Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 340 takich demotywatorów

Piękna postawa farmera w Australii, który na wszelkie sposoby próbował uratować kangura. Na szczęście się udało –
Gdy zawiodą inne sposoby trzeba użyć broni ostatecznej –
Najgorszą częścią czkawki jest wysłuchiwanie ludzi, którzy mają na nią swoje sposoby –
Są trzy sposoby, aby coś zrobić: – 1. Możesz to zrobić samemu.2. Możesz wynająć kogoś, kto to dla ciebie zrobi.3. Możesz powiedzieć swoim dzieciom, żeby absolutnie tego nie robiły
 –  Spotter: Jakie macie sposoby na pozbycie się kuny w aucie??kostka WC nie działa Z tymi kunami. to prosta sprawa. Niedawno odpalam brykę, patrzę, a pod nogami mam kunę! Już chciałem otworzyć drzwi i z buta ją na zewnątrz, kiedy ta mówi, że dzień dobry, chciała się przedstawić, bo zamieszkuje ten pojazd... Trochę mnie zdziwiło, że kuna gada, ale se myślę, że grzeczna, kulturalna. to poczekam z tym butem. No to jej mówię, że to tak nie bardzo se zamieszkiwać za darmochę. bo pojazd kosztował parę ojro, a ta mi w płacz. że ona ma dzieci za tylnym siedzeniem. że biedna, że gdzie się z tymi dziećmi podzieje i takie tam... No to se myślę - gadająca kuna, w sumie będzie do kogo japę otworzyć w trasie i taki bajer w ogóle... To jej odpowiadam, że wporzo, niech se zamieszkuje, tylko tak -jakieś tematy fizjologiczne na zewnątrz, żeby mi welurów nie brudziła -podstawa. Poza tym zero zniszczeń - paski, tapicera. obicia mają być nie ruszone. bo od razu wyjazd z auta No i żeby mi młode po nadwoziu nie biegały, bo pazurami lakier porysują. Kuna na to, że oczywiście, żadnego brudzenia w pojeździe, niszczenia infrastruktury, a poza tym ona jest honorowa, ma odłożone parę złotych, to mi zapłaci. tylko. żebym jeszcze nie ruszał, bo skitrała gdzieś koło akumulatora, więc skoczy i przyniesie. Szczerze mówiąc tak mnie ta kuna wzruszyła, że mówię - dobra, nie chce żadnych pieniędzy, kupisz jakieś ubrania dzieciom. Zresztą przy akumulatorze jest kwas, to masz tu schowek - jest twój - weź se te pieniążki przynieś tutaj, nikt ci nie ruszy. Trochę się przy tym wygłupiłem, bo kuna na to, że dzieci ubrań nie potrzebują, bo mają swoje futro, a za schowek bardzo dziękuje i chętnie skorzysta. Tak więc wystarczy trochę kultury. a nie zaraz wieszać kostki do kibla.

10 najzabawniejszych i najbardziej żenujących sposobów na lotniskowe powitanie (11 obrazków)

 –
 –  Tato kup mi iphona co?a magiczne słowo?NataliaNatalia?To imię Twojej kochankia etui potrzebujesz?

Lekarz Kamil Szczupak wypowiada się o pracy polskich ratowników medycznych: Doceńmy w końcu ludzi, którzy kiedyś mogą uratować nam życie!

