Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 264 takie demotywatory

W sumie ma rację, przecież są jeszcze dobre –
Z kobiecego słownika:Spontaniczny – kupujący drogie prezenty bez powodu –

Post zmęczonej mamy trójki dzieci poruszył serca tysięcy kobiet. Ciężko się z nim nie zgodzić

Post zmęczonej mamy trójki dzieci poruszył serca tysięcy kobiet.Ciężko się z nim nie zgodzić – Bycie matką nie jest łatwe, a co dopiero ma powiedzieć matka trójki małych dzieci? Doba jest zdecydowanie za krótka. Wie, że musi ustalić sobie priorytety, aby pogodzić obowiązki mamy z życiem prywatnym. Nie ulega wątpliwości, że realizacja wszystkiego to nie lada wyczyn. Presja, która jej towarzyszy, sprawia, że każdego dnia daje z siebie 110%, aby zadbać o wszystko i wszystkich, jednak czy to możliwe?Oto co sądzi na ten temat:Jestem matką. Mam trójkę dzieci. Poszłam do lekarza, bo mam zaniki pamięci i trudności z koncentracją. Lekarz powiedział mi, że muszę spać 8 godzin dziennie. Bolą mnie plecy. Ortopeda mówi, że muszę regularnie ćwiczyć i uprawiać pilates 2- 3 razy w tygodniu.Nauczycielka mojego najstarszego syna mówi, że dziecko potrzebuje kontroli podczas odrabiania prac domowych. Najmłodszy syn również się uczy, ma zadania, prace, projekty i targi kulturalne, cotygodniowe prezentacje w szkole i uprawia sport (poza tym obaj spodziewają się, że będę ich oglądać, siedząc na trybunach).Alergolog mojego najmłodszego syna mówi, że dziecko potrzebuje, by gotować mu posiłki ze świeżych produktów, bez żadnego z 30 składników, na które ma alergię. Że muszę kupować wszystko świeże, gotować w domu. To trwa dwa razy dłużej. Mój mąż i mój najstarszy syn mówią, że tamto jedzenie jest niedobre i nie chcą go jeść, więc muszę ugotować coś innego.Eksperci ds. Edukacji i psychologowie mówią, że musisz spędzić 30 minut dziennie z każdym dzieckiem dla harmonijnego rozwoju.Pediatra powiedział, że powinniśmy na dwie godziny wychodzić na słońce i spędzać godzinę w parku na świeżym powietrzu każdego dnia i to jest dobre dla mózgu.Comiesięczne rachunki mówią, że muszę pracować.Ekspert ds. Edukacji i rozwoju mówi, że najlepszą rzeczą jest pozwolić dzieciom odkrywać, bawić się i brudzić, nawet jeśli to oznacza pranie ubrań każdego dnia.Specjalista terapii par mówi, że oboje małżonkowie muszą wyjść na romantyczną randkę lub spędzać czas razem co najmniej 1-2 razy w tygodniu. Nauka mówi, że seks jest ważny, a pary uprawiają go 2 do 3 razy w tygodniu.Kobiety sukcesu mówią, że kobieta musi inwestować w swoją karierę, być na bieżąco i chodzić na kursy, a także zarezerwować czas, aby zająć się swoim wyglądem. Psycholog mówi, że potrzebuję czasu tylko dla siebie.Więc teraz szukam eksperta od czarów, który pokaże mi jak to wszystko robi w ciągu zaledwie 24 godzin!!!Naprawdę ciężko nie zgodzić się z jej słowami, prawda?
Mężczyzna docenia, a nie wymaga –  Jak uszczęśliwić kobietę:- dać jej miłość- umrzeć u jej boku- zabierać ją do restauracji- odpuszczać wyjścia na mecz- kupować drogą biżuterię- słuchać tego, co ma do powiedzeniaJak uszczęśliwić mężczyznę:- nosić mu piwo- smażyć dla niego bekon- robić to nago
Szkoda, że kiedyś powyrzucałem tyle zniszczonych ciuchów. Dziś nie musiałbym kupować nowych, a i tak byłbym modnie ubrany –
Wkurzają was ciężarówki na drogach? – Przestańcie kupować rzeczy!
