Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 275 takich demotywatorów

Jeden z mieszkańców szczecińskiego osiedla zorganizował imprezę na... balkonie. Inni mieszkańcy też się przyłączyli oczywiścieze swoich balkonów – Fajnie, że nawet w najtrudniejszych chwilach pojawiająsię tak pozytywnie zakręceni ludzie

Kiedy celebryci pojawiają się na ulicach, wszystkie oczy zwrócone są na nich. Ale może warto jednak przyjrzeć się ich ochroniarzom (11 obrazków)

Źródło: brightside.me
Wśród informacji o koronawirusie i Wuhan pojawiają się też pozytywne historie – Ta po raz kolejny przypomina, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka i posiada coś, co można nazwać szóstym zmysłem.Wszystko jest całkowitym przypadkiem i brzmi nieprawdopodobnie, ale "heroiczny" czyn czworonoga najprawdopodobniej uratował zdrowie, albo i życie kobiety.Planowała odwiedzić swoją rodzinę w Wuhan, ale ostatecznie musiała zmienić swój plan.Pogryziony przez psa paszport tak naprawdę nie nadaje się już do niczego
Pojawiają się nowe informacje w sprawie katastrofy helikoptera, w której zginął Kobe Bryant  – Okazuje się, że na pokładzie nie było czarnej skrzynki. Ostatnim komunikatem pilota był meldunek, w którym zamierzał "zwiększyć wysokość, aby ominąć warstwę chmur". FBI wyklucza możliwość popełnienia przestępstwa.Abstrahując od teorii spiskowych to jednak nadal dziwne, aby w dobie takiej techniki niektóre helikoptery latały bez czarnych skrzynek, nie uważasz?

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami – "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień.Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej.Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej.Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo.Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu są dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wygląda mój dzień i co miałem na myśli:6:00: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby.6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję.7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę7:30: Żona wyszła do pracy7:30-9:00: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:30 rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy są niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek.9:00 Dostaję zamówienie (myślą, że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku.9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli i posprzątanie tego to już inna historia9:17 Zmiana pieluchy9:20 Znowu siedzę na kanapie9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Kanciastoporty (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki)10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 20 sekund zadaje mi jakieś pytanie10:35 W końcu biorę prysznic10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ)11:00-12:00 Daję radę popracowaćUwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobiłem nic z prac domowych12:00-12:30 Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak! Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich siedmiodaniowego posiłku12:30-14:00 W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z 19000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedną z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów.14:00-14:30 Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH.14:30-15:00 Dziewczyny bawią się na przystanku czekając, aż przyjedzie ich brat15:00-16:00 Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze.16:00-17:00 Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja.Syn: Tato zabierz Julkę z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!Córka: NieprawdaSyn: Tak, dotykasz, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwiękiJa: Julia, czy wydajesz z siebie dźwięki?Córka kręci głową.Ja: Czy chcesz go zdenerwować?Córka chichocząc: "tak"17:00-18:00 Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację.18:00 Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie.Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobą, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach, które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań, które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej.Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a jak była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej, że czekałem na nią, bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?"Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu, to co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina.Z poważaniemTata który został w domu,Daddy Fishkins
