Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 417 takich demotywatorów

Holandia zażądała możliwości rezygnacji z przepisów migracyjnych, aby mieć pewność, że „może zapewnić swoim obywatelom mieszkanie, opiekę zdrowotną i edukację” – Otwierają się oczy... Daily MailMORE STORIESQThe Netherlands becomes first EUcountry to demand it can opt-out ofmigration rules to ensure it 'canprovide housing, health care andeducation' to its citizensBy Olivia Christie09:52 19 Sep 2024, updated 10:00 19 Sep 2024RefugeesMarktstraat32Drenthe to37-85K
Motorniczowie z krakowskiego MPK zajęli trzecie miejsce na 26 zespołów startujących w 11. Europejskich Mistrzostwach Motorniczych, które odbyły się we Frankfurcie nad Menem – Zawodnicy rywalizowali w sześciu dyscyplinach, sprawdzających m.in. precyzję i pewność prowadzenia tramwaju Best Team1Budapest38502Brussels38003Krakow310045Rotterdam2900Paris2800
Źródło: krakow.tvp.pl
 –
0:35
Bo w tych czasach człowiek człowiekowi – Nawet życzeń nie potrafi szczerze złożyć Kiedy mogęmieć pewność, żemogę komuśzaufać?Tak na 100%?Kiedy szczeka lubmiauczy...kwejk.pl
Uhh, zaraz rozwiążę wszystkie problemy (i rozwiązuję wszystkie problemy) –
Kobieta, żeby mieć pewność, musi wszystko dokładnie przeanalizować na własnej skórze –  Lekarz pokłócił się strasznie przy śniadaniu z żoną:- Ty też nie jesteś taka dobra w łóżku! - wykrzyczał iwybiegł do pracy.Później tego ranka stwierdza, że powinien tonaprawić i dzwoni do domu:- Czemu tak długo nie odbierałaś?- Byłam w łóżku.- Co robisz tak późno w łóżku?- Zasięgam drugiej opinii.
Kiedy nauczyciel chce mieć pewność, że nikt nie będzie ściągał –  Don't
Źródło: filing.pl

Są lekarze i lekarze:

