Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 127 takich demotywatorów

Po jakimś czasie odzyskała przytomność i wróciła do swoich dzieci, żyjąc i opiekując się nimi przez następne 12 lat –
Jeśli zmarły nie był martwy, gdy odzyskiwał przytomność, dzwonił dzwonkiem i wynoszono go z grobu –
 –
W marcu 2000 roku 42 letnia Inés Ramírez Pérez z Meksyku, zwróciła na siebie uwagę mediów całego świata - po wykonaniu na sobie samej cesarskiego cięcia – Pomimo braku przeszkolenia medycznego, operacja zakończyła się sukcesem i zarówno ona, jak i jej dziecko przeżyły. O północy 5 marca 2000 r. — po 12 godzinach ciągłego bólu, Ramírez usiadła na ławce i wypiła trzy małe kieliszki mocnego alkoholu.  Następnie użyła 15-centymetrowego noża kuchennego (na zdjęciu), aby rozciąć brzuch w trzech próbach.  Ramírez przecięła swoje powłoki brzuszne w 17-centymetrowej pionowej linii, kilka centymetrów na prawo od jej pępka, zaczynając u dołu żeber i kończąc w okolicy łonowej.  Po godzinnej operacji na sobie - sięgnęła do wnętrza macicy i wyjęła swojego synka.  Następnie odcięła pępowinę nożyczkami i straciła przytomność.  Po odzyskaniu przytomności zabandażowała ranę ubraniem i wysłała jednego ze swoich starszych synów, by poszukał pomocy.Kilka godzin później wioskowy felczer stwierdził, że Ramírez jest przytomna i czuwa nad z jej żywym dzieckiem.  Zszył jej nacięcie za pomocą dostępnej igły i nici. Następnie Ramírez została ostatecznie przewieziona do najbliższego szpitala, oddalonego o osiem godzin jazdy samochodem. Została wypisana ze szpitala dziesiątego dnia po operacji i całkowicie wyzdrowiała. Opisując swoje doświadczenie, Ramírez powiedziała: „Nie mogłam już znieść bólu. Jeśli moje dziecko miało umrzeć, to ja  zdecydowałem, że ja też będę musiał umrzeć. Ale jeśli miało żyć i dorosnąć, to chciałam zobaczyć, jak dorasta i być z moim dzieckiem. Miałam nadzieję, że Bóg uratuje nam życie. Udało nam się.- Historia Jednej Fotografii
Nowy horror o obłąkanym zabójczym klaunie powoduje, że widzowie mdleją i wymiotują w kinach ze względu na brutalną przemoc – Pewnie by to brzmiało jak świetna kampania promocyjna, ale problem istnieje naprawdę. Podczas seansu "Terrifier 2" widzowie naprawdę tracą przytomność, wymiotują i czasami potrzebna jest interwencja pogotowia
Sprzedawca stracił przytomność, klienci zamiast wezwać pomoc, okradają sklep –
Dziewczynka zakrztusiła się cukierkiem, miała kłopoty z oddychaniem – Sierż. sztab. Aleksandra Białek z Sosnowca akcję ratunkową rozpoczęła od sprawdzenia, czy cukierek uda się wyjąć z buzi dziewczynki. Następnie zaczęła uderzać między łopatkami dziewczynki oraz uciskać jej klatkę piersiową. Nagle 2-latka straciła przytomność, a kobieta rozpoczęła reanimację dziecka.W końcu dziewczynce udało się wykrztusić cukierka i zaczerpnąć powietrza.Na miejsce zdarzenia wezwano lekarza, który przebadał dziecko i stwierdził, że zdrowiu dziewczynki już nic nie zagraża.W podzięce za uratowanie życia 2-latka z Czech podarowała policjantce cukierki oraz kwiatka Sierż. sztab. Aleksandra Białek z Sosnowca akcję ratunkową rozpoczęła od sprawdzenia, czy cukierek uda się wyjąć z buzi dziewczynki. Następnie zaczęła uderzać między łopatkami dziewczynki oraz uciskać jej klatkę piersiową. Nagle 2-latka straciła przytomność, a kobieta rozpoczęła reanimację dziecka.
