Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 89 takich demotywatorów

Mam sąsiada, który ma 90 lat i Alzheimera. Zawsze rano pyta czy nie widziałem jego żony. Aż mi go żal, kiedy po raz n-ty odpowiadam, że jego żona umarła 20 lat temu. Mógłbym udać, że nie usłyszałem pytania, ale widok jego szerokiego uśmiechu za każdym razem, kiedy słyszy odpowiedź jest tego wart –
Dziecko, które po swojej śmierci, stało się twarzą ruchu antyszczepionkowego zmarło nie od szczepienia, lecz na skutek uduszenia we śnie – Catelin Clobes, matka 6-miesięcznej Evee Gayle Clobes, po wypiciu szklanki whisky położyła się spać razem ze swoją córką w łóżku typu "queen size". Kiedy matka się obudziła, jej niemowlę leżało twarzą w dół nie poruszyło się i było zimne w dotyku."Nie ma żadnych wyników badań, ani sekcji zwłok, ani literatury naukowej, która wspierałaby teorię, że szczepienia były przyczyną śmierci Eve. Jak wiesz, Evee padła martwa w łóżku dla dorosłych. W tym łóżku spałaś również Ty. Oprócz Ciebie znajdowała się tam kołdra dla dorosłych, poduszki i koc, czyli czynniki, które tworzą niebezpieczne środowisko do spania dla niemowlęcia. Na wszystkich zdjęciach widać wyraźnie krew na przodzie ciała i twarzy. Wskazuje to, że leżała twarzą w dół w łóżku, gdy umarła i jeszcze przez pewien czas później" - napisał dr A. Quinn Strobl, lekarz medycyny z hrabstwa Wright w liście do matki
W kulcie jest jedna najważniejsza osoba, która wie, że to wszystko zostało wymyślone. W religii ta osoba już umarła –
Historia tej niestandardowej trumny polega na tym, że gdy umarła córeczka pewnej pary, ta zgodziła się popełnić samobójstwo, by odejść razem z dzieckiem. Zamówili trumnę, ale nigdy nie przyszli jej odebrać –
Głupota ludzi coraz bardziejzaczyna mnie przerażać –  Dziś pochowałam moją słodką córeczkę... zmarła w zeszłym tygodniu po zarażeniu się odrą, która była w szczepionce MMR. Czułam, że to złe, ale w końcu dałam się namówić mojej rodzinie, aby podać córeczce szczepionkę. I do czego to doprowadziło?! Umarła od tego, co niby miało dać jej pełną ochronę! Matka zawsze wie, co jest najlepsze dla jej dziecka i niech żaden lekarz nie wmówi Wam, że jest inaczej. Dziś moja córka skończyłaby 6 lat :(1 komentarzLubię to!KomentarzKomentarzeMalwa CzarkoMalwa Czarko Malwa Czarko twoja córka nie zmarła przez szczepionkę, powinnaś to wiedzieć. Powtarzaliśmy ci od pierwszych dni życia córki, co może się stać, jeśli jej nie zaszczepisz. Złapała odrę, tak jak ostrzegaliśmy. Mówiliśmy ci, abyś poszedł z nią do lekarza, ale zamiast tego ty próbowałaś wyleczyć ją olejkami eterycznymi. Kiedy to nie zadziałało i usłyszeliśmy, że w końcu wybierasz się do lekarza, pomyśleliśmy, że się przełamałaś, ale nie... wtedy powiedziałaś, że nie będzie żadnego leczenia, bo w końcu dostałaś szczepionkę. Zastrzyk ze szczepionką?! Po odrze, którą dziecko miało przez prawie 3 tygodnie?! Szczepionki potrzebują czasu, aby zacząć działać i nie mogą powstrzymać czegoś, co już zaraziło organizm. Twoja córka nie nie umarła przez szczepionkę, ale przez to, że wierzyłaś w te wszystkie hippisowskie kłamstwa i leczenie "cudownymi metodami", zamiast wizyt u doświadczonych lekarzy.
