Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 86 takich demotywatorów

Tak niezwykle brzmi śpiew alikwotowy – Jest to rodzaj śpiewu, w którym śpiewak wykorzystuje zjawisko rezonansu i formanty powstające podczas śpiewania, gdy powietrze płynące z płuc przechodzi przez więzadła głosowe i przez jamę ustną. Sztuka wydobywania alikwotów łączy się z innymi technikami wokalnymi, np. śpiewem gardłowym.Poszczególne składowe harmoniczne (składowa podstawowa i alikwoty) fali dźwiękowej głosu mogą być nagłaśniane poprzez zmianę kształtu jamy ustnej, krtani i gardła. Zjawisko to pozwala śpiewakowi na wydobycie pozornie więcej niż jednej wysokości dźwięku w tym samym czasie (podstawowej składowej i wybranych alikwotów), podczas gdy w rzeczywistości jego struny głosowe wytwarzają jeden dźwięk o częstotliwości podstawowej
0:35
Z czasem potrzebujemy dłoni.Nie pieniędzy, telewizorów, domu, auta czy też lepszej pracy – Przychodzi moment, że cała egzystencja sprowadzać się będzie do dłoni drugiego człowieka, do jego obecności.Pozornie proste i banalne
W wieku 67 lat zmarł najbardziej znany toruński kontroler biletów, pan Mieczysław Wróbel znany jako "Woody" – Wśród dziesiątek komentarzy pod artykułem o jego śmierci, nie ma ani jednego złego - był tak powszechnie szanowany. To pokazuje, że w każdym zawodzie, nawet w pozornie nielubianym przez społeczeństwo, można być człowiekiem Lider wśród fanówSławek BeataBardzo empatyczny człowiek wyrazywspółczucia5 godz. Lubię to! OdpowiedzLider wśród fanówRafał GrabowskiJeszcze pod koniec stycznia sprawdzał mibilet5 godz. Lubię to! OdpowiedzMateusz LewandowskiŁudi, legenda3 godz. Lubię to! OdpowiedzAnna LewandowskaWyrazy współczucia2 godz. Lubię to! OdpowiedzElzbieta SikoraWyrazy wspolczucia3 godz. Lubię to! OdpowiedzMaks AnderTragedia.. bardzo sympatyczny pan..3 godz. Lubię to! OdpowiedzMaciej SawkoWyrazy współczucia dla rodziny4 godz. Lubie to! OdpowiedzKacper Piskorski☑Na tego kontrolera nigdy nie użyłem słowa"kanar". Z nim zawsze kontrole były bardzoprzyjemne. Wyrazy współczucia i szczerekondolencje dla najbliższych3 godz. Lubię to! OdpowiedzPiotr SzymańskiTo nie był człowiek to był anioł którypomagał ludziom wyrazy głębokiegowspółczucia dla rodziny i bliskich1 godz. Lubię to! Odpowiedz200Lider wśród fanówPiotr SkowrońskiOgromne wyrazy współczucia dla RodzinNiejeden człowiek na urzędniczych,państwowych stanowiskach powinien ucsię od tego zmarłego Pana Kontrolerapodejścia do Ludzi.2 godz. Lubię to! OdpowiedzMateusz HornankoTak kojarzę pan Woody! Swego czasu częsz nim rozmawiałem bardzo w porządkuchłopak. Niech Spoczywa w spokoju4 godz. Lubię to!Daria SołowjewOdpowiedzNajlepszy Pan aż każdy sam pokazywałbilety do kontroli... Na zawsze w naszejPAMIĘCIOliwia KrępaAle wielka szkoda bardzo, go lubiłam,wyrazy współczucia i najszczerszekondolencje dla rodziny.1 godz. Lubię to!Mariola KrygerOdpowiedzWyrazy współczucia dla rodziny miłyczłowiek pokój jego duszy3 godz. Lubię to! OdpowiedzJustyna KrzyżanowskaWyrazy głębokiego współczuciaBył dobrym człowiekiem1 godz. Lubię to! OdpowiedzAsia JuNasz kochany Woddy3 godz. Lubię to! Odpowiedz 💡 WIĘCEJ
Źródło: ototorun.pl
Zagłosuj

Kto Twoim zdaniem wygrał debatę w TV Republika?

