Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 171 takich demotywatorów

Elektrony, neutrony, protony, wszystkie prawa fizyczne, chemiczne, matematyczne... I co mnie nagle podkusiło, by na koniec stworzyć człowieka?! –
Źródło: facebook.com
Co ludzie mówią przed śmiercią? Pielęgniarki słyszały ostatnie słowa tysiące razy – Pielęgniarki opowiedziały, co słyszą od pacjentów, chwilę przed tym, jak ci umierają. Kobiety pracują na oddziale opieki paliatywnej. Osoby, które tam trafiają, wiedzą, że nie ma dla nich lekarstwa.Często mówią o sprawach prozaicznych. Proszą o filiżankę herbaty, albo chcą ostatni raz zobaczyć ukochanego zwierzaka. Czasami mają po prostu ochotę na ulubiony napój. Podkreślali również, że umieranie jest naprawdę zupełnie inne, niż pokazują to w telewizji.Starsza para poprosiła o zsunięcie łóżek. Chcieli przed śmiercią być blisko siebie. Leżeli 10 dni po prostu trzymając się za ręce. Staruszkowie śpiewali też razem ulubioną piosenkę.Wśród słów, które słyszały pielęgniarki, były również wypowiadane przemyślenia na temat życia. Pacjenci narzekali, że jest ono zbyt krótkie. Żałują często, że zbyt ciężko pracowali. Pracując nie przejmowali się swoim stanem zdrowia, który się pogarszał, a na emeryturze nie mogli robić tego, o czym wcześniej marzyli

20 na pozór głupich pomysłów, które mogłyby zadziałać (21 obrazków)

16-letnia dziewczyna zdobyła dwa bieguny, a w internecie została zaczepiona przez idiotę znanym seksistowskim tekstem. Ale riposta godna szacunku – Ofiarą złośliwych komentarzy padła zaledwie 16-letnia Jade Hameister. Dziewczyna nie jest stylistką czy youtuberką opowiadającą o kosmetykach, ale zdobyła dwa bieguny i przeszła Grenlandię! To nie lada wyczyn, podróż w śniegu, mrozie przez 37 dni. Wszystko, co jej było potrzebne, musiała ciągnąc za sobą. Kiedy w 2013 r. mówiła o wyprawie i zachęcała dziewczyny, by korzystały z życia, spełniając marzenia i osiągając to, co innym kobietom nie było dane, znaleźli się komentatorzy, którzy pisali bardzo wrednie i chamsko o jej marzeniu. Jeden stwierdził, żeby „zrobiła mu kanapkę”, co miało być równoważne z tym że kobieta nadaje się tylko do kuchni i gotowania.Jade nie zapomniała o tym komentarzu. Kiedy  końcem 2017 roku zdobyła bieguny, zrobiła sobie zdjęcie… z kanapką. Z humorem podeszła do komentarzy i utarła nos trollom. Podpisała zdjęcie z kanapką:"Zrobiłam ci kanapkę (z szynką i serem), a teraz jedź na nartach przez 37 dni i 600 km do Bieguna Południowego i będziesz mógł ją zjeść.Te kilka ostatnich lat zbyło wypełnionych szalonymi doświadczeniami. Doświadczeniami, które zmieniły mnie i moją duszę. Nowe szpilki na mojej mapie, nowe zapachy, nowe smaki, nowi przyjaciele, nowe kultury i nowe rzeczy do przemyślenia. Pchnęłam sama siebie poza to, co kiedyś uważałam za granicę i wyzwanie, które nie wszyscy ludzie sądzili, że nie są dla możliwe zwłaszcza, dla takich młodych kobiet"
Przez cztery godziny układali klocki i spisywali przemyślenia. Niecodzienny eksperyment szkolny – W Liceum Plastycznym im. Jana Matejki w Nowym Wiśniczu nauczyciel przeprowadził eksperyment z uczniami. Kazał im przez kilka godzin układać klocki. Nie mieli dostępu do telefonów, nie mogli też ze sobą rozmawiać. Mogli jeść, pić i w każdej chwili przerwać doświadczenie. Nikt jednak nie zrezygnował.O czym w tym czasie myśleli? O sobie, rodzinie, ważnych dla nich sprawach. – Taki był cel – przyznaje Marcin Makówka, pomysłodawca eksperymentu, nauczyciel fotografii.Licealiści mieli za zadanie zbudować miasto przyszłość z klocków. Jednak nie był to główny cel eksperymentu.Chodziło o to, by ograniczyć im dostęp do bodźców zewnętrznych, tak żeby zapomnieli o tym, że istnieje świat, który ich otacza, przez chwile nie patrzyli w telefon, skupili się na sobie, niejako „weszli w siebie”W trakcie eksperymentu uczniowie  zaczęli myśleć o sprawach dla nich ważnych, egzystencjalnych. Myśleli o rodzinie, bliskich, swojej przyszłości. O tym, że może warto zadzwonić do wujka, z którym dawno się nie rozmawiało, odwiedzić rodziców, na spokojnie zastanowić się dokąd tak naprawdę zmierzają, wyciszyć się i pomyśleć o sobie. Przez chwilę nie patrzeć w telefon, który może tak naprawdę nie jest im niezbędny do życia.Po zakończeniu doświadczenia jedna z uczennic miała łzy w oczach i nie chciała nic mówić, a zwykle jest gadułą – opowiada Makówka.Te zajęcia pozwalają uczniom się wyciszyć, zmuszają ich do myślenia. I jak pokazują wyniki tego konkretnego eksperymentu uczniowie niezwykle mądrze podchodzą do życiaDodaje, że współczesny świat, który w dużej mierze oparty jest na życiu w świecie wirtualnym, nie zawsze jest tak dobry dla uczniów, jak mogłaby im się wydawać.Dobrze, że na chwilę mogli się odciąć, nie patrzeć w telefon, pomyśleć o bliskich, zastanowić nad tym co dla nich naprawdę ważne
Gdyby hantle i sztangi byłyby niewidzialne, siłownia wyglądałaby jak impreza w zwolnionym tempie –

