Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 55 takich demotywatorów

Rozpoznawanie objawów ukrytejmiłości może być trudne, zwłaszczagdy osoba zakochana stara się ukryć swoje uczucia. Są sygnały które sugerują, że kocha skrycie – Wykazuje się troską o dobro ukochanej osoby, zwraca uwagę na jej życie, zdrowie i samopoczucie. Nie wyznaje miłości otwarcie Paslı kilit

Oto wszystkie 40 pytań, na które bezbłędnie odpowiedział Artur Baranowski:

Oto wszystkie 40 pytań, na które bezbłędnie odpowiedział Artur Baranowski: – Czy silnik Diesla ma świece zapłonowe? NieJak nazywa się żartobliwa gra słów oparta na dwuznaczności wyrazów i podobieństwie ich brzmienia? KalamburJakie imię nosił młody szlachcic, w którym zakochana jest Halka - bohaterka opery Stanisława Moniuszki? JanuszZłoty orzeł widnieje na fladze Egiptu czy Libanu? EgiptJakim łacińskim terminem określa się to, co święte? Przeciwieństwo sfery świeckiej, nazywanej profanum. SacrumMorze Liguryjskie jest częścią którego większego akwenu? Morze ŚródziemneJak nazywa się technika skoku wzwyż, w której zawodnik jest zwrócony plecami do poprzeczki? FlopWiększość tlenków niemetali tworzy z wodą kwasy, zasady czy sole? Kwasy"Let It Be" to piosenka z repertuaru zespołu The Rolling Stones czy The Beatles?  The BeatlesJak się nazywa pierwszy przypadek w polskiej deklinacji? MianownikTermin "moderato" określa umiarkowane czy szybkie tempo wykonywania utworu? UmiarkowaneCzy aktor Eugeniusz Bodo zagrał w pierwszych filmach realizowanych po II wojnie światowej? Nie zagrałW ruinach, którego starożytnego miasta znaleziono w 1901 r. stelę z tekstem Kodeksu Hammurabiego? SuzyJak nazywa się grupa języków, do której należą węgierski i fiński? Języki ugrofińskieCharakterystyczny dźwięk koników polnych wytwarzają samce czy samice tych owadów? SamceCzyim nazwiskiem zostały nazwane polskie powstanie narodowe i najwyższy szczyt Australii? Tadeusz KościuszkoIle szczytów górskich ma wysokość większą niż 8 tys. m n.p.m.? 14Według powiedzenia do kiedy rana się zagoi? Do weselaJaki kolor ma kawior ryb jesiotrowatych? CzarnyW której operze Giacomo Pucciniego występują postaci gejszy Cio-Cio-San oraz amerykańskiego porucznika Pinkertona? "Madame Butterfly"Gros - ile to jest tuzinów? 12Z której części rośliny otrzymywana jest gałka muszkatołowa? Nasiono owocuEuropa, Io, Ganimedes, Kallisto to odkryte przez Galileusza księżyce której planety? JowiszaKtórego króla dotyczy powiedzenie o jedzeniu, piciu i popuszczaniu pasa? August III SasKajak, woda, potop - który z tych wyrazów nie jest palindromem? WodaW którym księstwie można spacerować aleją księżnej Grace? MonakoCzy w trójkącie równoramiennym wszystkie kąty są równe? NieIle koni było w gospodarstwie pana Jonesa w książce George'a Orwella "Folwark zwierzęcy"? TrzyRzeźbiarz Xawery Dunikowski swój dorobek artystyczny ofiarował narodowi polskiemu. W którym mieście możemy zwiedzać jego muzeum? WarszawaJak brzmi łacińska nazwa Orderu Odrodzenia Polski? Polonia RestitutaŚiwa to bóstwo której religii? HinduizmJak miała na imię ukochana Stanisława Wokulskiego? IzabellaW którym wieku zostala założona Biblioteka Watykańska? XV w.Fraktal to liczba czy rodzaj figury geometrycznej? Rodzaj figury geometrycznejAkord nonowy to akord złoży z ilu dźwięków? PięćJak nazywano białą niewolnicę w haremie sułtańskim w dawnej Turcji? Odaliska W którym mieście swoją siedzibę ma angielski klub piłkarski West Ham United? LondynCzy fotosynteza w roślinach może zachodzić bez udziału energii świetlnej? Nie Który filozof nazywany jest ojcem dialektyki? Heraklit z EfezuW którym języku Andrzej Frycz napisał "Rozprawę o poprawie Rzeczpospolitej"? Łaciński
