Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 146 takich demotywatorów

Podobno samemu to się odpoczywaa z kimś to się śpi – Nie musicie pytać czemu jestem taki wypoczęty...

Czasami.... lepiej nie pytać

Czasami.... lepiej nie pytać –

Manifest mężczyzn

Manifest mężczyzn – Udostępniajcie to jak najwięcej, niech kobiety wreszcie zrozumieją nas! Prosze Pani, Panienko, Dziewczyno, Narzeczono, Kobieto, żono i wszystkie inne kobiety: Jeżeli sądzisz, że jesteś gruba, to najprawdopodobniej jesteś gruba. Nie zadawaj mi takich pytań, odmawiam odpowiedzi. Jeżeli czegoś chcesz, to wystarczy o to poprosić. Postawmy sprawę jasno: jesteśmy prości. Nie rozumiemy żadnych subtelnych, pośrednich próśb. Pośrednie bezpośrednie prośby nie działają. Te pośrednie postawione bezpośrednio przed naszym nosem tez nie działają. Po prostu powiedz czego chcesz. Jeżeli zadajesz pytanie, na które nie oczekujesz odpowiedzi, nie zdziw się, ze otrzymasz odpowiedz, której raczej nie chciałaś usłyszeć. My jesteśmy PROŚCI. Jeżeli proszę o podanie mi chleba, to nie mam na myśli nic innego. Nie mam do ciebie pretensji, ze nie ma na stole chleba. Nie ma tu żadnych niedomówień czy żalu. My jesteśmy naprawdę prości. My jesteśmy PROSCI. Nie ma sensu pytać mnie o czym myślę, bo przez 96.5 procent czasu myślę o seksie. 1 nie, nie jesteśmy opętani. To po prostu nam się najbardziej podoba. Jesteśmy PROSCI. Czasem nie myślę o tobie. Nie szkodzi. Proszę przywyknij do tego. Nie pytaj o czym myślę, jeżeli nie jesteś przygotowana do rozmowy na temat polityki, ekonomii, filozofii, piłki nożnej, picia, piersi, nóg czy fajnych samochodów. Piątek/ sobota/ niedziela =żarcie =kumple =piłka nożna w telewizji piwo =tragiczne maniery. To cos takiego jak księżyc w pełni. Nie do uniknięcia. Zakupy nam się nie podobają, i ja nigdy nie będę ich lubić. Gdy gdzieś idziemy, cokolwiek założysz, będziesz w tym wyglądać doskonale. Przysięgam. Masz wystarczająco dużo ciuchów. Masz wystarczająco dużo butów. Płacz to szantaż. Bankrutowanie mnie nie jest okazywaniem uczucia z twojej strony. Większość mężczyzn posiada 3 pary butów. Powtarzam raz jeszcze, jesteśmy prości. Skąd ci przychodzi do głowy pomyśl, ze pomogę ci wybrać z twoich 3o par, te która najlepiej pasuje. Proste odpowiedzi jak TAK i NIE są doskonale akceptowane, bez znaczenia na jakie pytanie. Jeżeli masz jakiś problem, przychodź do mnie tylko po pomoc w jego rozwiązaniu. Nie przychodź się użalać jakbym był jakąś twoja przyjaciółką. Ból głowy, który trwa 17 miesięcy, to nie ból głowy. Idź do lekarza. Jeżeli powiem cos, co może być zrozumiane w dwojaki sposób i jeden z nich spowoduje, ze będziesz nieszczęśliwa czy zmartwiona, wiedz ze mam na myśli to drugie. Wszyscy mężczyźni znają tylko 16 kolorów. Śliwka to owoc a nie kolor. 1 co to za pieprzony kolor ta fuksja? 1 poza tym jak się to pisze? Lubimy piwo tak samo jak wy lubicie torebki. Wy tego nie rozumiecie, my również. Jeżeli cię pytam co się stało a ty odpowiadasz "Nic" , wtedy ci wierze i jestem przekonany ze wszystko jest w porządku. Nie pytaj mnie "Kochasz mnie?" Możesz być pewna, ze gdybym cię nie kochał, nie byłbym z tobą. Reguła podstawowa w przypadku najmniejszej wątpliwości dotyczącej czegokolwiek: Weź to co najprostsze.

