Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 18 takich demotywatorów

I nie, twoje przebaczenie nie jest niezbędne do ich wyzdrowienia, ponieważ ich wyzdrowienie nie jest twoją odpowiedzialnością –
 –  Z wykształcenia jestem psychologiem i wszelkie stereotypy i schematy doprowadzają mnie do szału. Kiedyś spotkałam się z moją byłą koleżanką z klasy, która opowiadała mi o "sekretach relacji" z popularnych książek psychologicznych: mężczyźni nie powinni robić "kobiecych" rzeczy, bo będą mieli słaby charakter; mężczyźni bardziej potrzebują seksu niż kobiety itd. Kilkakrotnie prosiłam ją, żeby zmieniła temat, bo mnie denerwuje, ale moje prośby zignorowała. Kiedy powiedziała, że dziewczyny są bardziej emocjonalne i trzeba im to wybaczać, wzięłam gazetę i zdzieliłam ją po głowie. Jestem dziewczyną, więc mogę. :)
Hej! Jestem mamą – I jeśli czegoś jestem pewna, to tego, że gdyby mogła, powiedziałaby ci to samo, co ja teraz. Więc ja powiem ci to zamiast niej. Nigdy tego nie żałowała. Ani przez sekundę. Jesteś wszystkim, co było w niej najlepsze. Rak może i zakończył jej życie, ale to, że miała szansę na stworzenie ciebie było dla niej powodem do dumy. Swój koniec powitała ze spokojem, bo wiedziała, że ty przeżyjesz to, czego ona nie mogła. Skarbie, nie musisz sobie niczego wybaczać. To nie ty zabrałeś ją z tego świata. To dzięki tobie wciąż w nim żyje I jeśli czegoś jestem pewna, to tego, że gdyby mogła, powiedziałaby ci to samo, co ja teraz. Więc ja powiem ci to zamiast niej. Nigdy tego nie żałowała. Ani przez sekundę. Jesteś wszystkim, co było w niej najlepsze. Rak może i zakończył jej życie, ale to, że miała szansę na stworzenie ciebie było dla niej powodem do dumy. Swój koniec powitała ze spokojem, bo wiedziała, że ty przeżyjesz to, czego ona nie mogła. Skarbie, nie musisz sobie niczego wybaczać. To nie ty zabrałeś ją z tego świata. To dzięki tobie wciąż w nim żyje
Wypada też powiedzieć spie*dalaj, gdy myśli, że będziesz wybaczać w nieskończoność –
Kobieta przebacza wszystko – Ale za to przypomina często, że przebaczyła Kochanie zostawte naczynia. DZiSjest dzień kobiet!Umyjesz je jutro..
Zawsze wybaczaj swoim wrogom – nic ich bardziej od tego nie zaniepokoi –

Oto list do wszystkich nauczycieli, aby zdali sobie sprawę jak odpowiedzialny posiadają zawód:

Oto list do wszystkich nauczycieli, aby zdali sobie sprawę jak odpowiedzialny posiadają zawód: – Jeśli jesteś nauczycielem, wykonujesz jeden z najbardziej odpowiedzialnych zawodów na świecie. W dużej mierze od Ciebie zależy, jakim człowiekiem stanie się w przyszłości Twój uczeń. Czy tego chce, czy nie, każdy rodzic musi oddać swoje ukochane dziecko w Twoje ręce, nie znając Cię w ogóle, nie wiedząc, jakim jesteś człowiekiem, jakie masz wartości i czy w ogóle lubisz swoją pracę. Tylko jeśli jesteś nauczycielem-rodzicem, masz szansę to zrozumieć tak naprawdę.Od Ciebie więc zależy bardzo dużo. Każde Twe słowo, każdy uśmiech lub jego brak, każda uwaga, pochwała, nagana, gest – może mieć ogromne znaczenie dla życia drugiego człowieka, zwanego uczniem, którego dostajesz w darze na rok, dwa, może dłużej. I to Ty jesteś tym, którzy jest w szkole z własnego wyboru, nie on. Uczeń jest w szkole, bo musi w niej być. Musi na w pół żywy bladym świtem siedzieć w ławce z trudem walcząc