Kilka pozornie głupich, lecz w istocie genialnych przemyśleń spod prysznica:

 –  GDYBY ROZMIAR PENISA BYŁ TAK WIDOCZNY JAK ROZMIAR PIERSI WIELE BY SIĘ ZMIENIŁOFILM TITANIC TO TAK JAKBY KTOŚ NAKRĘCIŁ ROMANS O 9/11 90 LAT PÓŹNIEJ
Bardzo cenna lekcja życia! – Pewnego dnia profesor wszedł do klasy i poprosił uczniów, aby przygotowali się do niezapowiedzianego sprawdzianu. Wszyscy czekali z niepokojem, aby rozpocząć test.Profesor, jak zwykle, rozdał egzamin tekstem w dół, przez co nadal nie wiedzieli co ich czeka. Kiedy przekazał je wszystkim, poprosił uczniów, aby odwrócili kartki.Ku zaskoczeniu wszystkich nie było pytań – tylko czarna kropka na środku kartki. Profesor, widząc wrażenia na twarzach wszystkich, powiedział im:– Chcę, żeby każdy z was napisał o tym, co tam widzi.Uczniowie zdezorientowani zaczęli wykonywać dziwne zadanie. Pod koniec lekcji profesor zebrał wszystkie kartki i zaczął czytać każdy z nich na głos. Wszyscy bez wyjątku opisali czarną kropkę, próbując wyjaśnić jej położenie na środku kartki. Kiedy już przeczytał ostatnią kartkę wyjaśnił wszystkim o co mu chodziło.– Nie zamierzam was oceniać, chciałem tylko coś wam dać do przemyślenia.Nikt nie napisał o białej części papieru. Wszyscy skupili się na czarnej kropce. To samo dzieje się w naszym życiu. Skupiamy się tylko na czarnej kropce: problemy ze zdrowiem, które nam przeszkadzają, brak pieniędzy, kłótnie z rodziną i przyjaciółmi. Ciemne plamy są bardzo małe w porównaniu do wszystkiego, co mamy w naszym życiu, ale to one zanieczyszczają nasze umysły.Odwróć wzrok od czarnych kropek w Twoim życiu. Ciesz się z każdej chwili, którą dało Ci Twoje życie, z tego co masz i co już osiągnąłeś.Bądź szczęśliwy i żyj życiem pełnym miłości
"Teoria szczęścia" Einsteina została sprzedana na aukcji. Jakich rad życiowych udzielał geniusz? – Jak się okazuje, wielki fizyk zajmował się nie tyko wielkimi teoriami. Po 95 latach odnaleziono odręczne notatki Alberta Einsteina, dotyczące filozoficznych rozmyślań. Naukowiec zdradza w nich, co według niego jest tajemnicą szczęścia. Przemyślenia naukowca na aukcji w Jerozolimie osiągnęły cenę 1,3 mln dolarów. Ceną wyjściową było 2 tys. dolarów.Dwie kartki, które pokazał izraelski dom aukcyjny Winner, pochodzą z 1922 roku. Zostały sporządzone ręką laureata Nagrody Nobla podczas pobytu w jednym z hoteli w Tokio.Naukowiec był wtedy na wykładach w Japonii. Dostał przesyłkę, którą doręczył mu goniec. Einstein nie miał drobnych, więc zamiast pieniędzy dał gońcowi… dwie odręczne notatki.„Być może te szczęśliwe notatki będą miały dla ciebie większą wartość niż zwykły napiwek” – miał powiedzieć do kuriera noblista.Co znajduje się na dwóch niewielkich kartkach hotelowego papieru?„Ciche i skromne życie przynosi więcej satysfakcji niż pogoń za sukcesem, połączona z nieustannym brakiem odpoczynku”.Na drugiej znajdziemy napis:„Tam, gdzie jest wola, jest też i sposób”.Choć obie notatki nie mają naukowej wartości, przedstawiają jednak cenne świadectwo. Pozwalają wniknąć w psychikę Einsteina i mówią nam więcej o jego życiu emocjonalnym
 –  Jakub OlkiewiczNajtrudniejszy moment meczu, kryzys kondycyjny, przemyślenia, czy nie warto poprosić o zmianę. Siódma minuta spotkania