Kaczor Donald kończy dzisiaj 85 lat. Chłop miał naprawdę ciężkie życie – - Musiał wychować trójkę dzieciaków będąc jednocześnie ekonomicznie wykluczonym i tracąc pracę raz na tydzień.- Coś musiało się stać z jego siostrą. Umarła, a może pali crack na osiedlu przyczep?- Niekontrolowane ataki agresji, które niszczyły mu życie.- Dziwny związek z Daisy, ani w tą ani w tamtą stronę. Do tego flirtowała z jego własnym kuzynem, chora relacja.- Pewnie kochał morze, ale musiał je porzucić.- O wykorzystywaniu przez własnego wujka nawet szkoda gadać.Wznieście toast za Donalda, może nic mu się nie udawało, ale chociaż się starał
To prawda – Mp. moja sąsiadka nie przeczytała etykietki na pudełku, w której była trutka szczury, zjadła i umarła Naukowcy dowodzą, że czytanie wpływa na długość życia
Dobro zawsze wraca –  W mojej firmie była wyprzedaż lapkow które zostaływymienione na nowszeJako ze pracowałam wczesniej w helpdesku, a terazjestem sysadmin, info o tym dostałam dosc szybkomiałam duzy wybór xDl pomyslalam ze kupię jeden. Dla mojej przyjaciółki, którazarabia bardzo mało i nie ma własnego komputera. Dlamnie, rasowego nerda i geeka, to nie do pomyslenia. JakW XXI wieku może nie być komputera w domu u młodejosobyZnamy się z przyjaciółka jakieś 15 lat. Jak umarła mojamama i swiąt u mnie nie było i W ogole wielki smutek, niebyło choinki, prezentów itd. - iei mama i ona samazaprosiły mnie na święta do siebie, a jak pakowałam siędo domu - obładowały wałówką i w ogóle. Mimo ze sameza dużo nie maia, chcialy żeby moje świeta nie były takbardzo smutne. lo było przekochane i nigdy tego im niezapomnę. Duzo byto historii w tym stylu i ona zawsze omnie pamietała, zawsze wspierała itd. Jak siostraNie jest to niewiadomo jaki komputer, ale internetyzobaczy, dokument w wordzie napisze, wszystko działa,i5, 8GB ram, wyjebalam hdd i wsadzilam ssd 256GB. Wsimsy 4 czy gry o podobnych parametrach zagra (w sumieto ona nie gra, jak już to w simsy wlasnie xD)I ona wlasnie do mnie jedzie i nic jeszcze nie wie istrasznie się nie mogę doczekac juz zeby jej tego kompadać :D
Zapal świeczkę również za tych, których nie ma na rodzinnych zdjęciach – Za tych, których nigdy nie spotkałeś na imprezach rodzinnych, na chrzcinach ani na weselach…Pomódl się za wszystkich byłych partnerów Twoich Rodziców, Dziadków i Pradziadków…Bo to oni zrobili miejsce na związek, z którego pochodzisz Ty…Weź do serca wszystkie tzw. Czarne Owce w rodzinie…Tych, którzy są w Twojej rodzinie potępieni…Może zrobili coś złego….Pomyśl ciepło o tych, którzy siedzą w więzieniach…O tych, którzy wyszli z domu i nigdy nie wrócili…O tych, którzy popełnili samobójstwo…Bo nie dali rady utrzymać się przy życiu…Weź do serca tych wszystkich, o których pamiętanie było dla najbliższych zbyt bolesne…Zapal świeczkę za tych, którzy być może uratowali podczas wojny Twojego Dziadka, lub Babcię…Za te kobiety, które zwłaszcza w czasach wojny pełniły rolę zastępczych Matek, kiedy właściwa Mama umarła, została zabrana do obozu lub na roboty przymusowe…Lub jeśli umarła przy porodzie, co dawniej zdarzało się przecież często…Zobacz, ile czasem to kosztowało te zastępcze Mamy, te Nianie…Z czego one musiały zrezygnować… w swoim życiu…Ile mniej dać… sobie i swoim dzieciom…Tak, widzę również Was…Tych, których spotkała jakaś krzywda ze strony członków Twojej rodziny….Również za tych, którzy wyrządzili krzywdę Twoim przodkom, Twojej rodzinie…Tak, za nich też…Nie oceniaj, zapal świeczkę….Wszystkim…Każdy zasługuje na pamięć i uszanowanie go jako człowieka…
