Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 87 takich demotywatorów

 –  Zeby zobaczyć reakcję swojego męża, żona napisałana karteczce"odeszłam, nie wracam"o czym schowała się pod łóżko i czekała aż mążwróci.Przyszedł, zobaczył kartkę, napisał coś na niej poczym zaczął podśpiewywać cały wesół.Po 5 minutach do kogoś zadzwonił."Jadę. O wariatkę się już nie martw. Kocham cię, pa."Wziął kluczyki i wyszedł.Żona wściekła wypełzła spod łóżka by zobaczyć conapisał."Stopa ci wystaje. Poszedłem po chleb. Zrób coś dojedzenia zamiast się wydurniać lol

Kierowca autobusu - mistrz trollowania

Kierowca autobusu - mistrz trollowania –  Opowiem wam historię pewnego Węgra który do perfekcji opanował sztukę trollowania le autobus na końcowym Ubrany jak niewidomy, podchodzi do autobusu... ...wchodzi po schodkach lekko się potykając... ...odpala silnik... ... i odjeżdża z pasażerami błagającymi o litość. Firma nie miała poczucia humoru, dostał ostrzeżenie. Następnym razem usiadł ze swoimi pasażerami z tyłu autobusu Gdy autobus powinien już odjechać 15 minut temu, a pasażerowie zaczęli się niecierpliwić... ...wstał i krzyknął: "Jeśli kierowca nie ma zamiaru pracować, sam poprowadzę to gówno!" i zaczął iść do kabiny. Autobus byt pusty w 5 sekund. Firma zabroniła mu żartów w pracy. Ostatni numer zrobił podczas zjeżdżania z góry. Zanim zaczął trasę, schował w autobusie dodatkową kierownicę, a gdy jechał w dół,wyrzucił ją ze swojej kabiny wrzeszcząc: "URWAŁA SIĘ KIEROWNICA, JA PIERDOLĘ, URWAŁA MI SIĘ KIEROWNICA ! Nie trzeba chyba mówić, że pasażerowie zaczęli wariować ze strachu i krzyczeć. Firma tak się wściekła, że od razu wyleciał z pracy. Łapka w górę dla geniusza!
Kobieta zatarasowała autem ścieżkę rowerową i wściekła się, że rowerzyści zrobili zdjęcie jej samochodu – - Od pilnowania porządku są specjalne służby - grzmi oburzona pani Natalia pod jednym z postów na facebookowej stronie Po Poznaniu Rowerem. Kobieta grozi przy tym administratorom profilu wytoczeniem sprawy o opublikowanie danych bez jej zgody. - Karalne to jest parkowanie w ten sposób. Robienie i publikowanie zdjęcie aut, nawet z ich rejestracją jest oczywiście w pełnie legalne - odpowiada jej admin strony.Brawo, admin!
Ich wsciekła właścicielka twierdziła, że nie było jej „kilka sekund”. Tymczasem mężczyzna czekał na jej przyjście dobrych kilka minut.Tacy ludzie jak ona zasługują na wysokie kary za znęcanie się nad zwierzętami. Zgadzacie się? –

Bogata para wyśmiewa w kolejce kobietę z piątką dzieci - nagle nieznajoma robi coś niespodziewanego

Bogata para wyśmiewa w kolejce kobietę z piątką dzieci - nagle nieznajoma robi coś niespodziewanego – Czasami potrzebujemy przypomnienia o tym, że każdego powinniśmy traktować z szacunkiem i zrozumieniem, nie powinniśmy nikogo oceniać, ale też powinniśmy reagować, gdy coś jest nie tak.Historia ta może mieć kilka lat, ale wciąż stanowi na to dobry dowód.Lindsey Rae była w sklepie po długim dniu pracy. Sklep był zatłoczony, wiele osób było zirytowanych ponieważ wszystko długo trwało, a wiele dzieci krzyczało dookoła. Mówiąc prosto: zwykły dzień w sklepie.Stojąca przed Lindsey kobieta miała ręce pełne roboty. Starała się kontrolować piątkę dzieci, które biegały dookoła i nie chciały słuchać mamy, która wyglądała na przemęczoną.Nagle, Lindsay usłyszała, jak stojąca za nią para obgaduje rodzinę przed nią. Rozejrzała się i zobaczyła dobrze ubraną, bogatą parę. To oni krytykowali matkę piątki dzieci.