Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 221 takich demotywatorów

Chłopak nie tylko jest bardzo przydatny, bo umożliwia ludziom spokojne jedzenie posiłków, ale przy okazji stał się lokalną atrakcją turystyczną. Dniówka też nie najgorsza - 200 funtów –  MASTER CHIPSCHOCOSWHITBY
 –  Najgorsza rzecz, jaka spotkała Ciew pracy od współpracowników?Parę lat temu przez około 5miesięcy podwoziłem koleżankęz sąsiedniego działu do domu.Mieszkała niedaleko mnie, pracękończyliśmy o tej samej porze,więc nie widziałem problemu,żeby ją zabierać ze sobą. Pozatym zawsze czas szybciej leciał,gdy było z pogadać.Pewnego razu wpadłem naprzerwie do jej gabinetu, żebysobie pogadać przy kawie.Siedział już tam mój kolega idziewczyna zaczęła namopowiadać, że upiekła wczorajciasto, na co ja żartobliwierzuciłem, że mogła mi przynieśćkawałek w ramachpodziękowania za transport. Nicna to nie odpowiedziała. Akolejnego dnia nawet mi cześćnie powiedziała. Od kolegidowiedziałem się, że po moimwyjściu nazwała mnie chciwymdupkiem.W ten oto sposób dowiedziałemsię, że jestem chciwy.
 –
 –  BRONMY DOBREGO IMIENIAŚW. JANA PAWŁA IINAJGORSZA JAKOŚĆPOWIETRZA W EUROPIE KRYZYSWOJNA NAWSCHODZIEINFLACJABRAK MIESZKAŃBRAK MIESZKAŃ KATASTROFADEMOGRAFICZNAENERGETYCZNYKRYZYS KLIMATYCZNYWŁADZA DAJĄCA PUBLICZNEPIENIĄDZE SWOIMNIEDOFINANSOWANAOŚWIATANIEDOFINANSOWANASŁUŻBA ZDROWIAROZKŁAD INSTYTUCJIPUBLICZNYCH
Niestety, nasze produkcje nie mają w tym roku szansy na główną nagrodę dla najgorszego filmu. Za to mają nominację za Najgorszy Remake/Sequel/"Przeróbka" oraz Najgorsza Ekranowa Para. Liczymy na statuetki! –
Teoria spiskowa "Zero-Nil-Nada" jest najgorszą z nich wszystkich – Nie ma żadnych spisków, żadne zakulisowe gremia nie sterują polityką i globalną ekonomią. Nie ma wojny cywilizacji, mafii i sieci wpływów. To co się dzieje, to naturalne dążenie ludzkości do totalitaryzmu, ludzie nie chcą być wolni, nie potrzebują praw obywatelskich, chcą, żeby zagonić ich do obozów i gnoić od rana do wie-czora, inwigilować, tłamsić, znakować jak bydło. Po okresie względnej wolności budujemy sobie więzienie radośnie maszerując w kierunku dysto-pijnemu piekłu. Co więcej, totalitarne piekło po-witamy z radością jako nową normalność i postęp.
„Wynajął całe kino i kazał mi oglądać każdą część „Gwiezdnych Wojen”, biegając ze swoim mieczem świetlnym, udając, że walczy z ciemną stroną mocy" – Leo, zabierz mnie kiedyś na randkę!
Właśnie dlatego jazdapo pijaku to najgorsza rzecz –  moja mama zginęła zabita przez pijanego kierowcę
Zajmująca się renowacją obuwia firma WoshWosh już po raz 5. organizuje zbiórkę obuwia dla osób w kryzysie bezdomności. W poprzednich edycjach udało im się pomóc ponad 30 tysiącom osób! Obecna akcja trwa do 24 października. Padnie rekord? – - Dla mnie, jako aktywistki, obojętność wobec drugiej, potrzebującej osoby jest najgorsza, dlatego od 5 lat staram się nie tylko zwrócić uwagę na problem bezdomności, ale przede wszystkim realnie pomóc. Tegoroczna, jubileuszowa edycja jest dla mnie niezwykle ważna, ponieważ wiem, że w wyniku wojny i czasów w jakich przyszło nam żyć zapotrzebowanie na zimowe obuwie jest znacznie większe niż miało to miejsce rok temu. Z drugiej strony, wiem, że po raz kolejny nie jestem z tym sama – mogę liczyć na wspaniały zespół, pomoc partnerów i wsparcie wszystkich tych, dla których pomaganie jest ważne. Liczę, że razem uda nam się „przejść przez zimę” i przekazać rekordową liczbę butów – komentuje Martyna Zastawna.