A ta nagle wzięła umarła –
Czy tylko ja uważam, że zachowanie tego doktorka to szczyt żenady? Co musi czuć rodzina zmarłej, gdy widzi, jak „przyjaciele” Kory biegną do mediów z intymnymi szczegółami, byle tylko o sobie przypomnieć? Smutne to... –
Zmarła na raka. Naruszyła tymumowę kredytową – Wdowiec po zmarłej kobiecie otrzymał kuriozalny list. Nie wytrzymał i opublikował go w internecie.37-letnią Brytyjkę w maju tego roku zabrał rak piersi. W dwa miesiące później jej mąż dostał list od PayPala - popularnej firmy finansowej.Firma stwierdza w nim, że zadłużona kobieta tragicznie umierając... naruszyła warunki umowy.Narusza pani warunek 15.4 (c) swojej umowy z Kredytem PayPal, ponieważ otrzymaliśmy zawiadomienie, że pani nie żyje - czytamy w liściePayPal poinformował też o automatycznym rozwiązaniu umowy. Zażądał też natychmiastowej spłaty długu w wysokości 4200 dolarów. Borykający się ze stratą ukochanej żony mężczyzna nie wytrzymał. Zamieścił list na Facebooku z emocjonalnym wpisem.Przepraszam za język, ale to jest, k...., nie do przyjęcia. PayPal - poinformowany o śmierci żony  trzy tygodnie temu, napisał do niej list i stwierdził, że naruszyła umowę, bo umarła - pisze oniemiały wdowiec.Firma w wydanym oświadczeniu zapewnia, że przeprosiła. Prośba męża o anulowanie długu również została uznana"Pieniądze nie znają pojęcia wstyd..."
 –  I WAS HOPING FOR A PYRAMID
Jak umarła ta kobieta? Samobójstwo czy morderstwo? –
To ogłoszenie z dworca wbija w fotel. "Szukam kogoś, kto mnie adoptuje" – Na dworcu autobusowym pojawiło się ogłoszenie, które wzruszyło tysiące osób. Zdesperowany 85-latek tak bardzo bał się samotności, że postanowił poszukać rodziny adopcyjnej.W ciągu 85 lat przeżył wojnę i rewolucję kulturalną. Zdążył też założyć rodzinę, pracował w instytucie naukowym. Cieszył się życiem do momentu, aż jego żona umarła."Samotny staruszek po 80. roku życia. Potrafi robić zakupy, gotować, i dbać o siebie. Bez żadnej przewlekłej choroby" - napisał na ogłoszeniu, które powiesił na dworcu, nieopodal którego mieszka. Dalej wyjaśnił, że nie chce iść do domu opieki. "Mam nadzieję, że jakaś dobroduszna osoba lub rodzina adoptuje mnie" - dodał.I choć wielu osobom może się wydawać, że postąpił bardzo desperacko, pomysł z ogłoszeniem przyniósł pewne pozytywy.Zdjęcie ogłoszenia trafiło do internetu. Do 85-latka zaczęły zgłaszać się organizacje pomagające osobom samotnym. Staruszek zaprzyjaźnił się także telefonicznie z młodym wojskowym, ale niestety wkrótce zmarł.Ta informacja wstrząsnęła jego najstarszym synem, który przyleciał do ojca z Kanady, tuż po tym, jak znalazł w mediach społecznościowych wzruszające ogłoszenie. Mężczyzna utrzymuje, że nie wiedział o samotności ojca, podobnie z resztą jak dwójka jego braciSmutna prawda...
