Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 40 takich demotywatorów

2054 osoby podjęły próby samobójcze, 138 osób odebrało sobie życie –  3481442013Liczba prób samobójczych i prób samobójczychzakończonych zgonem w grupie wiekowej '13-18'428124469114466101702115746Próby samobójcze '13-18'922014 2015 2016 2017 201890594201981410614111252 008150Źródło: zestawienie ciekaweliczby.pl na podstawie danych PolicjiZakończone zgonem '13-18'2 0542020 2021 2022 2023138
Średni czas oczekiwania na psychiatrę dziecięcego to 238 dni – Są miejsca, w których okres oczekiwania wynosi ponad tysiąc dni, z czego trzy w Warszawie i jedno na Pomorzu, a rekord, który padł we wrześniu, to 2445 dni w jednym z ośrodków w Będzinie. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2022 roku próby samobójcze podjęło 2093 dzieci (w wieku 7-18 lat). W 156 przypadkach zakończyły się one śmiercią
Cytaty niektórych zwrotów rodziców do swoich dzieci. Wszystkie one zawarte są raporcie opublikowanym przez UNAWEZA Foundation: – 1. „Czemu się nie uczysz. Przynosisz mi wstyd”2. „Idź robić to co wychodzi ci najlepiej, czyli podkul ogonek i wypierdalaj do pokoju ryczeć”3. „Lepiej ucz się dobrze, bo w pracy fizycznej i życiu sobie nie dasz rady”4. „Po prostu nic nie umiesz i tylko i wyłącznie użalasz się nad sobą”5. „Wyprowadź się z domu. Myślisz tylko o sobie, a za mało robisz dla rodziny” 6. "Nigdy nie chciałam mieć takiego dziecka. Wstydzę się ciebie. Zacznij wyglądać normalnie, wtedy wyjdziemy razem do sklepu”7. „Dziecko, ty lepiej nie myśl, bo ci to ewidentnie nie wychodzi”8. „Rzygać mi się chce jak na ciebie patrzę. Psujesz całe szczęście w rodzinie”9. „Gdyby nie ja to nic byś w życiu nie osiągnęła. Nie poradzisz sobie sama” „Jesteś głupia, nikt cię nie lubi. Najlepiej, żebyś zniknęła z tego świata”10. „Ja też mam myśli samobójcze, ale to nie oznacza, że musisz o tym mówić” MWUNAWEZAMaciej DębskiRolą rodziców jest ciągle mówienie swoimdzieciom, jak ważne są one w ich życiu,jaką stanowią wartość samą w sobie.#otwarcieozdrowiupsychicznymMEODEGEOWY.MŁODE GŁOWYOTWARCIE O ZDROWIUPSYCHICZNYMwww.mlodeglowy.pl
Tak działają te słynneTelefony Zaufania –  Wczoraj dzwoniłem na telefon zaufania i odebrała jakaś loszka i powiedziałem, że mam mocne myśli samobójcze, a ona
Czasami po prostu nie masz swojego dnia. Wout Faes był bohaterem spotkania Liverpool - Leicester. Strzelił dwa gole. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że... oba do własnej bramki – Jego zespół prowadził 1-0, ale wtedy właśnie o sobie dał znać Faes, który w 7 minut strzelił dwa samobójcze gole i jego Leicaster przegrał ostatecznie 1-2
0:48
W 2013 roku liczba prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży (grupy wiekowej 13-18 lat) wyniosła 348, zaś w roku 2020 już 814, co oznacza, iż w tych latach liczba prób samobójczych zwiększyła się o 134% –  14 000 12 000 10 000 8 000 6 000 4 000 2 000 O Próby samobójcze ogółem i zakończone zgonem w Polsce 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019 2020 —Liczba osób w zamachach samobójczych ogółem —Liczba osób w zamachach samobójczych zakończonych zgonem Źródło: zestawienie ciekaweliczby.pl na podstawie danych Policji
Ech... Ale koledzy z budowy i tak by mnie wyśmiali. Żona by mnie nazwała żałosnym wariatem. Córka by się martwiła niepotrzebnie przed maturami. Poza tym pewnie mnie nie stać... –
