Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 398 takich demotywatorów

Piękny gest kierowcy autobusu z Krakowa, który zatrzymał pojazd i poczekał aż bezpiecznie na drugą stronę przejdzie mały jeżyk. Pochwałę dla kierowcy wysłała do krakowskiego MPK Pani Karolina: – "Chciałam pogratulować Panu kierowcy czujności i reakcji. Pan kierowca zatrzymał się przed małym jeżykiem na drodze i jeżyk dzięki temu bezpiecznie przebiegł drogę."

To czego nigdy nam nie zabraknie, to wyobraźnia

To czego nigdy nam nie zabraknie,to wyobraźnia –  NAJELPSZE TEKSTY Z PROTOKOŁOWPOLSKICHUBEZPIECZYCIELICZ. 1Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się zdrzewem którego nie mam.Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jestpodniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową iuderzyłem w nasyp.Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanimuderzyłem w niego.Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogiuderzyła w mój przód.Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem imiałem wypadek.Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mnąuderzyłem przechodnia.Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mójsamochód, po czym zniknął.Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicykiedy go stuknąłem.Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc goprzejechałem.Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłemkompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszęzwracać się do policji.Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albonieumyślnie zniknął.Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk,powodując wypadek.Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małymsamochodzie z dużą buzią.Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam wmaskę. Spojrzałem na zegarek - była 7:05.W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki iprzyczepę.Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepkatramwajowa.Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem dodomu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi polewidzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającegosamochodu.Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie.Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy wmiejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłemzahamować.Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, którazaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz,straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdyprzyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc goprzejechałam.Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać,zanim na niego wpadłem.źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącegopieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowaurazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jegożonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy,jak odbił się od dachu mojego samochodu.
 –  Eliza+=CKochanie...Mam do Ciebie nieśmiałepytanieChciałbyś może spróbowaćtrójkąta? To zawsze byłomoim małym marzeniem.No walZa późno☀ XCo?! serio?No jasne!Jesteś cudownaOk, super!Już zadzwoniłam po Twojegobrata, będzie tu o 20:00Co? Czekaj.. że jak?Myślałem, że mówisz ojeszcze jednej dziewczynie.Ej, jesteś tam?
Pani żołnierka i przygoda z hydrantem w Puszczy Białowieskiej – „Dewastują najcenniejszą część polskiej przyrody, nie zważają na nic, nie mają nawet zielonego pojęcia, gdzie są, jak wartościowa jest Puszcza Białowieska, rujnują drogi, a nas mają w małym poważaniu” – mówią mieszkańcy Białowieży. Tragikomiczna przygoda z hydrantem jest celnym skrótem działalności żołnierzy w tak zwanej Zonie. Na miejscu z kamerą był Robert Kowalski ZA
W małym miasteczku w Saskatchewan w Kanadzie miał zostać wyburzony stary budynek szkolny. Wtedy do gry wkroczyła pewna rodzina i przekształciła budynek w krytą hydroponiczną farmę – Teraz hodują tyle warzyw, by zapewnić dość jedzenia dla całego miasteczka
Wystartowało ponad 200 uczestników z dziewięciu krajów, jednak całe przedsięwzięcie okazało się niemałym skandalem, kiedy odkryto, że zwycięski żółw został umieszczony na małym zabawkowym samochodziku, dzięki czemu trochę łatwiej było mu się poruszać –  再
Te wszystkie horrory, które oglądaliśmy to nic w porównaniu z jednym małym, wynurzającym się z ciemności korytarza kotkiem –
0:03
Widzę ten tłum chętnych –  Opis oferty:Jestem miłom 40 paro lat o 56 kg 169 cm Niemam nałogów i obecnie nie pracujewykształcenia nie mam Fajnie gdybyś lubił ciszęi spokuj. Miał stabilną sytuację finansową.Odrazu miał prace dla mnie lekom zarobkowąTaki co wygrał też dużo kasy Mieszkał w małymdomku jednokondygnacyjnym sam niezbytdaleko i nie zadużym mieście gdzie jestogromny wybór pracy nie miał zwieżot żadnychi autem.Wieku 40 do 43 lat. Nie był kochliwywogle,nie muskularny nie toważyski niegadatliwy nie miał nałogów nie chciał dzieci ichnie miał trochę wyższy odemnie Miał h ziemina wynajmie. Okolice i troche dalsze alenieprzesadnie .Rozwiedzionym żonatym niepoważnym proszę nie pisać odpis ze zdjęciemwłasnym !DOMOtmuchów
Mocne słowa Igi Świątek w wywiadzie dla BBC – Po agresji Rosji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku w większości dyscyplin Rosjanie i Białorusini zostali wykluczeni ze sportowej rywalizacji. Taka rzecz nie miała jednak miejsca w tenisie. Co więcej ATP i WTA jasno stanęły po stronie rosyjskich sportowców. Gdy Wimbledon w ubiegłym roku wykluczył ich z rywalizacji, to właśnie Anglików ukarano grzywną, a za turniej nie były przyznawane punkty do rankingu. Rosyjskim i białoruskim sportowcom nie spadł włos z głowy. Jedyną czołową tenisistką, która przypomina o zbrodniach wojennych Rosjan na Ukrainie, jest Iga Świątek. Polka znów zabrała głos. W wywiadzie dla BBC skrytykowała tenisowe federacje. - Po drugiej wojnie światowej sportowcy z Niemiec nie byli dopuszczani do rywalizacji, podobnie z Japończykami i Włochami. Czuję, że ta rzecz pokazałaby rosyjskiemu rządowi, że może nie było to warte - mówi liderka rankingu WTA dla BBC. - Wiem, że to drobna rzecz, jesteśmy tylko sportowcami, małym elementem w światowej układance. Sport jest jednak bardzo ważny i zawsze był wykorzystywany w propagandzie - dodaje. BBC cytuje słowa zawodniczki o "braku przywództwa", który wywołał chaos w światowym tenisie. - Tenis nie poszedł drogą wykluczenia. Teraz takie zagranie byłoby fair, ponieważ ta decyzja powinna zostać podjęta już rok temu - grzmi Polka. - Tenis od początku mógł zrobić trochę więcej, by pokazać, że gracze w tym sporcie są przeciwko wojnie - ocenia. Dodaje także, że rozumie, że narodowości się nie wybiera. Zarzuca jednak części zawodników z krajów-agresorów, że nie wypowiadają się na tematy wojny.
 –  Sytuacja z dzisiejszych zakupóww obuwniczym:Siedział obok mnie na pufie ojciec z małymsynkiem, który przymierzał buty.Ojciec: To są te buty, które ci się podobały?Przymierz, zobaczymy czy pasują.Syn: Taak to te. Super są!Ojciec pomagając założyć drugi but mówi:Ok, cena jest normalna, więc bierzemy je.Syn w szoku: I co, i tyle? Nie idziemy jużnigdzie poprzymierzać innych butów? Tato,od teraz już zawsze będę chodził tylkoz tobą na zakupy!