 –  ZAGRAJMY W GRĘ! W dwóch kartonach z mlekiem w lodówce znajduje się końska dawka BEZZAPACHOWEGO / BEZSMAKOWEGO środka przeczyszczającego! Zdecyduj czy zaryzykujesz sraką stulecia czy nauczysz się kupować SWOJE MLEKO!  Czas ucieka PS. Do uczciwych właścicieli mleka w lodówce. Jeśli pijesz swoje mleko, nie masz się czego obawiać.
Student - mistrz survivalu –  jak mam wyzyc za 850 pLn - ów Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zI niesiecznie. Właśnie kończ° taki miesiąc za 100zI. Musze powiedzieć, że ani razu nie bytem glodny-bal-momentami Dylem nawet przejedzeony, zapchany. Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydalam kolo 200z1(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę). A więc przechodząc do jadlospisu za 100 zl. Aby przeryć miesiąc za 100 zI potrzeba: 1kg ryżu ok.3,1 1 kg makaronu ok.2,5 zł 1kg kaszy jęczmiennej okot 2 zl 6kg ziemniaków ok.8.z1 2kg margarany ok 5 zl 150 bulek około 50z1 10 paczek Chochoszoków ok. 20 15 sosów do potraw jeden po okole 50 groszy-okolo 7 zb lub kilka sosów gotowych po ok.3 zl. Razem około 100z1. Zostało mi jelcze 7 złotych z tej stówy. Niezłe. Jak to jamy? Rano zagtować gar sosu-mamy na 2 dni. Pierwszy tydzień-makaron. 5 bulek dziennie, pól paczki Chocoszoków. Drugi tydzień-ryż. 5 bulek dzienni, pól paczki Chocoszokw. Trzeci lyedzien-kasza jęczmienna, 5 bulek, pól paczki Chocoszokwo. Czwarty tydzień-6 kilo ziemniaków, 5 bulek , pól, paczki Chocoszoków. Zamiast Chocoszoków można kupować krem czekoladowy-400 gr za 2,5zI albo zwykle kulki czekoladowe, można nabyć za 1-2 z1300 gramów. Także jadlsopsis jest sprawdzony i bardzo sycący-nawet zostało mi jeszcze trochę niżu i kaszy, bo kilogram na tydzień to naprawdę jest at nadto. Brakowało mi jedynie serków, jogurtów i rybek. Ale bez problemu mogę taki miesiąc powtórzyć-mówię to jako osoba która lubi jeść, objadać się, czy nawet obżerać. Jeden Władysław JAgiello i masz jedzenie na cały miesiąc. Pozdrawiam.
Pewna para z Londynu otworzyła w dniu Bożego Narodzenia swój sklep dla osób, które święta spędzają samotnie i zaproponowała im przytulenie i darmowe ciasto – Zaznaczyła też, że nie trzeba niczego kupować. Piękna postawa We are open christmas day from 12-2pm if u are alone pop in for a hug and a mince pie ypu dont have to buy anything we are family
To były prawdziwe telefony – Nie trzeba było do nich kupować żadnych etui, szkieł hartowanych, nie trzeba było się z nimi obchodzić jak z jajkiem ani ładowaćich codziennie.Za to żaden upadek z jakiejkolwiek wysokości czy jakiekolwiek zalanie nie było dla nich straszne i wiele z nich pomimo lat działają do dzisiaj
Masz kupować mi jedzenie, masować moje plecy, być dobry w łóżku, dobrze zarabiać. Masz mieć dobre poczucie humoru, być miłym, kochającym mężczyzną, który zawsze znosi moje humorki, szaleje za mną i lubi słuchać mojego narzekania – Czy wymagam zbyt wiele?