„Jak myślisz, z iloma różnymi ojcami ma dzieci?”„Nie udało jej się nawet ubrać ich wystarczająco ciepło.”„Poczekaj, wkrótce wyjmie kupony na jedzenie.”Lindsay zirytowała się, ale musiała też zajmować się swoim 3-letnim synem, który nie chciał stać w kolejce. Usłyszała nagle, jak para zaczęła komentować różnicę w kolorze skóry dzieci.Gdy przyjrzała się matce i jej dzieciom zobaczyła, że jedno z nich miało blond włosy, jak kobieta. Dziecko było też ubrane w ciepłe, zimowe ubrania. Inne dzieci miały czarne włosy i ciemniejszą skórę. Wyglądały na smutne, miały na sobie cienkie ubrania i sandały na stopach.Lindsay dojrzała też, że kobieta kupuje cieplejsze ubrania.Kobieta miała kupony, którymi chciała zapłacić, ale nie wiedziała do końca, jak je wykorzystać.Lindsay usłyszała, jak para za nią mówi:„Oto, na co idą nasze podatki...”Lindsay miała tego dosyć. Rzuciła parze ostre spojrzenie i podeszła do kobiety zapytać, czy potrzebuje pomocy.„Opiekuje się pani nimi, czy adoptowała je pani? Mam dziewięcioro dzieci, z czego dwójkę urodziłam, więc rozumiem. Pomogę pani.”Kobieta była nieco nieśmiała.„Dopiero co zostałam opiekunką. Nigdy nie używałam kuponów, ponieważ dzieci wprowadziły się do mnie trzy dni temu. Mamy jedzenie, ale potrzebują ubrań, a ja jeszcze nie dostałam wypłaty.”Lindsay spojrzała na dzieci i powiedziała ich mamie, że są piękne. Pokazała też, jak działają kupony.Gdy kobieta wyszła ze sklepu, Lindsay odwróciła się do stojącej za nią pary. Była wściekła.„Te dzieci, o których rozmawialiście, nie mogą być ze swoimi rodzicami. Prawdopodobnie jedyne, co mają, to te ubrania. A ta kobieta otworzyła swój dom dla dzieci, które potrzebowały bezpiecznego miejsca do życia, czego nie miały wcześniej. Kupony pomagają jej wykarmić wszystkie dzieci. Niewiele osób na świecie zrobiłoby to, co ona.”„A chociaż te dzieci były z nią i każde miało innego ojca, to żadne dziecko nie zasługuje na to, aby być głodnym lub by marznąć. Więc wybaczcie, ale to wy popełniliście błąd. Nie potraficie się zachować.”Para przeniosła się do innej kolejki.Kasjerka z kolei uśmiechnęła się do Lindsay i powiedziała, „Jestem samotną mamą i to, co pani zrobiła, jest cudowne. Życze pani miłego wieczoru!”Gdy Lindsay wróciła do domu, opisała tę sytuację na Facebooku. Wkrótce potem post udostępniono ponad 260,000 razy