Jej reakcja była natychmiastowa – Wspaniała reakcja brytyjskiej tenisistki Jodie Burrage na Wimbledonie. 23-latka przerwała mecz i ruszyła na pomocchłopcu od podawania piłek, gdy ten źle się poczuł i zaczął tracić przytomność.Tenisistka została za swoje zachowanie wynagrodzona
Dziewięcioletnia Sasza uciekała przed walkami w Hostomlu, na zachód od Kijowa, kiedy została postrzelona – Rosjanie ostrzelali z broni maszynowej samochód, zabijając jej ojca i raniąc ją w ramię. Sasza leżała ranna w piwnicy przez dwa dni, zanim ratownikom udało się ją przetransportować do szpitala, gdzie lekarze byli zmuszeni amputować większą część jej ramienia.''Zostałam postrzelona w ramię. Pobiegłam za siostrą. Moja mama się przewróciła. Myślałam, że to już koniec. Ale ona nie była martwa, tylko chroniła się przed ostrzałem. Ukrywała się. Potem straciłam przytomność. Ktoś zaniósł mnie do piwnicy. Tam mnie trochę opatrzono. A potem ktoś zaniósł mnie na ręczniku do szpitala".Ze szpitalnego łóżka Sasza powiedziała: "Nie wiem, dlaczego Rosjanie do mnie strzelali. Mam nadzieję, że to był wypadek i że nie chcieli mnie skrzywdzić'' Rosjanie ostrzelali z broni maszynowej samochód podczas ucieczki zabijając jej ojca i raniąc ją w ramię. Sasza leżała ranna w piwnicy przez dwa dni, zanim ratownikom udało się ją przetransportować do szpitala, gdzie lekarze byli zmuszeni amputować większą część jej ramienia.''Zostałam postrzelona w ramię. Pobiegłam za siostrą. Moja mama się przewróciła. Myślałam, że to już koniec. Ale ona nie była martwa, tylko chroniła się przed ostrzałem. Ukrywała się. Potem straciłam przytomność. Ktoś zaniósł mnie do piwnicy. Tam mnie trochę opatrzono. A potem ktoś zaniósł mnie na ręczniku do szpitala".Ze szpitalnego łóżka Sasza powiedziała: "Nie wiem, dlaczego Rosjanie do mnie strzelali. Mam nadzieję, że to był wypadek i że nie chcieli mnie skrzywdzić''
Pracownicy szpitali ujawniają najbardziej przerażające ostatnie słowa, jakie wypowiadali pacjenci przed śmiercią – Na forum Reddit powstał specjalny wpis, na łamach którego pracownicy medyczni mieli dzielić się swoimi przerażającymi historiami, kiedy pacjenci przemawiali do nich po raz ostatni w swoim życiu. Niektóre z tych słów były dziwne, a jeszcze inne były naprawdę przerażające. „W szpitalu opiekowałam się 40-letnim mężczyzną z rakiem mózgu. Nie reanimowaliśmy go, więc u niego świadomość przeplatała się z jej brakiem. Cały czas tracił przytomność, a obok łóżka znajdowała się jego żona i córka. Kobieta miała kilka miesięcy na oswojenie się ze śmiercią męża, była więc opanowana i spokojna. Córka cały czas płakała. W takich przypadkach musimy co jakiś czas sprawdzać, czy pacjenci wciąż kontaktują. Miałam więc mówić do niego bardzo głośno i bardzo wolno i oczekiwać na jakąkolwiek odpowiedź. Pomyślałam, że pacjent wolałby słyszeć głos bliskiej osoby, a nie kogoś całkowicie obcego. Poprosiłam więc jego żonę, aby mnie wyręczyła. Zgodziła się bez żadnych oporów. Mężczyzna wciąż