Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 388 takich demotywatorów

Fajne rzeczy nie muszą być drogie –
0:12
Fajne zwrócenie uwagi. Jednak czy delikwent będzie skory się z tym zgodzić? – Może nie lubi dzieci? Potrzebujemy tego miejsca
No i mieli rację! –
 –  fajne te zadania z religii XDXD edit: na lekcji później mówila ze "jakbyscie w zad. 1 wzieli abrocje to zabilibyscie bethovena" i ogółem to byly sytuacje jakichś ludzi znanych XD 1. Wyobraź sobie rodzinę patologiczną. Gdzie matka jest chora na gruźlicę, ojciec syfilis. Pierwsze dziecko urodziło się niepełnosprawne niewidome, drugie zmarło przy porodzie, trzecie urodziło się głuche a czwarte jest chore na gruźlicę. Matka jest znów w ciąży. Czy powinna poddać się aborcji? Tak Nie 2. Młoda kobieta w ciąży trafiła do szpitala z zapaleniem wyrostka. Lekarze doradzają poddanie się aborcji gdyż dziecko może urodzić się niepełnosprawne. Co jej doradzacie? Czy powinna poddać się aborcji? Tak Nie
Znajomy znalazł sobie dziewczynę, z którą "wpadł".... – Dziewczyna zarzekała się, że przed nim miała tylko jednego chłopaka, który ja wykorzystał i zostawił po "pierwszym razie".Oczywiście, jak przystało na porządną rodzinę, rodzice od razu przygotowali ślub. Młody w miarę "kasiasty" (własna firma w spółce z ojcem, dom..... )  więc od razu  ślub, zakup mieszkania, później budowa domu, fajne auto... Kiedyś jednak odwiedzili rodzinne strony jego żony (ok 100km od niego)... i przypadkiem dowiedział się, że w tych okolicach jego żona nie miała już czego szukać, ponieważ tutaj miał ją praktycznie każdy, a na imprezach "dawała" każdemu, zawsze z mottem - "młodość musi się wyszaleć, a przed 30-tką złapie się na dziecko,  jakiegoś  z kasą,  domkiem i firmą, aby się dobrze ustawić na życie bez pracy".Teraz kiedy wszystko wyszło na jaw, jest burza i ciągłe zgrzyty, chyba skończy się to rozwodem. Co byście zrobili na jego miejscu?
Fajne, ale czy na pewnoskuteczne w walce? –
0:12
 – Aha.Na zdjęciu nie ma jelenia. Po prostu fajne wiosenne zdjęcie

Poznajcie Gabrielle Ludwig, która urodziła się jako Robert John Ludwig. Kiedyś służyła jako żołnierz marynarki wojennej, a kobietą została po 40-stce: Gabriela ma ponad dwa metry wzrostu i waży 100 kg, ma też fajne wojskowe dziary. Od jakiegoś czasu gra w damskiej drużynie koszykarskiej pewnej uczelni w USA