 –
0:15
Zakochana para lwów z zoo z Los Angeles spędziła razem 21 lat, póki nie zostały uśpione 2 lata temu – Personel zajmujący się opieką nad zwierzętami i opieką zdrowotną podjął trudną decyzję o uśpieniu dwóch lwów jednocześnie. 21-letni lew Hubert i 21-letnia lwica Kalisa były jak bratnie dusze. Zostały uśpione „z powodu pogarszającego się stanu zdrowia i chorób związanych z wiekiem, które obniżyły ich jakość życia”
Uważajcie na ten nowy scam. Oszustwo na Willa Smitha to już przeszłość, teraz na czasie jest scam na kosmonautę – Kobieta z Japonii przekazała kochankowi z Instagrama 150 tys. złotych, by mógł wrócić na Ziemię. Mężczyzna twierdził, że jest rosyjskim kosmonautą przebywającym na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Jak donosi japoński serwis informacyjny Yomiuri Shimbun, w trakcie długodystansowego związku oszust przekonał kobietę, że nie może wrócić do domu, ponieważ nie stać go na bilet powrotny na Ziemię. Zakochana niewiasta przekazała mu 4,4 miliony jenów (około 150 tysięcy złotych) na bilet powrotny.
Nigdy w życiu nie zakochałam się w nikim tak bardzo, jak w moim mężu – Wiem, że wielu ludzi powie „no, przecież to twój mąż" jakby było to dla nich oczywiste, że go kocham.Ale jest różnica między tym, że się kogoś kocha a tym, że jest się w kimś zakochanym.A ja jestem w nim zakochanaJesteśmy razem 8 lat. A ja cały czas kiedy na niego patrzę, myślę sobie, że jest najprzystojniejszym facetem jakiego znam, a gdy on odpowiada mi spojrzeniem - mam motylki w brzuchu i się rumienię.Sprawia, że staję się nieporadna i nerwowa. Ale nie nerwowa w negatywnym znaczeniu, a raczej w takim jakbym chciała, żeby się pochylił i mnie pocałował. To takie uczucie, które odczuwacie, gdy wibruje wam telefon i myślicie sobie „mam nadzieję, że to on/ona".A gdy wychodzimy gdzieś razem, to nie mogę się zdecydować, którą sukienkę założyć, bo chcę przy nim wyglądać po prostu najlepiej i spędzam godziny kręcąc włosy dopóki nie są idealne.Wiem, że mogę brzmieć przesadnie, ale trudnoWłaśnie siedzę z nim w pokoju, a on przegląda jakieś papiery. Nie odezwaliśmy się jeszcze do siebie słowem, a ja nie mogę oderwać od niego oczu i zastanawiam się jak to się stało, że ze wszystkim kobiet TO WŁAŚNIE JA jestem jego żoną Wiem, że wielu ludzi powie „no, przecież to twój mąż" jakby było to dla nich oczywiste, że go kochamAle jest różnica między tym, że się kogoś kocha a tym, że jest się w kimś zakochanymA ja jestem w nim zakochanaJesteśmy razem 8 lat. A ja cały czas kiedy na niego patrzę, myślę sobie, że jest najprzystojniejszym facetem jakiego znam, a gdy on odpowiada mi spojrzeniem - mam motylki w brzuchu i się rumienię.Sprawia, że staję się nieporadna i nerwowa. Ale nie nerwowa