Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 392 takie demotywatory

 –  Oglądaliście już dokument o Jacksonie na HBO? #LeavingNeverlandJeden rabin powie, że to prawda i wszystkie znaki na niebie i ziemi na towskazywały, drugi rabin powie, że dwóm kolesiom skończyła się kasiorai po latach przypomniało im się, że przecież Jackson nawet po śmiercikasuje niezły szmal z tantiem, więc można się do tego hajsu przyssać,aż sam zinteresowany juz nie może się bronić, tym lepiej dla nichOsobiście wierzę, że z tym molestowaniem to prawda i czekam tylko ażMacaulay Culkin nie wytrzyma presji i też się przyzna, ALE trzeba wziącpoprawkę, że ja zawsze podejrzewam ludzi o najgorszeAbstrahując jednak od dyskusji winny/niewinny i czy należy banowaćjego muzykę, najbardziej cycki mi opadły od słuchania pierdót, któreopwiadają matki Robsona i SafechuckaGeneralnie rozchodzi się o to, że dzieciaki były fanami Michaela i jakośudało im się z nim spotkac osobiście, po czym okazało się, że MJ chcesię znimi zaprzyjażnić. Zaczęło się od niewinnej wizyty w Neverland, poczym znajomość ewoluowała w kimanie w jednym wyrze, chodzenie zarękę przed kamerami, wspólne trasy koncertowe, które trwały po 3-miesiące, etc. I te matki stwierdzały, że luzik, normalna rzecz dla 7-latkaPrzełóżmy to na polskie warunki i załóżmy, że jest gdzieś jakieś 7-letniedziecko zafascynowane Zenkiem Martyniukiem. Pewnego razu dzieciaki Zenek spotykają się na bekstejdżu po koncercie i Zenek zapodaje domatkiHej Grażynka, fajne to twoje dziecko, może wpadłabyś z nim do mojejiadłości Neverland pod Radomiem, zagrałbym mu kilka fajnychlodyjek na keyboardzie. Co ty na to?- Spoko, luzikWizyta przeciąga się z jednego dnia na caly weekend, po czym Zenekzapodaje do matkiHej Grażyna, nie mialbyś nic przeciwko, żeby junior kimał ze mną wwyrku? Wiesz, będziemy bić się na poduszki i ogladać Kapitana Bombędo późna, więc młody nie bedzie miał już siły, żeby wrócić do swojegopokoju, a tak to się położy w moich nogach i porządnie wyśpi. Win-WinSpoko, luzik.Przychodzi poniedziałek, matka musi wracać do roboty, więc zaczynapakować graty, wtem podbija Zenek i zapodajeHej Grażyna, to może wracaja sama do domu, a junior niech zostaą na kolejne 3 miesiące. Akurat mam trase koncertową postynach, więc go zabiorę i nauczę kilku rzeczyNo sama nie wiem Zenek, on ma dopiero 7-lat i nie powinien jeżdzić zdorosłymi nienzjaomymi w trasy koncertoweOj tam oj tam Grażyna, będzie git, zobaczysz. Na krok go nieopuszczę i caly czas bedę trzymał za rekę, żeby czuł się bezpieczniePoza tym masz tu 10 koła i idź sobie kupić coś ładnego- Ok, przekonałeś20 lat późnie- Mamo z tym Kapitanem Bombą to nie do końca było tak jak myślisz.Faktycznie Zenek mi go pokazywał, ale nie w telwizorzeSzok! No, ale kto mógł przewidzieć, że taki stary dziad może chciećdziecka, czegoś więcej niż zabawy kolejką elektryczną? Zodyn się tegonie spodziewał. Zodyn!00 674
 –
Wywaliłam swoje i czekam... –
 –
"To wszystko to kłamstwo, jesteśmy milionerami. Oszukiwaliśmy, żeby nauczyć Cię pokory" –
Czekam, aż wymyślą odmiane ziemniaków, które od razu będą rosnąć ugotowane –
- Po prostu czekam na moją żonę,żeby ją wystraszyć –