W najwyższej klasie rozgrywkowej w Ghanie, jeden z zawodników z premedytacją strzelił dwie bramki samobójcze. Został przekupiony? Nic z tych rzeczy! – Piłkarz przyznał po meczu, że w hotelu usłyszał przypadkiem, że mecz w którym ma zagrać jest ustawiony. Spotkanie miało zakończyć się wynikiem 5:1, więc gdy padła bramka na 5:0 i mecz układał się bardzo "dziwnie", piłkarz wziął sprawę w swoje nogi i dwa razy strzelił do swojej bramki. Przyznał, że zrobił to dla dobra futbolu, ponieważ brzydzi się ustawianiem meczów
Psy pomagające w przetrwaniu trudnych chwil. Dziewięć golden retrieverów zostało sprowadzonych do Miami, aby pomóc ratownikom poradzić sobie z emocjonalnym trudem związanym z akcją ratunkową po zawaleniu się wieżowca w mieście Surfside na Florydzie, które miało miejscekilka dni temu. – „Te psy są tu dla ciebie” - powiedziała Bonnie Fear z Lutheran Church Charities K-9 Comfort Dog Ministry.„Zdarza się wiele przypadków, kiedy ludzie podchodzą do psów, upadają na kolana i zaczynają płakać lub się uśmiechać. Staramy się wtedy nic nie mówić i pozwalamy, aby pies pomógł tym osobom”.Psy terapeutyczne są silną i sprawdzoną terapią na depresję, lęk i inne formy cierpienia.Według jednej z teorii wieloletnie nagradzanie za pocieszanie ludzi rozwija u psów zwiększoną wrażliwość na cierpienie. Rozwija się ona do tego stopnia, że zwierzęta te skłonne są również do pocieszania nieznajomych.„Jesteśmy świadomi, że stres, taki jak np. PTSD, może wywoływać u nas m.in. myśli samobójcze. Właśnie dlatego został utworzony zespół, który ma temu zapobiec” - powiedział kapitan Shawn Campana, weteran Straży Pożarnej Miami Dade.Podczas głaskania i przytulania psa w organizmie człowieka wydzielany jest hormon zwany oksytocyną, dzięki któremu można doświadczyć poczucia komfortu i szczęścia
"Kochajcie mnie mamo i tato" - już wkótce billboardy z taką treścią zaleją ulice Polski. Inicjatorką akcji jest Karolina "Szarosen" Plewińska, która na swojej stronie pisze: – "Kilka dni temu opublikowałam w internecie swój rysunek. Spoliczkowany chłopiec z tęczową torbą LGBT i napis "Kochajcie mnie, mamo i tato". Ten rysunek i hasło to mój pojedynczy, cichy głos w sprawie przemocy wobec dzieci i młodzieży. Głos w sprawie braku zrozumienia i braku szacunku w najbliższej rodzinie.Bo 88% wyoutowanych nastolatków LGBT nie jest akceptowanych przez swoich ojców. 75% wyoutowanych nastolatków nie jest akceptowanych przez swoje matki. A 70% nastolatków LGBT ma myśli samobójcze.Do mojego pojedynczego głosu dołączyły się Wasze. Pisaliście mi, że chcielibyście wesprzeć zbiórkę na billboardy w całej Polsce. Dzięki Miłość nie wyklucza i Grupa Stonewall, zbiórka właśnie ruszyła. Znajdziecie ją na stronie kochajciemnie.pl. Wesprzyjcie, udostępnijcie. Działajmy wspólnie!" Kochajcie mnie mamo i tato
Może zamiast mówić "bądź mężczyzną", mów: "w porządku, możesz o tym mówić" –

Trochę przydatnych informacji na temat depresji i ludzi na nią chorujących - tak przy okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją

 –  Według danych WHO w Polsce na depresję choruje 1,5 miliona osób. Każdego dnia zabija się 15 obywateli naszego kraju, a statystycznie 12 z nich to mężczyźni. Jesteśmy w czołówce europejskiej, jeśli chodzi o liczbę skutecznych prób samobójczych u dzieci i młodzieży.Dużą grupę osób popełniających samobójstwo stanowią chorzy na depresję. Dziewięć na dziesięć osób dotkniętych depresją miewa myśli samobójcze. Samobójstwo popełniane jest zazwyczaj w pierwszej, ostrej fazie depresji albo po jej przejściu w fazę utajoną.Zacznijmy jednak od podstaw.Zaburzenia depresyjne to nie jest zwykły