Na profilu facebookowym Służby Więziennej pojawiają się filmy, na których widać św. Mikołaja chodzącego po celach, dzierżąc w rękach worek z prezentami i rózgę – "Niestety, w tym roku nie wszyscy zasłużyli na prezenty" - podpisano wideo
"Ludzie cię potrzebują ale kiedy już nie będą, odtrącą cię jak trędowatego. Ich moralność, ich zasady to kiepski żart – Zapominają o nich przy najmniejszych kłopotach, są tak dobrzy jak pozwala im świat. Kiedy pojawiają się kłopoty ci cywilizowani ludzie są gotowi pożreć się nawzajem" ~Joker
W całej Polsce pojawiają się wieszaki do "Wymiany Ciepła", gdzie można zostawić ubrania dla potrzebujących – Taki wieszak do "Wymiany Ciepła" może postawić każdy z nas, a na fanpejdżu akcji (link w źródle) znajdziemy szczegółową instrukcję, jak to zrobić. Zasady są bardzo proste. Chętni mogą na wieszakach wieszać ubrania, których już nie potrzebują lub które zwyczajnie chcieliby podarować komuś w ramach dobrego uczynku. Z ubrań znajdujących się na wieszakach może skorzystać każdy, kto tego potrzebuje. Nikt nie będzie zadawać niepotrzebnych pytań
 –  Fundacja Mikropsy - Mikropsy do adopcji9 grudnia o 20:00 - OKochani Ouprzejmie informujemy, iż od 15 grudnia 2019 do 7 stycznia 2020 rokuwstrzymujemy wszystkie adopcje naszych podopiecznych.Co roku w okresie poświątecznym na ulicach pojawia się rzesza kolejnychbezdomnych psów. Do schronisk przynoszone są niechciane prezenty. Techciane też, gdyż są brane pod wpływem emocji.Fundacja Mikropsy nie będzie wydawała psiaków do adopcji w tym okresie.To nie nasz kaprys. To przepełnione schroniska i spojrzenia tych, którelatami odsiadują wyroki skłaniają nas do takich (jak co roku z resztą) decyzji.Dlaczego do 7 stycznia? Mając na uwadze poprzednie życie naszychmilusińskich zdajemy sobie sprawę, iż Sylwester będzie dla nich mocnymprzeżyciem. Niestety, odgłosy wystrzałów i wypalanych rac słychać jeszczeprzez około tydzień. Nie chcemy, aby nasi podopieczni zestresowanifajerwerkami dodatkowo stresowali się zmianą domu (wszystkie naszepsiaki przebywają w domach tymczasowych).Za wszelkie niedogodności z góry przepraszamy. Nasza decyzja nie podlegaabsolutnie żadnym negocjacjom.Jeżeli komuś bardzo zależy na tym, aby w Święta jakiś psiak zamieszkał uniego w domu zapraszamy do schronisk. Spędzenie nocy sylwestrowej wbezpiecznym domu będzie najlepszym prezentem ever dla bezdomnegopsa!Służymy pomocą w skierowaniu do schroniska w danymwojewództwie,piszcie do nas na PW.Uprzedzając odpowiedzi na pytania z lat/miesięcy/tygodni/dni ubiegłych -małych, rasowych psów, szczególnie szczeniaków w schroniskach raczej nieznajdziecie. Takie psy pojawiają się sporadycznie i natychmiast znajdujądomy. My możemy pomóc Państwu odnaleźć w niczym nie gorszegoprzyjaciela kundelka.Zacznijcie prosimy od schroniska w Wojtyszkach czy Radysach, gdziełącznie ponad 8 tysięcy psów czeka na dom. Tak, 8 tysięcy oBardzo liczymy na zrozumienie. Dla nas najważniejsze są zwierzęta, a niekaprysy ludzi.Zespół Fundacji Mikropsy Vps. APELUJEMY i BŁAGAMY - NIE KUPUJCIE ZWIERZĄT POD CHOINKĘ!Pies to żywa istota nie skarpetki czy krawat!Fakt, urocze..ale nie rób tego!
"Wrzucę to do jaskini, to nie będę musiał płacić". No cholera jasna, wysyp to sobie do łóżka, albo do kuchni idioto! –  Ja pie*dolę, co ludzie mają w głowach?!Jedna z najdłuższych jaskiń wSudetach zasypana azbestem.Niepokojące ustalenia PatroluJaskiniowegoBartek PaulusWczoraj, 28 listopada (13:17)Śmieci w jednej z najdłuższych jaskiń po polskiej stronieSudetów pojawiają się od lat. Teraz ekipa PatroluJaskiniowego pobrała próbki odpadów, które odnaleziono wJaskini z Filarami koło Kamiennej Góry. Po badaniu okazałosię, że część wyrzuconego w tym miejscu gruzu to eternitzawierający niebezpieczny azbest. Nadleśnictwo, na terenie,którego znajdują się jaskinie odradza wchodzenia do nich. Byćmoże wydany zostanie także zakaz wejścia.DEMOTYWATORY.PL"Wrzucę to do jaskini, to nie będę musiałpłacić". No cholera jasna, wysyp to sobiedo łóżka, albo do kuchni idioto!

