmiechnąłem się do Ciebie a wtedy Ty wyszłas. Szybko kupiłem co trzeba i wybiegłem za Tobą krzycząc "HEJ", wtedy Ty zaczęłaś do mnie mrugać okiem. Podbiegłem i przedstawiłem się, na co odpowiedziałaś: ispie*dalaj koleś, coś mi do oka wpadło". Odeszłaś i po kilku metrach odwróciłaś się pokazując mi środkowy palec (znak zainteresowania, kolega mi wytłumaczył). Pobiegłem więc do Ciebie, a wtedy Ty, chyba po to żeby nie wyszło że jesteś jakas łatwa, zaczęłaś uciekać. Pamiętam jak otworzyły się drzwi od jakiegoś sklepu, a Twoja twarz odbiła się na ich szybie, ja akurat wtedy wbiegłem na kosz od śmieci. Później, na przejściu dla pieszych, potrącił Cię rowerzysta. Niestety nie mogłem Tobie pomóc bo wpadłem na rusztowanie, zwalając z niego jakiegoś robotnika. Krzyczałem abyś się już zatrzymała. Ty jednak w ostatniej chwili wskoczyłaś do autobusu linii 108 z którego po kilkudziesięciu metrach wyrzucił Cię kanar. Ostatnie co pamiętam to widok jak wywracasz się na psiej kupie.. ja niestety właśnie wtedy wpadłem do odkrytej studzienki kanalizacyjnej. Jeżeli to czytasz to wiedz, że ja czuje to samo co Ty! Jestesmy tacy sami, jak dwie krople ropy naftowej. To przeznaczenie! Pomyśl, jak zaradne i sprytne będą nasze dzieci!!! ODEZWIJ SIĘ!!! —