w negatywnym znaczeniu, a raczej w takim jakbym chciała, żeby się pochylił i mnie pocałował. To takie uczucie, które odczuwacie, gdy wibruje wam telefon i myślicie sobie „mam nadzieję, że to on/ona".A gdy wychodzimy gdzieś razem, to nie mogę się zdecydować, którą sukienkę założyć, bo chcę przy nim wyglądać po prostu najlepiej i spędzam godziny kręcąc włosy dopóki nie są idealne.Wiem, że mogę brzmieć przesadnie, ale trudno.Właśnie siedzę z nim w pokoju, a on przegląda jakieś papiery. Nie odezwaliśmy się jeszcze do siebie słowem, a ja nie mogę oderwać od niego oczu i zastanawiam się jak to się stało, że ze wszystkim kobiet TO WŁAŚNIE JA jestem jego żoną
Zakochana latarnia –

Krzysztof Stanowski i jego recenzja filmu "365 dni":

 –  Na początek zdanie, które zamieszcza każdy na wszelki wypadek: obejrzałem nowe „365 dni”, żebyście wy nie musieli. To oczywiście taka regułka antyobciachowa i pseudointeligencka.Ale wystarczy napisać: obejrzałem.Nie wiem, czy można traktować to coś w kategoriach filmu. To miks teledysku, reklamy, soft-porno, no i filmu właśnie. Fabuła jako taka niemalże nie występuje, tzn. zajmuje jakieś 15 procent czasu. Uwaga, teraz w całości będę spoilerował. Babka o imieniu Laura bierze ślub (z tym gościem, który w poprzednim „odcinku” ją porwał i więził przez rok) i jest bardzo zakochana, do tego ma przygłupią koleżankę, która przez cały film nawet nie pokazała cycków (mimo wielu stosunków). Po ślubie nie jest zadowolona, bo jej mąż traktuje ją z góry (przypominam, że ją porwał, ale chuj tam, liczyła na więcej romantyzmu z jego strony), ale bywa fajnie, bo dużo jeżdżą na koniach przy zachodzie słońca. No ale generalnie jest słabo, mąż jej mówi: idziemy, wychodzimy, chodź, wkurwia ją.Pojawia się ogrodnik. Ogrodnik oczywiście jest przystojny, umięśniony, ma corvettę i suva, dom z basenem, deskę surfingową i fajne dziary (pakiet totalnego chada, jak to u ogrodnika). Mąż puka jakąś swoją przyjaciółkę, co odkrywa ta Laura. Babka ucieka do ogrodnika, ale się z nim nie teges, natomiast on jest za przystojny, żeby nie wykorzystać tego w soft-porno, więc ona śni, że teges i wtedy mamy sceny. Potem się okazuje, że mąż wcale nie puknął przyjaciółki, tylko to był jego brat bliźniak, a jeszcze potem, że ogrodnik nie jest ogrodnikiem,, tylko synem szefa mafii. Laura spotkała dwóch facetów we Włoszech i obaj są szefami mafii, to dość dobra skuteczność. Następnie dzieje się coś dziwnego, bo porywacz, ogrodnik, brat bliźniak porywacza i ta babka, co ją pukał strzelają do siebie nawzajem i nawet Polka obrywa (może umiera, nie wiadomo). To już cały film, ale nie mam pojęcia, o co w nim chodziło, poza dymankiem. Zdaje się, że to produkcja dla młodych par, gdzie jedna strona chciałaby namówić drugą na wspólne oglądanie porno, ale nie wie, jak zagadać.W zasadzie najciekawsze jest to, że Massimo często kopuluje w spodniach. A, ten ogrodnik ma jeszcze siostrę, która jest w ciąży i traktuję ją, jakby to on zrobił tego dzieciaka, ale w sumie nie kumam, co to była za pojebana akcja i po co ta siostra się pojawiła.Trzecia część niewykluczona, bo Laura oberwała jakoś w miednicę, więc może żyje i spotka trzeciego szefa mafii, który ją wychędoży.