Ważna lekcja dotycząca związków

Ważna lekcja dotycząca związków – Miłość to nie tylko piękne, romantyczne gesty, to przede wszystkim troska o drugą osobę Mój mąż jest inżynierem z zawodu. Zawsze uwielbiałam jego naukowy, analityczny umysł i to, że mogłam znaleźć bezpieczeństwo w jego dużych ramionach. Niestety, po trzech latach związku i dwóch lata małżeństwa, muszę przyznać, że jestem już tym zmęczona. Powód dla którego go kochałam zmienił się w powód mojej niechęci do niego. Jestem kobietą wrażliwą i uczuciową, zwłaszcza jeśli chodzi o miłości i związki. Potrzebuję czułości, dowodów zaangażowania oraz romantycznych momentów. Zwłaszcza tych ostatnich bardzo łaknę. Prawie jak dziewczynka, która chce cukierka. Natomiast mój mąż jest całkowitą opozycją mnie. Nie okazuje swoich uczuć i przez większość czasu jest zimny jak skała. Pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam mu to, co już dawno postanowiłam: chcę rozwodu. „Dlaczego?" - zapytał. „Przecież staram się, żeby było nam dobrze, nie rozumiem". Odpowiedziałam mu, co sądzę o nim i naszym małżeństwie. On przez chwilę myślał, siedział cicho. Utwierdzało mnie to jeszcze bardziej w mojej decyzji. Siedzi przede mną mężczyzna, który nawet w takim momencie nie jest w stanie powiedzieć, co naprawdę czuje. Jednak kilka minut później mój mąż odezwał się: „Co mogę zrobić, żebyś zmieniła zdanie?„. Zamyśliłam się. Skoro musi pytać, to to już jest koniec. Jednak spróbowałam dać mu szansę i odpowiedziałam: „Jeśli odpowiesz twierdząco na to pytanie, zmienię zdanie: Zerwiesz dla mnie kwiat z urwiska nawet wiedząc, że kiedy tam wejdziesz zginiesz?". Mój mąż, zamiast ratować nasze małżeństwo i wykazać się choć jednym romantycznej gestem, powiedział: „Odpowiem ci na to pytanie jutro". Chyba naprawdę nie było już dla nas żadnej szansy. Kiedy obudziłam się następnego poranka, jego już nie było. Na łóżku znalazłam kartkę. Mój mąż napisał dla mnie list, który zaczął od następującego zdania: „Nie zerwałbym dla Ciebie tego kwiatka, ale proszę, daj mi wyjaśnić dlaczego". Nie chciało mi się dalej czytać, miałam tego wszystkiego dosyć, ale postanowiłam z szacunku do niego, zobaczyć, co do mnie napisał. „Zawsze coś gmatwasz przy programach komputerowych, a potem płaczesz przed ekranem ze złości. Potrzebuję moich palców, żeby pomóc ci wszystko naprawić. Zawsze zapominasz kluczy i dzwonisz, żebym otworzył Ci drzwi, więc potrzebuję swoich nóg, by móc to robić dalej. Uwielbiasz podróżować, ale zawsze gubisz się w jakimś większym mieście, więc potrzebuję moich oczu by móc cię odnaleźć. Zawsze boli cię brzuch, kiedy zbliża się miesiączka, więc potrzebuję moich dłoni, żeby zrobić ci masaż. Uwielbiasz stać w przeciągu, a ja boję się, że się przeziębisz. Potrzebuję więc moich ust, by cię pocieszać, kiedy będziesz chora. Często siedzisz przed komputerem, a to nie jest dobre dla twojego wzroku, więc ja potrzebuję swojego, by na starość pomóc ci założyć kolczyki i przeczesać siwe włosy. Potrzebuję też ręki, by móc cię pod nią prowadzić, kiedy będziemy chodzić po plaży i kiedy będę opowiadał ci, jakie widzę kolory. Dlatego, moja kochana, nawet jeśli ktoś kochałby cię bardziej niż ja, nie mogę teraz zerwać dla ciebie kwiatka i umrzeć." Nawet nie zauważyłam, kiedy łzy zaczęły cieknąć mi po policzku, ale czytałam dalej: „A teraz, jeśli jesteś usatysfakcjonowana moją odpowiedzią, proszę otwórz frontowe drzwi. Czekam tam na Ciebie z Twoim ulubionym mlekiem i świeżymi bułkami". Kiedy otworzyłam drzwi, zrozumiałam jak głupia byłam. Oto stoi przede mną miłość mojego życia. Romantyczne gesty nie wystarczą, by stworzyć cudowny związek. Potrzeba cierpliwości, bezpieczeństwa, zaufania. To takie rzeczy sprawiają, że miłość staje się pełna i prawdziwa.
Bez sensu jest pytać "Czy pijemy?"Sensowne jest pytanie: – Czy z zagrychą, czy z popitą?
Bo sprzedawca też ma swoją wytrzymałość namonotematyczne pytania –  PROSZĘ PAŃSTWA, PROSZĘ NIE PYTAĆ CZY RYBNI( MAJĄ OŚCI, OWSZEM MAJĄ NIE WIEM DLACZEGO MOŻE BÓG TAK CHCIAŁ
Wszyscy będą mówić, że Ci się nie uda – a później będą pytać, jak tego dokonałeś
Pisarz Harlan Coben również używa zwrotu "polskie obozy koncentracyjne" w swojej książce – Niedługo świat będzie nas pytać, jak mogliśmy wywołać II wojnę i znęcać się nad biednymi Niemcami...
Aż boję się pytać... –
Jeśli jedzenie naprawdę smakujeto nie trzeba nawet o to pytać –  Jeśli jedzenie naprawdę smakuje to nie trzeba nawet o to pytać –

