Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 343 takie demotywatory

Wady chodzenia na siłownięi ciężkiej pracy nad masą –
0:03
 –
0:26
To uczucie kiedy idziesz na siłownię i wyglądasz lepiej niż "trener personalny"... –  TRAINER
Zagłosuj

Dziś jest Światowy Dzień Backupu. Czy robisz kopie zapasowe danych?

Liczba głosów: 837
Na siłowni: – - Pali pan? - Jak smok! - Alkohol? - Nie odmawiam. - Jada pan tłusto? - Tak, lubię! - Chce pan z tym skończyć? - A w życiu! - To po co pan przyszedł na siłownię?! - Klimatyzację naprawić!
"Jestem atrakcyjną kandydaturą dla młodzieży. Widzę to, bo kiedy odwiedzam siłownie w Polsce, przybijamy piątkę i przekonują się, że ja nie jestem politykiem, ale ciężko trenuję" – Mam wrażenie, że całym programem wyborczym Nawrockiego jest klata i biceps BIAŁECZKOPRAWYPROSTY DUDEKNICNIE UWAŻAM4413PROGRAM WYBORCZY?KLATA, PLECY, BARKIPOLITYKAZAGRANICZNA?150 NA KLATEJESTEM OBYWATELSKI!DZISIAJ SPOTKANIE ZKACZYŃSKIM, JUTRO Z CZARNKIEMimgflip.com
Próbowali już zamknąć lasy i siłownie? –  PolsatNews.pl ❤Obserwujpolsatnews@PolsatNewsPLChińskie władze medyczne alarmują.Odnotowano gwałtowny wzrost zakażeńmetapneumowirusem (hMPV).polsatnews.plNowy wirus szaleje w Chinach. "Sceny niczymz pandemii"18:22.05 sty 25. 24,6K Wyświetlenia 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.polsatnews.pl
Ja dzwoniący 6 stycznia na siłownię, żeby anulować roczny karnet –
Autor posta na pewno kupił masę popcornu i czeka na oburzone komentarze –  Mamuśki9 godz..>Kochane mamusie pomóżcie. Głupio mi, że Was o toproszę, ale muszę schować wstyd do kieszeni. Jestemsamotną mamą (mąż pracuje od rana do nocy, to takjakby go nie było), wychowuje 2 dzieci + 3 w drodze.Zbliżają się święta, czy któraś mama nie chciałaby namzrobić paczki? Dzieci napisały listy do Mikołaja- córka lat2 marzy o nowym iPhone, syn lat 4 o hulajnodzeelektrycznej, nienarodzone dziecko- o nowym wózku-cybexie. Dla mnie najważniejsze są moje dzieci, dlategowystarczy żeby były zdrowe i zdrowo się odżywiały, wiecproszę o termomixa, a jak nie to macbooka, żebym mogławreszcie znaleźć jak normalny człowiek przepisy dlamoich dzieci! Przy telefonie mi się męczą oczy :( Jak ktośchciałby nam jeszcze pomóc w opłaceniu rachunków,byłabym dozgonnie wdzięczna- kredyt na mieszkanie +leasing na auto+ karnet na siłownie+ plus dietapudełkowa dla mnie + bieżące rachunki. Proszę bez hejtu.Niedługo święta, wiec bądźmy dla siebie mili. Buziaczki.
Ciekawe, jak wielu młodychmężczyzn tak się dzisiaj czuje –  LAr/LifeAdvice 10 godz. temuThrowRA40133DołączyćNie mam niczego, co by sprawiało mi radość w życiu.Ogólne poradyMam 25 lat i nic mnie nie uszczęśliwia. Pracuję na pełen etat iwracam do domu z pracy i nic nie robię. Mój kot umarł w tym rokui od tamtej pory czuję się jeszcze bardziej samotny. Mam 2przyjaciół. Jeden się wyprowadził, a drugi wdał się w związek inigdy nie realizuje planów wspólnego działania. Czuję się bardzosamotny. Mam jednego członka rodziny, który mieszkadaleko. Nie mam rodzeństwa. Mój ostatni związek był 4 lata temu.Przez lata próbowałem chodzić na siłownię i zapisywać się nazajęcia sportowe/artystyczne, mając nadzieję, że znajdęprzyjaciół lub znajdę coś, co lubię. Nie udało mi się cieszyć żadnymz nich. Ludzie, z którymi pracuję, są mili, ale są po 50-tce i niemam z nimi wiele wspólnego.Nic nie przynosi mi radości. Nie czuję, że mam jakiś cel. Naprawdęnie wiem, co mogę zrobić, żeby przestać tak się czuć. Próbowałammedytacji, terapii, muzyki, spacerów itp.