Doceńmy w końcu ludzi, którzy kiedyś mogą uratować nam życie! –  "Drogi Facebooku, ponieważ chwilowo narzekam na nadmiar wolnego czasu i staram się go wypełnić na różne możliwe sposoby, poza czytaniem książek i oddawaniem się zupełnie nieobciążającym mojej psychiki czynnościom (jak choćby spanie – cóż za komfort!) błądzę również niekiedy po zakamarkach Internetu. I oto dziś trafiłem na artykuł o tym, że ratownicy medyczni protestują. Artykuł jednak krótki, raczej informacyjny i szybko się skończył oddając pola komentarzom.Popełniłem błąd kardynalny i postanowiłem zobaczyć co też na ten temat sądzą moi bliźni. Jak wszyscy wiemy – czasu cofnąć się nie da, a ludzka psychika jest konstruktem delikatnym, naczyniem o ograniczonej pojemności, które pomieści określoną ilość żółci. No i się przelało. Wśród niewielu komentarzy wyrażających poparcie tu i ówdzie wykwitają te klasyczne, swojskie, w których ludzie niemający zielonego pojęcia o życiu i pracy ratownika medycznego zaczynają swoją wypowiedź od „90% ratowników…” by dalej dać upust swoim frustracjom i pochwalić się własnymi niedostatkami w zakresie dobrego wychowania i inteligencji.Sam ratownikiem nie jestem, znalazłem się w zdecydowanie lepszej sytuacji, ale mam przyjemność pracować z ratownikami. Dlatego gdy czytam o tym jak ludzie postrzegają ratowników medycznych, ich kompetencje i uprawnienia, oraz jak wyobrażają sobie ich pracę, to zastanawiam się jak to jest wśród moich znajomych. Pomyślałem więc, że podzielę się z Wami kilkoma moimi obserwacjami i przemyśleniami. Staż w pogotowiu mam niewielki i nie jest to moja podstawowa praca, jednak te 9 miesięcy uświadomiło mi, że praca ratowników naprawdę nie należy do łatwych. I, wbrew opinii wielu ludzi, nie ogranicza się do wysiłku fizycznego polegającego na przeniesieniu Chorego na nosze i dostarczeniu na najbliższy Oddział Ratunkowy.Po Krakowie jeżdżą właściwie dwa rodzaje karetek w ramach Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego – są to karetki specjalistyczne (te z lekarzem) oraz podstawowe (te, w których kierownikiem zespołu jest ratownik medyczny). Tych podstawowych jest zdecydowanie więcej, dlatego szansa na to, że wzywając pogotowie traficie na lekarza jest ściśle skorelowana z miejscem wezwania. I wiecie co? Nie ma to dla Was większego znaczenia. Lekarz w pogotowiu bywa potrzebny w określonych sytuacjach, nad którymi nie będę się tutaj rozwodził.Ratownik posiada wiedzę i kwalifikacje do tego, żeby Was zbadać, zdecydować o tym czy wymagacie transportu do szpitala i leczyć Was – czy to w drodze na najbliższy SOR (tak, najbliższy. Jeżeli zależy Wam na znalezieniu się w konkretnym szpitalu, możecie zamówić taksówkę) czy pozostawiając Was w domu. To nie są „noszowi” ani sanitariusze, to są osoby, które odebrały wykształcenie umożliwiające im leczenie ludzi w stanach nagłego zagrożenia zdrowia i życia (choć przeważnie proza życia wygląda tak, że na jednego naprawdę potrzebującego pomocy pacjenta przypada siedmiu takich, którzy mogliby i powinni zostać zaopatrzeni przez lekarza rodzinnego lub NPL i którzy dziwią się, gdy im się mówi, że pogotowie nie jest od tego, żeby leczyć katar).Praca Ratownika Medycznego jest pracą zmianową, pracą w stresie, wyczerpującą fizycznie i związaną z narażeniem na przemoc ze strony Pacjentów (którym usiłują udzielić pomocy), czasem osób postronnych oraz narażeniem na różnego rodzaju zakażenia (krew, wymiociny etc.). Pracując w pogotowiu człowiek napatrzy się na wiele rzeczy i uczestniczy w wielu sytuacjach, które zostają w pamięci. Serio. I Ci ludzie zarabiają po 1600 – 2000 zł na rękę. W pogotowiu nie ma zmiłuj, jeżeli 5 minut przed przyjściem Twojej zmiany masz wezwanie do pijanego gościa, który leży na ławce na plantach, bo postanowił wypić „trzy piwa” (jak wiemy jest to standardowa dawka, którą przyjmuje statystyczny, uchlany do nieprzytomności utracjusz), to jedziesz. Jeżeli jest to katar, jedziesz. Ból brzucha od 2 dni – też jedziesz. I pół biedy, jeżeli miałaś/miałeś akurat jechać do domu, żeby się wyspać przed kolejnym dniem/dobą. Gorzej jeżeli z tego powodu spóźnisz się godzinę, żeby zmienić kogoś, kto zmienia kogoś, kto zmienia jeszcze kogoś innego.Bo – część z Was pewnie i tak w to nie uwierzy – Ratownicy pracują naprawdę dużo, raczej nie ograniczają się do jednego etatu. 