15 prysznicowych przemyśleń, na które pewnie sam nie wpadłeś (16 obrazków)

Poprzednia edycja tej akcji wzbudziła mój entuzjazm i znacznie wpłynęła na rozmach cotygodniowych wydatków: wrzucałem do koszyka wiele zbędnych produktów, byleby tylko wypełnić założony limit. Niestety, kiedy zebrałem wymagane punkty, okazało się... – ...że zapasy "Świeżaków" zostały wyczerpane! Po usłyszeniu tej "miłej" nowinki myślałem, że roz...dzielę pół sklepu i zaje...ię kasjerowi, ale poprzestałem na kilku niecenzuralnych słowach pod adresem jego rodzicielki. Minęło parę miesięcy i już prawie zapomniałem o swoim rozczarowaniu, gdy portugalski moloch postanowił rozdrapać zagojoną ranę - wznowił kampanię, budząc we mnie nadzieję na wykorzystanie punktów zgromadzonych podczas poprzedniej edycji. I co się okazuje?! Punkty naliczane są od nowa! OD NOWA! Ja pie...ę! K...a! Ch...j! G...o! Du..a! Pi...da! Nie-na-wi-dzę ich, nikomu źle nie życzę, ale chyba zostanę fizykiem jądrowym, wynajdę bombę nowej generacji i rozp..lę wszystko w pi...du! Cały świat! Jak mawiał Kononowicz: "nie będzie niczego!". Tak sobie tylko fantazjuję, bo mnie k...wica strzela, a teraz na poważnie: myślicie, że dałoby radę wystosować jakiś pozew zbiorowy, żeby wyegzekwować swoje prawa? Macie podobne przemyślenia?! Was też zrobiono w ch...a i macie dość?!

5 aspektów życia prywatnego, które zawsze powinny być trzymane w tajemnicy. O tym powinieneś rozmawiać jak najmniej, a najlepiej wcale

5 aspektów życia prywatnego, które zawsze powinny być trzymane w tajemnicy. O tym powinieneś rozmawiać jak najmniej, a najlepiej wcale – 1. Głębokie przemyśleniaTwoje osobiste przekonania powinny być czymś, co zatrzymasz w swojej głowie (opinia na temat religii, równości płci lub innego tematu, który może powodować odmienne odczucia w przypadku różnych osób). Bądź świadomy tego, że Twoja indywidualna opinia i przemyślenia może stać się argumentem w danej sprawie, zwłaszcza jeśli temat może być poddany różnym interpretacjom lub jeśli Twoje przekonania nie są obiektywne.2. FilantropiaPomaganie komuś, kto faktycznie potrzebuje Twojej pomocy, może zmienić życie tej osoby i sprawić, że również Ty poczujesz się znacznie lepiej. Pamiętaj jednak, że chwalenie się tym lub poszukiwanie pochwały w celu zdobycia rozgłosu nigdy nie sprawi, że ludzie docenią to, co zrobiłeś. Pomagaj innym anonimowo i rób to całkowicie szczerze – bez szukania rozgłosu w oczach innych.3. CelePostawienie sobie celu i dążenie do niego jest najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić. Pamiętaj jednak, że opowiadanie o nim może zakończyć się katastrofą. Ktoś mógłby skraść Twoje pomysły, a jeśli nie osiągniesz swojego celu mógłbyś poczuć się dużo bardziej rozczarowany, jeśli już powiedziałeś o tym wszystkim. Zamiast marnować czas i energię na opowiadanie o swoich celach, poświęć go na ich realizację.4. Styl życiaTwój styl życia obejmuje takie aspekty jak religia, życie seksualne, złe nawyki itp. To Twój styl życia więc zachowaj go dla siebie! Jeśli nie wpływa to na inną osobę, nie dziel się nim na prawo i lewo.5. Problemy rodzinneNależy szanować nie tylko swoje życie prywatne, ale również życie prywatne innych osób, a zwłaszcza członków rodziny. Dyskusja o konfliktach powstających na tle rodziny jest bardzo złym rozwiązaniem. To, co dzieje się w Twoim domu, powinno pozostać w Twoim domu.Pamiętaj, chroń swoją prywatność! Secret