Liczba głosów: 7 685
Pan Jan Kołodziej ze Stanisławic to człowiek, który znalazł niezwykłe piękno w pozornie zwykłych przedmiotach - kapslach – Jego pasja rozpoczęła się niepozornie, chciał pomóc rozwijać kolekcję wnukowi, ale szybko ta pomoc przerodziła się w jego własne hobby. Dziś jego zbiór liczy około 30 000 egzemplarzy z całego świata, obejmując kapsle od napojów gazowanych, lemoniad czy lokalnych specjałów. Pan Jan zbiera kapsle niebutelkowane, czyli takie, które nigdy nie trafiły na butelki HATZJACKEIGGANTS224MdKARLS2©INFA70/2090994
 –  2.10.1934w Warszawieurodził sięWojciechPokora.

Ku przestrodze. Tak się kończy nadmierne spożywanie alkoholu:

 –  Karolina Pyziak-Kowal@doktor_pyziakObserwuj...Tragiczna w skutkach przestroga dlakażdego, kto bagatelizuje skutkinadmiernego picia alkoholu.Mężczyzna, 42 lata - kolejny pacjent,którego codzienne, pozornie niewinne piciealkoholu doprowadziło na skraj przepaści.Zgłosił się do gabinetu z objawami, które jużod dawna dawały o sobie znać, ale niebudziły w nim niepokoju - osłabienie,opuchnięte nogi, nieznośne swędzenieskóry, niepokojąco powiększony brzuch iżółtawe zabarwienie skóry oraz twardówekoczu. Bagatelizował te symptomy,przypisując je stresowi w pracy iprzemęczeniu. Ale to nie był stres - to byławątroba, która przez lata wyniszczana przezalkohol, ostatecznie przestała spełniaćswoje funkcje.Mężczyzna przyznał się do codziennegospożywania 4-6 piw dziennie, czasamiwięcej. W weekendy "okazjonalnie" wódka.Takie,,niewinne" nawyki z czasem zamieniłyjego wątrobę w tkankę pełną blizn iuszkodzeń. Przez miesiące ignorowałpogarszający się stan zdrowia, a terazpojawił się u lekarza, kiedy było już za późnona odwrócenie wielu zmian.Wyniki badań nie pozostawiły złudzeń -marskość wątroby. Badanieultrasonograficzne z elastografią wykazałowodobrzusze, a w skali Metavir F4-najbardziej zaawansowany stopieńuszkodzenia -marskość wątroby.Enzymy wątrobowe (ALAT, ASPAT, GGTP)znacznie podwyższone, bilirubina wysoka, apoziom albumin drastycznie niski, coświadczyło o tym, że wątroba nie była już wstanie produkować niezbędnych białek.Do tego małopłytkowość, co tylkopotwierdzało, że wątroba nie radzi sobie zregulacją krzepnięcia krwi.Diagnoza - alkoholowa marskość wątroby.Oto brutalna prawda: wątroba mężczyznyzostała zniszczona przez lata nadmiernegospożywania alkoholu. Włóknienie,nieodwracalne zmiany w strukturze tegoorganu sprawiły, że jego funkcje sąpoważnie upośledzone.Leczenie?Pierwszy i najważniejszy krok – całkowitezaprzestanie picia alkoholu. Bez tegowszelkie inne działania medyczne będąjedynie próbą powstrzymanianieuchronnego.Jeśli pacjent nie podejmie współpracy i niezrezygnuje z alkoholu, czeka go dalszadekompensacja marskości - pojawienie sięgroźnych, śmiertelnych powikłań takich jakkrwawienie z żylaków przełyku czy rozwójraka wątrobowo-komórkowego.Ten przypadek to przestroga dla każdego,kto myśli, że piwo czy weekendowa wódkato nic złego. Marskość wątroby nie pojawiasię z dnia na dzień - rozwija się latami, wciszy, aż w końcu atakuje pełną mocą.5:29 PM 22 wrz 2024 653,2 tys. Wyświetlenia
Źródło: x.com
Silna? – Nie jestem silna. Zdarza mi się płakać, zdarza mi się nie widzieć wyjścia z sytuacji. Na szczęście zawsze miałam wsparcie w rodzinie. Potrafią sprawić, że widzę rozwiązanie sytuacji pozornie beznadziejniej. Czuję, że zawsze stoją za mną murem.Niezależna?Podczas studiów utrzymywali mnie rodzice. Tata załatwił mi też staż w firmie swojego kolegi. Popracowałam tam tylko rok, ale zdobyłam doświadczenie i mogłam aplikować na lepiej płatnestanowiska. Mam wspaniałych rodziców. Mam nadzieję, że kiedyś moim dzieciom też pomogę na starcie Nie jestem silna. Zdarza mi się płakać, zdarza mi się nie widzieć wyjścia z sytuacji. Na szczęściezawsze miałam wsparcie w rodzinie. Potrafią sprawić, że widzę rozwiązanie sytuacji pozornie beznadziejniej. Czuję, że zawsze stoją za mnąmuremJOANS ON