z opadającymi powiekami. Ty często też. Ale jeśli Ty jesteś w szkole, to z własnej woli. Jeśli wybrałeś tę pracę, to z jakiegoś powodu. Raczej nie dla kasy, bo dużej z tego nie ma (tak, jeśli dobrze wykonujesz swą pracę, powinieneś zarabiać trzy razy więcej). Jeśli nie udało Ci się zostać aktorem czy piosenkarzem i skończyłeś w szkole, współczuję. Tobie i uczniom. Ale z założenia, powinieneś być w szkole, bo ją kochasz – tak bardzo, że nawet po jej ukończeniu i zdobyciu świadectwa oraz dyplomu wyższej uczelni, chcesz dalej w niej być. Chcesz coś dawać swoim uczniom, może nie do końca wiesz co. Pamiętaj, to Ty jesteś w szkole dla ucznia. To Ty jesteś starszy i mądrzejszy. No, starszy na pewno. Jesteś doświadczony, masz wiedzę pedagogiczną, skończyłeś już wszystkie szkoły. Jesteś raczej stabilny emocjonalnie. Już nie dojrzewasz, nie zakochujesz się co trzy miesiące, nie poznajesz co chwilę nowych znajomych. Twoje ciało nie przechodzi gwałtownych zmian, których do końca nie rozumiesz. To Ty powinieneś przyjąć właściwą postawę w tej relacji. Właściwą, czyli przyjazną, pomocną, pełną serca. Pamiętaj: to Ty chodzisz do szkoły, bo chcesz. Nie musisz. Nie chcesz, to nie chodź. Chodź gdzieś indziej. To nie Ciebie system zmusza do codziennego odwiedzania miejsca, którego nie chcesz odwiedzać. Pokaż, że potrafisz wybaczać, daj kolejną szansę. Nie jedną. Nie siedem. Ale siedemdziesiąt siedem. Pokaż pokorę a nie to, że jesteś starszy i mądrzejszy. Okaż zrozumienie i miłość. Kochaj swoją pracę, szkołę i uczniów, których Bóg daje Ci w darze. Oceniaj wysiłek i starania a nie ilość punktów. Uczniowi, który zawali test, daj szansę na poprawę. Nie jedną. Dlaczego więcej niż jedną? Bo w ten sposób pokażesz, że jesteś człowiekiem. Że masz serce. Sam chciałbyś, by życie dawało Ci więcej szans, prawda? Traktuj więc ucznia tak, jak sam chciałbyś być traktowany. Zamiast z dumą pawia czekać na ‘dzień dobry’, sam pierwszy przywitaj się z uczniami. Że co? Że niby Tobie nie wypada? Bo jesteś nauczycielem? Nie udawaj, że jesteś doskonały: nikt nie jest. Nie staraj się na siłę być autorytetem: jeśli jesteś źródłem inspiracji dla uczniów, staniesz się nim naturalnie. Przyznawaj się do błędów i przepraszaj. Nie okazuj władzy i wyższości – prowadzi to tylko do niechęci i nienawiści: do przedmiotu, do Ciebie i do szkoły w ogóle. Czy masz świadomość, że przez Ciebie Twój uczeń kładzie się spać o pierwszej w nocy, bo siedzi i zakuwa lub odrabia bezsensowną pracę domową? Czy uważasz, że to normalne? Czy Ty lubisz pracować w domu czy wolisz odpocząć czytając książkę, oglądając film czy słuchając muzyki? Uwierz, że naprawdę nic się nie stanie, jeśli nie wstawisz jedynki za brak pracy domowej. Być może Ty też kiedyś tego doświadczyłeś, gdy sam byłeś uczniem, ale teraz masz moc to zmienić. Pokaż, że można inaczej. Że można być człowiekiem. Że można kochać. Rozumieć i wybaczać. Że szkoła nie musi być do du*y. Bądź takim nauczycielem, który nie odwiedza po latach swojego ucznia w koszmarach sennych, lecz odwiedza go na herbatę, by pogadać o życiu. Buduj relacje, gdyż nie ma edukacji bez relacji. Oczywiście, możesz przekazywać wiedzę i potem ją egzekwować, ale czy na tym polega bycie nauczycielem? Nie oceniaj ryby pod kątem wspinania się na drzewo. Oceniaj wysiłek