smutek.Weźmy na przykład bardzo smutną sytuację - umiera nam wierny od lat pies. Takie wydarzenie zazwyczaj spowoduje smutek, który będzie się utrzymywał pewnie nawet parę tygodni, ale to nie będzie depresja.Jednak u niektórych osób tego typu wydarzenie może zapoczątkować depresję.Wikipedia podaje wiele ważnych różnic pomiędzy smutniejszym epizodem w życiu a depresją. Są przede wszystkim:1. Czas trwania.Osoby z depresją mogą przejawiać "smutek" nawet przez lata, podczas gdy przeciętnie człowiek radzi sobie ze zwykłym smutkiem w przeciągu paru dni, czasami tygodni, w zależności od dolegliwości wydarzenia.2. Skutki.Osoby smutne mogą przejawiać lekką apatię tuż po smutnym wydarzeniu, natomiast osoby z depresją mogą zaniedbywać obowiązki i nie chcieć zajmować się nawet samym sobą w stopniu podstawowym.3. Radzenie sobie z nimi.Na smutek jest mnóstwo zwyczajnych sposobów. Natomiast depresja wymaga przede wszystkim specjalistycznej pomocy - o tym niżej.4. SamobójstwoOsoba zwyczajnie smutna w ogóle, albo bardzo rzadko będzie myśleć* o odebraniu sobie życia. Osoba z depresją MOŻE (ale nie musi!) mieć takich myśli. Depresja BEZPOŚREDNIO rzadko prowadzi do myśli samobójczych. Dużo częściej depresja "dociąża" życie chorego, który chce odebrać sobie życie ze względu na ogólne poczucie beznadziei i niepowodzenia w życiu - depresja wówczas potęguje te myśli, ale raczej ich nie powoduje.*myśleć w znaczeniu dumać i rozważać taki krok, a nie tylko pomyśleć "tak o" o odebraniu sobie życiaCo najczęściej powoduje taką plagę depresji w Polsce?Względem obu płci:- Niska dostępność pomocy profesjonalnej.Pedagodzy szkolni rzadko poważnie traktują osoby przejawiające objawy zaburzeń depresyjnych, mimo że choroba ta jak najbardziej może dotyczyć nawet przedszkolaków. Wpływ na to ma przede wszystkim tragiczny stan służby zdrowia w Polsce.- Brak perspektyw.Słaba sytuacja ekonomiczna, edukacyjna oraz kryzys kulturowy mogą powodować uczucie beznadziei. Niektórzy mogą podchodzić do powiedzeń w stylu "w tym kraju nie da się żyć" śmiertelnie poważnie.Względem kobiet - często jest to kryzys tożsamości.Część kobiet nie ma odpowiednich wzorców na drodze dojrzewania, co może się skończyć szokiem w okolicach wieku dorosłym.Względem mężczyzn - uwarunkowania kulturowe, nakazujące mężczyznom "bycie twardym" i nierozmawianie o swoich uczuciach, ukrywanie ich, tłumienie.Szczególnie to ostatnie jest szkodliwe i może prowadzić do depresji. Mężczyźni dużo rzadziej mogą liczyć na wsparcie od innych mężczyzn niż kobiety od innych kobiet.Wsparcie bliskich również jest bardzo ważne!Nie należy tylko natarczywie odsyłać osoby z depresją do specjalisty i zostawiać. Druga skrajność również jest zła - nie należy bagatelizować depresji, ponieważ często samo wsparcie bliskich nie wystarcza (paradoksalnie jest czasami szkodliwe) i należy odesłać taką osobę na terapię.Tak jak z każdą chorobą, najważniejsze jest rozpoznanie wczesnego stadium oraz zapobieganie. Nie bójmy się zainteresować bliskimi i dalszymi znajomymi, czy na pewno jest u nich "wszystko w porządku".Nawet jeżeli osoba z potencjalnymi zaburzeniami depresyjnymi się nie przyzna, że coś ją trapi, to zapamięta że oferujecie wsparcie. A ta świadomość jest niezwykle ważna.To nie jest tak, że depresję od razu widać. Osoby z depresją również potrafią się uśmiechać. Nie zawsze depresja prowadzi do całkowitej apatii, a osoby z depresją nie mają tylko jednego "humoru" - "humoru smutnego". Nawet jeżeli osoba się śmieje z Waszego żartu, to