Nigdy nie sądziłem, że będę jednym z tych ludzi co wstają codziennie rano i do razu zasuwają na siłownię – Nie myliłem się...
Ten mężczyzna otworzył darmową siłownię dla osób niepełnosprawnych –  SDFT4518"FIRM
0:43
Ten filmik z Tajwanu pokazuje, jak ważne jest czyjeś wsparcie przy wyciskaniu dużych ciężarów – Mężczyzna został zabrany do szpitala ELEIKOELEIXOELAELENDIVERSELCIKO20Y
💡 WIĘCEJ
Źródło: www.dailymail.co.uk
Gdy pewna starsza kobieta poprosiła przy kasie o foliową torbę do zapakowania zakupów, młoda kasjerka nie mogła się oprzeć, by zwrócićjej uwagę: – "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła... "Powinna Pani nosić swoją torbę albo kupić ekologiczną. Najwyższy czas nauczyć się dbać o środowisko" - dodałaStarsza Pani odpowiedziała grzecznie, że za jej czasów nie było tej całej mody na eko. Na co kasjerka powiedziała:"I właśnie dlatego dziś musimy za to płacić. Bo Pani pokolenie nie dbało o środowisko i o to, aby zachować je dla przyszłych pokoleń"Starsza Pani zaniemówiła, ale po chwili postanowiła przybliżyć młodej osobie czasy swojego pokolenia, by ją nieco uświadomić."W moich czasach oddawaliśmy do sklepu butelki po mleku i po napojach. Sklep wysyłał je z powrotem do fabryki, gdzie były myte, sterylizowane i napełniane ponownie. Używaliśmy tych samych butelek wciąż od nowa. Więc i owszem nie dbaliśmy o recykling…"Do sklepów chodziliśmy wtedy z własnymi torbami i koszykami, tych samych używaliśmy latami. Z książek szkolnych korzystaliśmy przez wiele roczników. Obkładaliśmy je szarym papierem, żeby się nie zniszczyły. Ale rzeczywiście, nikt nie myślał wtedy o ekologi."Telewizor czy radio mieliśmy jedno na cały dom, a czasem nawet jeden na całą wieś czy ulicę, a ekran miał wielkość chusteczki higienicznej, a nie połowy kontynentu. Wszystko mieliliśmy, miksowaliśmy i kroiliśmy ręcznie. Gdy pakowaliśmy kruche czy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, a nie folii i styropianu. Pracowaliśmy fizycznie, więc byliśmy szczupli i zdrowi, nie siedzieliśmy przed ekranami cały dzień, by potem samochodem pojechać na siłownię i biegać, na zasilanej elektrycznie, bieżni. Ale ma Pani rację, w nosie mieliśmy ekologię""Moje pokolenie prało dzieciom pieluchy, ponieważ nie istniały jednorazowe. Ubrania suszyliśmy na sznurku, a nie w pożerających prąd suszarkach. Ubrania nosiliśmy wiele lat do chwili kiedy nie dały się już naprawić, nie wymienialiśmy garderoby co sezon, bo niemodna" "Ludzie jeździli autobusami i pociągami, a dzieci chodziły do szkoły pieszo lub jeździły na rowerze. Nie stawialiśmy po 2 auta w garażu i nie zamienialiśmy swoich matek w całodobowe taksówki. Ale fakt faktem – ekologia dla nas nie istniała" Kasjerka była pąsowa, gdy starsza Pani postanowiła skończyć wywód, choć przykłady mogła mnożyć bez końca.Ludzie w kolejce zaczęli kiwać głowami z aprobatą na znak, że zgadzają się z tym, co mówiła...
Ja w ramach transakcji barterowej chętnie przygarnę dwupokojowe mieszkanie w centrum Warszawy i w zamian będę wystawiał dobre opinie deweloperowi –  deynn ⚫ 49 minBUDUJEMY SIŁOWNIĘ W DOMUJeśli jest tutaj firma, która chce barterowo nam ją uzupełnić-zgłaszajcie się na direct bądź email maritasurmaa@gmail.comW 99,9% przypadków nie wchodzę/wchodzimy we współpracębarterową, co zresztą widzicie od wielu lat - tutaj jest wyjątek, bonie chcemy wydawać kupy pieniędzy jeśli ten pomysł nam finalnienie siądzie albo coś nie wyjdzie.