Zmarła najstarsza osoba na świecie – Nabi Tajima miała 117 lat i była mieszkanką miasta Kagoshima na wyspie Kiusiu. Japonkę zaszczycono tytułem najstarszej osoby na świecie 15 września 2017 r., gdy na Jamajce w wieku 117 lat umarła Violet Brown - poprzednia rekordzistka. Miała 2 córki i 7 synów. Doczekała się w sumie ponad 160 potomków.Obecnie najstarszą kobietą na naszej planecie jest Chiyo Miyako, również Japonka, mieszkająca w prefekturze Kanagawa na południe od Tokio. Niedługo i ona skończy 117 lat
Nie wiem czy ta historia wydarzyła się naprawdę, ale jedno jest pewne: zbyt wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele zawdzięcza swojej mamie –  "Przez całe życie wstydziłem się swojej matki. Nie miała jednego oka i uważałem, że przez to jest wstrętna. Byliśmy biedni. Ojca nie pamiętam, a matka… Nigdy nie dostała dobrej pracy, bo kto zatrudni na dobrą posadę kobietę bez oka? Matka starała się jak mogła, żebym miał ładne ubrania, więc nie różniłem się od moich kolegów z klasy, ale moja matka w porównaniu do matek innych dzieci – takich pięknych, wypielęgnowanych i wystrojonych – wyglądała jak nędzna brzydula. Robiłem co mogłem, żeby ukryć ją przed kolegami.Jednak pewnego razu matka przyszła do szkoły, bo się stęskniła – też mi powód!!! Podeszła do mnie przy wszystkich!!! Nie wiem jakim cudem nie zapadłem się pod ziemię. Byłem wściekły, uciekłem i schowałem się w szatni. Następnego dnia, oczywiście, cała szkoła mówiła tylko o tym, jaką mam brzydka matkę. A może tylko tak mi się wydawało? Znienawidziłem ją.- Lepiej by było, gdybym w ogóle nie miał matki, niż miał taką jak ty! Wolałbym, żebyś umarła! – krzyczałem wtedy. Matka milczała.Najbardziej na świecie pragnąłem jak najszybciej wyprowadzić się z domu, odejść od matki. No bo co taka matka mogła mi zapewnić? Uczyłem się bardzo dobrze, potem, żeby kontynuować naukę, przeprowadziłem się do stolicy. Znalazłem pracę, ożeniłem się, kupiłem dom. Wkrótce na świat przyszły dzieci. Byłem dumny z tego, że sam wszystko osiągnąłem. Matki nawet nie wspominałem.Ale pewnego razu matka przyjechała do stolicy i przyszła do mojego domu. Dzieci nie wiedziały, że to ich babcia i zaczęły się z niej śmiać. Przecież moja matka była taka brzydka, a teraz, gdy zaczęła się starzeć – stała się również pokraczna, przygarbiona. Prawie zapomniany żal do matki wylał się ze mnie ponownie. Znowu ona!!! - Czego tu szukasz?!! – krzyczałem, wypychając ją z domu. – Postanowiłaś straszyć moje dzieci?!! Ośmieszyć mnie przed żoną?!!Matka opuściła mój dom w milczeniu.Minęło następnych kilkanaście lat. Odnosiłem same sukcesy w pracy. Byłem szczęśliwym ojcem i mężem. Kiedy otrzymałem zaproszenie ze szkoły na bal absolwentów, postanowiłem wziąć w nim udział. Teraz nie miałem się już czego wstydzić. Spotkanie z dawnymi kolegami było wesołe i wzruszające. Przed wyjazdem poszedłem na spacer i - sam nie wiem jak - dotarłem do swojego starego domu. Sąsiedzi rozpoznali mnie, powiedzieli, że moja matka umarła i przekazali list od niej. Nie zmartwiłem się za bardzo, a list chciałem od razu wyrzucić bez czytania.W pociągu jednak otworzyłem i przeczytałem. „Drogi Synku. Wybacz mi wszystko. Wybacz, że nie mogłam zapewnić Ci szczęśliwego dzieciństwa. Wybacz, że musiałeś wstydzić się za mnie. Wybacz, że bez pozwolenia przyjechałam do Twojego domu. Masz piękne dzieci i nie chciałam ich nastraszyć. Są podobne do Ciebie, dbaj o nie. Pewnie nie pamiętasz, ale kiedy byłeś całkiem malutki, miałeś wypadek i straciłeś oko. Oddałam Ci swoje. Więcej nie mogłam Ci w żaden sposób pomóc. Doszedłeś do wszystkiego sam. Ja po prostu cieszyłam się z Twoich sukcesów i byłam z Ciebie dumna. I byłam szczęśliwa. Twoja mama"