Z okazji 90. urodzin Kaczora Donalda pragnę przypomnieć, jak bardzo ten chłop miał w życiu przewalone

 – - Wiecznie bezrobotny, wyrzucany z pracy po maksymalnie tygodniu, niby z powodu braku kwalifikacji. Do tego żyjąc w jednej z prężniej działających metropolii na świecie, gdzie pozornie każdy powinien móc znaleźć zatrudnienie. - Bardziej prawdopodobną przyczyną jest jednak jego nerwica, która często kończy się nieuzasadnionymi wybuchami agresji. Jedną z teorii (chyba potwierdzoną przez Barksa?), że to może wynikać z traumy, którą Donald przeżył przez udział na wojnie. Typowy przykład systemu traktowania weteranów, Kaczogród też tego nie ogarnął. Donald po prostu uznawany jest za nieprzystosowanego, a tak naprawdę jego życie zmieniane jest w koszmar przez PTSD.- Co oczywiście musi odbijać się na jego życiu domowym. W końcu jest jedynym źródłem utrzymania trójki siostrzeńców, którzy potrafią dać mu w kość, przez co Donald często ucieka się do przemocy i kar cielesnych.  Hyzio, Dyzio i Zyzio dopiero  po wejściu w szeregi Młodych Skautów uczą się tego, czym jest dyscyplina i odkrywają, że to oni muszą się opiekować swoim wujkiem, nie odwrotnie.- Nie do końca wiadomo, co się stało z jego siostrą. Opowieści o tym, że "mama podróżuje po świecie, możliwe że utknęła na Księżycu" brzmią jak przekonania, że tata po prostu długo nie może znaleźć tych fajek, po które wyszedł. - Jego wujek, najbogatszy kaczor świata, nawet nie myśli, aby mu pomóc. Ciągle wspomina jak sam do wszystkiego doszedł, zaczynając od szorowania butów i sprzedawania torfu z leżaka pod Pałacem Kultury. Zapominając o tym, że to było sto lat temu, a on sam jest jedną z sił, które sprawiły, że taka droga nie jest już możliwa. - W ogóle ciekawe, kiedy Sknerus doprowadzi do krachu całego systemu ekonomicznego, skoro jego życiowym celem jest wyssanie pieniędzy z rynku i nie wpuszczanie ich w dalszy obieg. - Chory układ miłosny z Daisy, o którą musi walczyć z własnym kuzynem. Babka mogłaby się w końcu zdecydować, bo wodzenie za nos to jednego, to drugiego, bez jakiś konkretnych deklaracji jest trochę nie teges. No chyba, że taki mają układ, ale wtedy chyba nie powinny o nią tak zacięcie walczyć, tylko pójść w poliamorię. - Tak już na marginesie - ciągłe chodzenie w stroju marynarza pozwala wysnuć teorię, że Donald tęskni za życiem wypełnionym porządkiem, rutyną i wykonywaniem poleceń. Czyli przeciwieństwem tego, co oferuje mu jego codzienna egzystencja.Ale mimo tego nadal się stara. Wszyscy powinniśmy się od niego uczyć.Autor: FB/Kusi na Kulturę
Źródło: www.facebook.com
Smutna prawda... –  Catherine Zaz@CatherineZazKościół kat. w Niemczech wypłacił już 57 mln € za seksualnewykorzystywanie 2248 osób, dzięki wyrokom sądowym w państwieświeckim. W Polsce ofiary kleru domagają się sprawiedliwości, a religiajest w szkołach. PSL i Polska2050 tylko pozornie chcą rozdziału Kościołaod państwa. Smutna prawda... –  Catherine Zaz @CatherineZaz Kościół kat. w Niemczech wypłacił już 57 mln € za seksualne wykorzystywanie 2248 osób, dzięki wyrokom sądowym w państwie świeckim. W Polsce ofiary kleru domagają się sprawiedliwości, a religia jest w szkołach. PSL i Polska2050 tylko pozornie chcą rozdziału Kościoła od państwa.
Źródło: twitter.com

