Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1286 takich demotywatorów

poczekalnia
W dzieciństwie pewnego dnia wróciłem do domu po szkole, w lodówce po urodzinach taty została butelka coli, a w szafce niedokończona paczka czipsów – Wziąłem to wszystko i cały wieczór pykałem w CS'a 1.6. Popijając colą czipsy, pomyślałem: "Lepiej już nie będzie". I miałem rację.
Pewnego ranka obudziła się inna – Skończyła z próbami zrozumienia, kto jest z nią, kto przeciwko niej, a kto idzie środkiem, bo nie ma odwagi, by wybrać jedną ze stron. Skończyła ze wszystkim, co nie zapewniało jej spokoju. Zrozumiała, że opinie są na porządku dziennym, weryfikacja jest na parkingu, a lojalność nie jest słowem, ale stylem życia. To był ten dzień, kiedy jej życie się zmieniło. I to nie z powodu mężczyzny czy pracy, ale dlatego, że zdała sobie sprawę, że życie jest zbyt krótkie, by zostawiać klucz do swojego szczęścia w cudzej kieszeni Skończyła z próbami zrozumienia kto jest z nią, kto przeciwko niej, a kto idzie środkiem, bo nie ma odwagi, by wybrać jedną ze stron. Skończyła ze wszystkim, co nie zapewniało jej spokoju. Zrozumiała, że opinie są na porządku dziennym, weryfikacja jest na parkingu, a lojalność nie jest słowem, ale stylem życia. To był ten dzień, kiedy jej życie się zmieniło. I to nie z powodu mężczyzny czy pracy, ale dlatego, że zdała sobie sprawę, że życie jest zbyt krótkie, by zostawiać klucz do swojego szczęścia w cudzej kieszeni
Reprezentacja USA sensacyjnie przegrywa z Panamą po bramce w 93 minucie. To był jedyny celny strzał Panamy oddany w całym meczu – Panamczycy tak się cieszyli, że poszli celebrować gola z legendarnym Thierry Henry.W kontekście deklaracji Trumpa o chęci przejęcia Kanału Panamskiego, to zwycięstwo nabiera też pewnego politycznego znaczenia 90:002:47 +5CONCACAF NATIONS LESQUEUSA OCO/PANONS LEAGUE FINALSConcacaf NATIONS LEAGUE FINALSConcocof NATIONS LEAGUE FINALSM
0:36
Zagłosuj

Jaki jest Twój ulubiony gatunek muzyczny?

Liczba głosów: 3 397
Gotheborg, największy na świecie drewniany statek oceaniczny, pewnego razu odpowiedział na wezwanie SOS – Wyobraź sobie że zgubiłeś się na oceanie, masz halucynacje z niedożywienia i słonej wody po czym widzisz to i zapraszają cię na pokład
 –  Karolina Pyziak-Kowalska@doktor pyziakJedne z najtrudniejszych decyzji dla lekarzaPacjent - lat 31 - przyjęty na oddział z powodu ostrej niewydolnościwątroby. Badania i wywiad...a w wywiadzie ciężki alkohol - wódka iwhisky w ilości nie mniej niż 0,51 dziennie!!!Wątroba praktycznie martwa - bez szansy na regenerację. Pacjentowiwłączane są drogie, wydajne procedury i decyzja - przeszczep!Tylko tutaj jest warunek - do przeszczepu trzeba mieć 6 miesięcznąabstynencję.No dobrze, pacjent zostaje na oddziale podtrzymywany przy życiu iczeka.Jednak wyniki wątrobowe nie poprawiają się - czasem są dziwne,nienaturalne skoki wyników w górę i w dół - bardzo dziwne, bo leki któredostaje to pierwsza klasa jakościowa i finansowa.I pewnego dnia przychodzi jeden z pacjentów leżących razem z nim wpokoju i mówi.....to jeden z członków rodziny - co jakiś czas przynosi mu„małpkiI tutaj następuje chyba z najtrudniejszych decyzji, która de factodecyduje o życiu i śmierci:1. Zrobić pacjentowi badanie na alkohol we krwi - wynik pozytywnyspowoduje, że pacjent musi rozpocząć 6-miesięczny okres oczekiwaniaod nowa (i pewnie umrze, bo wątroba zanika)2. Udać, że się tego nie słyszało, dociągnąć do 6 miesięcy, przeszczepićwątrobę i mieć nadzieję, że chłopak się ogarnie.Problem jest taki, że wątroba do przeszczepu to rzadki organ, którego niemożna od tak sobie kupić. No i kolejka jest długa - a pozostali oczekującyspełniają