Napisała szczery list do byłego faceta. Jego treść szybko stała się hitem – "Drogi Ex,Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze. Minęły wieki odkąd widzieliśmy się po raz ostatni. Nie mam pojęcia czy jesteś szczęśliwy, ale mam ogromną nadzieję, że tak. Od dawna zbierałam się w sobie, żeby napisać do Ciebie ten list.Chciałam Ci tylko dać znać, że u mnie wszystko w porządku. Oczywiście był czas, kiedy strasznie za Tobą tęskniłam, byłam wściekła, że nie ma Cię już w moim życiu, ale to było i już nie wróci. Teraz jeśli zdarza mi się myśleć o Tobie, zawsze się uśmiecham, bo przypominam sobie te wszystkie cudowne chwile, jakie przeżyliśmy ze sobą.Byliśmy dziećmi, kiedy się poznaliśmy. Byłeś moją pierwszą miłością. Byliśmy razem bez zobowiązań i pytań o miłość. Tak po prostu. Cieszyliśmy się sobą, naszymi wszystkimi wspólnymi pierwszymi razami. Pamiętam chwile, kiedy się śmialiśmy, płakaliśmy, kochaliśmy i nienawidziliśmy. Pamiętam wszystko. Nie dlatego, że nadal Cię kocham, ale dlatego, że stanowiłeś ważną i piękną część mojego życia. Zawsze będziesz dla mnie cudownym wspomnieniem.To dzięki Tobie dowiedziałam się, że istnieje miłość i teraz czekam na nią. Chcę żebyś wiedział, że nawet kiedy założę swoją rodzinę, będę miała męża i dzieci, w moim sercu będzie takie małe miejsce, które będzie należało do Ciebie.Mam nadzieję, że pewnego dnia, kiedy będziemy staruszkami z siwymi włosami i zmarszczkami na twarzy, spotkamy się przypadkiem na ulicy, powspominamy piękne chwile i opowiemy sobie, jak potoczyły się nasze losy. Czekam na ten dzień.Twoja Ex"
Trzech mężczyzn zaatakowało 77-latkę przy bankomacie. Szybko zrozumieli swój błąd – Winifred Peel, 77-latnia Brytyjka, chciała wypłacić pieniądze z bankomatu. Gdy podejmowała gotówkę, nagle ktoś ją popchnął. Zobaczyła 3 mężczyzn. Jeden z nich próbował ukraść banknoty. Jak się okazało, zadarł z niewłaściwą babcią. Wściekła staruszka złapała go za kaptur i z całej siły kilka razy uderzyła jego głową w bankomat. Wystraszeni złodzieje uciekli! Historia Winifred szybko rozeszła się w sieci, a super babcia stała się sławna
 –  Chciałam przeprosić Marcin F z Legnicy którego od czterech lat szkalowałam z fejk kont jak to. Sprawa trafiła na policje i mam za swoje. Teraz boje się że czeka mnie sąd a po nad to idę do psychiatryka na leczenie. Marcina nękałam od czterech lat pisząc wszędzie że jest on pedofilem, zbokiem że chodzi z nożem i napada ludzi. Nasyłałam na niego znajomych, kilka razy został pobity, kilka razy zwolnili do z pracy. W Legnicy prawie każdy już zna go przez to ze pisałam o nim stale że jest pedofilem. Ja nawet podpaliłam działki żeby tylko zwalić winę na niego. Byłam wściekła że zostawił mnie że odkrył że mam innego. Nie mogłam się pogodzić z faktem ze to koniec z drogimi prezentami, z przyjemnościami, itd. On ma teraz już dziewczyne cztery lata, pasje, poukładane życie a ja? ja dzien w dzień myślałam o zemście. Teraz żałuje. Wiem ze moje życie się skończyło że czeka mnie leczenie które potrwa pół życia. A Marcin będzie pieknie żył sobie z tą swoją Gosią w Legnicy. Przepraszam jeszcze raz i proszę o dodanie tej wiadomości. Wręcz błagam bo mam policyjny nakaz przeproszenia go publicznie. Jak ktoś go kojarzy to niech wie że to ja pisałam z kont z jego imieniem to ja groziłam ludzią i to ja pisałam że on jest wariatem. Przepraszam. żegnajcie.