Turyści wycięli na grzbiecie nosorożca swoje imiona! Jakim durniem trzeba być, żeby tak postąpić? – Niektórzy ludzie zachowują się gorzej niż zwierzęta.Pomimo zakazu dokarmiania przerzucają przez ogrodzenia kanapki, chipsy czy ciastka. Jeśli myślicie, że to karygodne zachowania pewnie nie słyszeliście jeszcze o tym, co wydarzyło się w paryskim zoo. Dwójka turystów odwiedzających zoo postanowiła upamiętnić swój pobyt w tym miejscu i wyryć na nosorożcu swoje imiona. Prawdopodobnie była to zakochana para i na dowód miłości postanowili 'podrapać' starego nosorożca. Na jego grzbiecie wydrapali paznokciami swoje imiona: Camille i Julien.Niestety, nie odnaleziono sprawców całego zajścia. Dziwi fakt, że pomimo sporej liczby odwiedzających nikt nie zauważył tego incydentu. Przecież wydrapanie tych imion musiało trochę trwać Niektórzy ludzie zachowują się gorzej niż zwierzęta.Pomimo zakazu dokarmiania przerzucają przez ogrodzenia kanapki, chipsy czy ciastka. Jeśli myślicie, że to karygodne zachowania pewnie nie słyszeliście jeszcze o tym, co wydarzyło się w zoo. Dwójka turystów odwiedzających zoo postanowiła upamiętnić swój pobyt w tym miejscu i wyryć na nosorożcu swoje imiona. Prawdopodobnie była to zakochana para i na dowód miłości postanowili 'podrapać' starego nosorożca. Na jego grzbiecie wydrapali paznokciami swoje imiona: Camille i Julien.Niestety, nie odnaleziono sprawców całego zajścia. Dziwi fakt, że pomimo sporej liczby odwiedzających nikt nie zauważył tego incydentu. Przecież wydrapanie tych imion musiało trochę trwać
- Córeczko, wobec tego weź ślub na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro... –
Na pocieszenie chociaż tyle,że to były "nasze czasy"! –  Pamiętasz te czasy gdy:- bierzcie „po dwa" gdy-kiedy słyszałeś/aś że ktośrozdawałeś cukierki widzie do twojego pokoju iudawałeś/aś że śpisz-kiedy świecące buty byłynajwiększym szpanem,-kiedy tekst z Tabalugiklasie na swoje urodziny,-rodzice szantażowali Ciętekstami: chodź bo cię tuzostawię, bo pan/paniprzyjdzie itp.-gdy siniaki, zadrapania,otarcia były wyznacznikiemnajlepszej zabawy,-gdy udawałeś pijanego pijąc -kiedy na przerwach grało się„Jakubie zrób mi loda" niewzbudzał żadnych podejrzeń,-kiedy karą w podstawówcebyło siedzenie z dziewczyną,sok z zakrętki, zakrętka byław tzw deptaka lub spychałosię ostatnią osobę z ławki,kieliszkiem sok alkoholem,-zabawa w „zamknij oczy-kiedy chciałeś zobaczyćotwórz buzię",-kiedy dzieci z innego osiedlawydawały się jakby były zchmurę z bliska, poskakaćpo niej,-kiedy „na niby" zastępowałojakąkolwiek rzecz podczaszabawy,innej planety,-kiedy bez piłki niewychodziło się na dwór,-kiedy koc i poduszki byłynajlepszym materiałem dozbudowania „bazy"-kiedy bez telefonuwiedziałeś/aś gdzie znaleźć-„zakochana para Jacek iBarbara"-spacer po krawężniku,WIEDZ ŻE TO JUŻ NIGDYNIE WRÓCIznajomych,-kiedy bałeś/aś się potworówspod łóżka,T r
 –  Spotted: Sosnowiec grupaPaulina 40 min temuWitam czy ktoś widział tego pana zaginął o5.40 rano brak odzewu sosnowiec centrumwiem tyle ze nie jest na izbie ani zatrzymanyproszę o pomocAngelMoże przepadł gdzieś z kolegami?Niech Pani będzie cierpliwa, bojednak to jest za krótki czas żebyuważać go za zaginionego.21 min.    Lubię to!    Odpowiedz        i OPaulina iAngel     hodzi o to ze przepadłz moimi pieniędzmidokumentami i rzeczami20 min. Lubię to! •©■--.Odpowiedz9    Marta laalBAPaulina i a wyglądana takiego porządnego...