mdlał, kobieta mówiła głośno, aż w pewnym momencie 40-latek chwycił rękę kobiety, przyłożył ją do ust i pocałował nie mówiąc przy tym nic. Chwilę później zmarł. Ten jeden obraz szczególnie utkwił mi w pamięci i zawsze wspominam go ze łzami w oczach.”Inny wpis pochodził od ratownika medycznego:„Jestem ratownikiem medycznym. Raz zostaliśmy wezwani do pacjenta z problemami z sercem. Byliśmy w karetce i obydwoje obserwowaliśmy jego EKG na monitorze. W pewnym momencie doszło jednak do migotania komór. Nie mogłem zrobić nic, choć ciśnienie krwi pozwoliło jeszcze na chwilę świadomości pacjentowi. Ten chwycił moją rękę i powiedział: ale nie wiedzę żadnego światła - po stracił przytomność i umarł.”Ostatni wpis pochodzi od technika pracującego w szpitalu: „To zdarza się dość często, choć ludzie często tego nie pojmują. Gdzieś na początku swojej pracy mieliśmy pacjenta, który odmawiał resuscytacji. Twierdził jednak, że nie chce odchodzić sam. Wraz z kolegami pełniliśmy więc wartę przy jego łóżku i na zmianę trzymaliśmy go za rękę. Minęło dobre kilka godzin, aż w końcu zjawiła się jego rodzina - żona oraz dwie adoptowane córki. Dopiero wtedy mężczyzna zdecydowała się odejść. Czekał cały ten czas, aż zjawią się jego najbliżsi. Innym razem mieliśmy pacjenta po 60-tce. On również odmawiał resuscytacji, więc wszyscy czekaliśmy na jego koniec - w tym jego żona, która siedziała obok. W pewnym momencie kobieta uśmiechnęła się i powiedziała: jeśli czujesz, że to ma stać się dzisiaj, to nic się nie dzieje, wszystko rozumiem. Mną się nie przejmuj, kocham cię i zawsze będę cię kochać. Facet podniósł tylko kciuk w górę, sam również się uśmiechnął a 10 minut później lekarz orzekł zgon.”
Bohater z podstawówki – 11-letni Maks z Jaworza uratował kobietę w hipotermii.Maks wracał do domu z treningu piłki nożnej, kiedy zauważył siedzącą na przystanku kobietę. Zaniepokoiły go jej przemoczone buty i opuszczona głowa. Chłopiec rozpoznał objawy hipotermii, wiedział, że trzeba działać szybko. Pamiętał, że w takiej sytuacji trzeba osobą potrząsnąć i mówić do niej głośno. Zapytał też tatę swojego kolegi, który zatrzymał się na przystanku o koc termiczny, który ten na szczęście zawsze wozi w samochodzie. Chłopak owinął kobietę kocem i poczekał na przyjazd karetki.Karetka przyjechała po 20 minutach.Wiedział, jak ma się zachować, ponieważ jego klasa przerabiała pierwszą pomoc na lekcjach.''Czytałem też o tym w książkach survivalowych. Ta pani straciła przytomność, później zauważyłem, że wolno oddycha. To przedostatni etap, z organizmu powoli odchodzi ciepło i nie można się bronić''.Brawo Maks jesteś bohaterem! 11-letni Maks z Jaworza uratował kobietę w hipotermii.Maks wracał do domu z treningu piłki nożnej, kiedy zauważył siedzącą na przystanku kobietę. Zaniepokoiły go jej przemoczone buty i opuszczona głowa. Chłopiec rozpoznał objawy hipotermii, wiedział, że trzeba działać szybko. Pamiętał, że w takiej sytuacji trzeba osobą potrząsnąć i mówić do niej głośno.