Jak myślisz - co wówczas przestaniesz kupować? –  JEŚLI ŻYWNOŚĆ BYŁABYWŁAŚCIWIE OZNACZONA...
Wołanie o pomoc w strojach z Zary – Klienci sklepów znanej sieci sklepów z ubraniami znaleźli w nowych ubraniach wiadomości z wołaniem o pomoc.Kupujący w Zarze w Stambule w kieszeniach nowych ubrań odkryli dramatyczne wiadomości. Autorzy odręcznie spisanych listów tłumaczą, że nikt im nie zapłacił za produkcję strojów.Zrobiłem tę bluzkę, którą właśnie chcesz kupić, ale nikt mi za nią nie zapłacił - informacje tej treści miały znaleźć się w przesłaniu do klientów Zary.Może by tak nie kupować tych "szmatek"...

Poruszający wpis matki do córki, której pozwoliła żyć własnym życiem:

 –  11.10.1999 - moja córka Oliwia Małkowska skończyłaby dziś 18 lat- piękny wiek wkraczania w dorosłe życie.Codziennie myślę jakby wyglądała, Byłaby wyższa? Szczuplejsza? Jakie miałaby wartości? Jakie pasje? Czy przyprowadziłaby nowego chłopaka, a może przygarnęłaby kota? Zawsze o tym marzyła…Co chciałaby dostać na swoje 18 urodziny? Nie wiem i nigdy się tego nie dowiem bo zdecydowała inaczej Piszę ten post bo bardzo czuję, że jestem jej to winna. Wiem , że by sobie tego życzyłaSkąd wiem? Matka takie rzeczy po prostu wieDlaczego FB? Bo wiele osób może ten post przeczytać i wielu osobom ten post może pomóc albo otworzyć oczy ..Oliwia była wyjątkowa, zawsze pod prąd, zawsze swoimi drogami, na pozór bardzo silna – nauczyciele mówili bezczelna. Potrafiła uciąć rozmowę ciętą ripostą a dla przyjaciół zrobiła by wszystko, pod warunkiem, że zasłużyli na jej przyjaźń a wiem, że to nie było łatwe i szybko można było wypaść z listy …A ona była krucha i wrażliwa, delikatna tak, że nie udźwignęła życia..W zasadzie dedykuję ten post wszystkim rodzicom Kochani – nigdy nie zapominajcie o wyjątkowości swoich dzieci, o tym , że są cudem nawet jeśli w tej chwili właśnie powiedziały Wam coś przykrego. Jeśli tak właśnie się stało to nie dotyczy to w ogóle Was- one mają swój świat i wszystkie problemy odreagowywują właśnie w ten sposób, na Was- bo wiedzą że mogą sobie na to pozwolićNie są gorsze bo nie potrafią się dobrze wysłowić, nie są też gorsze gdy matematyka idzie im jak krew z nosaWasze dzieci są wyjątkowe właśnie dlatego, że są.. że wybrały kiedyś Was aby uczyć się z Wami iść przez życie, doświadczaćPozwólcie im na popełnianie błędów inaczej nie nauczą się życia..Nie przynudzajcie próbując im wcisnąć swoje prawdy- jak mówił Janusz Korczak- po 5 minutach dziecko przestanie was słuchać nudząc się przy tym okrutnie Nie mówcie im jak mają żyć – tylko żyjcie tak abyście swoim zachowaniem inspirowali je do tego co dobre. Nie przeżyjecie za nich ich życia, więc nawet nie próbujcieNie wymuszajcie dobrych ocen gdy czujecie że ten właśnie przedmiot to nie ich bajka.. nie muszą być orłami ze wszystkiego- przecież Wy też nie jesteścieUczestniczcie w ich życiu będąc ale nie nadmiernie kontrolując – inaczej zrobią wszystko aby Was przechytrzyć.. po co?Uczcie się dzieci – czytajcie książki jeśli nie rozumiecie swoich dzieci .Ja czytałam aby pojąć fenomen inności Oliwii - często przechwytywała te