Policjanci, pracownicy sądu, nauczyciele – Czekam na kler... Nietereska@NietereskaCzy nauczyciel, w zmowie zlekarzem oszukujący ZUS i całespołeczeństwo, ma moralne prawodo kształtowania postaw młodychPolaków, do upominania ucznia wrazie wagarów, do wymagania, abyobowiązek szkolny traktować zpowagą, estymą, zaangażowaniemosobistym? Co najmniej wątpliwe.4:20 PM 19 gru 2018 Twitter Web Client
Strach jeździć... – I bądź tu ostrożnym kierowcą... 2 mintaka sytuacja z dzisiaj rano, no muszę się podzielićwychodzę z bramki Z psem na spacer.. mam 20m do skrzyżowania zeznakiem stop, na którym idę prostozanim do niego doszedłem, widzę jakieś małe czerwone gówienko, seicentoczy matiz, co popierdziela sobie w moim kierunku, tj do skrzyżowania, śliskojak diabli bo opad ścięło na asfalcie, śniegiem sypie, no to czekam napoboczu i myślę będzie ciekawie jak zacznie hamować.... qrwa mać, jakaśmłoda siksa za kółkiem, nawet na hamulec nie nacisnęła, tylko jeb naSTOPIE przez skrzyżowanie prosto... 2 sek później główną autoprzejechałoNo to idę z psem w kierunku w którym pojechała, bo to ślepa uliczka...zawraca z daleka, jedzie, no to ja psa na bok a sam na drogę i macham jejjakby pożar byt.. co by ją opierdo*** i zapytać czy zabić chce tylko siebieczy poluje na kogośi tu mi się mózg zlasowat... nie dość że nawet na mnie nie spojrzała, todojechała do znaku stop i oczywiście bez hamulca žadnego dalej ruraprosto......qzwa, po filmach Z YT powiedziałem sobie że Rosji wlasnym autem nieodwiedzę... a teraz boję się z podwórka wyjechać
Czasem to dziecko daje dorosłymnajlepsze lekcje życia –  "Mój sześcioletni syn zapytał;Mamo, co to jest dom dziecka?Wytłumaczyłam mu. Syn długo myślał,potem poszedł do swojego pokojui zamknął drzwi. Weszłam za nim.-Nie przeszkadzaj, muszę sam!- powiedział syn.Czekam, trochę się denerwuję.Wyszedł z pokoju mniej więcejpo godzinie, oczy czerwone odpłaczu, ale zadowolony.Spytałam, co tam robił.- Najpierw dziękowałem, że mieszkamw domu i mam was, a potem... - odpowiedział i wyciągnąłogromna torbę wypełnioną zabawkami, ubrankami,książkami. Nawet cukierki do niej włożył.Poprosił mnie, żebym odwiozła to tym dzieciomz domu dziecka i dodał:- Mamo, a dzieciaczki poczują,że do każdej rzeczy dodałem jeszcze swoją miłość?"
Gdy czekam, aż dziecko odrobi pracę domową –
Mężczyzna szuka kobietyw każdy piątek – Na jednym z drzew zawisło ogłoszenie. Czytamy, że mężczyzna szuka kobiety, którą spotkał w komunikacji miejskiej i chyba szaleńczo się zauroczył. Nawet miasto Warszawa zaangażowało się w poszukiwania.Z ogłoszenia dowiadujemy się, że dwa tygodnie temu o godzinie 14.00 wsiadł z jedną z pasażerek do tramwaju, a następnie z tą samą kobietą do autobusu. Jak widać bardzo utkwiła mu w głowie, bo jest zdeterminowany i chętny do czekania w każdy piątek na tym samym przystanku, którym się spotkali.Stołeczny ratusz postanowił mu pomóc i udostępnił na swoich portalach społecznościowy ogłoszenie. - Szczęściu trzeba pomagać, pomocy potrzebuje pan, który spotkał panią w tramwaju numer 27"To się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia..." Dnia 9.XI.2018r. — godz. 14-ta wsiedliśmy do tramwaju „27", następnie do autobusu „184" PROSZĘ O SPOTKANIE Czekam na Panią na przystanku autob. „184" gdzie wsiedliśmy CZEKAM W KAŻDY PIĄTEK o godz.14-tej.