I w taki sposób robią nas w balona! Kolejna porcja sztuczek, jakie stosują producenci, aby oszukać klientów (10 obrazków)

Amerykanin Geoff Holt nie miał samochodu ani mebli, ale zmarł z wielką tajemnicą, pozostawiając swemu małemu miasteczku miliony dolarów – Geoffrey Holt jako opiekun parku przyczep kempingowych w Hinsdale w amerykańskim stanie New Hampshire był skromny, gdzie wiódł proste, ale ciekawe życie.Mieszkańcy widywali go po mieście w wytartym ubraniu – jadącego na kosiarce, jadącego do sklepu spożywczego, zaparkowanego wzdłuż głównej drogi, czytającego gazetę lub obserwującego przejeżdżające samochody.Wykonywał dorywcze prace dla innych, ale rzadko opuszczał miasto.Pomimo tego, że uczył uczniów szkół średnich prowadzenia auta, pan Holt zrezygnował z prowadzenia samochodu.Zamiast tego zdecydował się na rower i wreszcie na kosiarkę. Żył w mobilnym domu w parku, nie mając ani telewizora, ani komputera. Dopiero po śmierci okazało się, że był tylko pozornie biednym człowiekiem, zostawiając mieszkańcom jego miasteczko miliony spadku 38"BIACLT 38 G
Źródło: www.abc.net.au
Profil pozornie zajmujący się tropieniem absurdów, ale biorący sobie na cel przede wszystkim słabszych, aktywistów i mniejszości wzięło sobie tym razem za cel screen zbiórki – Okazało się, że ta dziewczyna miała za sobą naprawdę straszną przeszłość, a koleś niechcący jej tylko pomógł nagłaśniając zbiórkę, dzięki czemu uzbierała więcej niż potrzebowała.Zachował się na koniec jednak przyzwoicie, usuwając wpis z profilu i wpłacając pieniądze na zbiórkę dziewczyny DONALDNiezbyt mądry troll wyśmiał zbiórkę dziewczynyzbierającej na usamodzielnienie i niechcący jej pomógł17.11.2023, 16:30TWITTER ZRZUTKAfWYŚLIJ23 228 zł2 Wpłacity 403 osoby w ciągu 7 dni.000 zł (Cel)Szukajkakataryna-@katarynasaKtoś chcial wyśmiać dziewczynę, przy okazji nagłośnił zbiórkę i dobrzyludzie pomogli. Milo.***
Męczą mnie media –  - Męczy mnie generowanie społecznychlęków- mówi 30-letnia Julia. - Robi się tow sposób pozornie nieszkodliwy, częstowręcz memogenny. "Źle się wypróżniasz,sprawdź, jak robić to dobrze" albo:"Większość z nas źle obiera banany,zobacz, jak robić to prawidłowo". Nibyśmieszne, ale w efekcie upewnia się nas,że nic nie wiemy o życiu i świecie, a
Źródło: weekend.gazeta.pl
7 zasad mądrego życiawedług Leonarda da Vinci – 1. CiekawośćNa pierwszym miejscu jest nienasycona ciekawość życia, nieustanne pragnienie ciągłej nauki. Aby rozwijać w sobie dociekliwość i głód wiedzy, najlepiej zadawać wiele pytań i szukać na nie odpowiedzi. Nawet te najbardziej kuriozalne mogą przybliżać nas do rozwiązania problemów2. EksperymentDruga zasada Leonarda to doświadczanie i uczenie się na własnych błędach. Da Vinci twierdził, że „najbardziej zawodzą człowieka jego własne opinie”. Tłumią one dociekliwość i są hamulcem do sukcesu. W życiu trzeba umieć poddawać w wątpliwość własne przekonania, doświadczać a błędy traktować jako naturalną drogę uczenia się3. ZmysłyTrzecia zasada opiera się na założeniu, że angażowanie wielu zmysłów w procesie zmagania się z problemem pomaga uzewnętrznić się inteligencji. Mocniejsze bodźce sprzyjają głębszemu poznaniu i lepszemu odbiorowi rzeczywistości.4. RozmycieW czwartej zasadzie Leonarda chodzi o otwarcie się na paradoks, niepewność, wieloznaczność, „rozpływanie się we mgle”. Da Vinci ufał swojej podświadomości. Otwarcie się na własną intuicję, sny, akceptowanie twórczego napięcia może bardzo pomóc w podejmowaniu decyzji. Jest to ciekawy pomysł na szum informacyjny, utrudniający podejmowanie decyzji5. Sztuka/NaukaPiąta zasada podkreśla znaczenie „myślenia całym mózgiem”, czyli dwoma półkulami, logiką i wyobraźnią. Lewa półkula odpowiada za analizowanie, porównywanie, strukturyzowanie i planowanie. Prawa kieruje się intuicją, przeczuciami, wybiera to, co spontaniczne i kreatywne. Tylko łącząc pracę obu półkul możemy w pełni wykorzystać swój potencjał6. CielesnośćSprawność fizyczna czyli właściwa postawa ciała, wdzięk i kondycja jest według Leonarda podstawą rozwoju intelektualnego i jasności myślenia. „W zdrowym ciele, zdrowy duch”. Elementem rozwoju jest również rozsądna proporcja między pracą a odpoczynkiem7. SpójnośćOstatnia zasada mówi o poznawaniu i rozumieniu więzi łączących rzeczy i zjawiska – „wszystko jest powiązane ze wszystkim”. Seria kilku pozornie niezwiązanych ze sobą rzeczy może dać coś zupełnie nowego, niepowtarzalnego – oto sekret kreatywności Na pierwszym miejscu jest nienasycona ciekawość życia, nieustanne pragnienie ciągłej nauki. Aby rozwijać w sobie dociekliwość i głód wiedzy, najlepiej zadawać wiele pytań i szukać na nie odpowiedzi. Nawet te najbardziej kuriozalne mogą przybliżać nas do rozwiązania problemów2. EksperymentDruga zasada Leonarda to doświadczanie i uczenie się na własnych błędach. Da Vinci twierdził, że „najbardziej zawodzą człowieka jego własne opinie”. Tłumią one dociekliwość i są hamulcem do sukcesu. W życiu trzeba umieć poddawać w wątpliwość własne przekonania, doświadczać a błędy traktować jako naturalną drogę uczenia się

