Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 80 takich demotywatorów

Z moich obserwacji wynika, że salceson jedzą wyłącznie osoby po 60-tce i uważają, że jest lepszy niż"te napompowane chemią szynki" – Osoby po 40 znają i jedzą sporadycznie. Osoby po 20 słyszały, ale nie jadły. Nastolatki mają odruch wymiotny na samą myśl.Czy salceson wkrótce zniknie z półek? Gdy pokolenie współczesnych 60-latków odejdzie, nikt go już nie będzie kupować
Słowa sołtysa wsi Tolkowiec, Grzegorza Błądka w rozmowie z Wirtualną Polską rzucają zupełnie inne światło: – W jego ocenie "dochodzi do absurdu, że zwierzęta mają większe prawa od ludzi". "Doszły mnie słuchy, że ten pies jest agresywny i ksiądz prawdopodobnie został sprowokowany. Słyszałem, że ludzie boją się tego psa. Poza tym ksiądz chodził po kolędzie, więc może chodziło o to, że bronił tego chłopca? A może sam się bronił? To mógł być odruch ludzki" - powiedział 💡 WIĘCEJ
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Zadziałał odruch –  WondershareFilmoraGo
0:11
Zagłosuj

Co powiedziałaby Ci Twoja ulubiona przekąska, gdyby mogła mówić tuż przed zjedzeniem?

Liczba głosów: 727
Kto nigdy nie smażył karpia na dziwnym oleistym płynie z przypadkowo znalezionej i nikomu nie znanej buteleczki, która została po zmarłej babci, niech pierwszy rzuci kamieniem – Przecież to oczywista oczywistość, że każdy z nas na ich miejscu zrobiłby dokładnie tak samo. Widzisz coś, co jest tłuste, to wyciągasz mięcho z zamrażarki i zaczynasz smażyć. To taki naturalny odruch każdego Polaka i każdej Polki WIADOMOŚCI ONET > BIAŁYSTOK > 14-OSOBOWA ROD14-osobowa rodzina zzatruciem marihuaną wWigilię. Nowe informacjePIOTR HALICKI | Wczoraj, 13:08fXQAMBULANSPANSTWORATOWWNICTWOMEDYCZNEBECAYÓWNE RATUNKOMEDarSzach / ShutterstockRodzina z ostrym zatruciem przetransportowana została karetkami doszpitaliTo prawdopodobnie olejek konopny byłprzyczyną zatrucia 14-osobowej rodziny 💡 WIĘCEJ
Źródło: wiadomosci.onet.pl

Ten, kto uważa, że bicie dzieci to normalna metoda wychowawcza, ten ma coś z głową. Uprzedzam, że długie, ale warte przeczytania