Ja, pracujący w ogródku przed tym jak zacząłem chodzić na siłownię i po –

Są lekarze i lekarze:

 –  Maksymilian Dy@MaksDyskoObserwujChciałbym się dzisiaj z Wami podzielićpewną historią, ponieważ pewna częśćmnie dziś po prostu umarła... Proszędoczytajcie do końca.W 2004 roku będąc na wakacjach wGrecji złamałem rękę: w stawiełokciowym i kości ramiennej. Na Krecieod razu przeprowadzono operację,natomiast nie założono gipsu i niezastosowano śrub, z powodu powrotudo Polski i podróży samolotem.Miałem potrzaskane kości, arekomendacja prywatnego szpitala wGrecji była taka - po powrocie rękętrzeba złożyć, stosując śruby, bo inaczejte kości się nie utrzymają. W Polscenastąpiła walka z czasem. W przychodniszpitala przy ulicy Krysiewicza panidoktor S. nie zastosowała się do zaleceńgreckiego szpitala, twierdząc, że jest toproste złamanie i wystarczy włożyć rękęw gips. Tak też się stało. Po czterechtygodniach mi go zdjęto i ręka byłazdeformowana.I tu zaczyna sie cały koszmar. Ręka siękrzywo zrosła, ból był niewyobrażalny isiły w niej nie było żadnej. Potrzebnabyła operacja i kolejne zabiegi - doszłodo takiej sytuacji, w której groziła miamputacja. Koniec końców operacjipodjął się profesor R.Niestety, nie udało mu się doprowadzićdo wyprostu ręki. Kolejny gips,rehabilitacja - wszystko na nic.Z każdym rokiem kąt wyprostu ręki się uzmniejsza... Ręka jest słabsza, mięśni wniej nie ma żadnych. Zaczęło mi tomocno przeszkadzać w wiekugimnazjalnym, licealnym. Inni chodzili nasiłownię, mogli dbać w sposóbrównomierny i pełny o sylwetkę.. a ja?Nie mogłem nawet zrobić pompek, anisię podciągać. Gdy trzeba było przenieśćmeble, czy nawet siatki z zakupów lewaręka drętwieje i jej nie czuję.W końcu zdecydowałem się na to, żetrzeba przeprowadzić operację, któraprzyniesie efekt - pozwoli mi mieć dwieproste ręce, nawet jeśli ta druga będziecały czas słabsza.Udałem się do Profesora R dwa latatemu z wykonanym zdjęciem ztomografu i RTG. Wyszło, że mam artozępourazową, torbiele, asymetrycznezwężenie szpary stawowej, licznedeformacje i zniekształceniapowierzchni stawowych. Ponadto, odkilkunastu lat mam ot tak, zwichniętystaw łokciowo-ramienny.Na rozmowie usłyszałem, że jest małaszansa na to, że ręka będzie jeszcze wpełni prosta, ale możemy spróbować ipodejmie się operacji. Że większe szansesą na to, że wyjdzie i lepiej to zrobićteraz, bo za kilka lat będzie za późno.Otrzymałem od profesora skierowaniedo Ortopedyczno-RehabilitacyjnegoSzpitala Klinicznego im W. Degi na 2029rok. Usłyszałem, aby napisać specjalnepismo do Dyrektora szpitala iprzypieszymy termin. Udało się. Podkoniec 2023 roku napisałem wniosek iprzyszła odpowiedź - lipiec 2024. Da się.Byłem zadowolony i pełen nadziei, że po20 latach zakończy się mój małykoszmar.W piątek (5.07) stawiłem się w Szpitalu.Wykonano badania krwi, ponownie RTGi miałem krótką rozmowę z lekarzem.Powiedziałem na niej, że wszystko wieProfesor R., który ma mnie operować. Wodpowiedzi usłyszałem, że jest naurlopie i nie wie kiedy wraca. Zdziwiłemsię i zaniepokoiłem.Piątek, sobotę, niedzielę spędziłem wszpitalu. Bez konkretnych rozmów, dat.Nie wiedziałem co mnie czeka.Dziś w poniedziałek rano miał miejsceobchód, na którym jeden z lekarzypowiedział, że mam pełnąfunkcjonalność. Mocno się wtedyzagotowałem w środku, bo o pełnejfunkcjonalności mówić nie możemy.Po godzinie zostałem wezwany do...Profesora R. Okazało się, że jest i pracuje- ucieszyłem się. Na