Miała dość oceniania kobiet w roli matek – postanowiła przekazać światu pewną istotną wiadomość, a jej brutalnie szczery post zachwycił tysiące internautów na całym świecie

Miała dość oceniania kobiet w roli matek – postanowiła przekazać światu pewną istotną wiadomość, a jej brutalnie szczery post zachwycił tysiące internautów na całym świecie – „Dziewczyny, muszę Wam się z czegoś zwierzyć. Mój dom nigdy nie jest czysty. Dosłownie nigdy. Mam przyjaciół (z dziećmi), którzy mogą pochwalić się domami bez skazy. Czy są lepszymi matkami niż ja? Nie. Czy ja jestem lepszą matką niż one? Też nie. Codzienne ćwiczę. Moje przyjaciółki, też mamy, wcale tego nie robią. (Mam na myśli coś innego niż bieganie za naszymi maluchami.) Czy to czyni którąś z nas lepszą mamą? Nie. Mam przyjaciółkę, która urodziła dziecko w baseniku we własnym salonie. Ja wydałam dzieci na świat w szpitalu po otrzymaniu znieczulenia. Obie jesteśmy dobrymi matkami. Okazyjnie piję piwo albo lampkę wina (czasami patrzą na to moje dzieci!). Jestem dobrą mamą. Moja sąsiadka i przyjaciółka nie pije. Także jest dobrą matką. Krzyczę. Mam przyjaciółkę, która jest cicha i ekstremalnie cierpliwa. Zazdroszczę jej. Ale obie jesteśmy dobrymi mamami.”„Mam organicznych przyjaciół, którzy wiodą życie wolne od chemikaliów i barwników. Moje dzieci jedzą czasem lody na śniadanie. Te tanie, których można kupić 50 za 2 dolary. Czy któraś z obu rodzin jest w czymś lepsza? Nie. Przeklinam, ale nie przy dzieciach. Jestem przez to złą matką? Nie, do cholery. Jestem zaangażowana w szkołę moich dzieci, ale nie pracuję dla niej za darmo i nie żyję nią każdego dnia. Czy mamy, które to robią, są lepsze od tych, które nie mają tego w zwyczaju? Nie. Czy jestem wdzięczna mamom, które każdego dnia pomagają nauczycielom? Tak.”„Czy mamy, które zostają w domu, są lepsze od tych pracujących? Nie. Na odwrót? Też nie. Czy mężatki wychowują dzieci lepiej niż singielki? Nie. Czy będziesz lepszą matką, jeżeli zabierzesz swoje dzieci na egzotyczne wakacje? Nie. Czy możesz być dobrą mamą, jeżeli rzeczą najbardziej przypominającą wakacje, na którą możesz sobie pozwolić, jest wizyta w parku? Tak. Czy możesz być dobrą matką i mieć co do dnia zaplanowane wakacje? Tak. A co z leniwymi wakacjami? To samo. Czy dobre mamy pozwalają dzieciom oglądać telewizję? Tak. Grać w gry komputerowe? Tak. A jeśli nie pozwalają? Też dobrze. Twój wybór. Ty jesteś mamą. I to dobrą.”„Jestem chrześcijanką. Moja sąsiadka – muzułmanką. Inna – ateistką. Wszystkie jesteśmy dobrymi matkami. Jedna z moich znajomych jest lesbijką. Jej dzieci mają dwie matki – obie są wspaniałe. Karmiłam piersią. Moje dzieci rzadko dostawały inne mleko. Czy jestem lepsza od matek, które nie karmiły piersią? Nie. I co teraz? Czy możemy na chwilę przestać się nawzajem oceniać? I po prostu zacząć się wspierać, zgodnie przyznając, że macierzyństwo to ciężka praca? Wszystkie wykonujecie kawał dobrej roboty. Wychowywanie dziecka może wykończyć każdego. Wy dajecie radę. Czy to nie wspaniałe? To tylko moje przemyślenia.”
 –  Ciepły kocyk wcale nie jest ciepłyOn tylko izoluje nasze własne ciepłoTo MY jesteśmy ciepli.Nie dajmy się zwieść ułudzie.To nie kocyk jest fajny.Tylko MY!Jesteśmy fajni i tego się trzymajmy!
Przemyślenia dotyczące życia parlamentarzystów –  “W życiu pewna jest tylko śmierć i premie”