Kiedy pojawiają się pytania

Kiedy pojawiają się pytania –  Co to znaczy, że wasz lokal daje gwarancję na potrawy? To znaczy, że jeżeli szanownemu panu jedzenie nie posłuży, to może je pan zwrócić...
 –  idir Komenda Miejska Policji w KoninieZalWczoraj o 10:58.Mitośnicy motoryzacji zaprosili nas na swój zlot wminiony piątek. No to pojechaliśmy -6nieoznakowanych BMW, 1 Insigniai kilka wózkówoznakowanych. Wśród członków grupy SPEED też sąfani motoryzacji, więc chetnie pojawili się na takiejimprezie. Niestety okazało się, że wśród uczestnikówzlotu wielu jest bardzo nieodpowiedzialnych - bo jaknazwać kierowce, który po przeprawie jedzie 170 km/h? Policjanci stwierdzili też liczne uchybienia w stanietechnicznym wielu pojazdów - kierowca mercedesa podynamicznym popisie na parkingu przed Ferio musiałzdzierać ciemną folię z bocznych przednich szyb.W sumie policjanci wylegitymowali 46 osób, spośródktórych 40 zostało ukaranych mandatami karnymibadź za prędkość bądź za niewłaściwy stantechniczny. Dwóch kierowców stracito dowodyrejestracyjne, a 5 prawo jazdy za przekroczeniedozwolonej prędkości powyżej 50 km/h w tereniezabudowanym.Pozostaje nam tylko ubolewać, że przy okazji imprezykrzewiącej technikę motoryzacyjną pojawiają się"czarne owce", które takie imprezy psują. Może trzebaby jakoś weryfikować uczestników jeszcze przedzlotem? Tego nie wiemy, ale obiecujemy w przyszłościteż czuwać nad bezpieczeństwem zarównouczestników zlotów, jak i pozostałych kierowcówktórzy mogą stanąć na ich drodze.
U naszych zachodnich sąsiadów odbył się niedawno kolejny Oktoberfest – Festiwal, podczas którego płynie więcej piwa niż wody w Renie, odsłonił słabości wynikające z wdrażania nowych technologii, które pojawiają się nieproporcjonalnie szybciej, niż ludzie są w stanieje sobie przyswoić. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez niemiecką policję 414 osób przyłapano w Niemczech na prowadzeniu pod wpływem alkoholu elektrycznej hulajnogi. 254 z nich straciłyprawo jazdy. Zgodnie z niemieckim prawem obowiązującym od czerwca 2019 roku elektryczna hulajnoga to pojazd silnikowy, a więc podlegający przepisom dotyczącym spożywania alkoholu. Dla porównania, z tego samego powodu zatrzymano zaledwie 32 kierowców aut
Kolejna niezrozumiała i tragiczna w skutkach decyzja prezydenta Trumpa – Tureckie wojsko wkroczyło wczoraj do północnej Syrii, po tym, jak Donald Trump zadecydował o wycofaniu stamtąd swoich żołnierzy. Tereny te (Rożawa i okolice) kontrolowane są przez jednostki Kurdów syryjskich, pogromców ISIS. Potężne siły tureckie mają gigantyczną przewagę siły i są w stanie zmieść Kurdów pozbawionych wsparcia amerykańskiego (do niedawna) sojusznika. Na to nie ma dobrego komentarza, bo pojawiają się tylko niecenzuralne słowa
Wraz z rozwojem cywilizacji pojawiają się nowe profesje –
0:08
Ale o co ta afera? – Podobne pytania pojawiają się w rachunku sumienia, który daje się 10-latkom przed spowiedzią poprzedzającą Pierwszą Komunię Ankiety dla 10-latków w Szczytnie. „Czego obawiasz się w seksie?" FA, ADOM 21.09.2019, 11:431 aktualizacja: 12:2: Udostępnij: ■ .Było to obrzydliwe' (fotarch.PAPJ Adam Warżawa) „Czego obawiasz się najbardziej przy uprawieniu seksu?", „Co mogłoby cię skłonić do współżycia?", „Jak myślisz, ilu twoich rówieśników ma pierwszy stosunek za sobą?", „Jaki wiek jest odpowiedni, aby rozpocząć współżycie seksualne?" - takie pytania zadano w ankiecie, którą wypełniali uczniowie jednej ze szkół podstawowych w Szczytnie. Ankieta zawierała 64 pytania