Czekam na ciąg dalszy –  Instruktor, który odmówił zajęć z osobami LGBT, prawomocnie skazany. To drugi taki wyrok w Polsce onet wiadomości Sąd w Poznaniu skazał instruktora krav magi, który odmówił treningu osobom  LGBTQ  Queerowe Dni Adaptacyjne dla nowo przyjętych studentek i studentów UW. W programie Warszawa  LGBTQ+  Płomień Nadziei - powstrzymajmy samobójstwa osób LGBTQIA news music shows movies games style lite Pride: Our Guide To All Things LGBTQIAPK  YOICED Sexuality Beyond Labels: The Future OfLGBTQJAPK+
Życie jest przewrotne –  Przed ślubem: Ona: Cześć!!! On: No nareszcie, już tak długo czekam! Ona: Może chcesz, żebym poszła? On: Nie! Co ci przyszło do głowy? Ona: Kochasz mnie? On: Oczywiście o każdej porze dnia i nocy! Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona: Chcesz mnie pocałować? On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji! Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On: Zwariowałaś? Przecież wiesz, jaki jestem! Ona: Czy mogę ci zaufać? On: Tak. Ona: Kochanie... (Po ślubie: czytać od dołu w górę)
I to jest prawdziwa miłość –  Do McDonalda wchodzi małżeństwo staruszków (ok. go lat). Babcia siada przy stoliku, a dziadek idzie zamówić zestaw (pepsi, hamburger i frytki). Dziadek siada przy stoliku, bierze dwa kubeczki i patrząc nalewa do nich równiutko po połowie, następnie bierze frytki i robi dwie równiutkie porcje, następnie wyjmuje nożyk i kroi równiutko hamburgera na pół. Całą tą sytuację obserwuje student, żal mu się ich zrobiło podchodzi i mówi: - Przepraszam, że przeszkadzam, ale może kupić państwu drugi taki zestaw? Babcia: - Bardzo pan uprzejmy, ale dziękujemy, jesteśmy małżeństwem od 70 lat i my się tak wszystkim po równo dzielimy. Student odchodzi, ale zauważa, że babcia siedzi cichuteńko, a dziadek się zajada. Podchodzi znowu i pyta: - Dlaczego pani nie je? - Czekam na zęby.
 –  Zaneta Walczak »500 Plus, ZasiłelkRodzinny, Alimenty i Inne ZasiłkiPogawędki Cała Polska4 min temuWitam, czy znajdzie sie ktos kto przeliczy midochod na osobe? Pobieram 500+ na dwojke dzieci,zasilek rodzinny 219zl i alimenty po 500zlRozWodu ieszcze nie mam(czekam na terminsprawy),maz pracuje na czarno. Czy jesliposzlabym na staz (ok 970zl netto) to dochod miprzekroczy czy nie? Z gory dziekuje za odpKomentarze: 2Lubię to!Dodaj komentarzMagdalena CegielskaNie ma nic o sytuacji dochodowej w 2017a to bardzo istotneNapisz komentarz..

