Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 359 takich demotywatorów

Kobiety są bardzo romantyczne, ale wystarczy kilka razy nie zrobić na czas zakupów lub zapomnieć o umówionym spotkaniu i zmieniają się całkowicie. Stają się zimne niczym negocjator windykacyjny –

Jeśli ta historia nie przekona cię do tego, że nie warto jechać autem pod wpływem alkoholu, to chyba nic nie jest w stanie:

Jeśli ta historia nie przekona cię do tego, że nie warto jechać autem pod wpływem alkoholu, to chyba nic nie jest w stanie: – Jak każdej soboty, byłem na zakupach w ogromnym centrum handlowym, kiedy zobaczyłem małego chłopca, który mógł mieć może 5 czy 6 lat rozmawiającego z kasjerem.Kasjer powiedział: "Przykro mi, ale nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić tę lalkę. Wtedy chłopiec zwrócił się do kasjera i zapytał: czy jesteś pewien, że nie mam wystarczająco dużo pieniędzy?'' Kasjer przeliczył pieniądze ponownie i odpowiedział:'' Wiesz, naprawdę nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić tę lalkę, mały'' chłopczyk wciąż trzymał w ręku lalkę..W końcu podszedłem do niego i zapytałem, komu chce kupić tę lalkę. "To jest lalka, o której marzyła moja siostra. Chciałem kupić jej ją na prezent urodzinowy.Muszę dać lalkę mojej mamusi, by mogła przekazać ją mojej siostrze kiedy odejdzie. "Jego oczy były tak smutne gdy to mówił.. "Moja siostra odeszła do Bozi.. Tata mówi, że mama też tam niedługo pójdzie, więc pomyślałem, że może wziąć lalkę ze sobą by dać ją mojej ukochanej siostrze...''Moje serce zamarło. Chłopiec spojrzał na mnie swymi błękitnymi wielkimi oczyma i powiedział: "Powiedziałem tacie żeby poprosił mamę by jeszcze nie odchodziła, nie zanim nie wrócę z centrum handlowego." Potem pokazał mi śliczne zdjęcie, na którym się śmiał. Powiedział mi: "Chcę aby mama wzięła moje zdjęcie ze sobą, tak by moja siostra mnie nie zapomniała". "Kocham moją mamę i żałuję, że musi mnie zostawić, ale tata mówi, że musi iść, aby być z moją młodszą siostrą. Spojrzał jeszcze raz na lalkę smutnym wzrokiem i zaszlochał, lecz bardzo, bardzo cicho..Szybko sięgnąłem po portfel i powiedziałem chłopcu." Na wszelki wypadek sprawdźmy jeszcze raz czy nie masz wystarczająco pieniędzy na tę lalkę..''"Dobrze", powiedział: "Mam nadzieję, że mam dość." Dodałem z portfela parę złotych do jego oszczędności i zaczęliśmy liczyć. Okazało się że jest ich wystarczająco dużo na lalkę, a nawet parę groszy więcej.Mały chłopiec powiedział pod nosem: "Dziękuję Boże za to że mam wystarczająco dużo pieniędzy!" Potem spojrzał na mnie i dodał: "Wczoraj, zanim zasnąłem poprosiłem Boga, abym miał dość pieniędzy, żeby kupić tę lalkę, tak, by mama mogła dać ją mojej siostrze. Wysłuchał mnie!'' ''Chciałem również mieć wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić białą różę dla mojej mamusi, ale nie odważyłem się prosić Boga o zbyt wiele. Tymczasem dał mi wystarczająco, by kupić lalkę i białą różę. Moja mamusia kocha białe róże.''Skończyłem zakupy w stanie zupełnie odmiennym niż kiedy je zacząłem. Przez cały czas nie mogłem zapomnieć o małym chłopcu. Wtedy przypomniałem sobie artykuł w lokalnej prasie, który czytałem dwa dni wcześniej, w którym odczytałem wzmiankę o pijanym mężczyźnie z ciężarówki, który uderzył w samochód którym jechała młoda kobieta z dziewczynką. Dziewczynka zmarła na miejscu, a matka pozostaje w stanie krytycznym. Rodzina musiała zadecydować, czy odłączyć maszynę podtrzymującą życie, bo młoda kobieta nie ma szans na wyjście ze śpiączki. Czy to rodzina małego chłopca?Dwa dni po spotkaniu z małym chłopcem, czytałem w gazecie wiadomość, że młoda kobieta zmarła.. Nie mogłem się powstrzymać, przed kupnem bukietu białych róż z którymi poszedłem na pogrzeb. Ciało młodej kobiety było wystawione w kaplicy, by rodzina i przyjaciele mogli ją pożegnać.Była tam, w trumnie, trzymając piękną białą różę w ręku wraz ze znajomym zdjęciem małego chłopca i lalką umieszczoną na piersi. Pozostawiłem to miejsce ze łzami w oczach, czując, że moje życie zmieniło się na zawsze ...Miłość którą chłopiec darzył swoją matkę i siostrę jest trudna do opisania, wyobrażenia. I w ułamku sekundy, pijany kierowca to wszystko zniszczył.Proszę nie prowadź samochodu po alkoholu
23 sierpnia to Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu – Tego samego dnia w 1939 r. podpisano Pakt Ribbentrop-Mołotow, dzięki któremu Hitler i Stalin dokonali podziału znacznej części Europy. Świat nie może NIGDY zapomnieć o tych potwornych zbrodniach i masowym ludobójstwie. Najlepiej rzecz ujmuje cytat z serialu "Polskie drogi": "Za 20-30 lat nikt nie pojmie istoty sporu, jaki ze sobą toczymy. Nasi wnukowie będą uczyć się z podręczników, że w ogóle była ta wojna i będzie ona taką samą wojną, jak wojna peloponeska czy 30-letnia. O której trzeba się nauczyć kilku cyfr, kilku dat, żeby uzyskać prawidłową notę z historii. A nauczyciele będą żądać cyfr w przybliżeniu. Dajmy na to za pomyłkę w granicach miliona ludzi, którzy wywędrowali przez komin, będzie można dostać już 4. Tylko, że w tym milionie będzie pański przyjaciel albo mój brat"
Dlatego wkurzaj go przez całyczas i nie daj o sobie zapomnieć! –

