Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 355 takich demotywatorów

Kasjerka opisuje swój typowy dzień w pracy. Bądźmy dla nich wyrozumiali, bo naprawdę nie mają lekko...

 –  Jestem kasjerem3 kwietnia o 20:47 · Wiecie co? Miałam sobie dać spokój i tego nie pisać, ale tak sobie usiadłam na spokojnie i nie dam rady tak po prostu przejść obok tego obojętnie.I już nie chodzi o to, że się skarżę lub robię z siebie ofiarę. Po prostu chcę, żeby społeczeństwo wiedziało, jak ludzie handlu są traktowani przez klientów. Uważam, że jest to bardzo ważne, aby o tym mówić głośno, bo stygmatyzacja kasjerów jest przeogromna, a ja się z tym NIE ZGADZAM‼️Nie będę wspominać o pojedynczych przypadkach niezadowolenia, z uwagi na rozporządzenie w sprawie godzin dla seniorów, bo musiałabym napisać książkę. Jednak o jednym, dzisiejszym "incydencie" warto wspomnieć. Niech to będzie lekcja dla wszystkich tych, którzy uważają, że kasjer to głupek, tylko dlatego, że jest kasjerem.Przychodzi klientka. Na oko lat 40. Spoglądam na zegarek - 11:45. Podchodzę więc i grzecznie informuję, że zakupy może zrobić dopiero po godzinie 12:00. W odpowiedzi dostaje:- Ale ja tylko po odbiór zamówienia internetowego.Zasady są proste. Zero ustępstw.- Rozumiem Panią, ale niestety, działamy wg rozporządzenia i nie mogę Pani obsłużyć. Zapraszam po 12:00.- Rozporządzenie rozporządzeniem, ale trzeba czasem myśleć!... obrażona - wyszła.12:05 przychodzi ponownie. Jej mowa ciała mówiła wyraźnie, że za chwilę będzie chryja.- Chcę moje zamówienie.- Poproszę numer.Okazuje się, że paczki w sklepie jeszcze nie ma, a wiadomość którą otrzymała, informowała jedynie o realizacji zamówienia.- Proszę mi podać w takim razie Pani nazwisko.Jej przeszywający wzrok spoglądał to na mnie, to na mój identyfikator.- Pani wybaczy, ale nie podam Pani swojego nazwiska, bo chroni mnie RODO.- Przecież widzę, że "Beata". To mi wystarczy.Wychodząc rzuciła:- Używaj czasami mózgu o ile go masz!Zdążyłam krzyknąć:- Proszę mnie nie obrażać!... obrażona - wybiegła. Taka bohaterka.I teraz wyobraźcie sobie, że każdy kasjer średnio raz w tygodniu zostaje zmieszany z błotem, tylko dlatego, bo jest kasjerem. Czy to jest fair? Czy my musimy to znosić? Czy my mamy prawo do obrony swojej godności, tak aby nie naruszyć wizerunku firmy? Niektórzy boją się cokolwiek odpowiedzieć, gdy klient obarcza za wszystkie nieszczęścia tego świata kasjera. I to błąd! Nie mówię, że mamy zniżać się do ich poziomu, ale na pewno nie pozwolić sobie na to, aby tak bezkarnie nas obrażano. Ja się na to nie godzę!Ludzie kochani, zrozumcie wreszcie, że my jesteśmy tylko sprzedawcami - od nas nic nie zależy. Nie mamy wpływu na promocje, ceny, dostępność produktów, rozporządzenia. Przestańcie wreszcie się na nas wyżywać, bo to jest chore! Rozumiem, że ostatnie dni są dla wszystkich ciężkie, ale ja nie wchodzę do czyjegoś miejsca pracy i nie bluzgam mu prosto w oczy, tylko dlatego, bo nie udało mi się czegoś załatwić.Mam małe życzenie, aby jakimś cudem ten post dotarł do tej Pani. Niech jej choć przez chwilę zrobi się głupio i wstyd.A co Wam, kochani Kasjerzy przytrafiło się w tym tygodniu? Było miło? Opowiadajcie.Beata
Kup wypasiony i drogi zegarek – Noś powerbanka przy sobie, bo w zegarku bateria szybko pada
 –  Swiat musiał się zatrzymać by nie upaść. Szkoły musiały się zamknąć by matki i ojcowie znów stali się opiekunami dla swoich dzieci i przemyśleć czy 14 godzinny dzień pracy jest celem życia, czy może sztucznie narzuconą normą konsumpcji? Liczysz się wtedy, kiedy masz lepszy ciuch, but, zegarek czy samochód? A co z wnętrzem? Ile jest warte życie? Czas spędzony z rodziną? Jest mniej warty niż przedmioty które gromadzimy? A nasze zdrowie? Konsumpcyjny świat doprowadził do kryzysu ekologicznego i ekonomicznego, do tego, że cały świat tonie w długach i w śmieciach, każdy każdemu jest coś winien, a ludziom ciągle jest mało i mało. Ten reset, to że wszystko nagle się zatrzymuje, to dla ludzkości bardzo droga lekcja. Może i lepiej, bo zwykle docenia się to, za co się słono płaci, jeśli coś jest za darmo, zwykle dla ludzi nie ma żadnej wartości.