Pewna staruszka przebywająca w domu opieki napisała list, który został otwarty po jej śmierci

Pewna staruszka przebywająca w domu opieki napisała list, który został otwarty po jej śmierci – "Co widzicie patrząc na mnie, moje drogie pielęgniarki?Niech zgadnę… Uciążliwą, wredną staruchę, nierozumną, z dziwnymi nawykami i obojętnym spojrzeniem. Staruszkę, która upuszcza jedzenie i rzadko się odzywa. Bardzo was to wtedy denerwuje, szepczecie między sobą, ale tak, żebym usłyszała: „Mogłaby się trochę postarać.”Sądzicie, że nic do mnie nie dociera. Ciągle przecież coś gubię i nawet nie jestem pewna co to dokładnie było. Macie nade mną władzę. Możecie robić ze mną, co chcecie. Uważacie, że moim jedynym zajęciem są długie kąpiele albo bawienie się jedzeniem.Prawda, że tak mnie widzicie? W takim razie najwyższy czas, byście zobaczyły coś innego. Bo to wcale nie jestem ja. Powiem Wam, kim jestem.Jestem dziesięcioletnią dziewczynką z kochającymi rodzicami i rodzeństwem.Rozmarzoną szesnastolatką czekającą na wielką miłość.” „Zakochaną dwudziestolatką, która już za niedługo przysięgnie dozgonną wierność i wytrwa w niej do końca życia.Mając dwadzieścia pięć lat jestem już matką. Wychowuję moje dzieci najlepiej, jak potrafię i dbam, by miały bezpieczny i kochający dom.Teraz mam już trzydzieści lat, a moje dzieci zaczynają dorastać. Coraz bardziej się uniezależniają od rodziców.Mam czterdzieści lat, moje dzieci właśnie się wyprowadzają. To trudny czas, ale mąż jest przy mnie i to jest dla mnie dużym pocieszeniem.Gdy mam pięćdziesiąt lat pojawiają się wnuki. Wraz z mężem uwielbiamy się nimi zajmować.Mój mąż umiera. Jestem załamana. Był moją jedyną miłością. Gdy zwracam się ku przyszłości nie widzę już nic. Moje dzieci żyją swoim życiem, a ja żyję wspomnieniami.Jestem już stara. Ta starość jest straszna. Mam pochyloną postawę, nie widać we mnie już żadnego wdzięku i gracji. Brak mi sił. Żyję, ale jakbym nie żyła.”Mam dobre i złe wspomnienia. Codziennie na nowo przeżywam tamte dni. Myślę o latach, które zbyt szybko minęły…Każdego dnia staram się pogodzić z tym, że przeszłość już nie wróci. To nie jest łatwe wiedzieć, że nie czeka Cię już nic.Gdybyście chociaż Wy mogły otworzyć oczy i zobaczyć we mnie człowieka, zobaczyć mnie naprawdę..."Z pewnością nie jeden starszy człowiek czuje podobnie. Jest wciąż sobą, ze swoimi przeżyciami, doświadczeniami, spełnionymi planami i niezrealizowanymi marzeniami. Jest tym samym człowiekiem, który kiedyś biegał po kałużach, chodził do szkoły, zakochał się, rodził dzieci, rozpieszczał wnuki…Mimo, że teraz jest stary wciąż jest człowiekiem i liczy na zrozumienie i czyjąś cierpliwą obecność.Moja babcia takiego zrozumienia nie otrzymała
Obecny wicemarszałek i szef klubu sejmowego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki w młodości był jednym z liderów hipisowskiej społeczności w Krakowie znanym pod pseudonimem "Pies" – Co ciekawe umawiał się w tamtym czasie z niejaką Olgą Ostrowską. A co jest niezwykłego w tej dziewczynie? Gdyż już kilka lat po zakończeniu związku z Terleckim, już jako żona Marka Jackowskiego (po którym miała nowe nazwisko), stała się sławna na całą Polskę jako "Kora" - wokalistka i liderka rockowego zespołu Maanam. Po latach wspominała związek z przyszłym politykiem jako bardzo toksyczny, choć jak przyznała w swojej biografii była w nim zakochana po uszy. Jako dodatkową ciekawostkę dodam, że to właśnie Terlecki uczył ją robić skręty
