Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 437 takich demotywatorów

 –  PigOut3 godz. ·Trochę już żyję na tym świecie, ale dwie rzeczy niezmiennie mnie rozczulają:1. Politycy tuż przed wyborami:- O dzień dobry, może pączka dla szanownego pana... i proszę nie zapomnieć zagłosować... nie mówię, że na mnie, ale nie ukrywam, że byłoby miło, wszak nikomu nie zależy na pańskim dobru, tak jak mi :)Politycy dzień po wyborach:- Yo plebsie, w załączniku podsyłam rachunek za pączka i w gratisie masz jeszcze drugi za deszczówkę! Pozdro!*********************************************************2. Ludzie w internecie tuż przed wyborami:- Idźcie głosować! Nieważne na kogo, po prostu zagłosujcie, to nasz obywatelski obowiązek.Ludzie w internecie 5 minut po ogłoszeniu wyników:- Toście kurwa wybrali! Wam kury szczać prowadzać, a nie chodzić na wybory! Fakju dla wszystkich, którzy myślą inaczej niż ja.*********************************************************Ale żeby nie było, ja też namawiam do głosowania, co by później mieć papiery na narzekanie.

Kandydaci na prezydenta okiem Make life harder:

 –  W niedzielę będziemy wybierać prezydenta i tym samym zdecydujemy o przyszłości świata. Z tej okazji nasz LATARNIK WYBORCZY.ANDRZEJ DUDA. Odpowiedź na nurtujące wszystkich pytanie, jak by to było, gdyby Rysiu z „Klanu” został raperem. Lepiej niż na Forum Ekonomicznym w Davos odnajduje się na Tik Toku, a sprawniej niż po meandrach angielszczyzny porusza się po Beskidach na swoich rossignolach. Uprawia papieski styl prezydentury: chętnie odwiedza miasta i spotyka się z wiernymi. Podobno jeśli wygra wybory, prezes obiecał, że kupi mu papa mobile. Sympatią cieszy się zwłaszcza wśród osób, które na dźwięk “LGBT” lubią walnąć pięścią w pufę. Co prawda krytycy zarzucają Dudzie rozbudzanie nienawistnych nastrojów bez liczenia się z konsekwencjami, ale pan Andrzej uspokaja, że na jesień wychodzi jego debiutancka płyta. Ostatni raz samodzielną decyzję podjął w 2011, kiedy prezes kazał mu przeparkować auto. Prywatnie podobno robi świetne zupy, a jego popisowe danie to krem z dyni z własnoręcznie wypiekanym groszkiem ptysiowym. Znajomi twierdzą, że gdyby nie został sekretarką Kaczyńskiego, prawdopodobnie zajmowałby się domem albo prowadził sklep z dewocjonaliami.DLA KOGO: Za najważniejszą wartość na świecie uważasz rodzinę. Niestety ze swoją pokłóciłeś się w 2007 o in vitro i od tego czasu nie rozmawiasz nawet z matką. Wiesz, czym się różni Boże Ciało od Środy Popielcowej i potrafisz w pamięci obliczyć, kiedy wypadnie Wielkanoc w 2035. Za największe zagrożenie współczesnego świata uważasz WOŚP i braci Sekielskich. Od kilku lat na Allegro polujesz na pukiel włosów Jarosława Kaczyńskiego. W głębi duszy kibicujesz, żeby po tym wszystkim Andrzej oświadczył się Jolce.PLUS PREZYDENTURY DUDY: Na pewno dużo nowych memów.MINUS: Następne 5 lat.