za chwilę może mieć myśli samobójcze. Idealnym przykładem może być tutaj znany aktor komediowy Robin Williams, który od lat zmagał się depresją.Rozpoznanie depresji jest trudne, szczególnie u młodych ludzi. Depresji można jednak i ją leczyć. Zrozumienie czym jest depresja może pomóc zmniejszyć stygmatyzację związaną z tą chorobą i może zachęcić więcej osób do szukania pomocy.Polecamy stronę www.forumprzeciwdepresji.pl. Powstała ona z myślą o osobach chorych na depresję i tych, których bliscy lub znajomi zmagają się z tą chorobą. Za jej pośrednictwem można uzyskać wiele informacji o objawach, przebiegu i sposobach leczenia depresji oraz wykonać test Becka, czyli sprawdzić swoje samopoczucie psychiczne.Depresja jest czymś, co może zdarzyć się każdemu, ale nie jest słabością, fanaberią, chwilową emocją. To choroba.

"Znikające dzieci" - uwaga, bardzo mocny tekst:

"Znikające dzieci" - uwaga, bardzo mocny tekst: – "Kilka miesiecy temu usłyszałem przeszywające moją duszę zdanie, wypowiedziane przez Rafała Szymanskiego które brzmiało ;"...każdego roku znika z mapy Polski jedna średniej wielkości szkoła, po cichu, bez rozgłosu "To dzieci, które podejmują próby samobójcze skutecznieKiedy usłyszalem to zdanie,popłakałaem się.Wiecie, że jako Polska zajmujemy drugie miejsce w Europie jeżeli chodzi o próby samobójcze wśród nastolatkówWedług statystyk, które podaje policja, dochodzi do takiego zdarzenia przynajmniej raz, każdego dnia,...tak, dziś też jakiś dzieciak zrobi to, skutecznie.Pisząc to mam tak cholernie wielką niezgodę na to !!!Dlatego działam.Od kilku miesięcy zbieramy środki na ośrodek UsłyszećNaCzas w którym pomoc ma być docelowo zupełnie za darmo, który ma służyć do tego by pomóc usłyszeć na czas dzieciaki.Do tego prowadzę okienko 120 minut, gdzie każdego dnia przez minimum dwie godziny ( na razie tyko tyle mogę) odbywam bezpłatne rozmowy z dzieciakami i ich rodzicami.Jesteśmy w trakcie organizowania szkolen/pogadanek, w szkołach w ośrodkach pomocy, które mają uświadamiać, pokazywac jak USŁYSZEĆ NA CZASa to dopiero początek.W ciągu najbliższych lat chcemy dotrzeć do wszystkich szkół w Polsce, by powiedzieć każdemu dzieciakowi, że nie jest sam, że jesteśmy. Przypomnieć tym dziciakom jak są cudowne i wjatkowe, bo są, a nie dlatego, że mają dobre oceny, a z ich rodzicami podzielić się tym jak usłyszeć je inaczej, głębiej.Robimy to z nadzieją, że cała ta nasza praca, pozwoli usłyszeć choć jednego dzieciaka...na czasI na koniec mam dwie prośby.Pierwsza brzmi tak,Jeżeli ostatnio gdzieś Ci to uciekło, przytul swojego kochanego dzieciaka i powiedz mu jak go kochasz i że cokolwiek by się nie działo, to zawsze, ale to zawsze jestes po jego stronie, dla niego to bardzo ważneSzczególna prośba do nas panowie, przytulajmy nasze dzieciaki częściej, to nic, że sa wyższe o głowę,...przytulajmy i mówmy, kim dla nas są.W tych przytulasach i dobrych slowach, są ich skrzydła.ja wiem, że nasze kochane dzieciaki to wiedzą, ale dobrze jest to czasem usłyszeć.Druga prośba jest wielka, ale piszę z nadzieją że ktoś ją usłyszy,Proszę zostan naszym Patronem, wspieraj naszą ideę, budowę Ośrodka " UsłyszećNaCzas, bez Ciebie nam się nie uda, można zdeklarować sie do wpłaty już od 10 zł miesiecznie.Wielu ludzi mówi, Tomek, trochę mi głupio wspierać dychą tak szczytny cel. A Ja proszę w imieniu swoim i tych dzieciaków, niech Ci nie bedzie głupio, ja wierzę, że włąsnie z tych dziesiątek powstanie ten ośrodek.Pomóż Usłyszeć nam, te dzieciaki Na Czas,proszę..."
