Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 385 takich demotywatorów

Lifehack dla studentów –
 –
"Nawet jako młode mogą być bardzo niebezpieczne, dlatego przygotowałem solidne ogrodzenie, aby nie mogły się... O Boże!" –
19-letnia Monalisa Perez z Minnesoty została oskarżona o śmiertelne postrzelenie swojego chłopaka - 22-letniego Pedro Ruiza – Mężczyzna trzymał książkę przed klatką piersiową wierząc, że ta zatrzyma kulę. W chwili, gdy kobieta pociągnęła za spust, zdarzenie obserwowało prawie 30 osób, w tym trzyletnie dziecko pary. Przed nagraniem dziewczyna napisała na Twitterze: "Ja i Pedro będziemy nagrywać chyba najniebezpieczniejsze wideo w życiu. Jego pomysł, nie mój". Ciotka chłopaka powiedziała potem, że para chciała zwiększyć liczbę obserwatorów na ich profilach w mediach społecznościowych. Chłopak miał mówić, że "chcą być sławni". "Gdy powiedział mi o tym pomyśle, odpowiedziałam mu, żeby tego nie robił. Pytałam, dlaczego chce użyć broni" - relacjonowała kobieta w rozmowie z jedną z telewizji informacyjnych
Matka Roku –
Ty idioto! Mówiłem daj mi imbusowy, a nie płaski! –

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny, okazał wyrozumienie. Tak to opisał w poście na Facebooku:

Sąsiedzi z Wietnamu zabrali Panu Grzegorzowi wózek, który trzymał na zewnątrz. Choć sam był biedny,okazał wyrozumienie.Tak to opisał w poście na Facebooku: – "A było tak. Mieszkaliśmy z żoną moją ówczesną, wspaniałą Kingą Ilgner, w mieszkaniu nr 16. A pod nami, pod dwunastką rodzina imigrantów z Wietnamu. Mili, cisi, sympatyczni i zawsze mówiący "dzień dobry". Czyli nienormalni jacyś. Nie mieliśmy wtedy zbyt dużo miejsca w mieszkaniu, więc wózek naszego pacholęcia zostawialiśmy pod drzwiami. Na klatce. Aż tu pewnego razu wracamy do domu a wózka ni ma. Wziął i wyparował. Kłopot. Bo z teatralnej pensji to sobie można co najwyżej jedno kółko do wózka kupić. Na kolejny nas nie stać, więc stoimy na klatce, łzy nam się leją, obmyślamy różne strategie bezwózkowego przemieszczania potomstwa i kombinujemy, że teraz będziemy musieli nasze latorośle nosić na barana albo turlać. No i przykro nam strasznie, że ludzie są źli, że przywłaszczają sobie cudze mienie i że w ogóle homo homini lupus est. I różne łacińskie i słowiańskie bluzgi cisną nam się na usta, aż tu nagle patrzymy a tam liścik w drzwiach. A treść jego jest następująca:"Jestem mieszkam w pokój 12. zabrałam wuzek dla dziecka od pana. Czy można? Jeżeli pan potrzena, to ja oddam panu. Dziękuję! Przeprasam ze nie pitam panu przed zabrać!"I jakieś wzruszenie mnie ogarnęło nad losem imigranta. A gdybyśmy tak musieli wszystko rzucić i wyjechać po wolność i chleb do Wietnamu? Ile czasu by nam zajęło nauczenie się tamtejszego języka? Ile lat nauki zanim bylibyśmy w stanie napisać taki liścik? Nie twierdzę, że każdy imigrant to kryształ. Nie jestem naiwny i wiem oczywiście, że świat jest bardziej skomplikowany niż klatka schodowa w mojej byłej kamienicy. Wiem, że wśród Wietnamczyków też jest wielu drani. Wśród Syryjczyków, Jordańczyków i Ukraińców również. Tak jak wśród Polaków. Ostatecznie wózek oddaliśmy Wietnamczykom, bo byli chyba jeszcze biedniejsi niż my wówczas. Poza tym mieli sto razy więcej dzieci. A list zachowałem dla potomnych. Żeby wiedzieli, że ich rodzice budowali kiedyś mosty między narodami. Między Hanoi i Warszawą. I żeby wiedzieli, że w tym pełnym konfliktów świecie wszyscy jedziemy na tym samym wózku. W przenośni i dosłownie. Przeprasam że nie pitam Państwu przed zamieścić ten pościk."
A w kebabie powiedziałem,że dupy nie urywa! –  UWAGA LOKATORZY!!!WINDA ZOSTAŁA ZASRANAPRZEZ SĄSIADA Z VI PIĘTRAZ LOKALU NR 74
Źródło: Wlasne
Tak się kończy nadużywaniepsiego filtra na Snapchacie –
Zdjęcia z drona są coraz ciekawsze –
Bardzo inspirująca historia…Na naszej klatce schodowej mieszka staruszka. Pięć lat temu straciła męża, córkę, zięcia i wnuków w wypadku. Kiedy tydzień przed świętami wracałam do domu, na drzwiach klatki schodowej zobaczyłam ogłoszenie napisane odręcznie: – Zgubiłam 100 złotych. Uczciwego znalazcę proszę o zwrot do mieszkania nr 76, emerytura bardzo skromna, nie mam na chleb.Mieszkanie nr 76 to lokal tej starszej pani. Wyjęłam z portfela 100 złotych, odłożone na prezent dla mamy, i zapukałam do drzwi mieszkania nr 76. Kiedy oddałam staruszce pieniądze, rozpłakała się i powiedziała:– Jesteś dwunastą osobą, która przyniosła mi pieniądze. Dziękuję.Uśmiechnęłam się i poszłam do windy, a wtedy starsza pani dodała:– Córeńko, zdejmij, proszę, to ogłoszenie z drzwi, to nie ja napisałam… – starsza pani stała przed drzwiami swojego mieszkania i płakała.Dziewczyna poprosiła, aby ta historia poszła w świat. Aby ci, którzy nie widzą w innych nic dobrego – dowiedzieli się, że na jej klatce schodowej mieszka co najmniej 12 wspaniałych osób.
Właśnie w takich momentach chirurgia plastyczna pokazuje swoją moc, a nie w powiększaniu piersi w nieskończoność – 9-letnia Zubaida Hasan z Afganistanu doznała silnych poparzeń, kiedy wylała przez przypadek naftę na włączony palnik kuchenki. W ciągu paru chwil ogień zajął jej ciało, powodując poważne uszkodzenie ciała. Skóra twarzy dziewczynki dosłownie stopiła się z jej szyją i klatką piersiową.Lekarze po 20 dniach wypisali ją ze szpitala i powiedzieli ojcu, że córka najprawdopodobniej umrze z powodu wielkiego bólu.Ojciec jednak się nie poddał i szukał pomocy wszędzie. Wiadomość o dziewczynce dotarła do dr Petera Grossmana, chirurga specjalizującego się w ciężkich przypadkach oparzeń. Dziewczynka trafiła do kliniki w Los Angeles gdzie przeszła długotrwałe leczenie i sporo operacji. Starania nie poszły na marne, bo teraz Zubaida wygląda pięknie i może normalnie żyć
Gdzie jest szynszyla?Niby jaka szynszyla? –
"Bałbym się zostawić cię samą w klatce z tygrysem, bo masz taką wolę walki, ze tygrys mógłby nie przeżyć" –
Iluzja wolności –
Seba już zadbał o romantyczny wystrój klatki na walentynki –