Kto pamięta takie zegary? –
Wirus i nagle giełdy lecą na... buzię...Główne spadki na dużych firmach elektronicznych... – Nagle okazuje się, że samo biuro "producenta" w USA, czy Europie i handel produktami wykonanymi w Chinach pod swoim logo,  to kiepska stabilność firmy. Ile takich produktów mamy w Polsce?Niedługo możemy płacić majątek za telefon, kalkulator, czy zegarek.Hyundai już stoi z produkcją - brak podzespołów. Podobnie w wielu firmach w Europie.Pięknie uzależniliśmy się od Chin...
 –
 –  Batman: Zabiłeś kobietę. którą kochałem. ale cię nie zabiję	Iron Man: Zepsułeś plastikowy zegarek siostrzyczki mojego	kolegi... I wiesz co? Zginiesz jako pierwszy!
 –
Na takim zegarku, nawet szósta rano wywoła uśmiech na twojej twarzy –
0:04
Dziś chodząc po galerii handlowej pomyślałem, że mógłbym kupić żonie zegarek na urodziny – Jednak w porę przypomniałem sobie,że ma już jeden na piekarniku
"Im bardziej dojrzewamy, tym bardziej mądrzejemy i stopniowo zaczynamy rozumieć, że zegarek, który kosztuje 30$ i zegarek, który kosztuje 300$, pokazują ten sam czas" – - Steve Jobs
Im bardziej dojrzewamy, tym bardziej mądrzejemy i stopniowo zaczynamy rozumieć, że zegarek, który kosztuje 30$ i zegarek, który kosztuje 300$, pokazuje ten sam czas –
Źródło: Steeve Jobs
Najdroższy zegarek świata został sprzedany na aukcji w Genewie za 31 mln dolarów – Walka o zegarek trwała zaledwie 5 minut, a licytowało w sumie 300 osób. Zegarek trafił na aukcję dobroczynną Christie's - Only Watch. Zysk z niej zostanie przeznaczony dla monakijskiej organizacji wspierającej badania nad chorobą genetyczną dystrofią mięśniową Duchenne'a/Beckera
 –  Sytuacja sprzed godziny:Stoję na rogu z psem pod 'Społem',czekając aż browarki przybędą do mnie ibędę mógł w spokoju iść do domu,rozgościć się przed monitorem i pisaćjakies niedojebane wypociny na jbzd.W bocznej uliczce 50m dalej stoi parka.Ledwo co ich widać w cieniu, onablondynka, on suchoklates 60kg , rurki,gołe kostki, bluza z kapturem, wyglądająna 17 lat.I się zaczyna. Blondyna zapuszczasłowotok "...nawet Ci nie było wstydjak...". Tyle wychwytuję, bo odległośćdaleka, ale myślę - nieźle się zapowiada.Laska się rozkręca, napierdala jakkatarynka, chłopak uszy po sobie, głowaspuszczona, ogląda płytki chodnikowe."...a przy Kaśce to byłeś taki milutki...”- leci dalej.Patrzę na zegarek, druga minuta leci,moich browarków jeszcze nie ma.Zaglądam przez szybę, jeszcze dwieosoby. Spoglądam na psa, z nudów juz siępołożył. A z boku znowu "...nigdy nieumiesz nic zrobić, wymyślić, nawetzaangażować się nie umiesz...".Trzecia minuta leci, monolog trwa, piesjuż jakiś korek znalazł i go opierdala. Jużwidzę jak moje browarki do mnie idą,jednoczęśnie zerkając na parkę i ichniezmienioną od paru minut sytuację. Onanapierdala, on patrzy w chodnik."I co?...Popatrz na siebie. Nawet niewiesz co mi teraz odpowiedzieć.".Patrzę kątem oka, typ podnosi głowę,nabrał tyle powietrza aż się zdziwiłem żeto usłyszałem.Myślę sobie 'po takim wdechu to albosię przyzna do czegokolwiek co zrobił,albo będzie soczyste odbicie piłeczki', alegość tak samo jak wziął wdech, tak samogłośno to powietrze wypuścił.Nastąpił dwusekundowy antrakt, poczym powiedział:"Dobra, idę do domu, bo inaczej zaraz Cizajebię.”