Samantha Kane to kobieta, która już trzy razy zmieniała płeć. Urodziła się jako mężczyzna, który czuł się obco we własnej skórze, więc zmieniła płeć na kobiecą. Po jakimś czasie jednak Samantha zechciała powrotu do bycia dawnym sobą i dokonała kolejnej korekty – Ponowne znalezienie się w ciele mężczyzny dalej jej nie dało satysfakcji, uznała to za najgorszą decyzję w swoim życiu, więc  ponownie zmieniła płeć - tym razem już ostatecznie (chyba). Teraz, potentatka na rynku nieruchomości, zakupiła swój własny zamek, spełniając swoje marzenie o zostaniu księżniczką

Była dziennikarka TVN o mobbingu w stacji:

 –  aniawendzikowskaPiszę ten post, a z oczu lecą mi łzy.Przepraszam, jeśli to ,za dużo prywaty" dla kogoś.Ale potrzebowałam tego oczyszczenia.Piszę to dla siebie siebie ale i dla wszystkich innych, którzymierzą się z podobnymi rzeczami. Widzę WasPamiętajcie, depresja jest symptomem. Pytanie: co jest podspodem?Przez cztery ostatnie miesiące próbowałam tego nie napisać,zostawić, dać spokój, iść dalej. Ale nie potrafię już milczeć.Mówiono mi, ostrzegano: nie mów o tym, nikt nie zrozumie,będzie hejt, a ty będziesz ,,niezatrudnialna", straciszkontrakty.. trudno. Już się nie boję. A jeśli ktoś mnie niezatrudni, bo stanęłam w prawdzie, to ja i tak nie chcę takiejpracy...Zło rodzi zło, dobro rodzi dobro, a prawda nas wyzwoliJako nastolatka miałam przygodę z modelingiem iwtedy usłyszałam, że mam niezwykleprzekonujący „sztuczny" uśmiech. Wiecie, ten zazawołanie, do zdjęcia.. wtedy myślałam, że tosuper, ale nie miałam pojęcia, że będę go używaćw życiu.. jako ochrony, żeby nie było widać co siędzieje w środku. I że ten uśmiech stanie się nadługo więzieniem, w którym nieuwolnione,prawdziwe emocje będą, niby stłumione, siałyspustoszenie..Dlaczego się uśmiechasz, kiedy twoja duszakrzyczy z bólu? Pewnie każdy człowiek z depresjąodpowie na to pytanie inaczej. Ale na pewno każdyto zna... ja uśmiechałam się ze wstydu..wstydziłam się smutku, bólu, wstydziłam się tego,jak okropnie myślę o sobie. I ze strachu. Tak,bałam się. Wydawało mi się, że kiedy ja, która zpozoru ma takie piękne życie powiem, że coś jestnie tak, to nikt nie zrozumie. Że zostanę wyśmiana.Mobbing to takie nowe słowo. Kiedyś poniżanie,gnębienie, krzyki, przekleństwa to była norma wwielu firmach. Na pewno w mediach. Podobnie jakteksty w stylu: nie podoba się to do widzenia,wiesz ile osób chętnych jest na twoje miejsce? Dopolskiej TV trafiłam po 4 lata pracy w Londynie.Znałam inne standardy. Nie miałam na to zgody.Zgłaszałam, jasne że zgłaszałam. Na początku jestjeszcze ogromne poczucie niesprawiedliwości.Potem się cichnie..Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam opracę. Niby gwiazda z telewizji", a ja byłamtraktowana jak dziewczynka z podstawówki, którąco chwilę bije się po łapkach za każdeniedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoimschemacie niewidzialności, niedocenienia iciągłego udowadniania swojej wartości. Ale o tympóźniej. Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia wstudio usłyszałam: sorry, Anka, ,,nie oglądasz się".Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobroprogramu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłamwyniki oglądalności z ostatnich tygodni. Wmomencie mojego wejścia wykres oglądalnościpikował w górę. Wtedy usłyszałam: oglądalnośćnie jest najważniejsza. Prosiłam o pomoc, żebymnie musiała sama montować materiałów, żebym niemusiała robić tłumaczeń sama. Albo żebymprzynajmniej mogła robić montaż z domu, zdalnie.Nie wyrabiałam się ze wszystkim przy dzieciakach.Byłam z nimi sama. Usłyszałam: nikt tu nie maspecjalnych praw. Ja chyba miałam „specjalneprawa", ale takie represyjne. Jeśli mój materiał niebył gotowy na 48h przed emisją, z nagranymtłumaczeniem, podpisami, to spadał z emisji, a janie dostawałam pieniędzy. Dla porównania innireporterzy kończyli swoje materiały w ostatniejchwili, czasami późno w nocy, tuż przed porannymprogramem. Czy to mobbing? Teraz wiem, że tak.Tych sytuacji były dziesiątki, jeśli nie setki. Tomateriał na książkę, a nie na post..Wtedy sądziłam, że to co mi się przytrafia to mojawina. Że jestem zła, nieudolna, trudna.. że możejeśli bardziej się postaram to wszystko będziepięknie, a problem zniknie. Nie znikał, było corazgorzej. Na zewnątrz wyglądało to tak pięknie.,,O co ci chodzi? Byłaś na Oscarach" I tym bardziejczułam, że nie mogę nic powiedzieć. Byłam wbłędnym kole.Nikt nie wie, że poleciałam na wywiad do LosAngeles trzy tygodnie przed porodem. Musiałammieć pisemną zgodę od lekarza. Cały lotsiedziałam jak na szpilkach. Bałam się, że urodzęw samolocie.. Nikt nie wie, że poleciałam na jednąnoc do Filadelfii zostawiajac dziecko z nianią, kiedymiało dwa tygodnie. Wiele osób wie natomiast, żewróciłam do pracy sześć dni po porodzie. Jakstrasznie wieszaliście za to na mnie psywiedzieliście, jak bardzo bałam się, że ciąża będzieidealnym pretekstem, żeby się mnie pozbyć... a japotrzebowałam tej pracy, a przynajmniej wtedy, wburzy hormonów, tak właśnie myślałam. Bo byłamsama i miałam dwójkę dzieci na utrzymaniu..NieWięc trwałam w tym, bo myślałam, że nie mamwyjścia. Będę miła, będę profesjonalna, będę robićwszystko na 100%, jak mi zabiorą jeden czy drugiwywiad, zatrudnią kolejną, i kolejną osobę torobienia mojej roboty, choć i tak jest jej corazmniej... to będę patrzeć w drugą stronę. Znalazłamsobie ciche, w miarę spokojne miejsce izaakceptowałam rzeczywistość.Były leki, była terapia, na jakiś czas pomagało. Alez przemocą jest tak, że jak się na nią godzisz to jejpoziom rośnie..To nie jest historia oale o tym, dlaczego w tym trwałam. W ciszy ipoczuciu winy, że mnie to spotkało..Najprościej byłoby stwierdzić, że mobbing byłprzyczyną depresji. Ale myślę, że było zupełnieinaczej. Przyczyną mojej sytuacji w pracy, byłymoje nieuleczone traumy i schematy, któresprawiły, że akceptowałam takie traktowanie. Adepresja to był bezpiecznik. Wywaliła, żebymzwróciła uwagę na to, co się ze mną dzieje.Głęboko, głęboko w środku.Jest taki moment, kiedy już nie widzisz wyjścia zsytuacji. Nie widzisz światełka w tym ciemnymtunelu, którym kroczysz przecież tak długo.Tracisz nadzieję, że możesz cokolwiek zrobić i żekiedykolwiek będzie lepiej. To jest właśniedepresja. Pamiętam, jak się zastanawiałam, czyskok z piątego piętra, na którym mieszkam załatwisprawę czy trzeba jednak wejść wyżej... wpisałamw google: z którego piętra trzeba skoczyć, żeby ...przeraziło mnie, ile jest w Internecie pytań na tentemat. Czuję potworny wstyd pisząc o tym, alewiem, że czas dać mu przestrzeń. Nie maodrodzenia bez uznania prawdy o sobie. Tejpięknej, alei tej trudneji bolesnej.tym, jak byłam źle traktowana,Paradoksalnie równoległy kryzys mnie uratował.Doświadczenia osobiste sprawiły, że musiałamsięgnąć głębiej. Nic nie dzieje się bez przyczyny.