Tragiczny wypadek z udziałemMalucha na A1. W sieci rozgorzała dyskusja, czy klasyki powinny mieć prawo wjazdu na autostrady, lecz czy to było przyczyną wypadku? – Przyczyn oficjalnie jeszcze nie ustalono, wiadome jest tylko to, że dostawczy Peugot najechał na tył Fiata 126p. Stan zdrowia pasażerów również nie jest znany, zostali przetransportowani do szpitala, jednak widok samochodu po wypadku przyprawia o ciarki. Już pojawiają się głosy, że to wina Malucha, bo na pewno jechał za wolno, ale do jasnej ciasnej nikt nie widzi w tym nic nienormalnego, że żyjemy w kraju w którym jeżeli nie przekraczasz prędkości to stajesz się celem do ominięcia, a w myślach kierowców do likwidacji. Nie twierdzę, że na autostradzie powinno się jechać jak ślimak, ale prawy pas od tego jest, że człowiek ma prawo jechać po nim trochę wolniej i w innych krajach to zdaje egzamin, a u nas zupełnie nie. Za każdym razem, gdy jadę trasą z przepisową prędkością i to nie piękną równą, kilku pasmową autostradą, ale krętą, pełną dziur paskudną trasą bez pobocza, to jestem wyprzedzany przez wszystkich. Dosłownie przez wszystkich, łącznie z tirami, a chwilę przed odbywa się czajenie na zderzaku, bo delikwent liczy, że może wtedy się pociśnie i nie będzie musiał wyprzedzać. Nieważne, że podwójna ciągła, że zakręt, nawet dla ciężarówek z naczepami często nie ma to znaczenia, bo przecież siedząc w takim wielkim taranie ma się poczucie bezpieczeństwa, ale co z resztą? Statystyki pokazują, że nieumiejętne wyprzedzanie jest lwią przyczyną śmiertelnych wypadków w Polsce i niestety w sporej części cierpią na tym nie sami sprawcy, ale ci, którzy muszą przez takich kamikadze uciekać na boki. Innym popularnym zachowaniem kierowców jest wyprzedzanie (często też w niedozwolonym miejscu) tylko po to, żeby dosłownie po kilku metrach skręcić w boczną drogę. Po prostu gratuluję, że zyskaliście te 5 sekund życia! Dobrze je wykorzystajcie bo kiedyś to mogą być wasze ostatnie!
Wszyscy chórem wyśmiewają Wojciecha Cejrowskiego, za jego słowa o pożarach w Amazonii, a czy ktoś chociaż przez chwilę POMYŚLAŁ samodzielnie? – Wielkie korporacje, rządy światowe, mafie, służby specjalne i inne organizacje nie takie już rzeczy robiły, aby uzyskać jakiś zysk lub zrealizować swój cel. Czemu nikt nie oburza się o to, że znani potentaci napojów gazowanych wypompowują do ostatniej kropli z niektórych rejonów Ameryki Południowej wodę, aby używać jej do produkcji? Mieszkańcy zamiast wody piją właśnie te napoje, bo woda jest od nich o wiele droższa i trudniej dostępna... Gdzie oburzenie świata? Dodatkowo jeżeli w sprawie lasów chodzi o rząd Brazylii, to tam tak naprawdę ciężko wierzyć im w cokolwiek, bo wiele spraw jest przed światem zachodnim ukrywanych.Prof. Jerzy Makowski badacz lasów równikowych w rozmowie z natemat.pl tak wypowiada się o tej sytuacji: "Nie są to samoistne pożary. To, o czym obecnie mówią media, to pożary na porębach. Najpierw wycina się las, po to aby odzyskać np. cenne drzewa, i przy okazji na nich zarobić, a teren przeznacza się pod uprawę zbóż czy hodowlę zwierząt. Płoną zatem już uszkodzone, nieco zdegradowane lasy. Właśnie w tej części Amazonii, która