krótko. Narozmowie w obecności kilku lekarzyusłyszałem, że nie będę miał operacji.Zapytałem czemu. Usłyszałem, że mojaręka jest nieoperacyjna, że można tozepsuć i jest teraz dobrze. I również to,że nie będzie prosta już nigdy. Że możebyć tak, że za 20 lat będzie to ból nie dowytrzymania, albo tak jak teraz - "ładniezachowana".Wykonano mi jeszcze badania USG, abyzobaczyć jak wyglądają nerwy. Wyszłona nich to, co wiedziałem już wcześniej -są w innych miejscach, mają położenienieanatomiczne. A poza protokołem to,że gdybym był młodą dziewczyną tomiałoby to sens, aby mieć dwie prosteręce. Bo: "na mężczyzn też lecą takie,które mają jakieś deformacje". Po tychbadaniach zostałem odesłany jeszczeraz na RTG. Chodziło o wykonaniezdjęcia całej prawej i lewej ręki.Godzinkę później otrzymałem wypis zeszpitala. Przy nim okazało się, że jednoze zdjęć RTG zostało źle zrobione i sięnie zapisało. Otrzymałem równieżegzemplarz "zasad zdrowegoodżywiania" i to tyle. Mam się nieobciążać i w razie niepokojącychdolegliwości się skontaktować.Bardzo długo szykowałem się naoperację, która miała dać mi pewnośćsiebie, powrót do normalności isprawności. Dziś odebrano mi nadziejęna lepsze jutro. Totalna bezsilność,zawód i lęk... przed tym co przyniesieprzyszłość. Bóle w tej ręce sąodczuwalne przy najmniejszym wysiłku.Wiele rzeczy w życiu odpuściłem, przezwzgląd na swoje zdrowie i brakmożliwości. Kilkaset godzin wporadniach, szpitalach, zaangażowanierodziny i znajomych - na nic. Ostatniedni w szpitalu? Bez sensu.Jeśli ktoś z Was zna wybitnychortopedów, chirurgów to poproszę okontakt/RT. Będę bardzo wdzięczny.Ostatnia zmiana: 4:11 PM - 8 lip 2024 ·721 8 tue Wyświetlenie
Ojciec pomógł mi wyjść z depresji: – - Zaciągnął mnie na siłownię- Zachęcał mnie, żebym ćwiczył, nawet jeśli chodziło tylko o spacer z psem- Na początku nie byłem w stanie niczego podnieść, ale postępy są widoczne- Cieszę się ze spacerów z moim psem- Tata zachęca mnie, żebym zaczął uprawiać sztuki walki- Zapisuję się na zajęcia z Muay Thai- Trochę się uzależniłem od niego- Uwielbiam ten ból- Zmieniłem nawyki żywieniowe, żeby przyzwyczaić się do zdrowszej diety- Zacząłem chudnąć- Zacząłem przybierać w mięśniach- Pewność siebie rośnie do sufitu- Każdy kamień milowy sprawia, że tata się cieszyrazem ze mną- Powoli koniec z depresją- Tata mówi, że jest ze mnie dumnyKocham cię tato, mam ogromne szczęście, że jestem twoim synem - zaciągnął mnie na siłownię- zachęcał mnie, żebym ćwiczył, nawet jeśli chodziło tylko o spacer z psem- na początku nie byłem w stanie niczego podnieść, ale postępy są widoczne- cieszę się ze spacerów z moim psem- tata zachęca mnie, żebym zaczął uprawiać sztuki walki- zapisuję się na zajęcia z Muay Thai- trochę się uzależniłem od niego- uwielbiam ten ból- zmieniłem nawyki żywieniowe, żeby przyzwyczaić się do zdrowszej diety- zacząłem chudnąć- zacząłem przybierać w mięśniach- pewność siebie rośnie do sufitu- każdy kamień milowy sprawia, że tata się cieszyrazem ze mną- powoli koniec z depresją- tata mówi, że jest ze mnie dumnyKocham cię tato, mam ogromne szczęście, że jestem twoim synem
Strach iść na siłownię –  GYMS IN 2024
 –  positiphotosdepositphotodepositphotosdepositphotosarpositphotosOSsitphotosdeposi
Na początku będzie ciężko, ale potem, kiedy skończysz trening, bierzesz zimny prysznic i wiesz, że zrobiłeś kawał dobrej roboty..." – Mentalność prawdziwego zwycięzcy 52025HERBALIFETRITION

 
Color format