Zatrzymaj się na chwilę i poświęć swój cenny czas osobom bliskim Twojemu sercu

Zatrzymaj się  na chwilę i poświęć swój cenny czas osobom bliskim Twojemu sercu – Tę historię pewnie zna wielu z Was, ale warto ją przypominać, by nikt nie zapomniał co jest w życiu najważniejsze Syn: "Tato, czy mogę Tobie zadać pytanie?"Ojciec: "Tak, oczywiście, a o co chodzi?"Syn: "Tato… ile zarabiasz na godzinę?"Ojciec: " To nie jest twoja sprawa, a w ogóle dlaczego pytasz o takie rzeczy”Syn: "Ja tylko chciałem wiedzieć, ile zarabiasz na godzinę…nie gniewaj się”Ojciec: "Jeśli musisz to wiedzieć, zarabiam 100 dolarów na godzinę."Syn: "Ohhh”… spuścił wzrok i ze smutkiem zapytał..."Tato, czy mógłbym od Ciebie pożyczyć 50 dolarów?"Ojciec był wściekły.„Synu jeśli tylko dlatego pytasz, że chcesz pożyczyć pieniądze aby kupić głupią zabawkę lub inne bzdury, to w tej chwili maszeruj prosto do swojego pokoju i wskakuj do łóżka. Pomyśl o tym, dlaczego jesteś taki samolubny. Ja ciężko pracuje każdego dnia dla… takiego dziecinnego i egoistycznego zachowania jak Twoje?!”Chłopiec cicho odszedł do swojego pokoju i zamknął drzwi.Mężczyzna usiadł i zaczął się jeszcze bardziej nakręcać myśląc o pytaniach małego chłopca . Jak on śmie pytać żeby tylko wyciągnąć pieniądze? Minęła godzina, emocje opadły i mężczyzna zaczął się zastanawiać:„Może mały rzeczywiście potrzebował tych$50 na coś niezwykle ważnego.. przecież do tej pory nie za często prosił o pieniądze ”. Wstał , ruszył spokojnym krokiem w stronę pokoju synka i otworzył drzwi.."Synu, śpisz?"- zapytał"Nie tato, nie śpię""Pomyślałem, że trochę za ostro zareagowałem na Twoje wcześniejsze pytania …Wiesz, że ciężko pracuje a to był szczególnie męczący i długi dzień… Wyjął banknot . ”Oto 50 dolarów o które prosiłeś..." Chłopiec usiadł prosto i uśmiechnął się: "Och, dziękuję tatusiu!". Następnie, sięgając pod poduszkę swoją małą rączką, wyciągnął kilka zgniecionych banknotów i pokazał je ojcu. Mężczyzna zobaczył, że chłopak miał już pieniądze i złość ponownie zaczęła powracać .Chłopiec powoli liczył swoje pieniądze, a potem spojrzał na ojca z wyrazem radości na twarzy."Dlaczego chcesz mieć więcej pieniędzy, jeśli już jakieś masz "? zapytał ojciec."Ponieważ nie miałem dość, ale teraz już mam” odpowiedział ucieszony chłopiec."Tatusiu, uzbierałem już 100 dolarów .CZY MOGĘ TERAZ KUPIĆ GODZINĘ TWOJEGO CZASU? Proszę wróć jutro wcześniej do domu żebym mógł z tobą zjeść wspólną kolację…”Ojciec został na swoim miejscu jak rażony piorunem. Minęła długa chwila po której objął małego synka i zaczął błagać o przebaczenie…