Millie była zamężna przez 41 lat. Niestety jej mąż umarł. To był smutny i ciężki czas dla niej. Jej wielka miłość odeszła. – To było 25 lat temu. Jednak teraz, w wieku 86 lat, Millie znów jest zakochana i kolejny raz poszła do ołtarza. Ubrała fioletową suknię ślubną i trzymała wielki bukiet kwiatów.Jej wnuczka napisała o ślubie na Facebooku, otrzymała ponad 85 000 polubień i ponad 5 000 komentarzy.Wnuczka Millie powiedziała: „To prawdziwy dowód na to, że wiek to tylko liczba i każdy może ponownie znaleźć miłość”.
Zakochana para podczas kolacji –
0:20

Historia niepełnosprawnej dziewczyny i jej rodziny: Dlatego każdy powinien mieć wybór

Dlatego każdy powinien mieć wybór –  Ola Petrus2of9S paźldzieraneiafkiotfagaSpah mof mocsgntoldzinhishsoierolmam t1nd9ires:5d4  · GŁOS KOBIETY Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ(bo zdrowi cis mężczyźni już się nagadali). Kilka dni temu pewna osoba zapytała moją mamy o jej opinię na temat protestów. Moja mama jest zwolenniczką kompromisu, więc odpowiedziała, że je popiera. W odpowiedzi ów osoba zamiast przyjąć to do wiadomości i łaskawie zamilknąć, postanowiła dorzucić “Naprawdę? Patrząc na Twoją historię z Olą myślałam, że będziesz przeciw.” Moja mama z RiGCz-em i niechęcią do konfliktów, zamknęła dyskusję zdaniem “Ale ja miałam wybór.”Ja po usłyszeniu tej historii byłam już gotowa wsiadać w auto i jechać do Szczecina. W żadne żarty się nie będę bawiła, będziemy się napierdalać. Ale wzięłam oddech, potem 10 oddechów. Potem jeszcze 100. Oddychałam tak dwa dni i w końcu stwierdziłam, że no kurwa nie. Nie oleję tematu. Ale odpowiem na niego publicznie bo mam wrażenie, że sporo osób musi to jeszcze usłyszeć. Zarówno tych uderzających do mnie, do mojej rodziny jak i do innych z niepełnosprawnościami. Więc wybaczcie kolejny blok tekstu, mam nadzieję, że więcej nie będzie trzeba. TAK, moja mama miała wybór. Ba, moja mama tego wyboru dokonała w momencie gdy zdecydowała się zajść w ciążę, bo nie jest tajemnicą, że nie jestem pierwszym przypadkiem achondroplazji w rodzinie. Więc z pełną świadomością i szansami 50/50 zdecydowała się zajść w ciąże bo: - miała obok siebie człowieka który całym sobą udowadniał, że można z tym żyć, osiągać sukcesy i świetnie sobie radzić- w naszej rodzinie był ogrom lekarzy więc w przypadku komplikacji, mieliśmy za sobą armię wsparcia- nie było wtedy możliwości uniknięcia przekazania mutacji genowejPierwsze dwa punkty już stawiały ją w lepszej sytuacji od większości rodziców nawet obecnie dowiadujących się, że płód ma wady.A co do trzeciego - ja obecnie mam taką opcję. Podczas zabiegu in vitro jest możliwość sprawdzenia czy zarodek jest zdrowy czy nie. Czy z tego skorzystam? Oczywiście. Czy moja mama by z tego skorzystała te 33 lata temu gdyby była taka opcja? OCZYWIŚCIE. Bo nie oszukujmy się, w ruletce genetycznej oberwałam dosyć łagodnie (każdy achondroplazjak jest inny i ma większe lub