Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 24 takie demotywatory

 –
0:28
 –  Kiedy byłam mała tata co roku 8 marcazabierał mnie w prezencie na "ojcowskąrandkę". Mama zostawała sama, a my napół dnia wychodziliśmy z domu. Szliśmy dokina, muzem albo cyrku, a potem jedliśmypizzę.Bardzo lubiłam ten dzień, ale było mitrochę szkoda mamy, która traciła dobrązabawę.Teraz dorosłam i dotarło do mnie, że tenprezent nie był dla mnie.
 –  Marcin Mogielski6 godz.Drodzy, po ciężkich latach domagania się odinstytucji kościelnej stanięcia po stronieskrzywdzonych i wykluczonych, odkryłem, że tensystem nie chce zmian. Moje ręce są za krótkie, awładza nade mną silna i skuteczna. Jestem nadalchrześcijaninem, ale w kościeleEwangelicko-Augsburskim, wreszcie u siebie, wbezpiecznym domu, Jezus, Ewangelia i człowiek,każdy bez wyjątku, umiłowane Boże dziecko,odkupione i zbawione ojcowską miłością Boga.Pozdrawiam Was serdecznieMarcin Mogielski
 –
0:15
 –  Mój stary chodzi cały dzień i gadaże go gardło boli, wyczytał że mióddziała dobrze na gardło więc poszedłdo sklepu i kupił sobie dwie perłymiodowe XDDDD
Szacunek dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy dobro ich dzieci stawiają na pierwszym miejscu –
 –
0:09
Rodzice Georginy Lawton byli biali, lecz jej ojciec nigdy nie zastanawiał się, nigdy nie zapytał czemu jego córka jest czarnoskóra. Dopiero po śmierci mężczyzny, matka dziewczyny przyznała, że jej narodziny to rezultat jednorazowej przygody –
 –  Ojcowska Strona MocyV Minister Edukacji ( Nauki - WychowawcaPrzyszłych Pokoleń Posłusznych Polaków, publicznieprzedstawił w ostatnich dniach swój program, którybędzie chciał realizować na naszych dzieciach, aktóry można streścić w dwóch punktach:Q Strach:Gdy nasi rodzice szli na wywiadówkę. lo bezwzględu na to. jak dobrymi byliśmy uczniami, tobyliśmy pełni obaw. czy przypadkiem nauczyciel nieposkarży się choć trochę na nas. bo rodzice wtedyrzeczywiście uważali, że nauczyciel ma autorytet. !!Do tych czasów musimy wrócić.! | dlatego, że to. cosię dziś dzieje na ulicach miast, wśród młodych ludzito jest również wypadkowa tego. co się działo wciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w polskiej oświaciei na polskich uniwersytetach, [rozmowa w TVP Into oprzyczynach protestów]Q Kary dla nieposłusznych:Proszę nie zapominać, że ja. jako minister edukacji inauki, mam kompetencje do rozdzielania środkówinwestycyjnych dla uczelni, na badania, na granty.Takie wnioski leżą u nas w ministerstwie i !! niemam najmniejszej wątpliwości. H że będziemymusieli brać pod uwagę również to. co dzieje się naposzczególnych uczelniach, (rozmowa w TVP Into ouczelniach, które wprowadziły 28.10 godzinyrektorskie)Cfc I choć przyznaję, że z niepokojem czekam nakolejne punkty, to już te dwa mi wystarczą, by dojśćdo przerażającego wniosku, że mamy do czynienia zosobą, klórej marzy się. by:budować u dzieci bezdyskusyjny respekt dlawładzy.wymagać od nich bezkrytycznegoposłuszeństwa.dotkliwie karać za bycie nieposłusznym i zaprzejawy samodzielnego myślenia.I jako rodzic, każdy z nas powinien odpowiedziećsobie na proste pytanie:Czy takiej edukacji chcę dla mojego dziecka ?