Wystarczy, że w pierwszej minucie popatrzysz na koszulę głównego bohatera serialu czy filmu i już wiesz, czy będzie grał pogromcę zombie czy tatuśka Jakie jeszcze elementy powtarzają się na małym i wielkim ekranie? (10 obrazków)

 –
 –
0:16
Myślałeś, że to ty masz dziwne hobby? – Zdjęcie przedstawia panią Josephine Smith - w wieku 84 lat - której hobby było kopanie grobów. Tak przynajmniej można przeczytać na odwrocie kolekcji zdjęć wykonanych przez Jima Fitzpatricka pt. „Życie miasta i wsi Drouin w czasie II wojny światowej”. Drouin było typowym małym miasteczkiem rolniczym, z około 1100 mieszkańcami. Niestety nic więcej o Josephine nie wiadomo. Fotografie są częścią kolekcji w Bibliotece Narodowej Australii.
 –
0:15
"Niektórzy ludzie czują deszcz. Inni po prostu mokną“ – Bob Marley
Wrocławiu, dlaczego? – "Nie rozumiem czegoś w Polsce.We Wrocławiu, jak pewnie wielu z Was wie, stała sobie taka latarnia. Naturalnie obrośnięta bluszczem, wyglądała w nocy jak Gandalf - albo jak postać z obrazu Beksińskiego. Ludzie robili sobie z nią zdjęcia, powolutku stawała się atrakcją turystyczną. Pewnie za kilka lat byłaby w "Lonely Planet" w must-see na Polskę i stałaby się obowiązkowym punktem kazdej wycieczki do Wrocławia. Na studiach miałem staż w małym, duńskim miasteczku, w biurze promocji regionu, i wiem, że takie sytuacje to prawdziwa gratka. Darmowa promocja. Sposób, żeby przyciągnąć turystów, a jak się to fajnie rozegra, to rozpromować miasto jako fajne, progresywne, pełne pomysłów. Można by ją nazwać "Latarnią Beksińskiego". Postawić obok miniaturę jego obrazu. Grzać temat, z korzyścią dla wszystkich. No, ale jesteśmy w Polsce. Więc jak tylko zdjęcia latarni rozeszły się trochę szerzej, przyjechało kilku panów z sekatorami. I latarni już nie ma. To znaczy jest, ale nie ma brody. Jest kikutem dawnej latarni. Niech mi ktoś proszę wytłumaczy, dlaczego? Dlaczego tu się ciągle marnuje potencjał miejsc, ludzi, wyjątkowego klimatu? Dlaczego nie można dostrzec, że to jest niezwykłe, a skoro przyszło samo, to o to zadbajmy i na tym zarabiajmy. Dlaczego zawsze wygrywa bezduszna biurokracja i panowie z sekatorami? Dlaczego?"
 –
0:20
 –
Udane święta są wtedy, kiedy zgromadzisz swoją dysfunkcyjną rodzinę w jednym małym mieszkaniu i nikt z sąsiadów nie zadzwoni po policję –