Za każdą wściekłą kobietą stoi facet, który za cholerę nie wie, co zrobił źle –
Moja dziewczyna jest zła na mnie, ale i tak muszę do niej pisać, bo jeśli nie dam jej okazji do zignorowania mnie, to będziesz jeszcze bardziej wściekła –
Aresztowali pielęgniarkę, bo broniła nieprzytomnego pacjenta! – Policjant niesłusznie traktuje pielęgniarkę, która tylko broniła zdrowia ofiary wypadku samochodowego. Pielęgniarka tłumaczyła, że policja nie może pobrać krwi od nieprzytomnego pacjenta, jeśli ten nie jest aresztowany, lub nie ma na to zezwolenia ze strony sądu.„Albo pobiorę krew w probówkach albo zabiorę ciało” groził jeden z oficerów policji.„Robi pan ogromny błąd grożąc pielęgniarce” tłumaczył jeden z nadzorujących dyżur w szpitalu.Policjant jednak nie powstrzymał się i wyprowadził kobietę na zewnątrz próbując ją obezwładnić, mimo że nie zrobiła nic złego. Tłumaczyła się, że wykonuje swoją pracę i że nie robi nic co wykracza poza jej obowiązki.„Czuję się zdradzona i wściekła. Czuję wiele emocji. Nadal jestem zdziwiona, przecież pracuję jako pielęgniarka, moim jedynym obowiązkiem jest zapewniać bezpieczeństwo moim pacjentom”.Wyższe służby policyjne zbadały, czy coś przebiegło wbrew procedurom.Po jakimś czasie oznajmiono, że dwóch z oficerów zostało zwolnionych, a postępowanie naruszało procedury.A wydawać by się mogło, że pielęgniarze i policjanci tak często ze sobą współpracują, że w tej relacji powinien być obecny przede wszystkim wzajemny szacunek.A jednak...
 –  Pszczoła Trzmiel Wściekła kurwa ze skrzydłami
Estibaliz jest tak groźną przestępczynią, że zostaniejako pierwsza kobieta przeniesiona do wiezienia dla mężczyzn – Kobieta, która prowadziła punkt z lodami w Austrii, zamordowała w 2008 roku męża oraz kochanka, a ich zwłoki ukryła w miejscu pracy. Estibaliz rozczłonkowała ciała ofiar piłą, a kiedy sąsiedzi zapytali ją o źródło hałasu, powiedziała, że to przez nową maszynę do robienia lodów.Była wściekła na nich za to, że żaden nie potrafił jej zapłodnić. W 2012 roku morderczyni została skazana na dożywocie, a teraz sędzia uznał, że Hiszpanka jest zbyt groźna, by przebywać w więzieniu dla kobiet. Jako pierwsza więc zostanie przewieziona do męskiego zakładu karnego.
Źródło: estibaliz-carranza-zostanie-przeniesiona-do-meskiego-wiezienia

To autentyczna historia Sue Johnson z Houston w stanie Texas

To autentyczna historia Sue Johnsonz Houston w stanie Texas – Właśnie na tym polega prawdziwa siła miłości Mój najdroższy John byt moim mężem przez 46 lat. W każde Walentynki przesyłał mi najpiękniejszy bukiet kwiatów na świecie. Dołączał do niego liścik z sześcioma prostymi słowami: Troje dzieci, 46 bukietów kwiatów i życie petne miłości - to pozostało po nim, gdy odszedł na zawsze dwa lata temu. W moje pierwsze samotne Walentynki, 10 mięsiecy po jego śmierci byłam w ciężkim zaadresowany ac, dl< sOotwr Otrzymałam d ni m ał m mnie przez   rz  z h  Johna. t kwiatów... Wściekła chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do kwiaciarni. żeby powiedzieć, że to pomyłka. Sprzedawca powiedział tylko: „Nie. proszę pani. To nie jest pomyłka. Zanim pani mąż zmarł. zdążył opłacić w przód wiele kolejnych lat i jednocześnie poprosił nas, żeby dać mu gwaranci, dalszego wysyłania bukietów nawet po jego śmierci, w każde Walentynki.