14 głębokich przemyśleń internautów na temat seksu (15 obrazków)

Jedyna w swoim rodzaju sztuka uliczna, która bez wątpienia zwraca na siebie uwagę spostrzegawczych przechodniów, inspirując ich do niecodziennych przemyśleń (14 obrazków)

To nie jest żart, Sztokholm został sparaliżowany przez... gender – "Kilka dni temu z niedowierzaniem przyjąłem informację mówiącą o paraliżu dróg w Sztokholmie wywołanym opadami śniegu. Szwecja i śnieg to raczej synonimy, a tamtejsze auta od dekad stanowiły najlepsze rozwiązanie na pokonywanie dróg zasypanych białym puchem. Cóż więc takiego się stało, że stolica Szwecji, królowej zimy, poległa w starciu z opadami śniegu? Tym bardziej, że nie był jakiś szczególnie spektakularny i w ciągu pierwszego dnia spadło go raptem od 5 do 10 centymetrów, i dopiero drugiego nasypało rekordowe 40.Żeby wyjaśnić tę niezwykłą sytuację cofnąć należy się do roku 2013, kiedy to Daniel Helldén, sztokholmski radny, specjalista od drogownictwa i działacz Partii Zielonych podniósł kwestię zasp na chodnikach i stwierdził: „Sztokholm, jako miasto nowoczesne potrzebuje nowoczesnego systemu odśnieżania”, a obecny dyskryminuje obywateli ze względu na… płeć.Jak dowodził, z ulic korzystają głównie samochody, a te prowadzone są przed wszystkim przez mężczyzn. Chodniki zaś są terenem spacerów kobiet, oraz eskapad rowerzystów. Odśnieżanie ich w drugiej kolejności to zaś ewidentny przykład dyskryminacji i główne siły w trakcie opadów skierować należy właśnie na chodniki. Tym bardziej, że jak dodał wspomniany Daniel Helldén: „Ze statystyk wynika, że w okresie zimowym trzy razy więcej kontuzji ma miejsce właśnie na chodnikach, a nie ulicach”.Genialne przemyślenia pana radnego zostały wprowadzone w życie i efekt ich nie był raczej trudny do przewidzenia. Pierwsze 10 centymetrów śniegu nieuprzątnięte na czas, zaowocowało trzydniowym paraliżem miasta, który zatrzymał w korkach kierowane przez mężczyzn dostawy jedzenia, karetki i śmieciarki, ale zgodnie z ideologią gender pozwolił kobietom na swobodne spacery. Cel reformy został, więc osiągnięty. Nowoczesność, znów wygrała z wstecznictwem i ciemnotą.Daniel Helldén, autor rewolucji w odśnieżaniu, skwitował sytuację następującymi słowami: „Jest oczywiste, że coś nie zadziałało. Pytanie brzmi: co? Czy zawiniła pogoda czy procedury, które stosujemy.”
Życie jest przewrotne... – Jedni żyją krótko, raptem kilka dni, miesięcy, czasem lat. Często nie wiedzą, że już żyją. Inni żyją, żyją i nażyć się nie mogą. Żyją sto lat i dłużej. Jedni z całych sił walczą o życie, o przetrwanie, o choćby kilka dni, miesięcy, lat więcej. Chcą chłonąć życie całym sobą i doceniają każdą chwilę gdy wiedzą, że już wiele ich nie pozostało. Inni walczą z tym swoim życiem, którego tak bardzo nie chcą, które nic dla nich nie znaczy, tak bardzo chcą, żeby już się skończyło, że sami próbują je sobie skrócić. Jedni pragną czegoś, co dla innych nic nie znaczy. Życie jest przewrotne...
Źródło: internet