i starania. A najlepiej w ogóle nie oceniaj. Doceniać zamiast oceniać – to dopiero sztuka! Zanim zmieni się ten chory system może minąć jeszcze wiele lat: tymczasem Ty możesz zacząć coś zmieniać już dziś!Nie pytaj gdy wiesz, że uczeń nie umie. Nie rób głupiej kartkówki o siódmej rano; jestem pewien, że sam o tej porze nie ogarniasz rzeczywistości. Nie pytaj wiedząc, że wczoraj wrócił z wycieczki. Nie pytaj, gdy widzisz, że koleś ledwo żyje: niekoniecznie grał na kompie całą noc – może nie mógł spać, bo ma ojca alkoholika? Może bolał go brzuch? Może po prostu całą noc esemesował ze swoją dziewczyną, bo się zakochał po uszy? Albo z przyjacielem, bo ma problem i nie potrafi sobie sam poradzić? To są ludzie, którzy mają życie, pamiętaj. Zresztą, najlepiej w ogóle nie pytaj. Musisz? No nie, nie musisz. Gdy byłeś uczniem, lubiłeś, jak cię pytali? Jak nagle wywoływali do odpowiedzi i nigdy nie wiedziałeś kiedy? Jak musiałeś stać przed całą klasą i czułeś się upokorzony? Nie każdy jest mówcą. Nie każdy lubi publiczne wystąpienia.Wiem, że musisz czasem ucznia ocenić, bo wymaga tego od Ciebie system. Zrób więc to tak, by czuł się dobrze. Oceń go gdy ma dobry dzień; przecież to się da wyczuć. Wstaw koniecznie dobrą ocenę, gdy właśnie powiedział coś mądrego, niekoniecznie z podręcznika. Gdy włączył się do rzeczowej dyskusji. Gdy widzisz, że myśli, analizuje, wyciąga wnioski. Doceń to i oceń, skoro już musisz.Tak, wiem, masz ciężko. Masz może rodzinę, męża, żonę, dzieci. Ich problemy. Może zdrowotne, finansowe. Nie płacą Ci nawet w połowie tego, co powinni, byś poczuł się doceniony. Pamiętaj jednak: to nie jest wina Twojego ucznia. Może, jeśli pokażesz mu drogę, w przyszłości on zmieni ten chory system. Pamiętaj: to Ty jesteś dla niego i to Ty masz moc zmieniać jego życie. Pokazywać mu jego piękno. Piękno, którego uczył Pitagoras, Tales, Skłodowska-Curie, Einstein, Mickiewicz. Gdyby oni wiedzieli, jak w przyszłości będziesz torturować swoich uczniów osiągnięciami ich życia, zachowaliby je dla siebie. Jeśli widzisz, że ktoś interesuje się Twoim przedmiotem, zrób wszystko, by to rozwijać. Jeśli zauważasz, że ktoś totalnie sobie nie radzi, pomóż mu, ale nie wymagaj tyle, co od innych. Jeśli wiesz, że Twój uczeń chce być lekarzem, odpuść mu historię a jeśli chce iść na filologię polską, nie męcz go matmą; jego słabe oceny nie wynikają z faktu, że jest głupi lub z braku szacunku do Ciebie: jego to po prostu nie interesuje (nie będziesz jeździć do opery, jeśli lubisz rocka).Jeśli jednak nie chcesz czy nie potrafisz zarazić pasją do swojego przedmiotu, mówię całkiem serio: zmień pracę. Otwórz sklep, napisz książkę, zacznij inwestować na giełdzie. Praca nauczyciela jest zbyt odpowiedzialna aby mogli wykonywać ją nieodpowiedni ludzie. Życie ludzkie jest zbyt cenne i piękne aby pozwolić na jego niszczenie.Tak, to prawda. Czasem masz dość, bo uczniowie potrafią być bardzo chamscy i dobić Cię jednym słowem a przecież po szkole masz jeszcze życie osobiste, w którym czeka na Ciebie milion innych spraw. Może jednak, gdy na złość odpowiesz dobrem, Twoi uczniowie zobaczą w Tobie człowieka i pomogą Ci poradzić sobie z wieloma problemami. Dadzą Ci wsparcie, siłę i motywację. Nie tylko do Twej pracy ale i do życia. Dobro za dobro. Serce za serce. Miłość za miłość. Oczywiście, nie masz żadnej gwarancji, ale spróbować zawsze warto. I nie czekaj na początek nowego roku szkolnego. Idź zmieniać świat. Dzisiaj.  ~Krystian Ostrowski