Przenoszą do innego świata, lub pozwalają zapomnieć o codzienności - 10 najbardziej uzależniających substancji na świecie (11 obrazków)

"Pani leży i rodzi". Joanna Pachla niedawno urodziła dziecko. Jest szczęśliwa z tego powodu, ale o piekle jaki przeżyła na porodówce nie zapomni nigdy. Opisuje to w tym wpisie:

"Pani leży i rodzi". Joanna Pachla niedawno urodziła dziecko. Jest szczęśliwa z tego powodu, ale o piekle jaki przeżyła na porodówce nie zapomni nigdy. Opisuje to w tym wpisie: – "Wskazanie do cesarki? Jakie wskazanie do cesarki! Pani nie gada ciągle o tym mięśniaku, pani akurat wie, co tam pani ma! Ja pani powiem, co pani jest. Pani jest wygodna i sobie wymyśliła, że my to dziecko za panią urodzimy. A to się tak nie da. Poród jest książkowy, rozwarcie piękne, więc pani leży i rodzi" - tak zaczyna się wstrząsający, niezwykle osobisty wpis Joanny, mamy Stasia. Powitanie go okazało się dla niej największą traumą, którą chce przekuć w coś dobrego. I chyba jej się to udaje, bo o jej wpisie robi się coraz głośniej w sieci.Joanna trafiła do szpitala przed terminem - zaznaczmy, szpitala, który wybrała sama i była przekonana, że to najlepszy wybór. Myliła się - personel potraktował ją skandalicznie już w chwili, gdy przekroczyła próg budynku. Ze swoimi problemami zdrowotnymi powinna natychmiast trafić na blok operacyjny. Uznano jednak, że cesarskie cięcie to zbyt duża ekstrawagancja, a ona jest po prostu leniwa, skoro się go domaga.Czekała 5 godzin. Gdyby nie jej partner, nie wiadomo, czy ona i jej dziecko wyszliby z tego cało."O dwudziestej pierwszej, kiedy przecież miałam mieć wykonaną operację, dyżurka położnych znów była pusta. Błagałam Pawła, żeby coś zrobił. Na zmianę płakałam i krzyczałam - z tego ogromnego bólu i niewyobrażalnej bezsilności. W końcu usłyszeliśmy, że był nagły przypadek, a sala do cesarki jest jedna. Musimy czekać nadal. Pół godziny, maksymalnie czterdzieści minut. Tak minęły nam kolejne dwie godziny. Kolejne dwie godziny mojego bezsensownego cierpienia. Cierpienia, które było kompletnie niesprawiedliwe i niepotrzebne. Pomyślicie: ta inna operacja się przedłużyła? To teraz się mocno trzymajcie: jak okazało się już po porodzie, sale do cesarki są dwie. Wtedy o tym nie wiedzieliśmy. Kiedy ponownie przyszła lekarka, radośnie oznajmiła sześć centymetrów rozwarcia. - Robienie cesarki w tym momencie to byłaby już głupota. Wytrzymała pani tyle, to i poród wytrzyma. W TYM momencie? Przez pięć godzin trzymano mnie w pustej sali, poza tamtą jedną wizytą pies z kulawą nogą do mnie nie zajrzał. A teraz słyszę, że w sumie, ciągnijmy to dalej. Nieważne, że mam wskazania, że kompletnie nie przygotowałam się do porodu siłami natury. - Wszystko przebiega książkowo, rodzi pani dołem. To był ten moment, kiedy z bólu zgodziłabym się na wszystko. Zapytałam, czy teraz mogliby podać już znieczulenie. Znieczulenie, które - choć wtedy tego nie wiedziałam - podaje się przy trzech lub czterech centymetrach rozwarcia, choć ja wtedy miałam ich sześć. - Tak, w sumie tak, jak pani chce, to niedługo moglibyśmy podawać. Po pięciu godzinach zwijania się z bólu bardzo, ale to bardzo potrzebowałam już siku. Poprosiłam o odpięcie pasów od KTG. Usłyszałam, że to niemożliwe, bo poród idzie tak ładnie, że lekarka boi się, że urodzę do muszli. Podstawiła mi basen, choć przez płacz mówiłam, że to się nie uda. Po kilku minutach wyłam znowu. Z łaską pozwoliła mi wstać, choć nie byłam już w stanie chodzić o własnych siłach. Do toalety musiał iść ze mną mój facet. Wiecie, jak to jest, kiedy tak trzęsą się Wam z bólu ręce, że nie potraficie złapać za klamkę? Bo ja już wiem."