Świat zewnętrzny jest lustrem. Nie ma nic nazewnątrz, czego nie ma w środku. Ludzie traktująsami sobie myślimy. Nie chodzi o to,Raczej o to, żeschematy myślenianas tak,jakoże sami jesteśmy sobie winni.wszystkodookoła potwierdzao sobie i o świecie, które nam wgrano na twardydysk w dzieciństwie. Tkwiłam w krzywdzącychtoksycznych sytuacjach i relacjach, bo idealniepotwierdzały to, co myślałam o sobie: jesteśniewystarczająca, nieważna. Na miłość trzebazasłużyć. Na uznanie pracować. Ciężko.Codziennie.A inni i tak zawsze są lepsi. JestemDDA. Całe dzieciństwo walczyłam o uznanie imiłość rodziców. A potem całe dorosłe życiewchodziłam w znajomo krzywdzące relacje. Byłoznajomo... teraz kiedy jestem po drugiejco się wydarzyło byłodla mnie.. żebym mogła to zobaczyć i uzdrowić.źle, alestronie wierzę,żewszystkodwa tygodnie, którewszystko kliknęło.tylko o tym, jakZaczęłam czytać, słuchać podcastów, oglądaćvideo wywiady. Medytowałam, godzinę dziennie,codziennie przez rok. Ćwiczyłam jogę. Robiłamafirmacje. Hipnozę, integrację emocji w oddechu,oddechy z Wimem Hoffem, morsowanie.Spróbowałam wszystkiego. Mój układ nerwowy sięregulował. Powoli wracałam do siebie.Prawdziwym przełomem byłyspędziłam w Gwatemali. TamKiedyś napiszę o tym więcej. Terazcodziennie o świcie spotykaliśmy się na porannemedytacja, potem ćwiczyliśmy jogę. Może toprzypadek,cały tydzieńpoświeciliśmy na pracę nad odwagą serca...codziennie układałam dłonie w mudrę abhayahridaya (mudry to gesty wykonywane palcami iktóre mają oddziaływać na energię całegoodwaga, żeby pójść za sercem przyszła.już wiedziałam, żezrobić coś jeszcze. Niemnie poprowadziło.wz San Marcos doCity. To była kilkugodzinna podróż.alemożetak miałobyć, żedłońmi,zciała) iZanim wyjechałamodejdę z pracy. Aleplanowałam tego. CośtaksówcemiałamSiedziałamGuatemalaCzytałamniusy w necie.Wyskoczył mi postwkolejnejmojejjakiśna FB o kolejnej sytuacji mobbinguorganizacji medialnej i pod spodem jednym zkomentarzy był komentarz byłej koleżanki zWyleciała z pracysłabej sytuacji,szczegółów nietych sytuacji było mnóstwo.kiedy ktoś odważyredakcji.wjakiejśktórejpamiętam, bo przez lataNapisała: ciekawesię powiedzieć prawdę o tym,co siędziejew tejktóra co rokuzostajeTV,pracodawcą roku.że to muszębyć ja. Napisałamsiebie,dla dlamoże nie czuli, żektórzykolegów,ich działania mogątrwało latami. Tak,Bo status quodochodzenie,Nie, to nie tylkoTych historiiGwatemaliWtedywięcmożepoczułam,Niemejla.siębali, azmienić.cośtoja zapoczątkowałamktóre zakończyło się zwolnieniami.moja historia to spowodowała.kilkadziesiąt i moja wcale nie byłabyło szybkie ibyłonajgorsza. Działanietymrazemzdecydowane. Ale dla mnie nie było odwrotu. Tewszystkie emocje, które adrenalina przez lataskutecznie tłumiła wywaliły na powierzchnię.Płakałam przez kilka dni, a płacz przyniósł ulgę.Żeby odzyskać sprawczości i zacząćodbudowywać poczucie własnej wartościmusiałam zamknąć tamte drzwi. Nikt mnie niezatrzymywał.