Bezwarunkowa ojcowska miłość

 –
 –  Film "Kler" jest zakłamany.Mają rację ci którzy twierdzą, że film Kler Wojciecha Smarzowskiego jest zakłamany. Konkretnie zakłamane są sceny, w których wieś buntuje się przeciwko księdzu podejrzewanemu o pedofilię. Polskie społeczeństwo owszem potępia en masse pedofilię, ale też nie przyjmuje do świadomości, że takich czynów może dopuszczać się osoba duchowna, która jest w okolicy powszechnie znana i szanowana. Oczywiście Smarzowski zrobił film fabularny, a nie dokument i w filmie takim może wymyślać sobie sceny jakie chce. Ale skoro to ma być film mówiący prawdę, nie tylko o klerze, ale także o nas jako społeczeństwie, to sceny gdy na kościelnym murze wypisywane są hasła "pedofil" , sceny gdy młodzi, wyrywni mieszkańcy gonią księdza po wsi i chcą go zatłuc, bo skrzywdził dziecko, sceny w których księdzu wybija się na plebanii szybę i osacza się go potępieniem są nieprawdziwe i jest to czysty wymysł reżysera i scenarzysty. Rozumiem, że twórcy filmu tego typu sceny były potrzebne do konstrukcji fabuły, ale nie zmienia to faktu, że są one czystą fantazją. W Polsce NIGDY nie doszło do takich sytuacji. Wręcz odwrotnie. Społeczności wiejskie, w których ujawniono księży pedofilii zaciekle ich broniły. Ksiądz Michał M. z Tylawy był bezkarny przez trzydzieści lat. Rozbierał dzieci, całował, pieścił, wkładał palce w pochwy nieletnich dziewczynek, spał z nimi w łóżku. Gdy pojawiły się oskarżenia i zarzuty broniła go nie tylko hierarchia kościelna, ale także mieszkańcy Tylawy. Dziwnym trafem wielu pedofilii jest w Polsce chronionych przez silnych i wpływowych ludzi władzy i Kościoła. Znany polityk PiS poseł Stanisław Piotrowicz, bronił przed laty księdza z Tylawy mówiąc, że ksiądz klepał dziewczynki po tyłku z ojcowską troską, a głaskał je po brzuszku bo "ma zdolności bioenergoterapeutyczne". Dzięki tej obronie wpływowej osoby, przestępca z Tylawy został skazany jedynie na dwa lata w zawieszeniu. Inny głośny przypadek to ksiądz Wojciech Gil, któremu udowodniono gwałt analny na trzech chłopcach w wieku 7-12 lat, a w jego komputerze odkryto 87 tysięcy zdjęć pedofilskich. Mieszkańcy jego rodzimej Modlnicy pod Krakowem stanęli za nim murem i twierdzili, że padł ofiarą prowokacji. Warto przypomnieć też smutny przypadek arcybiskupa Paetza z Poznania, któremu udowodniono molestowanie seksualne młodych księży. Broniły go elity miasta, a wielu prominentnych artystów, biznesmenów i naukowców napisało list w jego obronie. W tym osoby tak wpływowe jak multimilioner dr Jan Kulczyk, dyrygent Stanisław Stuligrosz, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu Stanisław Pietras, rektor ASP Włodzimierz Dreszer czy słynna polska rzeźbiarka Magdalena Abakanowicz. Osoby z absolutnego topu polskich elit nie miały empatii w stosunku do ofiar arcybiskupa, ale znalazły litościwe usprawiedliwienia dla osoby znanej i wpływowej. W tym przypadku głoszona od lat teoria prawicowych publicystów o "zmowie elit" nie jest tylko czczą gadką. Tak już jest. Silnych i wpływowych się broni. Dla maluczkich jest lekceważenie. Aby nie trzymać się tylko przykładów kościelnych warto wspomnieć skandaliczny przypadek dyrektora chóru Poznańskie Słowiki Wojciecha Kroloppa, który przez wiele lat był w Poznaniu nietykalny (pierwsze pogłoski o jego skłonnościach pojawiły się już w latach 70). Gdy wybuchła afera z jego udziałem rodzice chłopców śpiewających w chórze organizowali akcje w obronie pedofila. Niestety jako społeczeństwo nie jesteśmy gotowi uwierzyć, że osoby powszechnie znane i szanowane to zboczeńcy i przestępcy. Nie jesteśmy w stanie potępić też wysokiej rangi hierarchów kościelnych, którzy o pedofilii swoich podwładnych wiedzieli od lat i to ukrywali. Sceny osaczania księdza Kukuły przez oburzonych mieszkańców są w filmie Smarzowskiego zwyczajnie nieprawdziwe. Żadne polskie dziecko nie zapyta księdza: "Czy ksiądz jest pedofilem?" (jest taka scena w filmie). Nikomu takie pytanie nie przyjdzie do głowy, a gdyby nawet to taki dzieciak z miejsca dostałby w pysk od głęboko wierzących rodziców. I w tym sensie uważam film "Kler" za "bajkowy", a reszta problemów tam pokazana, to po prostu lustro przystawione Polsce kościelnej prosto w twarz.
Ojcowska duma – Gdy twoje dziecko dorasta i idzie w twoje ślady
Ojcowska miłość –
Ojcowska miłość nie zna granic.Mały chłopiec musiał długo czekać na specjalną protezę ręki.Jego tata postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i samemu mu ją stworzyć – Mały Sol, w wyniku komplikacji w czasie porodu, musiał mieć amputowane lewe ramię. Rodzice niemowlęcia usłyszeli, że o pierwszą protezę mogą się starać, kiedy chłopiec skończy 3 lub 4 lata. Zdesperowany Ben Ryan, ojciec Sola, postanowił samemu stworzyć protezę dla ukochanego synka. Wydawało się, że porwał się z motyka na słońce, ponieważ nie miał żadnego wykształcenia, ani doświadczenia w tym kierunku.Ale ojcowska miłość nie zna granic, dlatego mimo przeciwnościom Benowi się udało! Obejrzał w tym celu masę nagrań na Youtube i z pomocą pobliskiego uniwersytetu w trzy tygodnie stworzył dla swojego synka protezę. Nie był usatysfakcjonowany, ponieważ ramię się nie zginało. Cały czas poprawiając protezy, korzystając z porad pomocnych ludzi i dostosowując je do coraz większych potrzeb rosnącego synka, Ben doszedł do perfekcji. Teraz chce opatentować projekt protezy dla dzieci poniżej trzech lat i pomagać dzieciom w podobnej sytuacji, w jakiej był Sol. Jedynie miłość ojcowska mogła być źródłem tak wielkiej determinacji!