- O takich rzeczach należy mówić głośno. Większość kobiet o podobnych doświadczeniach macha ręką i siedzi cicho, bo albo wstydzi się opowiedzieć, co je spotkało, albo wychodzi z założenia, że to poród jest, więc musi boleć. Albo - jak ja początkowo - chce zapomnieć o sprawie i stara się wybaczyć, bo jednak ma przy sobie to maleńkie dziecko i czuje do personelu jakąś wdzięczność - odpowiada Joanna Pachla, kiedy pytam, czemu zdecydowała się na taką szczerość. - Ale to jest błędne myślenie. Tamtego dnia, w tamtym szpitalu, nikt nie zrobił mi łaski. Obowiązkiem lekarzy było pomóc mi w tym porodzie, to jest ich zawód, za to dostają pieniądze. Nikt nie wyświadczał mi więc przysługi. Tymczasem okazuje się, że niektórzy zapomnieli już, czym jest nie tylko dobra wola, empatia czy serce, ale - przede wszystkim - poszanowanie drugiego człowieka i zawodowy profesjonalizm - dodaje w rozmowie z WP Kobieta Wyrwane z kontekstu
Łowił ryby i zgubił portfel.Odnalazł go po 25 latach! – 25 lat temu wybrał się na ryby. Niestety podczas wędkowania zgubił portfel. Dokumenty, pieniądze – wszystko to przepadło w odmętach jeziora. Wędkarz zdążył już o całej sytuacji zapomnieć, gdy niespodziewanie po tylu latach, wraz z rybami, w sieci zobaczył swój dawno zagubiony portfel.Dla mnie jest to podróż w czasie. Wtedy jeszcze nie wprowadzono euro i mieliśmy szylingi. Przypominam sobie jak wyglądały tamte czasy.Jak sam przyznał zawartość portfela nie jest dziś wiele warta. Ma jednak dla właściciela ogromną wartość sentymentalną
 –  Pani Wanda Traczyk, członkini Polskiego Państwa Podziemnego i uczestniczka powstania warszawskiego, potrzebowała nowego zdjęcia, więc pojechaliśmy robić, bo Pani Wandzie się nie odmawia, a dodatkowo zaszczyt jest to ogromny.To nie jest zdjęcie, po które przyjechaliśmy, ale powstało w międzyczasie. Małpka nie jest zwykłą małpką. Pani Wanda dostała ją w czasie wojny od kolegów z powstania i od tej pory, jak to sama stwierdziła, jest świadkiem wszystkich najważniejszych momentów jej życia. Dodatkowo, zgaduję, nie pozwala jej zapomnieć.Że wojna to nie jest bohaterstwo, wojna to jest bagno. Wojna to śmierć i dno moralności ludzkiej. W wojnie nie ma nic pozytywnego, nie ma herosów, są tylko trupy. Miliony zamordowanych ludzi. I zdaje się, że ci wszyscy wielcy patrioci, którzy ogłaszają całemu światu, że już, zaraz i teraz, pójdą bronić ojczyzny i mordować wroga (a tego widzą zdaje się już w każdym), zapomnieli, że trzeba robić wszystko, żeby konfliktów unikać. Bo być może doprowadzą one do wojny, która zbiera ze sobą wszystko. I wszystkich.Taki przekaz usłyszałam dzisiaj z jej ust i myślę, że mimo tylu przekazów NAWET w popkulturze (no, to kto był już na Wonder Woman?) ciągle to do nas nie dociera, że wojna to koniec człowieka.
Dziś 65 urodziny obchodziBogusław Linda – „Nie chce mi się z tobą gadać”, „Ty stara dupa jesteś”, „Bo to zła kobieta była” - tych cytatów nie da się zapomnieć i ciężko sobie wyobrazić, aby wypowiedział je ktoś inny.Wszystkiego najlepszego Panie Bogusławie!
Czasami myślimy za dużo o rzeczach,o których już dawno powinniśmy zapomnieć –
Są na tym świecie miejsca,o których wie niewielu – Są azylem dla marzeń, generują klimat i dają to poczucie wyjątkowości, gdzie można zapomnieć o codzienności i jej szarych aspektach