Co? Od czego jest ten czerwony przycisk? – Ważną rzeczą jest, aby nie przestać pytać. Ciekawość ma swoje własne powody dla istniejących
Jestem kobietą – Będę się z tobą kłócić, pytać cię dokąd wychodzisz i na jak długo. Będę słuchała jak narzekasz gdy prowadzę. Będę płakać gdy będziesz mnie ranić. Będę tęsknić za tobą z całego serca, ale nigdy nie dam tego po sobie poznać. Zawsze będę stała o krok za tobą, abyś był bezpieczny.  Będę cię kochać z całego serca, pomagać ci, chronić cię. Będę bezwzględna gdy mnie zdradzisz, ale nigdy nie przestanę się o ciebie troszczyć. Nagnę cały świat do twojej woli, jeśli tylko poprosisz...
Źródło: internet
Skoro Internet Explorerjest na tyle odważny żeby pytać się ciebie czy chcesz ustawić go jako domyślną przeglądarkę... – ...to nie wmawiaj sobie że nie dasz rady podejść do dziewczyny i zapytać się czy się z tobą umówi
Mężczyzny w pewnych sprawach – po prostu nie należy prowokować i o cokolwiek pytać
W życiu warto mieć odwagę – Warto mówić dzień dobry obcym ludziom, warto nieraz zrobić sobie wstyd na oczach wszystkich, warto mieć przyjaciół i wrogów też warto mieć.Warto czasem nie wziąć parasolki, gdy pada, warto nie doczytać książki i wrócić do niej po latach, warto pisać wiersze nawet te nieudane.Warto wskoczyć do jeziora w ubraniu, warto śmiać się bez powodu na ulicy, warto nieraz niczego nie tłumaczyć. Warto udawać głupków choć dobrze wiemy o co chodzi. Warto słuchać każdej muzyki, warto marzyć, warto zgubić się w obcym mieście, warto poznawać nowych ludzi, i zapominać o starych znajomych, warto napisać list i go nie wysłać. Warto być optymistą, pesymistą, realistą. Warto zadzwonić o 1 w nocy do przyjaciółki i się wypłakać, warto pójść na samotny spacer, warto zapalić znicz na opuszczonym grobie. Warto żyć i nie pytać dlaczego!
Niektórzy kierowcy busów i autobusów nie mają litości – Jak można pytać osobę z plecakiem i rozpaczą wymalowaną na twarzy: "szkolny? czy zwykły?"
Zawsze gdy idę do szefa pytać o podwyżkę – on nuci piosenkę zespołu Perfect - Nie mogę ci wiele dać...
Jeśli coś nie jest jasne – proszę swobodnie pytać
Przestańcie się mnie wkońcu pytać – czy "to ubranie mnie pogrubia?" Pogrubiać to was może jedzenie, bo to onoma kalorie.