Jej mąż zginął na misji. Gdy oddano jego rzeczy, znalazła wiadomość, której się nie spodziewała

Jej mąż zginął na misji. Gdy oddano jego rzeczy, znalazła wiadomość, której się nie spodziewała – Jej mąż miał 26 lat. Pojechał na misję do Afganistanu. W ojczyźnie zostawił swoją żonę oraz córeczkę, która miała zaledwie 9 miesięcy. Bardzo za nimi tęsknił, ale dzięki Internetowi mógł być w stałym kontakcie z ukochanymi kobietami.Póki śmierć nas…Dzień 9 września był najtragiczniejszym dniem w historii tej rodziny. Zginął, zaledwie na kilka tygodni przed planowym zakończeniem misji. Dzielny żołnierz spoczął na Cmentarzu Narodowym w Arlington.Wszystkie rzeczy należące do niego zostały zwrócone jego ukochanej żonie. Wśród nich znajdował się laptop. Kobieta nie miała na początku sił, aby sprawdzić jego zawartość. Jednak po pewnym czasie w końcu się odważyła.Po włączeniu komputera zauważyła, że na pulpicie znajdują się dwa pliki. Jeden z nich był zaadresowany do niej, a drugi do jej córeczki.Z zaciśniętym gardłem otworzyła plik, którego była adresatem:"Cóż… Jeśli to czytasz, chyba nie dotarłem do domu. Dlatego nie będę już więcej mógł przypomnieć Ci, jak bardzo Cię kocham. Przepraszam Cię, że już więcej nie będę fizycznie obecny przy Tobie. Pamiętaj jednak, że mój duch zawsze będzie z Wami. W każdej chwili.Baw się i ciesz się życiem. Błagam Cię znajdź w sobie siłę i sposób na to, aby znów być szczęśliwą. Pamiętaj o mnie i tym, co razem przeżyliśmy. Zachowaj wiarę w to, że to był Boży plan. On wie, co dla nas dobre.Chciałbym, abyś wiedziała, jak ważna dla mnie jesteś. Nie mógłbym mieć bardziej troskliwej, kochającej i pięknej żony. Żyłem życiem, o którym zawsze marzyłem. Poślubiłem kobietę idealną. Mam piękną córkę, która jest dla mnie prawdziwym cudem."Zanosiła się łzami. Były to łzy rozpaczy, smutku, ale i dumy, że mogła dać szczęście tak wspaniałemu człowiekowi, jak jej mąż.List skierowany do córeczki był niemniej wzruszającyMąż zawarł w nim swoją ojcowską miłość, dumę oraz nadzieję, że wyrośnie na wspaniałą i mądrą kobietę. Dał jej też kilka wskazówek dotyczących przyszłego życia. Ją również zapewnił, że zawsze będzie przy niej i każdego dnia będzie uśmiechał się do niej z góry.Nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić… Walczył co dzień, a potem miał jeszcze siłę i odwagę napisać listy pożegnalne do tych, których kochał. Nigdy nie wiadomo, która godzina będzie ostatnią godziną naszego życia. Kochajmy całym sercem i nie wstydźmy się okazywać naszych uczuć. Doceniajmy naszych bliskich, niech wiedzą, ile dla nas znaczą. Wykorzystujmy każdą chwilę, w której możemy to zrobić.Róbmy to, nim będzie za późno…
Prawdziwa ojcowska miłość –
To się nazywa ojcowska miłość... –
Prawdziwa miłość ojcowska wie najlepiej co to poświęcenie –  "Pewna dziewczyna, świeżo skończyła 17 lat, zapytała swojego Ojca, co jej da w prezencie na 18 urodziny. Ojciec powiedział że jest jeszcze dużo czasu do jej 18 urodzin, jeszcze cały rok. Minął rok i krótko przed urodzinami dziewczyna zasłabła. Ojciec zawiózł ją do szpitala. W trakcie rozmowy z lekarzem wyszło że dziewczyna ma bardzo poważny problem z sercem. Dziewczyna usłyszała rozmowę i zapytała Ojca czy umrze, On zaczął płakać. W jej 18 urodziny dziewczyna mogła już wrócić do domu po operacji, na stole znalazła list: "Cześć moja droga córeczko, jak widzisz wszystko przebiegło dobrze. Spytałaś się mnie co Ci podaruję w prezencie na Twoje 18 urodziny, dałem Ci moje serce. Wszystkiego Najlepszego."
Muszę już lecieć! – Moi ludzie mnie potrzebują
Ojcowska miłość - nic więcej –