wszystkie warunki - także te trzeźwości - i każdy dzień u nichdecyduje o życiu i śmierci.W tej sytuacji decyzja była bardzo trudna. Jednak pacjent zostałzdyskwalifikowany z procesu i po pewnym czasie zakończył życie.A lekarz zostaje z dylematem i rozterkami.Można było udać, że się nie wie - przymknąć oko i jednak uratowaćchłopakowi życie. Ale z drugiej strony mogłoby to oznaczać kogoś, ktoczeka i spełnia wszystkie warunki.Może to jednak lekarz nie miał z tym nic wspólnego, a to pacjent (i jegorodzina) ponosi tutaj odpowiedzialność, bo stając w obliczunadchodzącej śmierci nie tylko nie potrafili wyzbyć się nalogu (pacjent),ale jeszcze dostarczali mu alkohol na oddział (rodzina)...Jaką byście Wy podjęli decyzję stojąc przed takim dylematem?Translate post9:30 AM - Mar 17, 2025 -578.1K Views
Historia pewnego utworu – Ojciec Rick'a Astley,a, Ossie Astley, świętuje, jak piosenka „Never gonna give you up” osiągnęła 1. miejsce na brytyjskiej liście przebojów w 1987 roku IMRICKASTLEYSDADWELL DONERICK ASTLEYYOUVE ALWAYS BEENOUR NOI LOVE YOU
Źródło: Instagram.com
Król Stanisław August Poniatowski słynął z tego, że chętnie rozdawał ordery. Zdarzyło się kiedyś, że dekorując pewnego niezbyt uczciwego człowieka powiedział do niego: – - Wręczając Waści order proszę o jedną przysługę.- Wykonam ją solennie! – odparł odznaczony.- Otóż zdejm pan ten order, gdy będziesz wieszany...! – zakończył monarcha
Jerzy Hoffman: – "Pana Wołodyjowskiego kręciliśmy w Bieszczadach. W pobliskiej wsi mieszkał chłop grający na skrzypcach. Daniel też grał na skrzypcach, więc naturalnie od razu obaj się pokumali. Olbrychski chyba nawet mieszkał u tego górala... Pewnego dnia na plan przyjechał autor scenariusza, Jerzy Lutowski, i poszedł do chałupy. Tam już obaj skrzypkowie byli po małej wódce... — Oto autor Pana Wołodyjowskiego — Daniel przedstawił chłopu Lutowskiego. Na co chłop padł na kolana i zawołał: — Jezus Maria, pan Sienkiewicz!
Pewnego dnia zaśniesz na imprezie, a twoi znajomi, zamiast porysować twoją gębę markerem, przykryją cię kocem i pójdą do innego pokoju – To jest starość i nie ma już odwrotu
Pewnego razu król Prus Fryderyk II Wielki udał się z inspekcją do berlińskiego więzienia – Kiedy pytał poszczególnych więźniów, dlaczego ich zamknięto, wszyscy odpowiadali, że są tu przez przypadek i że są niewinni. Tylko jeden z nich się przyznał, że został zamknięty za kradzież. Król wydał rozkaz, aby wypuszczono na wolność tego ostatniego, mówiąc: "wypuśćcie stąd tego złodzieja, aby nie miał złego wpływu na tych zebranych tutaj porządnych ludzi" وو
Jesteś sobie młody, a pewnego dnia masz nieodpartą chęć wytarcia górnych półek w kuchni –
Pewnego dnia sąsiadka zapytała mnie,czemu jeszcze nie wyszłam za mąż – Odpowiedziałam, że podoba mi się jej mąż i czekam,aż się rozwiodą.Od tamtej pory jakoś dziwnie unika tematu ki
Dziadek, mistrz życia, udowadnia, że z kozą można mieć głębsze rozmowy niż niektórzy z sąsiedztwa –  Mój dziadek skończył w tamtym roku 95 lat, alemimo to jego mózg wciąż jest w pełni sprawny.Mieszka na wsi, kiedyś miał w okolicy kilkurówieśników, ale teraz został sam.Pewnego dnia zobaczyłem jak siedzi pod drzewem,kroi jabłka i... rozmawia z kozą. Zażartowałem, że tojuż koniec, starość go dopadła. A on spojrzał na mniei powiedział:,,Widzisz, przetrwałem wojnę, skończyłem dwakierunki, byłem dyrektorem dużego zakładu,zwiedziłem całą Polskę i pół Europy, a teraz mieszkamna wsi i gadam z kozą. Na sąsiedniej ulicy też mieszkadziadek - całe życie tu spędził, pił i trzy lata temuwpędził swoją babę do grobu. Oboje jesteśmy starzy,ale różnica jest taka, że ja mam kozie o czymopowiedzieć, a on raczej nie."