mniejsze powikłania). Ale i tak po urodzeniu przez wiele lat byłam przygotowywana do potencjalnej operacji wyciągania kończyn. Ta operacja miała się odbyć w gimnazjum, więc do 14/15 roku życia byłam przekonana, że to co mam da się wyleczyć. I wtedy tego chciałam. Gdy przyszedł czas ostatecznej decyzji odmówiłam - powód był wtedy prozaiczny, bo byłam zakochana w koledze ze starszej klasy i nie chciałam trafić na kilka lat do szpitala - ale z wiekiem przekonałam się, że to była dobra decyzja bo mogłabym tego psychicznie nie znieść. Poza tą operacją chodziłam do ortopedów, laryngologów, i kilku innych lekarzy, bo moi rodzice walczyli, żebym mimo swojej wady genetycznej była jak najzdrowsza. I teraz jestem sobie dorosła, samodzielna, w miarę ogarnięta, akceptuję siebie taką jaką jestem ALE gdy ktoś mnie pyta czy wolałabym się urodzić zdrowa to śmiało odpowiadam, że gdybym miała WYBÓR to oczywiście, że TAK. NIE ZNAM NIKOGO Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIĄ KTO CHCIAŁ SIĘ Z NIĄ URODZIĆ!!!I nie chodzę teraz myśląc “ej fajnie by było jakby na świecie było więcej achondroplazjaków”. No kuźwa nie! Czy wolałabym nie musieć używać setek stołków, wyciągaczy i ułatwiaczy pozwalających mi samodzielnie funkcjonować? TAK!Czy wolałabym nie musieć zastanawiać się czy w tłumie zginę za chwilę bo mnie zgniotą czy bo ktoś na mnie usiądzie? TAK!Czy wolałabym nie martwić się, że każde 5kg dodatkowej wagi przy moim wzroście sprawia, że moje nogi wyglądają jak u słonia? TAK!Czy wolałabym nie płakać po nocach bo jakiś facet wcisnął mi kit, że jest zainteresowany tylko po to, żeby sprawdzić jak to jest z niskorosłą duperą? TAK!Czy wolałabym nie zastanawiać się czy ktoś na ulicy się gapi na mnie i komentuje bo wyglądam inaczej czy dlatego, że mnie rozpoznał ze sceny? TAK!Czy wolałabym nie musieć jeździć do krawcowej z każdym zakupionym ciuchem, żeby go skrócić? TAK!Czy wolałabym nie musieć przechodzić przez milion innych pierdół o których nawet nie macie pojęcia tylko po to, żeby moje życie wyglądało na w miarę normalne? TAK!Czy chcę aby moje dziecko było zdrowe? TAAAAAAK!!!!Jak widzę hasła rzucane przez osoby udające chęć obrony osób z niepełnosprawnościami typu “Oni też chcą żyć!” to zaczynam szukać informacji w sieci czy nagle gdzieś ktoś ogłosił masowe polowania na takie osoby. Bo to w ten sposób brzmi. NIKT nie chce ruszać osób z niepełnosprawnościami. Ale skoro tak o nich dbacie i za nich się wypowiadacie to spytajcie ich czy gdyby istniał lek, szczepionka, zabieg który by gwarantował, na etapie ciąży albo i wcześniej trwale wyeliminować tą chorobę czy mutację to też by protestowali i próbowali zablokować? To by naciskali, że skoro Bóg dał zarodkowi niepełnosprawność to ma tak zostać i już? Nie znam osób które by się na taką szansę nie zgodziły. Ale jeśli takie istnieją to dopiero one są cholernymi egoistami. I żeby było jasne, ja rozumiem, że są ludzie których wiara czy sumienie nie pozwala na takie radykalne decyzje. I to jest OK. Po to jest WYBÓR. Wy miejcie swój, nam zostawcie nasz. ALE NIE UDAWAJCIE, ŻE WIECIE LEPIEJ OD NAS JAK TO JEST ŻYĆ Z CZYMŚ CZEGO BYĆ MOŻE MOŻNA BYŁO UNIKNĄĆ!!! BO NIE MACIE BLADEGO POJĘCIA!!!