książki - czytała i mówiła: Matka widzę, że się starasz, nieźle Ci idzie.. jaki to był komplement.Krzyś Bazyl – zawsze gdy się spotykamy powtarza- Aneta Twoje dziecko to piękna i dojrzała dusza- ono przyszło na świat aby czegoś się nauczyć i czegoś doświadczyć, ale ma mądrość o której nie masz zielonego pojęcia Ty bądź po prostu - ucz swoje dziecko szacunku do innych –sama mając w swojej postawie szacunek do każdego.. do Pana przy szlabanie i Pani która sprząta Twoje biuro. Kłaniaj się nisko- dziecko to widzi..Niech Twoje dziecko wie, że nie może naśmiewać się z innych. Ty jesteś za to odpowiedzialny!!!!Ja zawsze uczyłam moje dzieci szacunku. Kiedyś syn przyszedł i opowiedział o dziwnym koledze co to chodzi po korytarzu i cały czas rozmawia przez telefon-(dla syna to było takie zabawne…)miałam łzy w oczach- poprosiłam aby wszedł w jego skórę – w skórę chłopaka który boi się odtrącenia dlatego udaje być może rozmowy przez telefon aby w oczach rówieśników nie wyjść na takiego co nie ma nikogo.. Wziął do serca, Olina pomagała swoim przyjaciołom jak tylko umiała.. śmiała się, że zaraziłam ją tym i trzeba będzie z tym przekleństwem żyć a ja byłam szczęśliwa..Gdy jeszcze była, pomagała mi kupować ubrania dla dzieciaków z domów dziecka Dziś nie ma Oliwii – została wielka tęsknota codziennie, ale to co mi zostawiła jest bezcenne – bo nauczyła mnie swoim odejściem wielkiego szacunku do drugiego człowieka- jego odmienności i innościMam syna dorosłego, mam też siostrę którą wychowuję- o ile o 19 latce mogę tak powiedziećObydwoje tak jak Oliwia są niesamowici – każde na swój sposób, jestem z nimi i dla nich ale nigdy nie narzucam, wierzę w ich mądrość i wierzę, że sobie poradzą …Czasem widzę jak się męczą rozkminiając swoje bardzo ważne problemy ( pamiętajcie – ich problemy są baaaaardzo ważne, nawet jeśli dla Ciebie trywialne) ale wiem że sobie poradzą – ja jestem – i jeśli tylko zechcą mogę z nimi porozmawiać, opowiedzieć o swoich podobnych doświadczeniach z wieku dorastania – ale decyzja i ostatnie słowo jak rozwiązać problem- należą do nich.11.12 2014 –miną trzy lata odkąd Oliwia jest w innym wymiarzePrzeczytałam kilkadziesiąt książek, byłam na wielu warsztatach, obejrzałam mnóstwo filmów, przeprowadziłam setki godzin rozmów z przyjaciółmi aby ją odnaleźć bo szukałam wszędzie i aby zrozumieć :DLACZEGO? Nie znam odpowiedzi, ale po tych trzech prawie latach mam akceptację dla jej decyzjiDziś jestem dla wielu młodych ludzi tu – kocham młodzież !!! bo jest wyjątkowa- mam przyjemność i wielki zaszczyt współpracować z nimi . Zarażają mnie swoimi pasjami, są kreatywni , otwarci, gotowi do pomocy … Jestem mimo wszystko wielką szczęściarą w swoim Nowym życiu bez OliwiiW sierpniu tego roku dzięki Ewie Foley dałam sobie oficjalne prawo do bycia szczęśliwą, chcę przeżyć to życie tak aby pod koniec powiedzieć – nie spieprzyłaś, wykorzystałaś nawet jeśli nie byłaś doskonałaCzuję, że moje dziecko odetchnęło dziś z ulgą . To taki prezent dla MOJEJ PRINCIPESSY na 18 urodzinyNa zdjęciu Oli - wierzę, że wreszcie znalazła wolność

Jak to jest być młodym lekarzem w Polsce:

 –  1. Kupujesz od kumpla seicento. Czujesz się królem życia. 2. Robisz pierwszą gastroskopię/zakładasz cewnik do dializ/diagnozujesz dystrofię mięśniową/przerywasz napad migotania przedsionków. Czujesz się królem życia.3. Nie udaje ci się zrobić pierwszej gastroskopii/założyć cewnika do dializ/rozpoznać dystrofii mięśniowej/odróżnić migotania od trzepotania przedsionków. Uważasz, że nie nadajesz się do tego zawodu.4. Nie umiesz niczego innego.5. Pospałbyś.6. Bardzo późnym wieczorem albo bardzo wczesnym rankiem ze zmęczenia odburkujesz albo pokrzykujesz na pacjentów. Nie lubisz się za to. Trzy lata temu obiecałeś sobie, że nigdy nie będziesz jednym z tych grubiańskich gnojków, którzy na izbach przyjęć drą się na Bogu ducha winnych chorych.7. Do perfekcji opanowałeś sztukę mówienia do pacjenta i pisania jednocześnie.9. Nabyłeś kompetencje w zakresie polubownego rozwiązywania sporów kolejkowych za drzwiami twojego gabinetu.10. Niespodziewanie umiera ci pacjent. Przez dwa kolejne popołudnia leżysz na tapczanie i patrzysz w sufit zastanawiając się, czy dało się zrobić coś inaczej.11. Może się dało, a może się nie dało. Nikt z tobą o tym nie gada (oprócz żony, która jednak jest klarnecistką albo politolożką i nie do końca umie wesprzeć cię merytorycznie).12. Raz na pół roku idziecie z rezydentami na piwo. Po trzecim zaczynacie opowiadać sobie historie o pacjentach, którzy wam umarli i nie wiecie, czy dało się zrobić coś inaczej. 13. Dwie i pół godziny później wciąż opowiadacie sobie historie o o pacjentach, którzy wam umarli i nie wiecie, czy dało się zrobić coś inaczej.14. Popracowałbyś mniej.15. Popatrzyłbyś na zdrowych ludzi.16. Z rozrzewnieniem wspominasz czasy, kiedy twój rytm dobowy nie był jeszcze rozregulowany.17. Masz jeden wolny weekend w miesiącu. W piątek wieczorem dzwoni do ciebie koleżanka, która ma jutro mieć dyżur. Jest chora i ma chore dziecko. Ty jesteś zdrowy. Nie masz dzieci. Lubisz tę koleżankę. Kiedyś ci pomogła. W tym miesiącu znów nie masz żadnego wolnego weekendu.18. Pracujesz na bloku operacyjnym, gdzie kręcili ten film o początkach kariery Religi. Na potrzeby filmu blok trzeba było nieco zmodernizować. 19. W robocie jest brzydko. Odpada tynk. Grzyb zjada sufit. W komputerze zepsuł się wentylator i głośno szumi. Na bloku operacyjnym buty są tylko w rozmiarze 37 albo 44. Klimatyzacja działa w lutym. Klimatyzacja nie działa w lipcu. 20. Już trochę nie robi na tobie wrażenia noszenie stetoskopu na szyi.21. Wciąż robi na tobie wrażenie, że w aptece wydają leki na receptę, pod którą się podbiłeś.22. Wciąż bardzo lubisz, kiedy pacjent powie do ciebie „dziękuję za pomoc”.23. Zaskakująco dużo czasu pochłania ci obsługa następujących urządzeń: dziurkacz, zszywacz, spinacz biurowy, klej, drukarka, długopis, pieczęć. Drukarka ciągle wciąga papier. 