jest znacznie bardziej podatna na pożary niż jej zachodnie regiony."Wypowiedź profesora jasno wskazuje, że ingerencja człowieka w tym przypadku jest jak najbardziej prawdopodobna. Może komuś zależy, aby tych terenów uprawnych było jak najwięcej?Ja się nie wypowiadam na ten temat, nie wiem jak jest, nie jestem specjalistką, ani nie miałam czasu ostatnio prześledzić tej sprawy pożaru jakoś szczególnie, ale wiem jedno, że zawsze gdy już chce się przyjmować jakieś fakty do wiadomości, to trzeba o tym szukać informacji z różnych źródeł i to, że gdzieś podają, że stało się to i to, wcale nie musi oznaczać, że tak rzeczywiście jest. Po latach się potem okazuje, że coś mogło być zmanipulowane, pojawiają się wątpliwości itp. Są wypowiedzi specjalistów, którzy uznają ten pożar za co najmniej dziwny i warto byłoby przyjrzeć się sprawie. Tak po prostu, bez szamotania się w jedną lub drugą stronę, jak to niestety często nasi rodacy mają w zwyczaju
Każdy z nas kogoś kocha. Każdy z nas przez kogościerpi, cierpiał, lub cierpieć będzie – Każdy z nas ma uczucia, nawet jeśli ukryte gdzieś głęboko na dnie. Każdy z nas ma wspomnienia, które, gdy się pojawiają, przyprawiają o łzy

Ciekawostka astronomiczna. Czy kosmici już się kontaktowali z nami?

 –  W 1974 rok utworzył  wysłała w I( Arecibo w : u astronom Carl Sagan wiadomość, którą NASA osmos przez teleskop Puerte Rico. p nn. ~kw :ima 'a Nasz dziesiętny system liczbowy Podstawowe substancje związków chemicznych na Ziemi Budowa struktury DNA Wysokość człowieka i liczbę ludności na Ziemi Położenie Ziemi w Układzie Słonecznym Pdobizna radioteleskopu Miała postać utworzonego z cyfr binarnych graficznego kodu, przedstawiającej kluczowe aspekty rasy ludzkiej oraz planety na której żyjemy. Dwadzieścia siedem lat później identyczny wzór pojawił się w zbożu w podliżu podobnego radioteleskopu. Po bliższej inspekcji wyglądało na to, że kod posiada kilka fundamentalnych rożnic. Wiadomość Sagana przedstawiała nasz dziesiętny system liczbowy, podstawowe substancje chemiczne Ziemskich związków organicznych, informacje na temat naszego kodu DNA, wysokość człowieka, liczbe ludzi na Ziemi oraz jej położenie w Układzie ejerner7T171.11 Ostatnim N.r acil.~ v an• Lala punktem był szkic samego radioteleskopu. W odpowiedzi znalazł się t( n sam system liczbowy, jednak to nie węgiel był najbardziej dominującym pierwiastkiem organicznym, ale krzem. Obraz jasno przedstawiał humanoidalną sylwetkę z dużą głową w proporcji do reszty ciała, były też informacje o dodatkowym łańcuchu DNA, średnim wzroście 1,20 metra, o tym, że zamieszkują trzecią, czwartą oraz piątą planetę swojego Układu Słonecznego, a liczba ich populacji wynosi 21,3 miliarda, a teleskop został zastąpiony czymś bardziej 2łownym. .,•..• Tuż obok obrazu w formie kodu był też drugi przypominający twarz. Obraz ten wykonany jest metodą nowej techniki sitodruku. Tej samej, której używamy do drukowania obrazów na papierze. Jak widać styl i sposób wykonania obrazu jest bardziej zaawansowany, niż metoda deski i sznurka, której używają zwykli ludzie przyznający się do autorstwa innych prostych obrazów. Rok wcześniej w tym samym miejscu pojawił się dziwny obraz w zbożu, który przedstawiał bardzo podobny rysunek radiotelespoku co w wiadomości. • N g, g ••• a1 • • a ' k\fti■ • gt 1, k e-C i - ".