Dziewczyna na zdjęciu to Gene Tierney, w latach czterdziestych jedna z najpiękniejszych aktorek Hollywood. Miała wtedy wszystko, urodę, karierę, bogactwo, przystojnego męża – Kiedy USA przystąpiły do wojny, ona wraz z czołowymi aktorami, postanowiła wspierać żołnierzy na spotkaniach w bazach wojskowych. Od kilku tygodni spodziewała się dziecka i podczas jednego z tych spotkań, zaraziła się zwykłą różyczką. Niestety, choroba ta (o czym już wtedy podejrzewano) ma fatalny wpływ na ciążę u kobiet. Gene urodziła przedwcześnie córkę Darię, głuchą, niewidomą i niepełnosprawną umysłowo, która nigdy nie mogła być samodzielna. Wtedy nagle jej kariera zanurkowała w dół. Pojawiła się depresja, alkoholizm, rozwód, próby samobójcze, przestała grać bo nie była w stanie się uśmiechać i nawet zapamiętywać swoich kwestii. Jak na ironię, kilka lat później, kiedy chodziła po nowojorskim parku, po kolejnej już próbie samobójczej rozpoznała ją na ulicy kobieta.- Pamięta mnie może Pani? Spotkaliśmy się kilka lat temu na Hawajach w bazie wojskowej!Naturalnie, Gene nie pamiętała tej kobiety, rozdała tysiące autografów i spotkała tysiące fanów w czasie swojej kilkuletniej kariery, jednak nigdy już nie zapomni co powiedziała wtedy zaraz po tym ta kobieta:- Byłam pani wielką fanką! Jak tylko dowiedziałam się że Pani przyjedzie do naszej bazy wojskowej, to uciekłąm z kwarantanny w szpitalu gdzie leczyłam się na różyczkę, po to tylko aby zdobyć Pani autograf...Gene Tierney Załamała się jeszcze bardziej. Oto po kilku latach ot tak sobie, spotkała przyczynę, która wywróciła jej życie na zawsze do góry nogami...Historia zainspirowała nawet Agathę Christie, która umieściła ten motyw w swojej powieści "Zwierciadło pęka w odłamków stos"Gdyby szczepionkę na różyczkę wymyślono 9 lat wcześniej, prawdopodobnie zaszczepiłaby się i jej życie i kariera obrała by inny obieg.