Zanim kobiety mogły uczęszczać do szkół medycznych Margaret Ann Bulkley ubierała się jak facet przez 56 lat żeby móc studiować medycynę i stworzyć swoje alter ego Doktora Jamesa Barry'ego  – O jej sekrecie dowiedziano się dopiero, gdy umarła w 1865 roku po 46 latach pracy jako medyk armii
W Darjeeling, w Indiach sześciuset gitarzystów odgrywa „Imagine" Johna Lenona i oddaje hołd studentce, która została zgwałcona i umarła od odniesionych ran –
Niezwykła historia miłości. Zakochali się w samym środku wojny. Spotkali się ponownie po 72 latach i ich uczucie znowu odżyło – Ta para to Geerte Valk i Klas Prin. Oboje byli młodziutcy, gdy się poznali i zakochali w sobie na zabój. Był 1945 r. Geerte miała wówczas tylko 16 lat, Klas był tylko rok starszy. Mieli pecha. Uczucie połączyło ich w środku wojennej zawieruchy. Wojna rozdzieliła ich, rozrzucając po świecie. Geerte została w Holandii, jej chłopak ruszył na front. Spotkali się dopiero po 72 latach pod szopą, gdzie po raz pierwszy się pocałowali.Młodziutka Geerte poznała Klasa, gdy zaczęła pracować w mleczarni jego rodziców. Między nastolatkami bardzo szybko wybuchło uczucie, z którym kryli się przed rodzicami. Pierwsze całusy kradli sobie w starej szopie, pośrodku szalejącej wojennej zawieruchy. Swoim uczuciem nie cieszyli się jednak długo. Wkrótce Klasa wzięto do wojska. Nastoletni chłopak trafił na front w Indonezji, gdy po latach wrócił do rodzimej miejscowości pierwszej miłości już nie znalazł.Wyjechał aż do Brazylii. Osiadł w Carambeí. Tam poznał żonę. Doczekał się dzieci i wnuków. W tym czasie Geerte układała sobie życie w holenderskim miasteczku oddalonym tylko 180 km od miejscowości, w której spotkała Klasa. Wyszła za mąż i założyła rodzinę. Życie zakochanych było jednak niepełne, a w ich sercach przez cały ten czas tliło się uczucie, pierwsza niespełniona miłość. Były w nich miejsca przeznaczone dla siebie nawzajem, których nikt i nic nie mogło zapełnić.Kiedy dzieci Klasa dorosły i założyły swoje rodziny, a jego żona odeszła, mężczyzna został sam. Jako wdowiec nic nie powstrzymywało go już przed odnalezieniem pierwszej miłości. W wieku 89 lat wrócił więc do Holandii w poszukiwaniu Geerte i prawdziwego szczęścia. Zgłosił się do holenderskiego programu, w którym opowiedział swoją historię i we wzruszającym apelu poprosił Geerte o kontakt.  Nie czekał długo, wkrótce kobieta się odezwała.Tak jak on owdowiała. Była babcią, uznała jednak, że na powrót choćby do wspomnień, nigdy nie jest za późno. Po 72 latach spotkali się pod tą samą szopą, gdzie całowali się pierwszy raz i… pocałowali. To miał być tylko symboliczny gest. Wkrótce jednak okazało się, że miłość starszych ludzi nigdy nie umarła, a mimo upływu lat, są sobie równie bliscy, co kiedyś. Postanowili spędzić ze sobą choćby te kilka lat, które im zostało. Klas wywrócił dla Geerte swe życie do góry nogami. Przeprowadził się do Holandii, by być bliżej kobiety swego życia. Swej decyzji nie pożałował. Razem z Geerte są szczęśliwi, jakby czas nie miał nad nimi żadnej mocy. Zakochani, trzymają się za ręce i obsypują pocałunkami