---ROBERT BIEDROŃ. Dla jednych wielka nadzieja lewicy, dla drugich „ten znajomy Joanny Krupy”. Złośliwi twierdzą, że polityczna działalność Roberta Biedronia sprowadza się do udzielania wywiadów w kolorowych pismach. Ale to nieprawda. To są również wywiady w telewizji, wywiady w radio, sesje zdjęciowe oraz posty na Instagramie. Jedyny kandydat w zestawieniu, który swój program będzie wdrażał za pomocą uśmiechu i pozytywnych wibracji. W życiu najbardziej ceni otwartość i szczerość. Chyba że chodzi o deklarację dotyczącą zrzeczenia się mandatu europosła, to wtedy tylko otwartość. Eksperci są zgodni, że gdyby za każde wypowiedziane w kampanii zdanie „Jestem prostym chłopakiem z Krosna” Robert Biedroń musiał zjeść jednego pączka, dziś ważyłby więcej niż Pałac Kultury.DLA KOGO: Jesteś osobą tolerancyjną. Potrafisz godzinami rozmawiać ze znajomymi o tym, jak bardzo się ze sobą zgadzacie. Mimo że jesteś z wielkiego miasta, to oczywiście bardzo szanujesz ludzi z małych miejscowości, ale nie na tyle, by się z nimi witać, kiedy obsługują cię w Starbucksie. Żadna ludzka krzywda nie wzrusza cię bardziej niż zdjęcia bezdomnych psów wrzucane na Facebooka. Gdybyś miał być jakimś przedmiotem, byłbyś biodegradowalnym opakowaniem.PLUS PREZYDENTURY BIEDRONIA: Miny polskich skinheadów.MINUS: W połowie kadencji wszyscy mielibyśmy zajady od uśmiechania się.---SZYMON HOŁOWNIA. Podobno decyzję o starcie w wyborach podjął dlatego, bo nie chciał, aby po wygooglowaniu „Szymon Hołownia” na pierwszym wyskakiwało „Mam talent”. Sympatyczny, uśmiechnięty, najchętniej nie ma zdania. Na pytanie, czy wolałby jajecznicę czy jajeczko na miękko odpowiada, że nie jest dyktatorem sumień i odsyła pytanie do ponownego rozpatrzenia. Jego żona już naprawdę nie wie, co mu robić na śniadanie. Co prawda napisał więcej książek niż przeciętny Polak ma miejsca na półkach, ale wszystkich najbardziej interesuje, jak mu się pracowało z Małgorzatą Foremniak. Jest za równością wszystkich Polaków. Chyba że chodzi o gejów, to wtedy odesłałby do ponownego rozpatrzenia. Większość kampanii spędził na kłótniach z Kosiniakiem-Kamyszem o to, kto jest wyższy. Podobno jak wygra wybory, to szefem jego kancelarii zostanie Marcin Prokop.DLA KOGO: Dla ludzi, którzy chętniej niż w niuanse programów wyborczych zagłębiają się w skomplikowaną tkankę relacji między uczestnikami Ameryka Express. Co prawda średnio się interesujesz polityką i ciągle jeszcze nie znalazłeś czasu, aby sprawdzić, czy Macron to rodzaj makaronu czy rumuńskie wino, ale coraz bardziej czujesz, że w tym kraju potrzebna jest zmiana. Czasem gdy włączasz tv i słyszysz, jak PO kłóci się z PiS-em, to zamykasz oczy i wyobrażasz sobie, jakby to było, gdyby królową Polski była Magda Gessler.PLUS PREZYDENTURY HOŁOWNI: W końcu mielibyśmy prezydenta, który potrafi spotkać się z sekretarzem ONZ na szczycie klimatycznym, a wieczorem na lajcie poprowadzić galę rozdania Fryderyków w Kongresowej.MINUS: Łatwo go złamać. Rozkleja się na widok Konstytucji.