 –  Byłem bity jako dziecko i jakoś wyrosłem na normalnegoczłowiekaBrzmi znajomo? A może sam tak mówisz? W takim razie ten postjest dla Ciebie.Mój ojciec bił mnie przez całe moje dzieciństwo. Nie byłagresywnym alkoholikiem ani patusem. Po prostu uważał, że taknależy robić.Dopiero w wieku piętnastu lat zebrałam się na odwagę, żebyzapytać, dlaczego?" - bo ciężko mi sobie wyobrazić, żeby dzieckomogło zrobić coś takiego, za co dorosły, o wiele silniejszy odniego, miałby je bić.Ojciec odpowiedział: „Ciebie to nawet zabić byłoby mało. Ja ciępo prostu uczę". Tego dnia przyniosłam trójkę z fizyki. Na semestr.Trzy czwórki, jedna trójka i reszta piątki. Ojciec powiedział:„Przynieś pas".Zwykle posłusznie przynosiłam ten przeklęty pas, ale tego dniapowiedziałam: „NIE. A ciebie biją w pracy za błędy albo za to, żeza mało się starasz?".Tego dnia ojciec zbił mnie ze szczególną zawziętością. „,żebyświedziała, że się ojcu nie pyskuje."Zawsze się go bałam. Tylko bałam. Nie kochałam. Ale oczywiściemusiałam udawać wzorową córkę". A jak inaczej? W końcu jegoulubionym powiedzeniem było:,,Powinienem zacząć cię lać cosobotę. Żebyś się nie zepsuła".Dlaczego teraz o tym mówię? W wieku czterdziestu pięciu lat?Jestem dorosłą kobietą. Mam kochającego męża i dwoje dzieci.Dobrą pracę. Od dawna wspieram rodziców finansowo.Miesiąc temu ojciec miał udar. Matka od razu ruszyła dodziałania: „Przyjedź, pomóż, posprzątamy pokój. Musisz miećgdzie mieszkać. Nie będziesz przecież dojeżdżać codziennie przezpół miasta".Tak, uznali, że porzucę swoją rodzinę i przeprowadzę się do nich,żeby myć i karmić łyżką częściowo sparaliżowanego ojca. Boprzecież mama też,,nie jest już młoda i nie da rady go nosić".Powiedziałam, że zapłacę za jego pobyt w domu opieki. Towszystko, co mogę dla niego zrobić.Przez dwa tygodnie się kłóciłyśmy, a dokładniej ona dzwoniłai krzyczała, a ja słuchałam. Pytałam tylko, czy ma mi cośkonkretnego do powiedzenia. Nie? No to rozłączałam się.Słowa: „jak ty spojrzysz ojcu w oczy, niewdzięcznico?"i,,zobaczysz, twoje dzieci też cię kiedyś oddadzą do domustarców!" padały wyjątkowo często. Kiedy to piszę, brew zaczynami drgać. Wrócił mi nerwowy tik.,,Daliśmy ci dach nad głową, jedzenie, edukację!!!".Dorastałam w latach dziewięćdziesiątych. Wyżywił nas ogród,w którym pracowałam jak wół przez całe dzieciństwo, na równiz dorosłymi. Leczenie konsekwencji (chory kręgosłup i kobieceproblemy) do dziś kosztuje mnie krocie.Studiowałam za darmo na państwowej uczelni.Co dali mi rodzice? Egzystencjalny lęk przed mężczyznami.Kocham swojego męża, jest dobrym i łagodnym człowiekiem, alenie wie, że za każdym razem, gdy podnosi głos, ja podskakuję. Niepodnosi głosu na mnie - tak po prostu, gdy coś mu upadnie albosię uderzy. A ja wzdrygam się, czekając, że zaraz zacznie mnie bić.Rozglądam się po pokoju i w myślach przewijają się pytania typu:,,co zrobiłam źle?".To trwa ledwie kilka sekund. Zwykły odruch, ale zostanie ze mnąna zawsze. Nie pomagają ani terapia, ani leki.Dzisiaj pracownicy domu opieki poinformowali mnie, żeprzywieźli ojca ze szpitala. Przewiózł go prywatny transportmedyczny. Moja obecność nie była potrzebna. W aplikacji bankuustawiłam automatyczną płatność.Matka dzwoniła. Krzyczała coś w stylu: „mnie też oddasz?Będziesz jeszcze coś ode mnie chciała! Żebym pomogła ciz dziećmi choć raz!!! Ale ja odpowiem NIE!".