600 godzin pracy w miesiącu to nie jest mit, to naprawdę się zdarza, a 300-400 zdaje się być standardem. Najpierw jest 12 godzin na etacie, później 12 na kontrakcie, żeby znów wejść na dniówkę etatową, a po niej zostać może jeszcze na 12 godzin na kontrakcie, bo nie opłaca się wracać do domu do sąsiedniej miejscowości skoro wzięło się dyżur w karetce należącej do prywatnej firmy. A wszystko po to, żeby zarobić na godne życie – spłatę kredytu, paliwo, jedzenie, jakieś wakacje, wyprawkę dla dzieci do szkoły.Tylko czy tak ma wyglądać to godne życie? Wszyscy zgadzamy się z tym, że jak ktoś jest inżynierem, programistą, architektem to powinien zarabiać godnie. Ale dlaczego wizja tego, że ratownik medyczny, pielęgniarka (to też są ludzie z wykształceniem wyższym) mieliby zarabiać po prostu adekwatnie do wykonywanej pracy budzi w ludziach tak negatywne emocje? Spotkaliście się kiedyś z ratownikiem, który był dla Was niemiły? Przykro mi. Ja też bywam szorstki, gdy pod koniec drugiej doby w pracy, zwiedzeniu 3 melin, przekazaniu 4 agresywnych, zarzyganych pijaków straży miejskiej, zawiezieniu jednego na SOR, bo upił się do nieprzytomności i wezwaniu pod tytułem „trzyletnia Ania nie chce jeść ani pić i jest apatyczna” (o 23 w nocy) oraz całej serii bardziej zasadnych wyjazdów, jadę do Pani, która mi oświadcza, że boli ją brzuch, chyba po galaretce którą zjadła, ale chciała się upewnić.Oczekujmy od nich kompetencji i szanujmy ich pracę, bo już sam fakt, że wykonują ją za tak niewielkie wynagrodzenie świadczy o tym, że nie robią tego tylko po to, żeby zarobić. Nie muszą tego robić z uśmiechem, choć – uwierzcie mi na słowo – zwykle naprawdę są mili. Są takie szczególne zawody, do których nie każdy człowiek się nadaje. I byłoby bardzo niedobrze gdyby takich ludzi zabrakło."
Wnusiu! Po jakie licho mi jakieś klamki w samochodzie. Mam sprawdzone sposoby –
Gdy kobieta umie wykorzystać najprostsze sposoby –  fi Start > Dział > Społeczność > Ogłoszenia drobne > Giełda > SprzedamSprzedamDALEJ » Strona 1 z 465 -Sprzedam nowego Xbox’a, w zestawie 50 gier.Cena: 10 zł.Telefon: 696-4Jeżeli odbierze mężczyzna proszę się rozłączyć!
Ten mężczyzna zwykł stawać przy drodze z żoną chorą na raka i sprzedawać drewno na opał, by opłacić jej leczenie. Kiedy kobieta zmarła, mąż sam musiał wyjść na drogę, bo został z ogromnymi długami. Z pomocą przyszli internauci – Kenneth Smith z amerykańskiego miasta Gulfport kilka tygodni temu przeżył tragedię. Jego ukochana żona Helen zmarła na raka. Małżeństwo starało się na wszystkie sposoby wygrać z chorobą, doszło do tego, że razem stawali na poboczu drogi sprzedając drewno na opał, by dorobić na drogie leczenie. To właśnie w tych smutnych okolicznościach starsze małżeństwo poznało Jessikę Pittman. Gdy kobieta ponownie zobaczyła samochód Kennetha kilka tygodni później, od razu się przy nim zatrzymała.Jessica zobaczyła, że Kenneth był sam. Wcześniej towarzyszyła mu żona... Niestety, zmarła kilka tygodni temu, a starszy pan musiał dalej próbować dorobić, tym razem nie na leczenie żony, ale po to, by spłacić długi, w jakie wpadł w trakcie choroby Helen.Jessica dowiedziała się, że ten 80-letni człowiek został praktycznie bez pieniędzy. Wszystkie oszczędności poszły na leczenie jego żony, emerytura nie wystarczała mu na spłatę długów i życie, więc próbował chociaż sprzedawać drewno. A w tym Jessica mogła mu pomóc! Opublikowała na Facebooku zdjęcia Kennetha, opisała jego historię i... wystawiła drewno na licytację. Ludzie płacili od 5 do 100 dolarów za jeden kawałek!To olbrzymie wsparcie! Samodzielnie ten starszy pan nie byłby w stanie uzbierać pieniędzy na spłatę długów. Wielu ludzi uznało, że strata żony to wystarczająco bolesne przeżycie, by jeszcze musieć martwić się, skąd wziąć pieniądze na życie... Piękna postawa!