Polscy, wybitni sportowcy,o których się nie słyszy – Chociażby Ryszard Tomaszewski: 7-krotny mistrz świata, 10-krotny Europy oraz 24-krotny mistrz Polski. A jest ich zdecydowanie więcej, na przykład Natalia Partyka czy Paweł Jędrzejczyk, ale w mediach cisza. Przecież lepiej informować ludzi o tym jaki zegarek nosi polski piłkarz, itd.
 –
Piękna historia z morałem, którą każdy powinien przeczytać – "Pewien człowiek, zanim umarł, powiedział do swojego syna: "To jest zegarek, który podarował mi twój dziadek. Ma ponad 200 lat. Zanim Ci go dam, proszę żebyś go wziął i poszedł z nim do pierwszego lepszego lombardu. Powiedz że chcemy go sprzedać, i spytaj ile za niego mogą zapłacić."Syn za namową ojca poszedł z zegarkiem i już po kilkunastu minutach był z powrotem mówiąc:"Oferują za niego 10 dolarów bo jest stary i mocno zniszczony." Ojciec poprosił syna, żeby tym razem wziął zegarek i poszedł do pierwszego lepszego zegarmistrza.Syn wrócił po godzinie, mówiąc: "Zegarmistrz zaproponował 20 dolarów za zegarek, ojcze."Ojciec ponownie zwrócił się do syna: "Weź ten zegarek i podejdź do pierwszej napotkanej osoby na ulicy i spytaj za ile kupi go od Ciebie."Syn wrócił po 10 minutach i mówi: "Nikt nie chciał go kupić, dopiero któraś z kolei napotkana osoba zaoferowała 5 dolarów.""Pójdź do muzeum i pokaż im ten zegarek" - powiedział ojciec. Po kilku godzinach syn wraca rozradowany. "Zaoferowali milion dolarów za ten zegarek. Powiedzieli że to prawdziwe arcydzieło. Jak to w ogóle możliwe..."Ojciec odpowiedział: "Chciałem żebyś wiedział, że właściwe miejsce i właściwi ludzie docenią Twoją prawdziwą wartość. Dlatego nie pojawiaj się w niewłaściwych miejscach i nie denerwuj się kiedy zostaniesz potraktowany jak śmieć. Ci którzy poznają się na Twojej wartości będą Cię zawsze cenić, dlatego nigdy nie zostawaj w miejscu i wśród ludzi, którzy nie widzą Twojej wartości"
Bez tego zegarka rowerzystajuż by nie żył! – Inteligentny zegarek uratował życie mężczyzny. Wykrył upadek, stwierdził brak reakcji, zrobił ekg, po czym wezwał pomoc i wysłał sms-em lokalizację do jego syna

Pomyłki filmowe, które zazwyczaj zauważają tylko uważni widzowie (15 obrazków)

Źródło: brightside.me
"Prawie tak skomplikowany jak kobieta. Tylko się nie spóźnia" – Niektórzy marketingowcy wiedzą jak trafić do klienta