 –  Paweł Lęcki2 dni · 37-letnia mieszkanka Szczecina wyszła wczoraj rano z domu. Dzisiaj ciało kobiety znaleziono w jeziorku Rusałka.Trzy miesiące temu urodziła synka. Relacje wskazują, że cierpiała na depresję poporodową. Leczyła się.Wyszła bez dokumentów i bez telefonu. Funkcjonariusze zaczęli poszukiwania od razu po zgłoszeniu, ponieważ istniało ryzyko zagrożenia zdrowia i życia. Pomagali mieszkańcy Szczecina.Nie musiała umrzeć w jeziorku Rusałka. Ale być może właśnie musiała, bo przecież kogo tak naprawdę interesują kobiety w depresji poporodowej? Poza kobietami w tej depresji i ich rodzinami, które też często nie mogą nic na to poradzić? Matka Polka jest matką radosną i szczęśliwą. Lubi się rozmnażać i zawsze czerpie z tego satysfakcję. W zasadzie to właśnie jest jej główne powołanie.Myślę, że śmierć tej kobiety, przecież nie jedyna w ciągu ostatnich lat, jest symbolem społecznej obojętności. Wśród wielu informacji zupełnie pozbawionych sensu, takie wiadomości umykają, a nawet zauważone, są spychane głęboko, bo są niewygodne.Kryzys psychiatrii dziecięcej, przemoc domowa, depresja poporodowa i depresja w ogóle, myśli samobójcze wśród ludzi z mniejszości seksualnych, alkoholizm, agresja słowna, przemoc psychiczna, przemoc ekonomiczna, coraz gorsze relacje między ludźmi, to wszystko istnieje na innej planecie, dotyka innych, jakichś obcych, więc nie ma sensu się tym zajmować, bo to są problemy innych ludzi.Nie. To są problemy nas wszystkich. Każdy, kto twierdzi, że polskie rodziny zniszczy LGBT, popełnia jedną z największych zbrodni, czyli ustala fałszywego wroga, przez co odciąga uwagę od prawdziwych zagrożeń. Takie odciąganie uwagi w rezultacie prowadzi do tragedii.Gdy w Polsce nie zaczniemy zauważać prawdziwych problemów, a będziemy udawali, że bronimy jakichś wartości przed tęczą, to będzie najzwyczajniej w świecie coraz gorzej.Ta rodzina ze Szczecina nie została rozbita przez LGBT. Została zniszczona przez chorobę, którą można leczyć, choć nie zawsze się uda, ale generalnie w tym kraju problemy psychiczne są powodem do wstydu. Są oznaką słabości, a my przecież wszyscy jesteśmy Bogiem, Honorem i Ojczyzną silni.To nie jest tekst o polityce. To jest tekst o wrażliwości na drugiego człowieka.
 –  Mariusz jest gejem i mieszka w małej wsi w województwie podkarpackim. Jakiś czas temu o jego orientacji dowiedziała się cała wieś. Od tej pory jego życie stało się potwierdzeniem najkoszmarniejszych stereotypów o życiu w tym regionie Polski.Zaczęło się od ataków słownych, które stopniowo przechodziły w groźby śmierci a w końcu w ataki fizyczne. Według relacji Mariusza cała wieś traktuje go poniżej godności, problem jest nawet z byciem normalnie obsłużonym w sklepie. Ktoś próbował otruć jego psa. Obecnie sytuacja wygląda tak, że okoliczni mieszkańcy urządzają sobie zgromadzenia pod jego domem - dosłownie kilkanaście osób stoi na ulicy i krzyczy. Taka forma weekendowej rozrywki, brakuje jedynie płonących pochodni.Mariusz często dzwoni na policję z prośbą o interwencję, ale zazwyczaj nikt nie przyjeżdża. Kiedy poszedł na komisariat osobiście, odmówiono mu spisania zeznań. Dowiedział się za to, że powinien iść z tym do sądu. Mariusz ma taki zamiar, ale trudno uznać to za sprawne rozwiązanie problemu.Mariusz nabawił się silnych stanów depresyjnych i lękowych, ma myśli samobójcze i zaburzenia odżywiania.W stałym kontakcie z Mariuszem jest Sue Beel, która pomaga tak, jak umie najlepiej. Jesteśmy w stanie zorganizować wsparcie psychologiczne, pomóc z kwestiami prawnymi. Od miejscowości Mariusza dzieli nas jednak 500 kilometrów i mamy poczucie, że nie jesteśmy w stanie zorganizować pomocy adekwatnej do potrzeb.Nie wiem co robi się w sytuacji, kiedy zawodzi policja i państwo. To luka w wachlarzu moich aktywistycznych umiejętności i dzisiaj już wiem, że powinienem ją jak najszybciej wypełnić.Umiem jednak robić zamieszanie i właśnie to chciałbym teraz zrobić. Mariusz jest gotowy do kontaktu z mediami. Trudno mi sobie wyobrazić, by miało to zaszkodzić jego sytuacji, bo ta jest już ekstremalnie zła. Wierzę, że zainteresowanie kilku bardziej wpływowych osób lub dziennikarski telefon z niewygodnymi pytaniami do lokalnej policji są w stanie pomóc.Napisałem już do rzeszowskiej Wyborczej, ale czuję, że to może nie wystarczyć. Dlatego proszę Was o udostępnianie posta lub oznaczanie dziennikarzy, Waszych znajomych, których ta sprawa może zainteresować. W razie pytań lub wątpliwości ja i Sue chętnie na nie odpowiemy. Z góry dziękuję!