Prawdziwa mądrość

Prawdziwa mądrość –  NAJWAŻNIEJSZE W ŻYCIU JESTGDY WSZYSCY TWOI BLISCYSĄ ZDROWI I Z TOBĄ.RESZTĘ DA SIĘ KUPIĆ , WYRZUCIĆNAPRAWIĆ LUB ZAPOMNIEĆ
Matka to jedyna osoba, którą kochasz za to, że nie dotrzymuje słowa –  "Nie będę znowu latać z tobą polekarzach""Następnym razem sam sobie pierzte spodnie""Nigdy więcej nie zrobię ci kanapek,skoro ich nie zjadasz""Możesz zapomnieć o kieszonkowym""Ostatni raz odbieram cię z imprezy"
 –  PONIEDZIAŁEK - Dzisiaj dostaliśmy nową broń służbową z centrali. Pułkownik Żelazny nakazał nam jej natychmiastowe wyczyszczenie. "Żeby mi lśniła jak..." nie dokończył i wyszedł do toalety. Próbowałem wielu papierów ściernych ale rdza z mojej nowej finki nie schodzi. WTOREK - Dziś zgłosił się jakiś nieogolony młodzian z gitara mówiąc, że przybył tu na przesłuchanie. Dokonałem rutynowej roboty i całkiem przepisowo go przesłuchałem. Przyznał się do wszystkiego. Zdziwił się tylko, że nie kazaliśmy mu grać i śpiewać, bo według niego to właśnie się robi na przesłuchaniach w studiach nagrań. Wyprowadziliśmy go z błędu mówiąc mu, ze trafił na komisariat. Młodzian zemdlał. Kiedy leżał powalony niemocą, cała komenda wykonała brawurowo utwór "Besame Mucho". Kapral Klucha grał na grzebieniu. ŚRODA - Gramy w rosyjską ruletkę. Cudem przeżyłem. Posterunkowy Paproch, zamiast zostawić jedną kule, wyjął tylko jedną z magazynka. Wyszły nasze braki w wyszkoleniu. Nikt nie został nawet draśnięty. Jedynie Klucha przytrzasnął sobie palec. Cynglem. CZWARTEK - Wyruszyliśmy w pościg za skradzioną furgonetką bankową. Tego jeszcze nie było. Wszystkie rowery w akcji. PIĄTEK - Dziś zawody strzeleckie. Byłem drugi. Tuż, tuż za pułkownikiem Żelaznym. Na następne zawody będę musiał przygotować nową tarczę, bo od trzech lat mam cały czas ten sam wynik i obecna tarcza już mi mocno wyblakła. SOBOTA - Nareszcie weekend. Gram z posterunkowym Paprochem w szachy. Nawet nam szybko idzie , bo mamy tylko połowę pionków i to w tym samym kolorze. NIEDZIELA - Dzisiaj mam wolne. Nie mogę jednak zapomnieć o pracy. Wróg zawsze czuwa. Przeglądam interesującą książkę dotyczącą kryminalistyki. Ciekawie się zaczyna, cytuje "...nazywam się Żbik a na imię mam kapitan