---KRZYSZTOF BOSAK. Nieślubne dziecko Marine Le Pen i Brandona z „Beverly Hills 90210”. Nie tylko świetnie prezentuje się przed kamerą, ale potrafi też złapać arabską rodzinę na lasso. Zdecydowany i pewny siebie, w czym niewątpliwie pomaga mu fakt, że niedawno pozbył się trądziku. W skrócie chodzi o to, że jak podatki, to tylko niskie; jak rodzina, to tylko tradycyjna; a jak LGBT, to tylko w łagrach. Podobno w swoim gabinecie ma na biurku pozłacaną figurkę Kai Godek, ale wszystkim mówi, że to Milton Friedman. Zamiast żydowsko brzmiących jonagoldów, wybiera polskie papierówki. Co prawda lubi czasem opierdolić durum donera z fetą, ale zawsze później wchodzi na TripAdvisora i zostawia jedną gwiazdkę.DLA KOGO: Przynajmniej raz w tygodniu wpisujesz na YouTube „masakra lewaka” i z przyjemnością oglądasz wszystkie 450 filmików. Uważasz, że podatki to zalegalizowana kradzież. Ilekroć po rozliczeniu PIT-a okazuje się, że masz niedopłatę, to w ramach protestu przez miesiąc kradniesz mydło z kibla w urzędzie skarbowym. Lubisz się śmiać, ale tylko z innych. Kiedyś na imprezie niechcący zaśmiałeś się z memu z Korwina i potem przez dwa tygodnie miałeś biegunkę. Zamiast do pornhuba – masturbujesz się do wizji Polski bez VAT-u.PLUS PREZYDENTURY BOSAKA: Ładna dykcja.MINUS: Szariat.---WŁADYSŁAW KOSINIAK-KAMYSZ. Zdaniem jednych sympatyczna twarz konserwatyzmu, zdaniem innych – proboszcz lokalnej parafii w marynarce slim fit. Ciężko cokolwiek o nim powiedzieć poza tym, że z całą pewnością ciężko coś o nim powiedzieć. Kiedy głowy polityków zaprzątają takie sprawy, jak pandemia, zmiana klimatu czy LGBT – pan Władysław snuje melancholijną opowieść o tym, z czym najlepiej smakują gotowane ziemniaczki, do czego koperek, a do czego skwarki. Idealny jako zięć. Podobno nigdy się nie garbi, nawet jak wiąże buta. W kampanii miał swoje 5 minut, kiedy Hołownia poszedł do fryzjera, a Kidawa nie była pewna, czy jeszcze kandyduje czy już się może wycofała.DLA KOGO: Dla ludzi, których bardziej niż prawa transgender interesują tegoroczne zbiory rzepy. Na pytanie „TVN czy TVP?” – zawsze odpowiadasz, że Polsat. W życiu cenisz spokój, tradycję i polskie jedzenie. Raz spróbowałeś sushi i myślałeś, że umrzesz. Ilekroć słyszysz rozmowy polityków, od razu chce ci się spać. Budzisz się dopiero na hasło „dopłaty bezpośrednie dla rolników”.PLUS PREZYDENTURY KOSINIAKA: Ciepłe buraczki do każdego obiadu.MINUS: Istnieje ryzyko, że będzie ściągał buty przed wejściem na salę plenarną ONZ-u.---RAFAŁ TRZASKOWSKI. Hollywoodzki uśmiech, pięć języków, podobno poci się Calvinem Klinem. Do listy swoich sukcesów dopisał również fakt, że w zeszłym tygodniu po raz pierwszy jechał komunikacją miejską. Jak patrzysz na Trzaskowskiego, od razu widzisz, że nie tylko ma kartę multisportu, ale też bez problemu rozróżnia wytrawne cabernet sauvignon od półsłodkiego fresco. Podobno jak ma zły dzień i chce się rozweselić, puszcza sobie filmiki, na których ludzie źle wymawiają „croissant”. Jednocześnie rzadki przypadek polityka, który po angielsku mówi lepiej niż ¾ polityków po polsku, dlatego wolny czas dzieli między rodzinę, prywatyzowanie działek w centrum