24. Czasem dostajesz do ręki koagulację, ssak albo laryngoskop. To miły czas, takie święto. Koagulacja nie działa. Ssak nie ssie. Laryngoskop mruga zamiast świecić.25. Rozwiązujesz trzydzieści problemów zdrowotnych w ciągu czterech godzin.26. O trzeciej trzydzieści znieczulasz do operacji kobietę z pękniętym wrzodem żołądka. Jesteś na nogach od siódmej rano. Od dziewiątej bez przerwy udzielasz świadczeń zdrowotnych. Odkręcasz tlen. Rozpoczynasz znieczulenie. Maska do wentylacji upada ci na ziemię. Za nią upada filtr antybakteryjny. Bardzo powoli schylasz się i podnosisz oba te przedmioty z ziemi. Wpatrujesz się w nie przez dobre trzydzieści sekund, żeby przypomnieć sobie, jak właściwie łączyło się je w jedną całość. W końcu się udaje. Czujesz się, jak byś był literalnie wypity. 27. Nie - nie jesteś wypity. Kiedy niby miałbyś pić, skoro nie udało ci się nawet zjeść niczego oprócz dwóch snickersów?28. Jedzenie jest super, choć oczywiście nie tak super jak sen.29. Uświadamiasz sobie, jak wiele problemów sprzętowych można rozwiązać przy użyciu przylepca i bandaża dzianego.30. Uświadamiasz sobie, że zajmujesz się w pracy rozwiązywaniem problemów sprzętowych przy użyciu przylepca i bandaża dzianego.31. Bardzo umiesz spać na siedząco.32. Masz gorączkę. Kaszlesz. Bolą cię mięśnie. Leci ci z nosa. Dzwonisz do ordynatora i informujesz go, że nie przyjdziesz przez najbliższe trzy dni do pracy. Po rozłączeniu się masz poczucie winy. W pracy bowiem wciąż powtarza się, że nie ma kim robić.33. W znajomych na fejsie masz koleżankę, która specjalizację rozpoczęła w Szkocju. Zaskakująco często wrzuca zdjęcia z zagranicznych wakacji. Ukrywasz ją, żeby się nie denerwować.34. Powiedziałeś ostatnio przez pomyłkę do profesora „panie doktorze”. Od tamtego czasu profesor patrzy na ciebie spod oka.35. Patryk Vega twierdzi, że koncerny farmaceutyczne sponsorują twoje wyjazdy na safari.36. Po dyżurze pojechałeś drugą klasą TLK do Bydgoszczy na piętnaście godzin, żeby odwiedzić brata.37. Koncerny farmaceutyczne przestają przynosić długopisy, więc zaczynasz kupować własne.38. Jak masz chwilę, to wystarcza ci mocy intelektualnych na obejrzenie skrótu meczu Arka Gdynia - Piast Gliwice albo newsów na Pudelku. 18-letnia kuzynka Kardashianek walczy o popularność na Instagramie. Będzie gwiazdą?39. Bardzo chciałbyś przeczytać książkę. W liceum czytałeś książki.40. W ogóle to tak jakbyś nieco schamiał, przedstawicielu inteligenckiego zawodu.41. Nie bierzesz łapówek.42. Nikt nie chce ci dawać łapówek (i to jest ok).43. Wczoraj po raz pierwszy od trzech tygodni wstałeś bez budzika. O dziewiątej. Wyspany. Nieprzyzwyczajony do takiego zasobu sił poważnie rozważałeś przebiegnięcie maratonu (z marszu) lub zdobycie ośmiotysięcznika (bez tlenu).44. Krzysztof Ziemiec mówi w „Wiadomościach”, że chodzi ci o to, żeby zarabiać ponad dziewięć tysięcy.45. W telewizyjnych relacjach z głodówki lekarzy co chwilę miga znajoma twarz. 46. Głodująca koleżanka wraca do pracy, bo ma dyżur. Pytasz koleżanki, czy podczas protestu podjadają na lewo kanapki w kiblu. Koleżanka zaprzecza.47. Oglądasz w telewizji Konstantego Radziwiłła. Pamiętasz go z czasów bycia prezesem NRL. Pamiętasz go z zajęć na uczelni. Pamiętasz go z kongresów naukowych. Bardzo rozsądny chłop. Był.48. Twoi starsi koledzy mówią „Młody musi zapierdalać”.49. Zapierdalasz.50. Popierasz protest głodowy lekarzy.