Z pamiętnika chirurga:

 –  Sobota. Jestem trochę niespokojny. Wczoraj zacząłem dość zawiłą operację na panu Łukaszu spod siódemki. Nie zauważyliśmy, jak czas zleciał i zrobiła się szesnasta i koniec roboty. Pan Łukasz został na stole do poniedziałku. Martwię się, że będzie próbował sam się zaszyć. Poniedziałek. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. W czasie weekendu była przerwa w dostawie prądu. Urządzenia przestały działać i pan Łukasz też. Dzisiaj miałem tylko dwa wyrostki. Dziwne, że u jednego pacjenta. No, ale poniedziałek jakoś zleciał, tym bardziej, że siostra Kulanka znalazła między protezami podręcznik anatomii. Bardzo ciekawy. Nigdy bym nie przypuszczał, że aż z tylu części składa się człowiek. Wtorek. Od rana pech. Podczas operacji plastycznej znów zabrakło skóry. Pożyczyłem co prawda kawałek ceraty od ajenta bufetu, no ale jak długo można nadużywać dobrej woli człowieka nie związanego przecież ze służbą zdrowia? Środa. W dalszym ciągu pechowa passa. Siostra Narcyza potrąciła mnie podczas operacji, kiedy akurat zerkałem na siostrę Honoratkę. Wszystko stało się bardzo szybko. Rodzina pana Korytko, który był na stole chce mnie skarżyć o to, że mu przyszyłem butlę z tlenem do pleców. Kiedy już ochłonąłem, to zrobiłem sobie na próbę zastrzyk nową jednorazówką z tego transportu, który dopiero co nadszedł. Bardzo bolesny, dwa razy zemdlałem, zanim wprowadziłem wszystko dożylnie. Siostra Jola powiedziała, że niepotrzebnie się męczyłem, bo igły do tych strzykawek przyjdą w przyszłym tygodniu i iniekcje mają być ponoć łatwiejsze. Eee, pożyjemy zobaczymy. Czwartek. Dzisiejszy dyżur na oddziale reanimacji minął nadspodziewanie spokojnie. Praktycznie przez cały czas nie było prądu, więc aparatura nie hałasowała. Na szczęście włączyli fazę i zdążyłem jeszcze wypełnić wypiski. Natomiast mocno zastanawiająca historia przytrafiła mi się podczas porannego obchodu. Otóż spotkałem mojego sąsiada z bloku, inżyniera Bazydło. Powiedział, że przyszedł do naszej kliniki do Rentgena. Ciekawe to o tyle, że nikt z pracowników naszej placówki, ani też żaden, żaden z jej pacjentów nie nosi takiego nazwiska. No i kto mi teraz wytłumaczy, dlaczego inżynier Bazydło ukrył przede mną prawdziwy cel swojej wizyty? Piątek. Obchodzę mały jubileusz. Właśnie dziś wykonałem moją setną operację. Radość tym większa, że dzisiejszy zabieg był pierwszym udanym. Coraz częściej, szczególnie podczas trepanacji czaszki, odzywa się moje najskrytsze marzenie: chciałbym kiedyś rozpocząć studia medyczne. I może nawet je skończyć. Sobota. To był naprawdę ciężki tydzień. Jestem już bardzo zmęczony. Dosłownie przewracam się o każdego