Arek, wybacz jej! –  KOCHANY ARKU Twoje urodziny ale nie mam odwagi stanąć przed Tobą czy zadzwonić choć tego pragnę. Marzę by zobaczy, Ciebie, ustyszef Twój głos, poczuć Twój zapach. Ch, się przy., Miałeś rację. Bałam się Tobie oddal w całości i dlatego teraz jestem nieszczęśliwa. Wiem, Że taka już zostanę ho nie ma obok mnie Twojej osoby. Oszukuję wszystkich wokół grdja: radosną, szczęśliwą i zakochaną. Udaję każdego dnia. zośklałrąi.,,,W0 aciieągwugdłnoiwa ,j:tseeśrczue,:,-itel tylko Ty. Jak wtedy. Leżę Wesz dlaczego W zrobiłam. Ty wiesz wszystko od dawna w ' swej mądrości. Przyznaję Ci rację. Kajam sig przed Tobą. Błagam o wybaczenie. Wiedziałam to wtedy. Teraz wiem jeszcze bardziej. Byłeś, jesteś i pozostaniesz miłością mojego życia. Przysięgam Ci dozgonną miłość. Muszę dograł swój dramat do ostatnich moich dni mając w głowie tylko Ciebie Kochanie. TWOJA NA ZAWSZE K.
 –  Nie wiesz jakim debilem on był i jak ja byłam w nim zakochana i cierpiała No właśnie Nie kłamie Nie ukrywam i nie wstydzam się To ja mam 27 lat a miałem 3 Długo byłeś w związku? Ja jestem zbyt naiwna i wrażliwa z.; szybko się zakochuje i zaczynam ufać Niestety I co się stało? 3 lata najdłuższy Przeleciala kolegę z pracy No to pewnie coś w ciebie było nie tak że ona zdradziła Może brak uwagi No bo kobiety rzadko zdradzają
"Mieć Cię tak blisko, poczuć ciepło Twojej szyi na moich ustach, ciepło ramion, uśmiech i spojrzenie...Upewniłam się tylko w tym, że kocham jak nigdy nikogo".To dopiero jest prawdziwa miłość! –  Jolka RosiekM @91lorealou • 5 min vA jak się cieszyła mu buźka MOl Ul O 4 <Pokaż ten wątekJanusz @JanuszFutbulu • 42 min vJolka walcz o swoją miłość! Kto wiemoże w kolejnej kadencji to Ty będzieszpierwsza damą!Q i       tl C? i «SJolka RosiekM @91 loreal... • 19 min vNie chcę. Chcę by Andrzej skończył zpolityką. I byśmy mieli spokój.Jolka Rosiekw @91lore... • 15 godz. vGdy przytuliłam Andrzeja tak mocno topotem podszedł do mnie fotografprawdopodobnie z kancelarii ipowiedział „z Panią najpiękniejszezdjęcie wyszło :)" fajnie, tylko chciałabymje zobaczyć, a nie wiem kto ma