Kobieta wybacza,ale nie zapomina –
Pewne rzeczy nigdy się nie zmienią –  JAK ZASPOKOIć KOBIETE:Pieścić, wychwalać, rozpieszczać, rozkoszować się,smakować, masować, naprawiać różne rzeczy,współczuć, śpiewać serenady, komplementować,wspierać, karmić koić,zwodzić, spełniać zachcianki,łagodzić, pobudzać, gładzić, pocieszać, przytulać,ignorować pulchne fragmenty, podniecać,obejmować, wtulać się, chronić, dzwonić,przewidywać, czulić się, muskać, wybaczać,współdziałać, zabawiać, czarować, dbać,wyświadczać przysługi, fascynować, troszczyć się,ufać, bronić, ubierać, uświęcać, utwierdzać, brać wramiona, żartować, ściskać.JAK ZASPOKOIC MEZCZYZNPrzyjść nago

Kobieta zdecydowała, że nie będzie swojego dziecka uczyć czytania. Jej wpis podzielił internautów:

Kobieta zdecydowała, że nie będzie swojego dziecka uczyć czytania. Jej wpis podzielił internautów: – "Nie uczę mojego synka, który chodzi do przedszkola czytać.Nie zrozumcie mnie źle. Cały czas czytamy książki. Wyobrażamy sobie, że jesteśmy razem w fabryce czekolady Willy’ego Wonka, a teraz doszliśmy do 170. strony „Harry’ego Pottera i Komnaty Tajemnic”. Uczymy go, jak czerpać przyjemność z bajek, jak identyfikować się z ich bohaterami.Ale nie uczymy go czytać — jeszcze nie. Jest zbyt zajęty nauką innych rzeczy. Uczy się jak być dobrym sportowcem, jak czekać na swoją kolej w Krainie Słodyczy i jak nie triumfować, kiedy wejdzie szybciej do Zamku Króla, zanim zrobi to jego siostra. Uczymy się budować. Za pomocą swoich malutkich palców czuje wagę różnych materiałów i bada fizyczną integralność struktur, które wykonał. Uczy się ćwiczyć. Goni psa, chodzi na plac zabaw, tańczy (dobrze) i ćwiczy karate (słabo).Będzie potrzebował swojego ciała przez długi czas, więc musi mieć aktywne mięśnie, zamiast siedzieć cały dzień przy biurku. Uczy się jak dbać o własne rzeczy metodą prób i błędów. Widział na przykład, co się stało, gdy zostawił swoją książę na deszczu. Uczy się jak być kreatywnym, jak rysować, jak zbudować statek kosmiczny. Uczy się ekosystemów, patrzy a robaki, kwiaty, burze. Widzi jak flora i fauna we współzależności zamieszkują ten świat.Uczy się, że kluczem do szczęścia jest skupienie się na tym, co się posiada, zamiast narzekać na to, czego się nie ma. Uczy się przepraszać i jak funkcjonować z innymi dziećmi. Uczy się jak wybaczać. Rozumie, że każdy popełnia błędy i potrafi kochać mimo czyichś wad. Codziennie uczy się czegoś ważnego, ale nie umie czytać. I choć pierwszego dnia w przedszkolu nie dostał się do grupy z „zaawansowanym czytaniem” posiada o wiele więcej umiejętności.Ma zdolność do próbowania nowych rzeczy bez frustracji. Posiada umiejętność bycia przyjacielem. Zdolność do słuchania innych i postępowania zgodnie z ich instrukcjami. Zdolność do rozwiązywania problemów. Zdolność do koncentracji na zadaniu. Jest tyle rzeczy, których uczą się nasze dzieci i których nie można mierzyć w standardowych testach. Pewnego dnia jego godziny będą pełne czytania, ale nie będziemy się dzisiaj tym martwić. Dziś mamy ważniejsze rzeczy do nauki."Uważacie, że nauka czytania faktycznie powinna zejść na dalszy plan?