Człowiek, który wysłał się w paczce – Brian Robinson w wieku 19 lat wziął udział w programie imigracyjnym, dzięki któremu został pracownikiem Wiktoriańskiej Kolei i wyjechał z Anglii do Australii. Tęsknił za swoją ojczyzną jednak tak bardzo, że zdecydował się wrócić. Nie stać go było na zerwanie dwuletniego kontraktu, co kosztowałoby go 800 funtów (zarabiał wówczas 30 funtów miesięcznie). Zdesperowany uznał, że wyśle się w paczce do Anglii, w drewnianej skrzyni 90x90x60cm. O pomoc poprosił swoich kolegów, którzy również wyjechali dzięki programowi imigracyjnemu. Robson spakował się do skrzyni z poduszką, walizką oraz dwiema butelkami. Myślał, że szybko dotrze do Anglii, jednak paczkę przekierowano drogą przez Los Angeles. Po pierwszym etapie podróży - z Melbourne do Sydney - paczka z Brianem odstawiona została wbrew napisowi "tą stroną do góry". Robson spędził 22 godziny w odwróconej pozycji, cierpiąc na silny ból i tracąc czasem przytomność. Dzień później wyruszył w dalszą drogę. Kiedy zakończył się drugi etap lotu, a skrzynię wstawiono do magazynu, Robson był pewien, że jest w Londynie. Usiłował sięgnąć po latarkę, ale zesztywniałe pace nie potrafiły jej utrzymać. Upadła ona z hukiem na dno skrzyni. Pracownicy magazynu słysząc to wezwali pomoc. Na miejscu zjawiło się FBI, CIA, ochrona lotniska oraz karetka, która zabrała go do szpitala. Amerykanie zaniechali śledztwa i odesłali go do domu - tym razem w przedziale pasażerskim. Swoje wspomnienia spisał w książce "The Crate Escape"
W 1915 r. kobieta spóźniła się na pogrzeb swojej siostry. Kiedy przybyła, zażądała odkopania trumny siostry, aby mogła ją zobaczyć po raz ostatni. Po otwarciu trumny jej siostra, Essie Dunbar, otworzyła oczy i zdezorientowana rozejrzała się wokół – Okazało się, że Essie miała atak padaczki, podczas którego straciła przytomność. Przez panująca wówczas falę upałów, wszystkich zmarłych grzebano jak najszybciej.Essie żyła jeszcze potem 47 lat
Dzięki kreskówce 3-latek uratował swoją mamę – 3-letni chłopiec wezwał pomoc po tym, jak jego matka spadła ze schodów i straciła przytomność. Dziecko zadzwoniło na numer alarmowy i wpuściło ratowników do domu. 3-latek wiedział jak się zachować dzięki kreskówce.Chłopiec zadzwonił pod numer alarmowy. Wiedział jak co ma zrobić, dzięki ulubionej kreskówce „Robocar POLI”, w której występuje radiowóz, karetka pogotowia i wóz strażacki.Następnie Thomas użył krzesła, by przejść przez bramkę zabezpieczającą schody. Znalazł klucze i otworzył ratownikom drzwi wejściowe
Poziom znieczulicy wchodzi na wyższy poziom. Szła chodnikiem, nagle straciła przytomność i upadła na ziemię. 20-latka z Poznania otarła całą twarz, straciła ząb i rozcięła wargę. Mimo że wyraźnie potrzebowała pomocy, nikt nie zareagował –
Jak się okazało pracownik na chwilę stracił przytomność, ale całe szczęście nic poważniejszego mu się nie stało – Portugalczyk widząc niefortunne uderzenie, natychmiast przerwał rozgrzewkę i podbiegł do mężczyzny, aby zobaczyć co się stało i przeprosić. Klasa!
Lekarze nie tylko uratowali mu życie, ale nawet dali radę przyszyć obie ręce na swoje miejsce. I to wszystko przy ogromnym ubytku krwi. Po rekonwalescencji, John dalej pracuje na farmie. –
Mołdawia: Politycy pobili się na antenie. Jeden z nich stracił przytomność – I to jest prawdziwa polityka, nie to co u nas...
0:20
2014 - Mehdi Taremi traci przytomność na treningu Persepolis. Lekarze są zszokowani, gdy badają piłkarza. Okazuje się, że nie jadł od trzech dni. Jest daleko od swojej rodziny, w klubie otrzymuje niewielką pensję. Zabrakło mu pieniędzy na jedzenie, do czego wstydził się przyznać przed kolegami i trenerem. – 2021 - Mehdi Taremi strzela przepięknego gola przewrotką przeciwko Chelsea. Trafienie zostaje wybrane bramką sezonu w Lidze Mistrzów.
Aktor i reżyser Ludwik Solski wracał do domu późnym wieczorem z żoną, gdy zastąpiła mu drogę mocno umalowana panna lekkich obyczajów i klepnąwszy mistrza po ramieniu, zawołała: – - Jak się masz, Ludwiczku, ptaszku miły!Solski zdrętwiał, ale jego przysłowiowa już przytomność umysłu niezawiodła. Uśmiechnąwszy się do napotkanej, ruszył naprzód ze swoją oburzoną małżonką, mówiąc:- Widzisz duszko, do czego doprowadza ta przeklęta popularność!