Kiedy kobieta jest wściekła, objawia się w niej dusza poety –

Ta historia pokazuje, jak nie NIE traktować ludzi, żeby samemu nie czuć się najgorszym człowiekiem na świecie

Ta historia pokazuje, jak nie NIE traktować ludzi, żeby samemu nie czuć się najgorszym człowiekiem na świecie – Nikt nie lubi czekać, a życie nie szczędzi nam straconych na czekaniu godzin: u lekarza, na lotnisku, w korku... Szczególnie młodym zawsze gdzieś bardzo się spieszy i przez to nie zauważają tego, co ważne. Boleśnie przekonała się o tym pewna studentka, która była tak bardzo zapatrzona w samą siebie, że zrobiła wielką przykrość nieznajomej staruszce, a przy okazji bardzo ośmieszyła samą siebie.Antypatyczna dziewczyna czekała na lotnisku na swój lot. Miała jeszcze dobrą godzinę do odprawy, więc postanowiła kupić książkę. Przy okazji zobaczyła, że mają w sprzedaży ciastka i nie mogła się powstrzymać, kupiła paczkę. Wściekła na cały świat zaczęła przeciskać się przez tłum, żeby móc usiąść gdzieś spokojnie w kącie i poczytać. Wolne miejsce było tylko koło starszej pani, która też czytała.Młoda kobieta uznała, że staruszka będzie "bezpiecznym" towarzyszem - skoro czyta, to nie będzie jej przeszkadzać. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Wyjęła swoją książkę i zaczęła czytać. Po przeczytaniu kilku stron przypomniała sobie, że przecież kupiła ciastka. Rzeczywiście, leżały na krześle obok. Sięgnęła po paczkę i otworzyła ją zwracając tym na siebie uwagę starszej pani, która na nią spojrzała. Dziewczyna arogancko wzruszyła ramionami, wzięła ciastko i wróciła do lektury, ale to, co zrobiła starsza pani sprawiło, że o mało nie udławiła się ostatnim kawałkiem. Nieznajoma, jakby nigdy nic, sięgnęła po JEJ ciastka! Dziewczyna spojrzała na nią z osłupieniem, ale nic nie powiedziała. Za to swoje pomyślała... "Bezczelna starucha! Co ona sobie myśli?!" Czując narastającą falę złości, dziewczyna spróbowała skupić się na książce, ale irytacja narastała w niej za każdym razem, gdy brała ciastko, bo... starsza pani też wtedy brała kolejne. Dziewczyna była wściekła na siebie, że nie wie, co powiedzieć tej bezczelnej kobiecie. Nie wytrzymała, gdy zostało ostatnie ciastko, które starsza pani... podzieliła na pół i podała jej z miłym uśmiechem. Wyrwała jej ciastko z ręki i z furią powiedziała, że jest bezczelną naciągaczką, która mogłaby sobie kupić własne ciastka zamiast bez pytania częstować się tym, co ona sobie kupiła. Starsza kobieta spojrzała na nią zdziwiona, ale potem tylko spuściła głowę, zabrała swoje rzeczy i poszła sobie. A ona tam stała, czerwona ze złości, czując, że patrzą na nią ludzie. Zabrała swoją torbę i oddaliła się nie chcąc się rozpłakać ze złości przy tamtych ludziach. W samolocie kompletnie nie mogła skupić się na czytaniu, wciąż analizując tamtą sytuację i czując coraz większą złość na nieznajomą. Stwierdziła, że nie ma sensu dalej czytać, bo i tak nie może się skupić. Wściekła, otworzyła torebkę i... z poczucia wstydu aż zabrakło jej powietrza. W środku leżała jej paczka ciastek. W ogóle nie wyjęła ich z torebki, a pech chciał, że starsza pani wybrała to samo, co ona. To ona bezczelnie jadła ciastka tamtej pani, to tamta miała prawo oburzać się i robić aferę. A co zrobiła zamiast tego? Z uśmiechem podała jej połowę ostatniego ciastka, które ona ze złością odrzuciła. Nawet nie miała jak przeprosić, leciały różnymi samolotami w dwóch różnych kierunkach. A ile razy my wyciągamy pochopne wnioski, bo nie przeanalizujemy dobrze sytuacji? Ile razy najpierw coś zrobimy, a potem pomyślimy? Zanim powiemy coś głupiego, co sprawi innym przykrość, warto upewnić się, czy wyjęliśmy własną paczkę ciastek z torebki  Nikt nie lubi czekać, a życie nie szczędzi nam straconych na czekaniu godzin: u lekarza, na