Kasjerka zwróciła uwagę starszemu mężczyźnie, że jego pokolenie nie myślało o środowisku. Ten szybko ją zgasił:

 –  Płaciłem ostatnio za zakupy w sklepie spożywczym i młoda kasjerka zasugerowała, że powinien mieć własną torbę za zakupy ponieważ plastikowe jednorazówki nie są dobre dla środowiska. Przeprosiłem i wytłumaczyłem, że w Naszych Czasach nie mieliśmy takiego Myślenia o Środowisku. Kasjerka powiedziała, że problemem jest właśnie to że "wasze pokolenie nie dbało wystarczająco dobrze o środowisko dla przyszłych pokoleń". Oczywiście miała rację w jednym przypadku. Za naszych czasów nie było takiego Myślenia o Środowisku. Ale co za to mieliśmy w naszych czasach? Po dłuższym zastanowieniu i zajrzeniu głęboko we wspomnienia zrozumiałem, że...Mieliśmy butelki na mleko, które oddawaliśmy do sklepu. Sklep odsyłał je z powrotem do wytwórcy mleka, który mył je i używał ponownie. Więc te butelki były używane wielokrotnie. Ale nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.Wdrapywaliśmy się po schodach ponieważ nie było wind we wszystkich sklepach, szkołach i biurowcach. Gdy szliśmy do sklepu nie jechaliśmy samochodem by przejechać paręset metrów. Ale faktycznie kasjerka miała rację. Nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.Musieliśmy prać pieluchy za każdym razem, bo nie było jednorazowych. Wieszaliśmy nasze pranie na sznurkach, a nie suszyliśmy ich w suszarkach konsumujących prąd. Energia słoneczna i wietrzna wystarczyła by osuszyć nasze pranie w naszych czasach.Nasze dzieci dostawały ubrania po starszym rodzeństwie, nie były to ubrania markowe. Ale kasjerka miała racje, nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.W naszych domach był jeden telewizor i jedno radio. Nie mieliśmy telewizora w każdym pokoju. A ekran był wielkości chusteczki, a nie był ogromny jak pół Gotlandii. W kuchni wszystko mieszaliśmy ręcznie, nie mieliśmy sprzętu który by to zrobił za nas. Gdy pakowaliśmy delikatne rzeczy używaliśmy starych gazet, nie mieliśmy folii bąbelkowej. W naszych czasach nie musieliśmy zużywać benzyny by zasilić naszą kosiarkę, wystarczyło koszenie ręczne. Ćwiczyliśmy fizycznie pracując, więc nie musieliśmy chodzić do siłowni i korzystać ze wszystkich tych przyrządów, takich jak bieżnie, które konsumują energię elektryczną. Ale kasjerka miała racje, nie mieliśmy Myślenia o Środowisku.Piliśmy wodę z kranu zamiast kupować kolejne butelki z wodą. Napełnialiśmy nasze pióra atramentem, zamiast kupować nowy długopis. Wymienialiśmy żyletki w maszynkach do golenia gdy się stępiły zamiast wyrzucać całą maszynkę. Ale nie mieliśmy Myślenia o Środowisku. W naszych czasach ludzie jeździli autobusami, dzieci jeździły do szkoły na rowerze lub chodziły pieszo. Nie korzystaliśmy z taksówek. Mieliśmy gniazdka elektryczne w każdym pokoju zamiast sieci przedłużaczy. Nie potrzebowaliśmy sprzętu elektronicznego wysyłającego sygnał na 3000 kilometrów w górę tylko po to by dowiedzieć się gdzie w pobliżu jest pizzeria. Czy to nie jest przykre jak współczesne pokolenie twierdzi, że nasze pokolenie marnotrawiło zasoby naturalne tylko dlatego że nie mieliśmy Myślenia o Środowisku?Podziel się tym postem ze wszystkimi starszymi osobami, które potrzebuje lekcji dbania o środowisko, a także ze wszystkimi młodymi osobami które są zbyt głupie by zrozumieć pewne rzeczy.