leżącego. Wtorek. Bardzo silnie uderzyłem się w twarz butlą tlenową. Nigdy by do tego nie doszło, gdybym nie zrobił sobie omyłkowo zastrzyku ze spirytusu. Przypuszczam, że spirytus podrzucił mi pielęgniarz Gniady z zemsty za to, że zamiast od bólu głowy, dałem mu na przeczyszczenie. Kiedy go czyściło, zrobiłem mu trepanację i napchałem do głowy gazet. Myślę, że bredzę. Dobranoc, kochany dzienniczku. Chyba już w tym tygodniu nic nie napiszę. Środa. Po południu. Dzisiaj rano otworzyłem pana Bielinka, tego spod czternastki. Już od tygodnia skarżył mi się, biedaczek, że mu coś leży na wątrobie. A jednak niczego nie znalazłem. Ciekawe, dlaczego chciał mnie wprowadzić w błąd. Podobnie zresztą, jak pan Paprotka, który usiłował mi wmówić, że ma zimną krew. A kiedy przetoczyłem mu ją do butli, to się okazało, że jej temperatura wynosi grubo powyżej zera. A ściślej mówiąc, 36 i 6, czyli razem 42. A ten Paprotka, widocznie ze wstydu, już się więcej do mnie nie odezwał. Czwartek. Popadłem w konflikt z naszym anestezjologiem, doktorem Zegrzyńskim. Zegrzyński uważa, że przekraczam swoje kompetencje usypiając bardziej kłopotliwych pacjentów bez jego wiedzy i na dłużej. A ja pytam co to znaczy dłużej? Te dwa, trzy miesiące zdrowego snu tylko wzmocnią organizm chorego i obsługi. Piątek. Konflikt trwa. Nie miałem innego wyjścia. Uśpiłem doktora Zegrzyńskiego. Sobota. Dzisiaj przywieziono czterech pacjentów z wypadków. Po ich uśpieniu i długotrwałej operacji wyszło mi dwóch. Zdecydowałem się ich uśpić. Niedziela. Zbudzili Zegrzyńskiego, żeby mnie uśpił. Wtorek. Salowy Wiśniewski powiedział dzisiaj do mnie podczas obchodu Doktorze, dzisiaj nie wtorek, zapnij rozporek. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że dzisiaj właśnie jest wtorek. Nie wiem, dlaczego ten cham tak się śmiał. Siostra Kulanka też. Nienormalni. Środa. Myślałem długo nad wczorajszym incydentem z Wiśniewskim. Sprawdziłem dokładnie w kalendarzyku, potem jeszcze specjalnie włączyłem dziennik. Wczoraj na pewno był wtorek. Czwartek. Wiem, że dorosły człowiek, i do tego lekarz nie powinien zaprzątać sobie głowy drobiazgami, ale nie mogę zapomnieć o wtorkowym obchodzie. Dziś przezornie przed wyjściem z toalety zapiąłem sobie rozporek. W końcu dzisiaj nie wtorek, tylko czwartek. Jutro piątek. Może się położę na kilka dni
Siedzę właśnie w podziemnym bunkrze ze zbrojonego żelbetu grubości 190 cm. Mam ze sobą żywność i wszystkie rzeczy niezbędne do przeżycia najbliższych 6 miesięcy – I żeby było jasne – nie wierzę w żadne przepowiednie o atomowej wojnie, po prostu zapomniałem o urodzinach żony
 –

21 prawd, które powinien znać każdy właściciel psa:

21 prawd, które powinien znać każdy właściciel psa: – 1. Pozwól mi sie czasem pobrudzić. Twój świat mieści się w środku, ale ja kwitnę na zewnątrz. Rozumiem, że nie chce ci się mnie myć codziennie, ale jeśli to bezpieczne, pozwól mi czasem wrócić do moich dzikich korzeni i skoczyć w błoto.2. Daj mi jakiś smakołyk raz na jakiś czas. Jedzenie to jedno z największych przyjemności w życiu, więc rozumiem, że chcesz dbać o moje zdrowie, ale przyznanie mi czegoś smaczniejszego, kiedy zachowywałem się grzecznie gwarantuję ci, że sprawi, że mój ogon będzie latać z wyjątkową energią.3. Ucz mnie nowych rzeczy, Uczenie się nowych rzeczy sprawia, że mój umysł jest ciągle aktywny, ale przede wszystkim daje mi szanse, aby ci zaimponować. Uwielbiam się popisywać przed twoimi przyjaciółmi, patrzeć na ciebie i widzieć jak dumny ze mnie jesteś.4. Kiedy się zestarzeje, kochaj mnie tak samo jak kiedy byłem mały. Może już nie jestem takim uroczym szczeniaczkiem, ale kocham cię tak samo jak wtedy. Proszę, zajmij się mną, kiedy moje ciało już nie będzię funkcjonować tak sprawnie jak kiedyś.5. Zauważaj kiedy nie zachowuje się, jakbym był sobą. Może to wyglądać, jakbym był leniwy albo uparty, ale mogę po prostu być chory i potrzebuję wówczas, abyś zaopiekował się mną.6. Daj mi czas, żeby zrozumieć czego ode mnie oczekujesz. Nie zawsze zrozumiem za pierwszym razem, ale zawsze robię wszystko co mogę.7. Nie złość się, kiedy skoczę na ciebie, witając się. Żyję tylko przez ok 15 lat. Ty jesteś wszystkim co sprawia mi radość. Ciężko mi jest, kiedy wychodzisz.8. Podaruj mi czasem swój dotyk. Nic bardziej nie sprawia, że czuje się kochany jak to, kiedy poświęcasz mi czas, aby podrapać mnie za uchem, albo to miejsce na plecach, którego nie mogę dosięgnąć. Nie rozumiem twoich słów, ale na pewno rozumiem co się kryje za przytuleniem.9. Pokaż mi swój świat. Dom i ogród mogą być jedynymi miejscami, które zobaczę. Podróż do sklepu, do parku, czy nawet przejażdżka samochodem mogą być dla mnie ekscytujące. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyc co chcesz mi pokazać.10. Wesprzyj mnie, kiedy się boję. Ty wiesz dużo więcej o hałasach, dziwnych ludziach i obcych miejscach niż ja. Muszę czuć, że ochronisz mnie przed nimi. Zawsze się czuję bezpieczniej, kiedy jestem z tobą.11. Wyjdź ze mną. Wszystkie dźwięki i życie natury to jedne z najlepszych elementów życia. Nie obchodzi mnie, czy pójdziemy na spacer, czy tylko posiedzieć pod drzewem. Chcę, abyś tego doświadczał ze mną.12, Rozmawiaj ze mną. Pewnie, że nie mówimy tym samym językiem, ale twój głos rozświatla mój cały dzień.13. Zaufaj mi. Tak jak ja ufam tobie. Potrzebuję twego zaufania, tak jak ty mojego.14. Pozwól mi czasem pobyć sam. Kocham cię bardziej niż cokolwiek, ale chociaż to należy do rzadkości, nie zawsze mam ochotę się bawić. Bądź wyrozumiały, jeśli czasem wybiorę zimną podłogę od ciepłego łóżka, i jeśli nie będę w stanie się bawić tyle, co kiedy byłem młodszy.15. Pozwól mi zawierać nowe przyjaźnie. Zapoznaj mnie z innymi psami, kotami, czy nawet większymi zwierzętami. Możliwe, że się nie dogadamy, ale możliwość posiadania większej liczby przyjaciół sprawi, że będę szczęśliwszy.16. Proszę, nie bij mnie. Ja mam zęby, którymi mógłbym zgnieść twoje kości, ale zamiast cię gryźć, wolę cię całować. Ja nie robię ci krzywdy, ty mi też jej nie rób17. Wpuść mnie do środka, kiedy jest zła pogoda. Nie wymagam miejsca na kanapie, ale mały skrawek kuchni jest lepszy niż spanie w śniegu.18. Nie złość się na mnie zbyt długo. I nie zamykaj mnie nigdzie w ramach kary. Ty masz rodzinę i przyjaciół, którzy cię uszczęśliwiają, ja mam tylko ciebie19. Pamiętaj, że ja nigdy nie zapomnę jak mnie traktowałeś. Naucz mnie tego, że ludzie składają się z miłości, nie z bólu. I nie pozwól mi nigdy o tym zapomnieć.20. Towarzysz mi w mojej ostatniej podróży. Wiem, że musi to być trudne, ale potrzebuję, abyś był przy mnie, kiedy przyjdzie ten moment, kiedy będę opuszczał ten świat. Każda chwila aż do ostatniego tchu jest dla mnie łatwiejsza, gdy jesteś przy mnie.21. A kiedy przyjdzie na mnie czas, zapamiętaj te słowa: "Ludzie się rodzą po to, aby zrozumieć jak być dobrym człowiekiem - kochać wszystkich i być zawsze miłym, prawda? No więc psy odkrywają to wcześniej, więc nie muszą żyć tak długo" - słowa 6-letniego chłopca po tym jak pożegnał się ze swoim 10-letnim psem, który został uśpiony