Warszawy a udzielanie korepetycji rdzennym mieszkańcom Virginii. Od początku kampanii wzbudza tak duży entuzjazm, że nawet Andrzej Duda postanowił poświęcić mu 80% czasu w swoich spotach wyborczych, a TVP zadedykowało mu ostatnie 47 wydań „Wiadomości”.DLA KOGO: Lubisz trzymać rękę na pulsie. Co prawda podczas skrolowania Onetu bardziej cię interesuje felieton o wybielaniu zębów olejkiem kokosowym niż analiza kryzysu migracyjnego, ale to ci nie przeszkadza uchodzić w swojej głowie za eksperta. W rozmowach często używasz takich zwrotów jak „zamach na Sąd Najwyższy” i „upolityczniona KRS”, ale to jedynie mgliste określenia na to, że w głębi serca jesteś po prostu kurewsko zmęczony tym całym pierdoleniem przez ostatnie 5 lat i na koniec dnia chciałbyś po prostu włączyć telewizję bez konieczności słuchania o tym, że Sasin przejebał 70 milionów na wybory, które się nie odbyły, i nie poniesie za to żadnych konsekwencji.PLUS PREZYDENTURY TRZASKOWSKIEGO: Delegalizacja TVP Info + voucher na kurs sommelierski dla każdego.MINUS: Radość Grzegorza Schetyny.---Na koniec krótko: heheszki heheszkami, ale pamiętajcie, że wybory to tak naprawdę jedyna okazja, żeby powiedzieć politykom, co tak naprawdę o nich myślimy. Jak głosi napis na murze: jak masz wyjebane, to masz przejebane. Dlatego niezależnie od sympatii i poglądów – idźmy wszyscy. Podobno jak będzie sto procent, każdy dostanie po wozie strażackim. Do zobaczeniach przy urnach.
Kiedy tobie brakuje paczki, a sąsiadowi piątej klepki –
0:23
To właśnie dlatego faceci zarabiają troszkę więcej od kobiet –
0:24
Nie tylko babcie dają się nabierać, wystarczy, że amerykańska sierżant z Instagrama jest piękna... – Taki los spotkał 35-letniego Tomasza M. z Elbląga, który stracił pieniądze przez internetową znajomość. Kobieta rozmawiała z nim przez rok podając się za wojskową. Jak podaje fakt.pl - Po roku pani sierżant poinformowała, że ma paczkę z pieniędzmi i złotem, które z kolegami zdobyli podczas akcji i podzielili między sobą. Koledzy już wysłali paczki do rodzin, a ona nie ma do kogo. Zaproponowała, że wyśle ją do Polski, a jak skończy służbę, to przyjedzie i odbierze. Pan Tomasz się zgodził. Dolarów miało być 300 tysięcy.– Mogłem śledzić los przesyłki na stronie firmy transportowej. Wszystko wyglądało bardzo wiarygodnie – mówi pan Tomasz.– Paczka trafiła rzekomo do Irlandii, a tam do urzędu celnego. Na idealnie podrobionych pismach poinformowali mnie, że trzeba zapłacić 7 tys. dolarów opłaty przewozowej. Zapłaciłem. Później przyszła informacja, że przeskanowali przesyłkę, a ponieważ w środku są pieniądze, trzeba dopłacić drugie 7 tys. dolarów. Już mi się to nie podobało, ale zapłaciłem.Jak łatwo się domyślić paczka nigdy do niego nie dotarła, a "sierżant" okazała się oszustem z Afryki.Jak widać za głupotę trzeba naprawdę słono płacić
Pozdrowienia dla kolegi z konkurencyjnej firmy –
0:08
Wyzwanie dla kuriera –  KTOŚ ZŁOZYt ZAMÓWIENIEZ DOSTAWĄ TEGO SAMEGO DNIA'.
Mój kot pakuje paczkę dla Maryli – Dołączysz się?