Polski przedsiębiorca pokazał różnicę między polskimi i brytyjskimi urzędnikami. Jego wpis robi furorę w internecie

Polski przedsiębiorca pokazał różnicę między polskimi i brytyjskimi urzędnikami. Jego wpis robi furorę w internecie – "Rok 2006, mieszkam w Glasgow. Idę do pobliskiego Revenue (ich US) zasięgnąć języka po pomoc w wypełnieniu formularzy podatkowych. Siedzę w poczekalni, przechodzący urzędnicy zaczepiają mnie dwa razy czy można w czymś pomóc i na co czekam. Tłumaczę spokojnie, że mam numerek i zaraz moja kolej. W końcu podchodzę do biurka. Szeroki uśmiech, pada pytanie czy chcę coś do picia. Potem życzliwie przeprowadza przez proces, pomaga, pokazuje. Nie ma specjalnego traktowania ale jest życzliwość, wręcz krępująca. Wychodzę z załatwioną sprawą.Polska, Urząd Skarbowy. Zostaję wezwany w kwestiach niejasności VATu przy sprzedaży usług IT do UK. Zgłaszam się do pokoju na 4 piętrze. Dwie babki, jeden łysy jegomość. Babka daje znak ręką żebym podszedł do biurka nie spoglądając w moją stronę. Staję przed biurkiem, krzesła brak więc biorę z kąta. Zanotowane wzrokiem. Wystawiałeś faktury do Szkocji z błędnym podaniem przyczyny zerowego Vatu. Musisz zapłacić VAT za ostatni rok. Na pewno - pytam? Na pewno. Prawo. Robi mi się gorąco. Dzwonię do księgowej. Podaję słuchawkę babce. 5 minut rozmowy. OK - wystaw korekty faktur. Wyraźna ulga, wychodzę na miękkich kolanach ale szczęśliwy. Łysy podnosi głowę - "Nie ciesz się tak, nie ciesz. Miałeś farta."Pod US jest budka z tostami, w Szczecinie są genialne tosty z pieczarkami i serem. Po jednej z wizyt (łysy wykrakał, to nie był ostatni raz) w US stoję po tosta. Przede mną pani nieźle ubrana odbiera bułę i idzie w swoją stronę. Moja kolej. Pani wraca z wypapranym okruchami uśmiechem na twarzy. HA! Nie wydałaś mi paragonu! I wymachuje legitymacją US. Sprzedawczyni spokojnie tłumaczy, że paragon położyła na ladzie i babsko nie wzięło - to prawda, sam widziałem. W razie czego pokazuje na kamerę w narożniku, można sprawdzić nagranie. Babiszczę coś tam mamrocze - tym razem się upiekło, odchodzi zawiedziona żując bułę. Dziewczyna uśmiecha się do mnie i mówi, że co jakiś czas próbują. Nie mogę uwierzyć, że to prawda.Dublin, Irlandia, konferencja branżowa. Rozkładamy się ze stoiskiem. Senny początek ale po 9.00 pojawiają się zainteresowani, nagle poruszenie. Przybiega jegomość, za moment będzie tu Pat Breene, Minister Handlu. No tak, będą fotki w otoczeniu innowacji. Odwiedza po kolei stoiska, przychodzi do nas, zadaje pytania (na temat ;), rozmawia bez zadęcia. Pada informacja, że my z Polski. Dyskretny znak ręką do wsparcia i żegna się. Za moment pojawiają się ludzie z ich agencji wsparcia firm z zagranicy, spisują dane. Po godzinie są znowu, już zrobili intel w Polsce co my za jedni. W ciągu godziny sprowadzają gościa, który tłumaczy zasady działania i daje numery telefonów, kontakty i potrzebne informacje. Zjawiają się inwestorzy, padają poważne propozycje. Wszystko w ciągu 2h.Berlin, spotkanie największej społeczności branżowej VR w Europie. Ostatnie piętro industrialnego budynku nad Szprewą. Na ścianach obdrapany beton, prelegent z Nvidia podstawia drabinę malarską, kładzie maka i robi prezkę dla przedstawicieli 300 firm. Następny jest gość z MSI, denerwuje się bo na sali masa ludzi z branży. Bez połysku, bez torebek, pendrive'ów i szopki. Ani grosza z UE.Konferencja w Polsce, wielomilionowy budżet z UE, organizuje spółka z budżetu samorządu. Przyjeżdżamy, opowiadamy o technologii, za darmo. Nie będzie honorarium - bez zwrotu za dojazd. Na sali znajomi, zero klientów. Ale przyjeżdżajcie, skorzystacie. Myślimy