Gabriela ma ponad dwa metry wzrostu i waży 100 kg, ma też fajne wojskowe dziary. Od jakiegoś czasu gra w damskiej drużynie koszykarskiej pewnej uczelni w USA –
 –  Takiego sąsiada każdemu życzęSpoko sąsiadAle ja szanuję sąsiada. No może nie takiegobezpośredniego, bo parę domów nas dzieli, dla mnie tosąsiad.Na koncie pewnie z 30 wolnych milionów. Ustawiony,dzieci odchowane, fajna żona, którą dzieciaki podglądająw lecie () Au niego zero kija w dupie. Napieprzawłaśnie łopatą i odśnieża. Na zakładzie jak wolna chwilato zamiata, czy zmywa naczynia pracownikom. Cały czasw stroju roboczym i nikt nigdy nie wierzy, że to właścicieltego wszystkiego :D Kiedyś mój zakład z jego ktoś pomyliłi jak poszedłem pokazać która to firma, to wyszedł całyczarny, bo pomagał chłopakom węgiel przerzucać.Taki po prostu wporzo gość, który się nie nosi, że jestzamożny. Lubi fizyczną pracę, nie wywyższa się, wzasadzie to pracuje sobie jak każdy inny. Jak wózkowyzachorował to sam pracował 12 godzin, bo jakże - musimieć uprawnienia.No poczciwy człowiek, który lubi zapierdać. Fajne jestteż to, że jego synowie przejęli sporo z tego podejścia.Zawsze pomogą, nie boją się ubrudzić, jak trzeba cośzrobić to nie pieprzą jak inne bananowe dzieci, że "tatonie", tylko pytają gdzie rękawiczki i zasuwają. Niedawno wnocy mi prąd wywaliło na amen, mój agregat nie uciągniewszystkiego to idę do niego, bo pewnie ma jakiś wolny.Godzina 23, żona mówi, że jest w firmie. Wchodzę, a onjest sam i rozwiesza w środku jakieś girlandy, bombki,światełka, żeby świątecznie było :D No kozak gość jest poprostu. A agregat oczywiście dostałem i jeszcze mi goprzywiózł. W cholerę szanuję takich ludzi.DEMOTYWATORY.PL
Julia, żona Aleksieja Nawalnego o swoim szczęściu: – "Dwa razy w życiu miałam wielkie szczęście. To jak wygrana na loterii - dwa razy w ciągu jednego dnia. 22 lata temu poznałam nie tylko prawdziwą wielką miłość, ale także mojego najlepszego przyjaciela.Aleksiej i ja poznaliśmy się, gdy mieliśmy 22 lata. I pomimo tego, że jesteśmy w tym samym wieku, od razu stał się dla mnie przewodnikiem życia. Jest silny, zdeterminowany, mądry i przyzwoity. Zawsze po stronie prawdy. Jest też niesamowicie odważny.Będąc z nim przez te wszystkie lata, nie mogę zachowywać się inaczej. W sobotę 23 stycznia wyjdę na centralną ulicę Moskwy. Dla nas, dla niego, dla naszych dzieci, dla wartości i ideałów, które podzielamy. Wyjdę w intencji człowieka która pomogła mi stać się tym, kim jestem.Wyjdę w intencji niesamowitego, bardzo utalentowanego polityka, który mimo wszystko ulepsza Rosję. Wyjdę dla faceta, który robi śmieszne dowcipy na Twitterze i prowadzi fajne śledztwa. Z nieustraszonym, odważnym mężczyzną, który jest ścigany i otruwany, a on mimo wszystko nigdy się nie poddaje. Wyjdę dla osoby, którą bardzo kocham.Minęło 22 lata absolutnego szczęścia. Losza, jesteś moją bratnią duszą. I zawsze będę o ciebie walczyć!"
 –
Jeśli to pamiętasz, to miałeś fajne dzieciństwo. Tak wyglądało dorastanie w latach 80/90: – Tak było...Dorastałem w Polsce.Szliśmy do szkoły i z powrotem z przyjaciółmi. Nasza kolacja była o 19. Tak jak dobranocka... Muminki, Smerfy, Drużyna RR, Przygód kilka Wróbla Ćwirka, Krecik...NIGDY nie jedliśmy w restauracji. Obiady były zawsze w domu. Ziemniaki chowało się pod pierzynę aby były gorące. Klucz zawsze był pod wycieraczką. Nikt nikogo nie okradał. Ciuchy się nosiło jeden po drugim. Tak po prostu było. Święta się spędzało z rodziną i wtedy była sałatka warzywna.Zdejmowałem szkolne ubrania, jak tylko wróciłem do domu i zakładałem ubrania do zabawy. Musieliśmy odrobić lekcje, zanim pozwolili nam wyjść na zewnątrz. Obiad jedliśmy przy stole.Nasz telefon tarczowy stał na naszym ′′stoliku telefonicznym′′ w przedpokoju i miał przymocowany "sznurek", więc nie było takich rzeczy jak rozmowy prywatne.Telewizja miała tylko kilka kanałów. Właściwie to 3! Zawsze trzeba było zapytać o pozwolenie, przed zmianą kanału.Skakaliśmy w gumę i w kabel, bawiliśmy się w chowanego, gonitwę na ulicach czy grę w piłkę. Zimą wracając ze szkoły zjeżdżaliśmy z górek na tornistrachPobyt w domu był karą i jedyne, co wiedzieliśmy o ′′znudzeniu′′ to: ′′Lepiej znajdź sobie coś do roboty, zanim ja znajdę to dla Ciebie!"Jedliśmy to, co mama zrobiła na obiad albo...nic nie jedliśmy.Wszyscy byli mile widziani i nikt nie wyszedł z naszego domu głodny.Nie było wody butelkowej, piliśmy z kranu lub z węża ogrodowego na zewnątrz (i wszyscy zdrowi).Naszym ulubionym poczęstunkiem była kromka białego chleba z masłem i cukrem.Oglądaliśmy kreskówki w sobotnie poranki, jeździliśmy godzinami na rowerach, pływaliśmy w rzekach.Nie baliśmy się niczego. Graliśmy do zmroku... zachód słońca był naszym czasem powrotu do domu (a nasi rodzice zawsze wiedzieli, gdzie jesteśmy).Gdy ktoś się kłócił, za chwilę zapominał o co i znowu byliśmy przyjaciółmi - tydzień później, jeśli nie szybciej.
Chyba miało być fajne,a jest przerażające –
0:14

Rzućmy okiem na fajne rzeczy, które umilają i ułatwiają życie Japończykom (15 obrazków)

Źródło: brightside.me

Ciekawe, fajne i przydatne przedmioty, które ułatwią ci życie lub je rozjaśnią (16 obrazków)

Źródło: izismile.com
Niby głupie ale jakie fajne –
0:11
Masz fajne buty, mój duży przyjacielu, tylko uważaj, żebyś mnie nie nadepnął –
 –  W tym antyludzkim państwie22 min - OMoże i Polański zgwałcił analnie trzynastolatkę,ale robił fajne filmy.Może i Dominie D'Angelico upił i wykorzystałmłodszą dziewczynę, ale ma zajebistysześciopak.Może i Dziwisz wiedział o pedofilii w Kościele,ale bardzo Pana Boga kocha.Taki obraz obrońców ludzi powiązanych zpedofilią. Chuj z wami!
Nie musisz dziurawić jeansów, żeby sobie wyhaftować takie fajne listki –
0:41
Kiedyś tak mało trzeba było by być szczęśliwym – Kto pamięta takie dzieciństwa? Kiedyś było lepiej fajniej bez zbędnej elektroniki i tego pędzącego świata, w pogoni za kasą, już ten czas nigdy nie wróci. Aż łezka się kręci pozdrawiam tych co mieli naprawdę fajne dzieciństwo i przeżyli bez nagonki na wirusy i zły świat który zawsze nas otaczał. Pozdrawiam lata 90...