 –  Nie polecam. Byłam z synem 4 letnim i jesteśmy rozczarowani. Małpy waliły o szybę syn się wystraszył i płakał. Chciał dać misiowi kawałek pączka bo wystawiał łapki to go facet z obsługi zoo okrzyczał i też płakał. Wszystkie atrakcje dodatkowo płatne. Ułbikacje brudne musieliśmy wyjść i załatwić potrzebę za budynkiem bo syna rwało na wymioty. Zwierzęta śmierdzą i chodzą tak daleko że nie można ich zobaczyć z bliska. Powinny być informacje przy kasie, że nie wszystko jest w cenie biletu. Chociaż gofra z cukrem pudrem dziecko powinno dostać gratis. Wyjście które miało być przyjemnością dla syna przerodziło się w traume
 –  Paląc papierosy utrzymujesz sejm i senat
Ludzie na kwarantannie wpadająna coraz kreatywniejsze pomysły – Pewien Meksykanin przebywający od 3 dni na kwarantannie domowej miał ochotę na swoje ukochane chrupki. Nie mógł wyjść, więc wykorzystał swojego psa i wysłał go do sklepu po drugiej stronie ulicy z notatką dla sprzedawcy. Na kartce napisał: "Witaj panie sklepikarzu. Proszę, sprzedaj mojemu psu trochę "Cheetos" pomarańczowych, nie czerwonych - są za ostre. Za obrożą ma 20 dolarów. "Ostrzeżenie: Ugryzie, jeśli nie zostanie odpowiednio potraktowany. Twój sąsiad"Sprzedawca potraktował sprawę poważnie, a piesek spisał się na medal przynosząc w pysku paczkę chrupek
 –  Ela Kwaśnicka2 godz. 6Napiszę jak jest. Pracuję w szpitalu i mam na głowie zaopatrzenie w tymszczególnie w środki ochrony osobistej i dystrybucja wewnątrz szpitala. Przypomocy wielu osób (w tym z U.M #Sosnowiec walczymy o "wyrwanie" z rynku(nawet światowego) wszystkiego, co konieczne. Padam na nos, nie mogęspač, mam skurcze szyi e, wyć mi się czasem chce.I NAGLEIKurier przywozi (chyba darowiznę) od Ministerstwa Zdrowia. Cieszymy się.złapiemy oddech.I CO? . taka sytuacja:1 (jedna) paczka rękawiczek - 100 szt2 (dwie) paczki maseczek jednorazowych (2x50) 100 szt2 (dwa) pojemniki 5 litrowe płynu do odkażania.Jestem w rozterce, bo nie wiem kogo zaszczycić tymi zasobami.Bardzo dziękujemy ludziom z pięknymi sercami, którzy codziennie naswspierają darowiznami.ps. nie jestem lekarzem więc udzieliłam sobie prawa do wypowiedziTRISEPTMIX三屋防护一次性口罩层防
Tekst na paczkach pomocowych z Chin –
"Nikogo nie było w domu" - chwilowo ta wymówka nie działa –
 –  DROGIKURIERZE I TYMAGAZYNIERZE!W środku jest szklanyprzedmiot, został przez nasstarannie zapakowany wg.Zaleceń firmy kurierskiej, alepamiętaj – za każdym razemgdy rzucasz przesyłką- BógZABIJA KOTKA !!!pozdrawiamy
Kurierzy w czasie pandemii –
0:33
Mała rzecz, a cieszy –
Pasażer waha się, bo nie wieczy wylosuje pączka z 5%,8% czy 23% stawką VAT – Przypominamy:- pączek dietetyczny - VAT 5%,- pączek dietetyczny o terminie przydatności dospożycia powyżej 14. dni - VAT 8%,- pączek z lukrem - VAT 8%,- pączek z lukrem o terminie przydatności dospożycia powyżej 45. dni - VAT 23%,- pączek kupiony po 31 marca - VAT 5% (nowamatryca stawek), chyba że będzie to- designerski, ekskluzywny pączek z krewetkamilub podobnymi owocami morza - VAT 23%
Słyszeliście kiedyś o czymś takim? Bo ja nie. Polacy się śmieją, że w USA można kupić pączka z hamburgerem, a okazuje się, że mięso w pączkach to stara słowiańska tradycja –
Jeden pączek ma 300 kalorii. Szybkie zjedzenie pączka pozwala spalić 10 kalorii. Wniosek jest prosty: Trzeba zjeść szybko 30 pączków, by spalić pączka! –