Lista pozornie nieszkodliwych nawyków, które w rzeczywistości mogą wyrządzić nam krzywdę Robimy tak na co dzień (12 obrazków)

Pozornie zwyczajne zdjęcia za którymi kryją się ciekawostki i nieznane historie (9 obrazków)

Muzyka rockowa i brak księdza. Krzysztof Skiba opowiada o wizji własnego pogrzebu – "Byłem na pogrzebie kolegi. Pogrzeby to miejsca, gdzie ostatnio coraz częściej się spotykamy. Pogrzeb był bez księdza. I jakoś tak był po ludzku wzruszający.Czytano na nim mądre myśli zmarłego, wiersze poetów, których lubił. Puszczano muzykę, którą kochał. Obok urny stało zdjęcie kolegi i poczułem, że jestem w tym krótkim momencie bliżej zmarłego kumpla niż byłem z nim za życia.Nigdy tak intensywnie bowiem o nim nie myślałem. Był, bo był, czasem gadaliśmy, czasem tylko kiwaliśmy sobie głowami na ulicy, a bywało, że piliśmy razem i wówczas ta nić porozumienia była pozornie mocniejsza. On nie epatował sobą. Potrafił znikać. Był gdzieś obok. Śpiesząc się ze swoimi ważnymi sprawami, nie zawsze ja i inni go dostrzegaliśmy. Ale teraz w dniu swojego pogrzebu był intensywnie obecny. Nawet bardziej niż za życia. Stojąc obok urny z jego prochami, przypominałem sobie jego powiedzonka, żarty, miny i zabawne sytuacje z jego udziałem.W pewnym momencie mistrz ceremonii poprosił, aby każdy pożegnał Odchodzącego po swojemu. Niech każdy go pożegna jak chce. Modlitwą, medytacją, wspomnieniem. Gdy urna była już w ziemi, jeden z przyjaciół opowiedział niesamowicie zabawne historie z udziałem kolegi, którego żegnaliśmy. Rzuciłem białą róże na stos kwiatów i jakoś tak czułem się smutno, ale jednocześnie dziwnie radośnie. Oczy miałem mokre, ale w sercu spokój. Myślę, że koledze podobał by się jego własny pogrzeb. Mimo deszczowej pogody było sporo ludzi, których znał i może nawet lubił.I nagle odkryłem skąd jest to dziwne uczucie smutku, lekkości i małej nuty radosnej. To brak księdza. Brak tych strasznych pieśni żałobnych „Dobry Jezu a nasz panie, daj mu wieczne spoczywanie”.Brak tego kościelnego jęczenia i rytualnych, fałszywych gestów składających się na katolicki pogrzeb, a nie mających nic wspólnego z osobą, która zmarła.Ja też tak chcę, pomyślałem. Miałem innego kolegę, który nie był nawet ochrzczony, a i tak gdy leżał już nieprzytomny na łożu śmierci, rodzina przyklepała go księdzem. Całe życie nie chodził do kościoła, ale był chowany jako katolik, bo rodzina tak chciała.Przykre i smutne."
Źródło: www.instagram.com