• s- • % Następnego roku prawie tego samego dnia pojawia się kolejny obraz, który jak się później okaże był jeszcze bardziej niezwykły. Tym razem w Crabwood, niedaleko miasteczka Winchester w hrabstwie Hampshire. Raz jeszcze dostrzegamy twarz. Jednak teraz pojawia się już ewidentne podobieństwo do czegoś pozaziemskiego. '----,■•••••••■ ~.4~s Obraz zawiera również element podobny do naszej płyty CD, z czymś przypominającym zakodowaną wiadomość. Projekt tej formacji także przejawia nową strukturę, która wykonana została sposobem, który przewyższa mozliwsci zywIclych żartownisi. Tym razem składającą się z poziomych lini różnej grubość, podobna do struktury obrazu telewizyjnego. Wiadomość na dysku zaś posiada formę spiralnie usegregowanych bloków. Paul Vigay ekspert od danych ze zdumieniem po głębszym rozpatrywaniu obrazu przyznał, że sposób ułożenia bloków w dysku zawiera zakodowaną wiadomość. "Musiałem znacząco powiększyć obraz dysku na komputerze, aby uwydatnić każdy jego szczegół. Aby było jasne, która część zboża stoi, a która jest spłaszczona. W czasie zajmowania się tym zauważyłem, że raz na jakiś czas pojawiło się coś, co wyglądało na błąd w tym diagramie. W pewnych miejscach tych kwadratowych systematycznie rozmieszczonych kęp, pojawiały się takie, które stanowiły tylko połowę ich wielkości. Wydawało się to trochę dziwne zwłaszcza, ze pojawiały się regularnie. Badając je dookoła zacząłem obliczenia. Okazało się, że pojawiają sie one dokładnie co 8 fragmentów. Co 8 bitów z punktu widzenia programowania to oczywiście jakiś rodzaj kodu bilarnego. Następnie więc wykonałem oczywistą rzecz, konwertując to na kod ASCII, który jak wiadomo jest standardowym kodem przetwarzającym język komputerowy na litery angielskiego alfabetu. To oczywiście zaowocowało otrzymaniem kolejnych słów. Pomyślałem nareszcie do czegoś tu dochodzimy. Konwertując więc cały kod, otrzymałem wiadomość." Wiadomość po przetworzeniu na język angielski brzmi nastepująco: "Beware the bearers of false gifts their broken promises. Much pain but stili time. There is good out there. We opose deception. Conduilt closing." "Strzeżcie się dawców fałszywych podarunków i ich złamanych obietnic. Dużo bólu, ale wciąż czas. Istnieje tam dobro. Sprzeciwiamy sie oszustwom. Zamknięcie kandu." Biorąc pod uwagę wszystkie elementy tej układanki, stopień zaawansowania poszczególnych wiadomość i łączenie się ich w jedną całość, praktycznie eliminuje fałszerstwo. Tym bardziej, że informacje zawarte w wiadomość Sagana nie zostały przez nikogo wykradzione, a po 27 latach zwykli ludzie potencjalni żartownisie dawno zapownieli o całej sytuacji z wysłaniem wiadomosci w kosmos. Wiadomość przecież została wysłana w celu odebrania jej przez potencjalną obcą cywilizację. I może właśnie ten cel został osiągniety. "To tylko moja hipoteza. Ale dostrzegam pewne starania pozaziemskiej inteligencji do stopniowego nawiązywania komunikacji z nami. To bardzo powolny proces, dający nam dużo czasu na zasymilowanie pomysłu, że może nie jesteśmy sami we Wszechświecie." Fred Fingler Professor, USA Do dziś sprawa nie została wyjaśniona i dotychczas najprawdopodobniejszym wyjaśnieniem jest, że może naprawdę była to autentyczna próba kontaktu. Cała sprawa została jednak jakby skutecznie zakamuflowana, do takiego stopnia, że dziś po 11 latach mało kto pamięta o tym zdarzeniu.