Między gwiazdami są ludzie, którzy starają się żyć normalnie. Nie otaczają się ochroniarzami i nie robią wszystkiego, by brukowce pisały o nich. Nie ważne jak, byle być na okładce. Poważni artyści starają się swoją popularność wykorzystać w dobrych celach

Między gwiazdami są ludzie, którzy starają się żyć normalnie. Nie otaczają się ochroniarzami i nie robią wszystkiego, by brukowce pisały o nich. Nie ważne jak, byle być na okładce. Poważni artyści starają się swoją popularność wykorzystać w dobrych celach – Promują ekologię, pomoc innym, działają charytatywnie. Robią wiele, by pokazać, że można normalnie i dobrze żyć, nie „gwiazdorzyć”.W czołówce aktorów uważanych za spokojnych i zwyczajnych znajduje się Tom Hardy, który swoim wpisem na portalu po raz kolejny zaskarbił sobie serca ludzi na całym świecie. Tom Hardy większości z nas kojarzy się z twardzielem, który świetnie wygląda na tle wybuchów. Jednak aktor w prawdziwym życiu jest facetem, który dba o swoją rodzinę i jej prywatność, a także ma mega wielkie serce dla każdego zwierzaka. Pomaga w schroniskach i promuje idee, by nie kupować przyjaciół, ale dawać im dom. Historia jego psa także jest poruszająca i niesamowita.Psiak Toma nazywał się Woodstock. I aktor przyjaźnił się z nim wiele lat. Aktor nie kupił go w znanej hodowli, nie leciał za nim pół świata, ale uratował z ulicy. Kiedyś, gdy jechał drogą ekspresową, zobaczył błąkającego się szczeniaka. Zabrał go ze sobą i tak zyskał przyjaciela na wiele lat. Często wrzucał do sieci zdjęcia ze swoim kumplem, nawet zabrał go jako osobę towarzyszącą na premierę swojego filmu!Słowa aktora są tym mocniejsze, że Tom bardzo rzadko wypowiada się o prywatnych sprawach. Jednak przełamał milczenie, by podzielić się swoimi spostrzeżeniami i tym, co najbardziej kochał w swoim psie. Woody był znany w branży filmowej i miał wielu przyjaciół, gdyż był bardzo dobrze nastawiony do ludzi i każdego obdarzał swoim pism sercem.Niestety, psiak zmarł. A Tom wrzucił do sieci poruszające wyznanie:"Nigdy nie zapomnę tamtej nocy. To było wspaniałe. W jednej chwili był przerażony na śmierć, za chwilę podniósł go ktoś obcy. Potem po drzemce w aucie poszedł na swoich długich nogach Johna Waynea do sklepu, szczęśliwy i rozbawiony. Był moim aniołem. Moim najlepszym przyjacielem. Razem wiele przeżyliśmy. Był na wielu planach. Spotkał wiele ekip. Zdjęcia, premiery, miał wielu, wielu przyjaciół. Nie było w nim nic złego. Był samą miłością."
Dobry sprzedawcazawsze doradzi –  Teściowa wysyła zięcia do warzywniaka:■ Pamiętaj, żeby czyste były! Żebyś mi nie kupiłżadnych warzyw, które były nawożone. Niechcę jeść żadnych azotanów,czy innych świństw!Facet rad - nierad poszedł do sklepu,napakował pełne siaty warzyw,podchodzi do kasy i pyta:- Proszę panią czy te warzywa nie zawierajążadnych azotanów, czy innych trucizn?To zakupy dla teściowej.- Nie zawierają proszę pana.Musi pan dodać je we własnym zakresie...
"Przestańcie kupować awokado" –

12 zdjęć, które dowodzą, że nie powinno się kupować ubrań na podstawie zdjęcia (13 obrazków)