Szczęście w nieszczęściu Ludzie, którym udało się przeżyć sytuacje pozornie nie do przetrwania (7 obrazków)

Matka udostępniła film z przyjęcia urodzinowego swojej córki Lilith i pokazała, że zawiera on pozornie diaboliczne dekoracje – Na przyjęciu była piniata, która przypominała Baphometa - demoniczna postać, często używana w okultystycznych rytuałach
Źródło: www.dailymail.co.uk
Lekcja życia od mądrej babci dla swojej wnuczki: – Dziewczyna odwiedziła babcię, z którą zawsze mogła o wszystkim porozmawiać, by się wypłakać. Przez łzy powiedziała, że życie jest za trudne... Babcia miała na to odpowiedź!Widząc, jak roztrzęsiona i zestresowana jest jej wnuczka, starsza pani wzięła ją za rękę i posadziła przy kuchennym stole. Sama w tym czasie nastawiła wodę w trzech garnkach. Gdy zagotowała się, do jednego garnka wrzuciła jajko, do drugiego marchewkę, a do trzeciego ziarenka kawy. Po 20 minutach wyjęła jajko i marchewkę i wlała kawę do filiżanki. Poprosiła wciąż zapłakaną wnuczkę, by dotknęła marchewkę, rozbiła jajko i napiła się kawy. Ta spojrzała na babcię zdziwiona, ale zrobiła to,o co prosiła. W międzyczasie mądra staruszka wyjaśniła jej, w czym rzecz:Widzisz kochana, te trzy rzeczy zostały poddane przeciwności losu, jaką jest wrzątek. Zobacz, co się stało z marchewką - przedtem była twarda i mocna, a teraz jest miękka i słaba. Za to jajko na początku było kruche, prawda? Skorupka chroniła delikatne wnętrze, które pod wpływem wrzątku zrobiło się twarde. Wyjątkowa jest kawa! Ona zmieniła wrzącą wodę. A teraz, moja droga, zadaj sobie pytanie o to, czym jesteś: marchewką, jajkiem czy kawą?Zanim dziewczyna zdążyła odpowiedzieć, babcia dokończyła myśl:Zastanów się dobrze, czy jesteś jak marchew, na pozór twarda, ale przy najmniejszej przeciwności losu miękka i słaba? Czy raczej jesteś jak jajko, pozornie delikatna, ale twoje serce twardnieje z bólu po utracie kogoś bliskiego lub pod wpływem innych bolesnych wydarzeń? A może jednak jesteś jak kawa? Ziarna kawy uwalniają swój prawdziwy smak i naturę wraz ze wzrostem temperatury wody. Czy potrafisz przeanalizować problem i ruszyć dalej?Wnuczka nie wiedziała, co odpowiedzieć. Każdy z nas musi zadać sobie to pytanie, na spokojnie je przemyśleć i... dokonać najlepszego wyboru.

 
Color format