List osoby homoseksualnej skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy:

 –  Daniel Lis13 godz. · Napisałem list do Prezydenta RP Andrzeja Dudy.Udostępniajcie, proszę. Może go przeczyta.Szanowny Panie Prezydencie,nie było mi łatwo napisać ten list. Nie jestem osobą publiczną, nie jestem aktywistą, w życiu nie byłem na żadnym marszu równości, nie jestem wyznawcą żadnej ideologii. Tak naprawdę, gdy widzę w jednym miejscu dużo tęczowych flag, czuję się trochę nieswojo. Nie mam też w zwyczaju dzielić się ze światem swoim życiem prywatnym. Ale Pan najwyraźniej nie wie, co to znaczy być gejem w naszym kraju, więc zrobię dla Pana wyjątek.Wychowałem się w małym miasteczku w województwie zachodniopomorskim. Dwadzieścia tysięcy mieszkańców, jedno duże gimnazjum, wszyscy się znają. Byłem radosnym dzieckiem, takim – wie Pan – wygadanym, niczego się nie bałem, inne dzieci w klasie mnie lubiły. Bardzo dobrze się uczyłem. Gdy po latach rozmawiałem o tym z rodzicami, mama stwierdziła, że moja wesołość zniknęła bardzo nagle. Rzeczywiście, to widać nawet na różnych rodzinnych nagraniach wideo. Byłem radosnym dzieckiem. A potem przestałem.Pierwsze myśli samobójcze miałem w wieku mniej więcej trzynastu lat. To był czas, kiedy zrozumiałem, że nie jestem taki, jak większość kolegów z klasy. Pięknie byłoby powiedzieć, że pomogli mi przyjaciele albo najbliższa rodzina, ale to nie byłaby prawda. Nie dałem im nawet szansy. Byłem zbyt przerażony, żeby z kimkolwiek o tym porozmawiać czy prosić o pomoc. Przez wiele lat nie powiedziałem na ten temat rodzicom ani słowa. Gdy jesteśmy dziećmi, boimy się różnych rzeczy, a potem z tego lęku wyrastamy. Tutaj mamy sytuację odwrotną: do tego lęku się dorasta. Proszę sobie wyobrazić, że pewnego dnia wszyscy przyjaciele się od Pana odwracają, że rodzina wyrzuca Pana z domu, że ksiądz w kościele, do którego chodzi pan od zawsze, zaczyna straszyć swoich wiernych takimi jak Pan. Ten lęk każdego dnia towarzyszy tysiącom młodych ludzi w naszym kraju. Nie mija po dniu, tygodniu czy miesiącu. Trwa latami. Nigdy do końca nie znika.Gdy miałem siedemnaście lat, byłem już pewny, że samobójstwo to jedyne rozwiązanie. Byłem wtedy uczniem szczecińskiego liceum. O tym, że wszystko ze mną w porządku i że tak naprawdę niczym szczególnym nie różnię się od wszystkich innych ludzi, dowiedziałem się z amerykańskich filmów i książek. To dzięki nim odkładałem to nieuniknione, aż okazało się możliwe do uniknięcia. Na myślach się skończyło, nie miałem prób samobójczych. Na studia wyjechałem do Krakowa. Dojście ze sobą do ładu, otworzenie się przed przyjaciółmi i rodzicami, zajęło mi około dziesięciu lat, a i tak uważam się za szczęściarza.Pan się pewnie dziwi, co to za przyjaciele, rodzice i nauczyciele, jeśli niczego się nie domyślają przez tyle lat? Powiem Panu: najlepsi na świecie, o jakich każdy młody człowiek może marzyć. Nastolatkowie są jednak mistrzami kamuflażu. My – geje, lesbijki, osoby biseksualne i transseksualne – bardzo wcześnie uczymy się ukrywać nasze lęki i problemy przed światem, obudowywać się pancerzami, w każdych warunkach udawać, że nic nas nie dotyka, reagować śmiechem lub kpiną. Jeśli ktoś słyszy o samobójstwie czy jakichkolwiek innych problemach młodego człowieka, zamiast zastanawiać się, gdzie byli