Czas najlepiej leczy ''rany'' –  Ksiądz wygłasza niedzielne kazaniena temat przebaczenia.Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych:- ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!Mniej więcej połowa wiernych podnosi ręce dogóry. Niezadowolony ksiądz kontynuuje kazanie.Mija 20 minut i znowu pyta:- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!Tym razem zgłasza się jakieś 80% osób. Ksiądzzawiedziony wraca do kazania. 30 minut minęło.W końcu przerywa i pyta:- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie wszyscypodnoszą ręce do góry...wszyscy oprócz staruszki z drugiego rzędu.Ksiądz pyta jej:- Dlaczego nie chce pani przebaczyć wrogom?- Nie mam żadnych.-Jakie to niezwykłe, ile pani ma lat?-93- Niech pani wyjdzie na środeki powie wszystkim jak to możliwe żeby wtakim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.Staruszka nieśmiało wychodzi na środekbierze do ręki mikrofon i mówi:- Przeżyłam wszystkich sk*rwysynów
- Czy trzeba wybaczać swoim wrogom? - Bóg im przebaczy. Naszym zadaniem jest zorganizować im spotkanie – ~ Al Capone
Udany związek, to 75% starań z obu stron i 25% uczucia. Może to przykre, ale zakochanie i gorące uczcie stosunkowo szybko mija (do roku czasu) i przechodzi w coś głębszego - dojrzałą miłość, nad którą trzeba solidnie pracować – Po pierwsze: ważne jest, aby wybaczać sobie rzeczy wypowiedziane w złości. Związek to burza emocji i czasami powie się za dużo, czego później się żałuje. Nie należy wypominać takich rzeczy. Oczywiście istnieje granica, ale tutaj każdy powinien ją ustalić samodzielnie. Po drugie: najważniejsza jest rozmowa o rzeczach, których w sobie nie lubimy. Nawet jeżeli to przykre usłyszeć od ukochanej osoby, co ją w nas drażni, to trzeba starać się to zrozumieć, a nie obrażać się na siebie nawzajem. Po trzecie: nie starajcie się siebie zmienić, tylko zaakceptujcie siebie takimi, jacy jesteście. Każdy ma wady i zalety i skoro jesteście ze sobą, to bilans na pewno jest dodatni. Ważne jest, aby nie rozpamiętywać złych rzeczy i żeby one nie przesłoniły dobrych. A więc wybaczenie, to podstawa udanego związku. Miłość zaczyna się tam, gdzie zaczyna się przebaczenie

W Nowym Roku:

W Nowym Roku: –  PRZESTAŃ TRWAĆ W PRZESZŁOŚCI SIEBIE OSZUKIWAĆ ZAZDROŚCIĆ INNYM BYĆ PERFEKCJONISTĄ PRZEJMOWAĆ SIĘ MARTWIĆ SIĘ JUTREM PORÓWNYWAĆ SIĘ DOCENIAĆ SIEBIE ŚMIAĆ SIĘ GŁOŚNO ŚWIĘTOWAĆ CHWILE ACZ CIESZYĆ SIĘ TYM, CO JUŻ MASZ WYBACZAĆ SOBIE I INNYM SŁUCHAĆ SWOICH POTRZEB BYĆ DLA SIEBIE DOBRYM
Zastanawiam się jak to jest, – Że tylko zwierzętom potrafimy tak łatwo wybaczać
Dziecko – nikt lepiej niż ono nie sprawdzi granic twojej wytrzymałości
Jeśli nie potrafisz wybaczać, – naucz się mścić
Źródło: własne
Mówią, że sztuką jest wybaczać – Sztuką jest ponownie zaufać

1