Znam pewnego polityka, który też jest mały i wszyscy się go boją... –  Tiny Chihuahuawon't let GreatDane in the house
Autentyczna historia z mszy świętej – To był okres rekolekcji. Pewnego dnia, coś mnie naszło i wybrałam się na msze w poniedziałek na 18.00. Msza jak msza. Wszystko przebiegało zwyczajnie. Do czasu. Podczas komunii świętej, kiedy ksiądz rozdawał opłatek, nagle jedna starsza pani wyjęła z torebki wałek do ciasta i zaczęła okładać nim drugą panią, która właśnie przyjmowała komunie. Wrzeszczała przy tym: "Ty do komunii? Jak ci nie wstyd?" Musiały interweniować siostry zakonne. Od tamtej pory nie chodzę na msze w tygodniu. MINSKMAZ.COMWirtualny Mińsk Mazowiecki
Cesarz Franciszek Józef I odwiedzał pewnego razu więzienie – Wskazał na jednego z osadzonych i zapytał strażników za co skazano tego człowieka.- Za kradzież bochenka chleba, Wasza Wysokość.- Dlaczego ukradłeś ten chleb?- Byłem głodny, Wasza WysokośćCesarz na to z wielkim zdziwieniem:- Jak się jest głodnym, to się siada do stołu i je!
Prawdziwe piekło kobiet –  MAMY Mamy MamomKochane mamusie. Mam problem. Jestem mamąwspaniałej 3 latki. Jestem z nią w domu,zapewniam jej opiekę, pilnuję, zajmuję się nią. Odpewnego czasu mam jednak kłótnie z mężem. Onma do mnie pretensje, że wraca z pracy i musigotować obiad. Oczekuje, że ja, gdy jestem w domu,mogłabym zrobić obiad. Nie mam jednak zbytnioczasu, bo raz, że zajmuje się małą a dwa że i takniezbyt umiem gotować, nie mam do tego talentu.Mąż czesto sie fuka że wraca z pracy o 18 i dopierogotuje obiad przez co jemy o 19. Ostatniopowiedzial mi ze skoro nie chce zajmowac siegotowaniem to powinnam isc do pracy by dolozycsie do budzetu bo twierdzi ze wszystko jest na jegoglowie. Co mam zrobic? Jak z nim rozmawiac?POMOCY!!!5236Komentarze: 9 474 Udostępniono 47 razy
Pewnego dnia przestałemwierzyć w cuda – Wtedy los mi zesłał ciebie, bym zrozumiał, że niesłusznie
Adolf Dymsza do swojej emeryturyw 1973 roku był wielką gwiazdąTeatru Syrena – Był bardzo lubiany, szanowany i podziwiany, w końcu to Legenda polskiego kina, nie tylko przedwojennego.Pewnego dnia koledzy, grając na scenie, zauważyli jak stoi w kulisie i się im przygląda i w jednej dłoni trzymał patyczek a w drugiej scyzoryk i sobie strugał.Następnego dnia - to samo.Po czterech takich wieczorach jeden z kolegów, chyba Bohdan Łazuka, zapytał:- Mistrzu, bardzo przepraszam, dlaczego mistrz tak stoi w tej kulisie i struga patyczek?Dymsza odpowiedział spokojnym i lekko marzycielskim tonem:- Wiesz ... gdyby się tak przytrafiło ... że dzisiaj bym umarł moglibyście powiedzieć:"Patrzcie, a jeszcze wczoraj tak sobie stał w kulisie i strugał patyczek" Był bardzo lubiany, szanowany i podziwiany, w końcu to Legenda polskiego kina, nie tylko przedwojennego.Pewnego dnia koledzy, grając na scenie, zauważyli jak stoi w kulisie i się im przygląda i w jednej dłoni trzymał patyczek a w drugiej scyzoryk i sobie strugał.Następnego dnia - to samo.Po czterech takich wieczorach jeden z kolegów, chyba Bohdan Łazuka, zapytał:- Mistrzu, bardzo przepraszam, dlaczego mistrz tak stoi w tej kulisie i struga patyczek?Dymsza odpowiedział spokojnym i lekko marzycielskim tonem:- Wiesz ... gdyby się tak przytrafiło ... że dzisiaj bym umarł moglibyście powiedzieć:"Patrzcie, a jeszcze wczoraj tak sobie stał w kulisie i strugał patyczek"
 –  Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojcieci dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona,wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt.Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież wpodłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagleciszę przerywa dziadek i rzecze:- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdęnie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałemwszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporoprzyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoruznajomy rzekł do mnie: "Ożeń się i załóż rodzinę,bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody nałożu śmierci". Od tego momentu słowa te nie dawałymi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swojeżycie i ożenić się. Skończyły się wyskoki zkolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko donocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczornedyskoteki z dziewczynami zamieniły się w wieczorneoglądanie seriali z żoną... Pieniądze z kontazostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dlawas, kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwaodeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożuśmierci... Wiecie co?- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.- Nie chce mi się k**wa pić!
 
Color format