Ten kotek urodził się ze zdeformowaną klatką piersiową. Miał problemy z sercem i oddychaniem. Przeszedł skomplikowaną operację, musiał nosić gips. Dzięki weterynarzom wyzdrowiał i jest już cały i zdrowy. Sam wykazał się też dużą siłą, dlatego lekarze nada

 –
Bo uczucie to nie tylko słowa –  Wiecie co? Mam cudownego męża! Kocham Go i wiem, że onmnie też. A dlaczego?Nie dlatego, że codziennie mi to mówi - bo tego nie robi.Nie dlatego, że codziennie przynosi mi bukiet kwiatów-tegoteż nie robi.Ale dlatego, bo pomimo przypominania mi 15 razy przedwyjściem z domu na zakupy, że chodnik jest śliski i żebymuważała jak będę wychodzić z klatki to poczeka przed tąklatką, żeby podać mi rękę.Bo gdy palnę że skończyły mi się płatki On będzie o tympamiętał za 3 dni na zakupach, gdy ja zapomnę.Bo gdy idziemy ruchliwą ulicą On wiedząc, że boję sięprzejeżdżającego TIRa, zatrzyma się i osłoni mnie własnymciałem, żebym się nie bała.Bo wiedząc, że zgubiłam się w centrum stolicy, gdyżpomyliłam tramwaje, zaraz po wyjściu ze szpitala zaczniebiegać i szukać mnie między stacjami z rozładowanymtelefonem, żeby upewnić się, że bezpiecznie dojadę dodomu i chociaż wsiądę do odpowiedniego pociągu (skoropomyliłam tramwaje).Bo dzięki niemu wyszłam z ciężkiej depresji mając myślisamobójcze i mając napady histerii w których „bałam się”nawet Niego.Bo pilnował, żebym wtedy brała leki - nie tak jak ja chcę-raz na zawsze, tylko tak jak powinnam - żeby się wyleczyć.Bo potrafi zwolnić się z pracy, gdy tylko napiszę, że sięgorzej czuję.Okazywanie uczuć nie jest wtedy, gdy codziennie się tomówi, ale w takich prostych czynnościach.I choć czasami wypije - jak to każdy chłop i wściekam się naniego do granic możliwości to nie zamieniłabym Go nanikogo innego.Drogie Panie! Doceńcie swoich mężów, a nie tylkonarzekacie, że znowu pijany, że wyszedł z kolegami, żeznowu śpi po pracy. - zmęczony to śpi. A gdy jest pijany?Nie róbcie awantury tylko pomóżcie się rozebrać ibezpiecznie dogramolić Go do łóżka.Bo przecież na tym polega miłośćPopatrzcie na to co dla Was robi, a nie tylko co mówi.
Źródło: wspaniali.pl
Wychowanie:robisz to dobrze –  ojciec zamknął swoją córke w klatce ponieważ używała zbyt dużo filtra psa na snapchacie
Co ty wiesz o miłości... –