 –  Dzień dobry Pani Natalio. Nie podobają mi się wizytówki. Złe tło, czcionka i ogólnie niefortunny układ. Czy w ogóle ma Pani poczucie estetyki? Płacimy duże pieniądze za projekt, a dostajemy
Najgorszą rzeczą w życiu jestbyć z ludźmi, którzy sprawiają,że czujesz się samotny." –
 –
 –  Gcechi @ThatDakari ■ 6d Jaka jest najgorsza rzecz, jaką kobieta zrobiła na waszej pierwszej randce?
 –  Zauważyłam, że w moim życiu najbardziej ludzkimi i przyzwoitymi ludźmi byli ci "dziwni", których społeczeństwo uważa za odmieńców. Dziewczyna z mnóstwem tatuaży i kolczyków, kobieta z ośmioma kotami i niebieskim jeżem (na głowie), facet BDSM, stary motocyklista... To oni udzielali mi wsparcia, gdy tego potrzebowałam. Natomiast najwięcej paskudztwa i obojętności było ze strony "normalnie" wyglądających moralistów. A najgorsza podłość i oszustwo spotkało mnie ze strony mojej własnej ciotki, dewotki, która na starość została zakonnicą
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
 –  Jaką najgorszą rzecz zrobiły kobiety na pierwszej randce z wami?Dosłownie zapytała w restauracji, jaki jest najdroższy alkohol, jaki tu mają. Kelner wymienił ze mną spojrzenia i odezwała się w nim męska solidarność. Gdy wymieniała wszystkie najdroższe alkohole z karty, kelner odpowiadał, że akurat się skończyło. Niech Bóg go błogosławi za to. Po tej felernej randce wróciłem, żeby dać mu napiwek, ale odmówił.
 –  Życzę kolesiowi, który właśnie zajechał mi drogę, żebyzekranizowano jego ulubioną książkę, przedstawiającbohaterów totalnie inaczej, niż on ich sobie wyobrażał.
"Najgorszy jest katolicyzm" – Bogusław Linda był ostatnio gościem w programie "Niech gadają" na Kanale Sportowym na YouTube.Artysta powiedział, że "stara się zobaczyć ten kraj całościowo, również historycznie". Dodatkowo wyjawił, że jego zdaniem najgorszą rzeczą, która przytrafiła się Polsce jest... katolicyzm.On tu wszedł i rozpieprzył nasz kraj. Kościół rozwalił ten kraj, ogłupiając ludzi. Przecież lepiej było odprawiać msze po łacinie, żeby nikt niczego nie rozumiał. Lepiej było nie tłumaczyć Biblii, bo jeszcze ludzie dowiedzieliby się, że piekło zostało wymyślone. A tak można było zarabiać na odpustach. Kościół po prostu utrzymuje głupotę w tym kraju - powiedział Linda
Następnego wieczoru zdobyła Oscaradla najlepszej aktorki za rolę w filmie Wielki Mike –