sobie - wspieramy lokalne społeczności. Co tam. Oprawa super cacy. Błysk i połysk. Laski odstawione jak na balu karnawałowym, torebki, pendrive'y, katalogi, teczki. Film promocyjny profeska na fejsie. Na koniec konferencji podziękowanie w mailu od pani organizatorki, od myślnika załącza wszystkie swoje dokonania, CC do szefa. Na pierwszy rzut oka widać, że bedą premie.Polska misja gospodarcza w Londynie. Największe targi IT na świecie. Zapchane pawilony. Mamy się promować. High hopes. Na spotkanie zorganizowane przez misję przychodzi 5 osób, w tym ambasador. W samym oku cyklonu udaje się zrobić spotkanie na które nie przychodzi nikt.Dlaczego w Amsterdamie, Londynie, Berlinie czy Dublinie jestem traktowany dobrze i życzliwie, a u siebie podejrzliwie? Dlaczego ich agencje wsparcia są skuteczne a nasze nie? Dlaczego u nas musi być wysoki połysk i bizancjum pomimo, że w Berlinie Google wystawia się na drewnianym stoisku w obdrapanym betonowcu (i o dziwo to ma styl). Dlaczego na ich konferencjach zarabiają wszyscy, a na naszych organizatorzy? Może w końcu warto by się zastanowić, skąd oni tam w Berlinach i Londynach mają tę kasę a my nie.Tam sobie rozmyślam czytając projekt ustawy z dnia 25 maja br. o odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych. I uspokajam się, że zawsze jest sąd... I konstytucja biznesu
Dzień z życia podatnika: – 6.30 - Budzę się we własnym domu. Powierzchnia 150 m2 za którą płacę podatek 111 zł/rok. Wybudowany został na mojej działce 30a za którą płacę podatek 414 zł/rok. Urzędnik pozwolił mi nawet garaż wybudować!6.40 - Włączam telewizor/radio za które płacę podatek 21,50 zł/miesiąc.6.50 - Śniadanie, poranna toaleta za którą płacę VAT zużywając wodę i odprowadzając ścieki. Dodatkowo segreguję śmieci i płacę 32 zł/mies.7.30 - Odwożę dzieci do szkoły używanym samochodem, za który zapłaciłem podatek przy kupnie 300 zł.7.50 - Jadę z żoną do pracy. Gdy braliśmy ślub, wujek z USA podarował nam 12 000 zł. Zapłaciliśmy 874,48 zł podatku.7.51 - Zatrzymuję się na stacji paliw, napełniam zbiornik Pb95 za 300 zł. Płacę podatek 165 zł.8.00 - Jestem w pracy. Zarabiam miesięcznie 3000 zł brutto, płacę podatek i zostaje mi 2156 zł "na rękę". Mój szef płaci za moje miejsce pracy 3618 zł.16.00 - Wracam do domu, robię zakupy za 80 zł i płacę podatek VAT 18,4 zł.17.30 - Reguluję rachunek za energię elektryczną i płacę podatek 40 zł.19.00 - Wieczorem pijemy ze znajomymi 4-pak piwa za 14 zł, zapłaciłem 5 zł podatku.22.00 - Idę spać by mieć siłę na Państwo dać.Rok 2050Mam 70 lat, pracowałem 45. Dzieci w Wielkiej Brytanii mają wnuki i odwiedzą nas w Boże Narodzenie.Czekam 6-ty miesiąc na operację w państwowym szpitalu. Powinienem zdążyć się zobaczyć z nimi i w tym roku.Razem z pracodawcą płaciłem obowiązkowe składki (ZUS, FP, FGŚP) 900 zł miesięcznie. Miałbym teraz 2500 zł emerytury. Niestety ZUS upadł w 2022 r. Przez resztę życia próbowałem oszczędzić na lokacie Miałbym 175 tys. na koncie, ale... Zapłaciłem podatek Belki 9 tys. zł.Niemal za wszystko co kupiłem w ciągu życia zapłaciłem 23% VAT.Jednak zbytnio martwić się nie muszę. Przecież mam już 70 lat... Żałuję tylko, że nie miałem czasu dla żony i dzieci. Może dlatego, że z 45 lat etatu oddałem 30-ści pracując tylko na Państwo i podatki?Jadę do naczelnika urzędu skarbowego zapisać spadek. Inaczej moje dzieci przedostatni raz zapłacą podatek od tego co po mnie zostanie.Jeszcze podatek za trumnę i mam święty spokój.Godzicie się na takie życie? Ludzie vs. państwo
Czekam na to aż ktoś będzie komentował na bieżąco jego występ –
 –  jestem w domu i czekam na paczkę a nie na awizo