lotnisku, w korku... Szczególnie młodym zawsze gdzieś bardzo się spieszy i przez to nie zauważają tego, co ważne. Boleśnie przekonała się o tym pewna studentka, która była tak bardzo zapatrzona w samą siebie, że zrobiła wielką przykrość nieznajomej staruszce, a przy okazji bardzo ośmieszyła samą siebie.Antypatyczna dziewczyna czekała na lotnisku na swój lot. Miała jeszcze dobrą godzinę do odprawy, więc postanowiła kupić książkę. Przy okazji zobaczyła, że mają w sprzedaży ciastka i nie mogła się powstrzymać, kupiła paczkę. Wściekła na cały świat zaczęła przeciskać się przez tłum, żeby móc usiąść gdzieś spokojnie w kącie i poczytać. Wolne miejsce było tylko koło starszej pani, która też czytała.Młoda kobieta uznała, że staruszka będzie "bezpiecznym" towarzyszem - skoro czyta, to nie będzie jej przeszkadzać. Nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Wyjęła swoją książkę i zaczęła czytać. Po przeczytaniu kilku stron przypomniała sobie, że przecież kupiła ciastka. Rzeczywiście, leżały na krześle obok. Sięgnęła po paczkę i otworzyła ją zwracając tym na siebie uwagę starszej pani, która na nią spojrzała. Dziewczyna arogancko wzruszyła ramionami, wzięła ciastko i wróciła do lektury, ale to, co zrobiła starsza pani sprawiło, że o mało nie udławiła się ostatnim kawałkiem. Nieznajoma, jakby nigdy nic, sięgnęła po JEJ ciastka! Dziewczyna spojrzała na nią z osłupieniem, ale nic nie powiedziała. Za to swoje pomyślała... "Bezczelna starucha! Co ona sobie myśli?!" Czując narastającą falę złości, dziewczyna spróbowała skupić się na książce, ale irytacja narastała w niej za każdym razem, gdy brała ciastko, bo... starsza pani też wtedy brała kolejne. Dziewczyna była wściekła na siebie, że nie wie, co powiedzieć tej bezczelnej kobiecie. Nie wytrzymała, gdy zostało ostatnie ciastko, które starsza pani... podzieliła na pół i podała jej z miłym uśmiechem. Wyrwała jej ciastko z ręki i z furią powiedziała, że jest bezczelną naciągaczką, która mogłaby sobie kupić własne ciastka zamiast bez pytania częstować się tym, co ona sobie kupiła. Starsza kobieta spojrzała na nią zdziwiona, ale potem tylko spuściła głowę, zabrała swoje rzeczy i poszła sobie. A ona tam stała, czerwona ze złości, czując, że patrzą na nią ludzie. Zabrała swoją torbę i oddaliła się nie chcąc się rozpłakać ze złości przy tamtych ludziach. W samolocie kompletnie nie mogła skupić się na czytaniu, wciąż analizując tamtą sytuację i czując coraz większą złość na nieznajomą. Stwierdziła, że nie ma sensu dalej czytać, bo i tak nie może się skupić. Wściekła, otworzyła torebkę i... z poczucia wstydu aż zabrakło jej powietrza. W środku leżała jej paczka ciastek. W ogóle nie wyjęła ich z torebki, a pech chciał, że starsza pani wybrała to samo, co ona. To ona bezczelnie jadła ciastka tamtej pani, to tamta miała prawo oburzać się i robić aferę. A co zrobiła zamiast tego? Z uśmiechem podała jej połowę ostatniego ciastka, które ona ze złością odrzuciła. Nawet nie miała jak przeprosić, leciały różnymi samolotami w dwóch różnych kierunkach. A ile razy my wyciągamy pochopne wnioski, bo nie przeanalizujemy dobrze sytuacji? Ile razy najpierw coś zrobimy, a potem pomyślimy? Zanim powiemy coś głupiego, co sprawi innym przykrość, warto upewnić się, czy wyjęliśmy własną paczkę ciastek z torebki
 –
Ot, siedzi sobie kobieta. Na pierwszy rzut oka - nic nie robi. A w rzeczywistości - jest wściekła, chce ciasto, nienawidzi swoich exów oraz exów swojego obecnego – Taki kobiecy multitasking
Kiedy powiedziałem jej, że to koniec wściekła się. Potem mnie uderzyła, zalała się łzami i błagała żebym dał jej jeszcze jedną szansę – Nie cierpię sędziować meczów kobiecej piłki nożnej
Drony to jednak super sprawa – Wściekła kobieta próbuje trafić w drona miotłą za podglądanie