Znani ludzie o seksie:

+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Znani ludzie o seksie: – "Moim zdaniem seks to jedna z najpiękniejszych, najbardziej naturalnych, najzdrowszych rzeczy, jakie można kupić za pieniądze." Tom Clancy "Znacie to spojrzenie, które rzuca wam kobieta, kiedy ma ochotę na seks? ...Ja też nie." Steve Martin "Uprawianie seksu przypomina grę w brydża. Jak siż nie ma dobrego partnera, to lepiej mieć dobrą rękę." Woody Allen "Biseksualizm podwaja twoje szanse na randkę w sobotni wieczór." Rodney Dangerfield "Pozwolić feministkom decydować o seksie to jak zafundować psu wakacje w Chinach." Matt Barry "Seks po dziewięćdziesiątce jest jak gra w bilard przy pomocy sznurka." Camille Paglia "Seks jest jednym z dziewięciu powodów do reinkarnacji. Pozostałych osiem się nie liczy." George Burns "Kobiety umieją udawać orgazmy. Za to męźczyźni potrafią udawać całe związki." Sharon Stone "Moja dziewczyna zawsze się śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko jedno, co akurat czyta." Steve Jobs "Moja matka zdawała się nie dostrzegać ironii w nazywaniu mnie skurwysynem." Jack Nicholson "Clinton kłamał. Mężczyzna może zapomnieć, gdzie zaparkował samochód albo gdzie mieszka, ale nigdy nie zapomni seksu oralnego, nawet jeśli był bardzo kiepski." Barbara Bush "A, tak, rozwód. To słowo pochodzi od łacińskiego: wyrwać męźczyźnie jaja przez portfel." Robin Williams "Kobiety narzekają na zespół napięcia przedmiesiączkowego, a dla mnie do jedyny czas w miesiącu, kiedy mogę naprawdę być sobą." Roseanne "Kobiety potrzebują powodu, żeby uprawiać seks. Mężczyźni potrzebują jedynie miejsca." Billy Crystal "Jak wynika z najnowszych badań, kobiety twierdzą, że czują się mniej niezręcznie, kiedy rozbierają się przed mężczyznami, niż gdy rozbierają się przed innymi kobietami. Według nich kobiety są zbyt krytyczne, podczas gdy mężczyźni, rzecz jasna, są zwyczajnie wdzięczni." Robert De Niro "Mamy nowy kryzys w medycynie. Lekarze alarmują, że wielu mężczyzn jest uczulonych na lateksowe prezerwatywy. Jako reakcja alergiczna występuje u nich duża opuchlizna. No to w czym problem?" Dustin Hoffman "W pismach dla mężczyzn jest niewiele porad, bo mężczyźni myślą Wiem, co robię. Pokażcie mi tylko jakieś gołe ciałko." Jerry Seinfeld "Zamiast żenić się po raz kolejny, znajdę jakąś kobietę, której nie lubię, i podaruję jej dom." Rod Stewart "Rozumiecie, problem polega na tym, źe Bóg dał mi mózg i penisa, lecz krwi tylko tyle, żeby zasilać jedno." Robin Williams

Są takie buty, o których lepiej zapomnieć i przejść się boso (21 obrazków)