24 sposoby na to, jak cieszyć się z seksu ze swoim partnerem i nie zajść w ciążę (25 obrazków)

 –  Pojawiła się ciekawa inicjatywa jeśli chodzi o rozwój społeczenstwa obywatelskiego w Polsce. Na giełdzie rządowych pomysłów stanął taki, by Polska w ramach unijnego partnerstwa zamieniła się na społeczeństwa z jednym z krajów Unii Europejskiej. W ramach tzw. rozszerzonego Erasmusa myślimy o przeniesieniu całego społeczeństwa na okres od 2 do 4 lat na inne terytorium, a tamtego na nasze. Chcemy pokazać Polakom jak żyje się w innych uwarunkowaniach, żeby wszyscy liznęli trochę Świata, poznali inne sposoby funkcjonowania w różnych dziedzinach czy to ustrojowych czy bardziej przyziemnych jak systemy kanalizacji, chamstwa, wychowania dzieci – mówi anonimowo informator zbliżony do osoby dobrze poinformowanej. Niby dużo Polaków jest za granicą, ale przebywają tam w formie niezorganizowanej, rozproszeni, chodzi o to by pojechali wszyscy naraz, a mieszkańcy tego kraju w tym samym czasie odwiedzili nas. Myślę (ja Wojtek), że to mocna propozycja, ludzie potrzebują zmian, dość tego duszenia się w polskim piekiełku, zobaczmy inne słońce, inne góry, jeziora, kible, to dobrze nam zrobi. Może się okazać, że wcale nie mamy tak źle. Wierzę, że dla zagranicznych partnerów wymiany będzie to również pozytywne doświadczenie, poznają Polskę z lepszej strony, bez Polaków, nie będą narzekać na nasze cechy narodowe, a my na ich.

Kilka zaskakujących sposobów na wykorzystanie popularnych "trytytek" (13 obrazków)

Pewna kobieta opisała na twitterze prawdopodobnie najbardziej koszmarną randkę w historii. Nie ma pewności, czy to wydarzyło się naprawdę, ale jeśli tak, to nie zazdrościmy dziewczynie – Ta dziewczyna wybrała się na randkę z Tindera z pewnym facetem. To było ich pierwsze spotkanie.Randka przebiegała całkiem miło, więc wylądowali w łóżku. Chłopak doszedł na jej buzi i piersiach. Po wytrysku pojawiła się na jej skórze wysypka, więc dziewczyna postanowiła wybrać się do lekarza.Ten stwierdził, że nie jest to choroba weneryczna i zalecił jej wizytę u dermatologa.Dziewczyna zgodnie z zaleceniem idzie więc do dermatologa i tam dowiaduje się, że ma pod skórą pasożyty. Dokładnie w tych miejscach, na których znajdowała się sperma.W tym miejscu ta historia robi się naprawdę zwariowana.Dermatolog tłumaczy jej bowiem, że istnieją tylko dwa sposoby, by takie pasożyty znalazły się w męskiej spermie.Pierwszy sposób: facet uprawia seks ze zwierzętami. Drugi: z martwymi ludźmi.Dziewczyna sprawdza więc na Facebooku, GDZIE TEN KOLEŚ PRACUJE.W kostnicy
 –  Rodzina 500+ i inne świadczenia z MOPS Hej mamy Pare miesięcy temu urodziłam dziecko, jednak jestem z mężem szczęśliwą posiadaczką 5 kotów. A ostatnio nasze dziecko dostało takich czerwonych plam na całej skórze (atopowe zapalenie skóry) i czasami tak ciężko i dziwnie oddycha jakby się dusił. Byliśmy w środę u lekarza i powiedział że to uczulenie na kota i że jeśli nadal dziecko będzie przebywać w obecności kota to moze sie udusić lub w najlepszym wypadku dostać astmy. Nie wiem co mam zrobić Są na to jakieś kremy (zdjęcie poniżej), może go w gorącej wodzie myć żeby zmyć te bakterie kota i mu przejdzie albo trzymać cały dzień w łóżku tam gdzie koty nie wchodzą i mu przejdzie, macie jakieś domowe sposoby? Nie mogę się pozbyć kotów, nawet jednego w piątek adoptowaliśmy ze schroniska więc nie ma szans żebyśmy je oddali. Jeśli dziecko zcznie się tak naprawde dusić albo coś poważnego się stanie to może go pozbędziemy się do domu dziecka bo niektóre koty mam od ponad 3 lat a jego tylko pare miesięcy a nie bede wyrzucać kota dla zasranych pieluch i rzygów. Są jakieś sposoby żeby on nie chorował bo gówniak tylko sprawia mi problemy.
 –  Sen, jeśli chcesz żyć spokojnie.Herbata, jeśli chcesz żyć powściągliwie.Kawa jeśli chcesz żyć niebezpiecznie.Energetyki, jeśli chcesz umrzeć.
 –

Sposoby na odśnieżanie, które się nawet fizjologom nie śniły (36 obrazków)