jego najbliżsi, powinien dokładnie przyjrzeć się swojemu otoczeniu. Bo uczymy się też unikać ludzi, którzy nam zagrażają. Nieustannie zachowujemy czujność, badamy grunt, po którym stąpamy. Słuchamy uważnie komentarzy, żartów, uwag kolegów, koleżanek, cioci czy dziadka przy wielkanocnym stole, nauczycieli, księży. Jeden komentarz potrafi zepsuć najlepszą rodzinną imprezę. To nie muszą być radykalne wypowiedzi. Wystarczy, że któraś matka powie: „O, ten Duda ma rację, to ideologia” i świat jej syna czy córki właśnie rozpada się na kawałki.Większość z nas, gdy przychodzimy do pierwszej pracy, jest już obudowana solidnym pancerzem. Głupawe żarty i odzywki kolegów i przełożonych, rzucone na zebraniu czy przy ekspresie do kawy, nie robią na nas specjalnego wrażenia. Wiemy, że nie robią tego celowo, bo gdyby wiedzieli, że żartują z nas, nigdy by sobie na to nie pozwolili. Bo nas lubią. Ale my ich już wtedy nie lubimy tak bardzo, bo przypominają nam o najgorszych chwilach w życiu.Ostatni rok pokazał mi, że te nasze pancerze nie są bardzo wytrzymałe. Wystarczyło obejrzeć relację telewizyjną z marszu równości w Białymstoku, usłyszeć porównanie nas przez hierarchę kościelnego do „czerwonej zarazy” i latami budowany pancerz kruszy się w oczach. Ideologia nie cierpi ze strachu na bezsenność, my – tak. Dla tych z nas, którzy uważają się za patriotów i patriotki i jeszcze z tego kraju nie wyjechali, Pańskie słowa o „ideologii LGBT”, o „nie ludziach”, o „neobolszewizmie” to seria kopnięć w brzuch.O mnie niech się Pan nie martwi, poradzę sobie. Mam kochających rodziców, partnera, wspaniałych przyjaciół i współpracowników. My wszyscy – dorośli geje, lesbijki, osoby biseksualne i transseksualne – sobie poradzimy. Jesteśmy silni, musieliśmy wypracować sobie poczucie godności i własnej wartości. Bez nich nie moglibyśmy przetrwać w naszym kraju. Proszę jednak pamiętać, że nastolatków nie chroni jeszcze żaden pancerz. Są przerażeni. Uważnie nasłuchują, w panice przyglądają się wszystkim wokół, szukają pomocy i wsparcia. Ich życie zależy teraz tylko od tego, czy znajdą przy sobie kogoś, kto im powie: „Nie martw się, kocham Cię bez względu na wszystko. Jakoś się ułoży. Nie jesteś sam / nie jesteś sama. Wytrzymaj jeszcze trochę. Będzie lepiej”. Jeśli nie znajdą nikogo, kto chciałby albo umiałby udzielić im wsparcia lub pomocy, będą chwytali się ostatniej nadziei: że ludzie im najbliżsi będą przynajmniej uważali na słowa, że nie przyklasną Panu, że nie powtórzą kolejnego głupiego żartu. To naprawdę może ocalić komuś życie.Nie przywróci Pan życia ani zdrowia młodych ludzi i ich bliskich oświadczeniem, że Pana wypowiedź wyjęto z kontekstu. Te rany się nie goją. Zrozumiałby to Pan, gdyby choć przez chwilę, tak po ludzku, spojrzał na Polskę z naszego punktu widzenia.Z wyrazami szacunku,Daniel Lis
Teraz zawsze bierze pieniądze z góry –
Bądź mną – - Smutny i z depresją - Miej myśli samobójcze- Twój tata to zauważa- Myśli, że to z powodu twojego rodzeństwa- Myśli, że nie dostajesz odpowiednio dużo zainteresowania- Zabiera cię co weekend do planetarium, bo wie, że kochasz kosmos- Za każdym razem zasypia, bo pracuje po 12 godzin dziennie- I tak zawsze cię zabiera- Wciąż żyjDzięki, tato!
Może zamiast mówić "bądź mężczyzną", mów: "w porządku, możesz o tym mówić" –