Śmieję się nerwowo. Oni właściwie i tak nigdy mi nie pomagali.Chcieli wnuków? Tak. Bo jak to tak bez wnuków. Opiekowali sięnimi? Nie. Czasem zabierali je do siebie, kiedy były już w szkolei nie wymagały opieki.Co czuję? Wstyd. Za to, że dorosła, ustatkowana kobieta wciąż boisię ojca, choć ten nie może nawet sam podnieść łyżki. A ja nadalczuję irracjonalny lęk, że kiedyś zjawi się u mnie.I ból. Bo bardzo kocham tatę. Takiego, wiecie, abstrakcyjnegotatę. Z obrazka. Tego, który podrzuca dziecko w górę, prowadzi zarękę do szkoły, dmucha na zdarte kolana i mówi: „nie płacz, damyradę", gdy przychodzisz do niego ze swoimi problemami.Tatę, którego nigdy nie miałam.Jeśli teraz wychowujecie dziecko, kierując się zasadą „mnie bilii jakoś wyrosłem na normalnego człowieka," to nie, nie wyrosłeśna normalnego. Albo jesteś takim samym potworem jak mójojciec, albo tak samo złamanym człowiekiem jak ja.
Normalny odruch - strach przed zjawiskami paranormalnymi –
Półtora wieku temu wiele dzieci umierało z powodu biegunki. W 1908 roku Ernst Moro opracował przepis, dzięki któremu śmiertelność dzieci zmniejszyła się o połowę - była to zwykła zupa marchwiowa – Dopiero w 2002 roku stało się jasne, że powstające w tej zupie kwasowe oligosacharydy, które dostają się do wywaru z marchwi, uniemożliwiają bakteriom przyczepianie się do błony śluzowej jelit.Ponadto Moro wprowadził sterylizację butelek dla dzieci oraz odkrył, że dzieci karmione mlekiem matki są znacznie bardziej odporne na choroby (dużo później zrozumiano, że naturalnie karmione dzieci są chronione przez przeciwciała matki, w przeciwieństwie do tych karmionych „sztucznie").To właśnie Moro wymyślił,,mleko Moro" do sztucznego karmienia niemowląt. On także odkrył odruch, który występuje u dziecka w pierwszych miesiącach życia: jeśli w pobliżu głowy dziecka wydamy nagły dźwięk, maluch najpierw rozłoży ręce, rozczapierzając palce, a następnie złączy ręce, zaciskając je. Brak tego odruchu może wskazywać na uszkodzenie lub zahamowanie ośrodkowego układu nerwowego. Właśnie na podstawie odruchu Moro, a właściwie, jego braku, można na przykład podejrzewać dziecięce porażenie mózgowe.Moro prowadził skromne życie, nie otrzymał żadnych nagród (nawet nie został nominowany do medycznej Nagrody Nobla)
 –  BAR
0:11
 –  Panie doktorze, pacjent skarży się, żemu zalega coś w żołądku.Trzeba wywołać odruch wymiotny.Pani mu pokaże ten nowy spot PiS.
 –  GLOE
0:28
Podczas pracy pomógłzagubionej kobiecie – Mężczyzna prowadzący tramwaj postanowił zatrzymać maszynę, aby pomóc przechodzącej przez jezdnię staruszce.Chwilę porozmawiał ze starszą kobietą, następnie zaprosił ją do środka. Po dojechaniu do końca trasy na miejsce wezwał nadzór ruchu drogowego oraz policję. Funkcjonariusze ustalili miejsce zamieszkania kobiety i odwieźli ją do domu.„Tak ciężkie i coraz rzadsze być człowiekowi człowiekiem. Piękny odruch motorniczego” Mężczyzna prowadzący tramwaj postanowił zatrzymać maszynę, aby pomóc przechodzącej przez jezdnię staruszce.Chwilę porozmawiał ze starszą kobietą, następnie zaprosił ją do środka. Po dojechaniu do końca trasy na miejsce wezwał nadzór ruchu drogowego oraz policję. Funkcjonariusze ustalili miejsce zamieszkania kobiety i odwieźli ją do domu.„Tak ciężkie i coraz rzadsze być człowiekowi człowiekiem. Piękny odruch motorniczego”
Źródło: wiadomosci.onet.pl
Jeszcze nie przyzwyczaiła się do wybuchów, ale i tak jest odważna, bo została –
 –
 –
0:11
 –
 –
"To był odruch. Tak zostałem wychowany" - mówi o swojej reakcji Piotr - kierowca autobusu, który widząc, że kobieta spadła z wózka inwalidzkiego tuż przy przejściu dla pieszych, pospieszył jej z pomocą – Szacunek za taką postawę!
0:47
Źródło: www.se.pl
To po prostu odruch –
0:09
Czy już wyrośliście z robienia tych rzeczy, tak po prostu, bez żadnego powodu? –
Piękny odruch –
0:34

 
Color format