 –  Maksymilian Dy@MaksDyskoObserwujChciałbym się dzisiaj z Wami podzielićpewną historią, ponieważ pewna częśćmnie dziś po prostu umarła... Proszędoczytajcie do końca.W 2004 roku będąc na wakacjach wGrecji złamałem rękę: w stawiełokciowym i kości ramiennej. Na Krecieod razu przeprowadzono operację,natomiast nie założono gipsu i niezastosowano śrub, z powodu powrotudo Polski i podróży samolotem.Miałem potrzaskane kości, arekomendacja prywatnego szpitala wGrecji była taka - po powrocie rękętrzeba złożyć, stosując śruby, bo inaczejte kości się nie utrzymają. W Polscenastąpiła walka z czasem. W przychodniszpitala przy ulicy Krysiewicza panidoktor S. nie zastosowała się do zaleceńgreckiego szpitala, twierdząc, że jest toproste złamanie i wystarczy włożyć rękęw gips. Tak też się stało. Po czterechtygodniach mi go zdjęto i ręka byłazdeformowana.I tu zaczyna sie cały koszmar. Ręka siękrzywo zrosła, ból był niewyobrażalny isiły w niej nie było żadnej. Potrzebnabyła operacja i kolejne zabiegi - doszłodo takiej sytuacji, w której groziła miamputacja. Koniec końców operacjipodjął się profesor R.Niestety, nie udało mu się doprowadzićdo wyprostu ręki. Kolejny gips,rehabilitacja - wszystko na nic.Z każdym rokiem kąt wyprostu ręki się uzmniejsza... Ręka jest słabsza, mięśni wniej nie ma żadnych. Zaczęło mi tomocno przeszkadzać w wiekugimnazjalnym, licealnym. Inni chodzili nasiłownię, mogli dbać w sposóbrównomierny i pełny o sylwetkę.. a ja?Nie mogłem nawet zrobić pompek, anisię podciągać. Gdy trzeba było przenieśćmeble, czy nawet siatki z zakupów lewaręka drętwieje i jej nie czuję.W końcu zdecydowałem się na to, żetrzeba przeprowadzić operację, któraprzyniesie efekt - pozwoli mi mieć dwieproste ręce, nawet jeśli ta druga będziecały czas słabsza.Udałem się do Profesora R dwa latatemu z wykonanym zdjęciem ztomografu i RTG. Wyszło, że mam artozępourazową, torbiele, asymetrycznezwężenie szpary stawowej, licznedeformacje i zniekształceniapowierzchni stawowych. Ponadto, odkilkunastu lat mam ot tak, zwichniętystaw łokciowo-ramienny.Na rozmowie usłyszałem, że jest małaszansa na to, że ręka będzie jeszcze wpełni prosta, ale możemy spróbować ipodejmie się operacji. Że większe szansesą na to, że wyjdzie i lepiej to zrobićteraz, bo za kilka lat będzie za późno.Otrzymałem od profesora skierowaniedo Ortopedyczno-RehabilitacyjnegoSzpitala Klinicznego im W. Degi na 2029rok. Usłyszałem, aby napisać specjalnepismo do Dyrektora szpitala iprzypieszymy termin. Udało się. Podkoniec 2023 roku napisałem wniosek iprzyszła odpowiedź - lipiec 2024. Da się.Byłem zadowolony i pełen nadziei, że po20 latach zakończy się mój małykoszmar.W piątek (5.07) stawiłem się w Szpitalu.Wykonano badania krwi, ponownie RTGi miałem krótką rozmowę z lekarzem.Powiedziałem na niej, że wszystko wieProfesor R., który ma mnie operować. Wodpowiedzi usłyszałem, że jest naurlopie i nie wie kiedy wraca. Zdziwiłemsię i zaniepokoiłem.Piątek, sobotę, niedzielę spędziłem wszpitalu. Bez konkretnych rozmów, dat.Nie wiedziałem co mnie czeka.Dziś w poniedziałek rano miał miejsceobchód, na którym jeden z lekarzypowiedział, że mam pełnąfunkcjonalność. Mocno się wtedyzagotowałem w środku, bo o pełnejfunkcjonalności mówić nie możemy.Po godzinie zostałem wezwany do...Profesora R. Okazało się, że jest i pracuje- ucieszyłem się. Na krótko. Narozmowie w obecności kilku lekarzyusłyszałem, że nie będę miał operacji.Zapytałem czemu. Usłyszałem, że mojaręka jest nieoperacyjna, że można tozepsuć i jest teraz dobrze. I również to,że nie będzie prosta już nigdy. Że możebyć tak, że za 20 lat będzie to ból nie dowytrzymania, albo tak jak teraz - "ładniezachowana".Wykonano mi jeszcze badania USG, abyzobaczyć jak wyglądają nerwy. Wyszłona nich to, co wiedziałem już wcześniej -są w innych miejscach, mają położenienieanatomiczne. A poza protokołem to,że gdybym był młodą dziewczyną tomiałoby to sens, aby mieć dwie prosteręce. Bo: "na mężczyzn też lecą takie,które mają jakieś deformacje". Po tychbadaniach zostałem odesłany jeszczeraz na RTG. Chodziło o wykonaniezdjęcia całej prawej i lewej ręki.Godzinkę później otrzymałem wypis zeszpitala. Przy nim okazało się, że jednoze zdjęć RTG zostało źle zrobione i sięnie zapisało. Otrzymałem równieżegzemplarz "zasad zdrowegoodżywiania" i to tyle. Mam się nieobciążać i w razie niepokojącychdolegliwości się skontaktować.Bardzo długo szykowałem się naoperację, która miała dać mi pewnośćsiebie, powrót do normalności isprawności. Dziś odebrano mi nadziejęna lepsze jutro. Totalna bezsilność,zawód i lęk... przed tym co przyniesieprzyszłość. Bóle w tej ręce sąodczuwalne przy najmniejszym wysiłku.Wiele rzeczy w życiu odpuściłem, przezwzgląd na swoje zdrowie i brakmożliwości. Kilkaset godzin wporadniach, szpitalach, zaangażowanierodziny i znajomych - na nic. Ostatniedni w szpitalu? Bez sensu.Jeśli ktoś z Was zna wybitnychortopedów, chirurgów to poproszę okontakt/RT. Będę bardzo wdzięczny.Ostatnia zmiana: 4:11 PM - 8 lip 2024 ·721 8 tue Wyświetlenie
Ojciec pomógł mi wyjść z depresji: – - Zaciągnął mnie na siłownię- Zachęcał mnie, żebym ćwiczył, nawet jeśli chodziło tylko o spacer z psem- Na początku nie byłem w stanie niczego podnieść, ale postępy są widoczne- Cieszę się ze spacerów z moim psem- Tata zachęca mnie, żebym zaczął uprawiać sztuki walki- Zapisuję się na zajęcia z Muay Thai- Trochę się uzależniłem od niego- Uwielbiam ten ból- Zmieniłem nawyki żywieniowe, żeby przyzwyczaić się do zdrowszej diety- Zacząłem chudnąć- Zacząłem przybierać w mięśniach- Pewność siebie rośnie do sufitu- Każdy kamień milowy sprawia, że tata się cieszyrazem ze mną- Powoli koniec z depresją- Tata mówi, że jest ze mnie dumnyKocham cię tato, mam ogromne szczęście, że jestem twoim synem - zaciągnął mnie na siłownię- zachęcał mnie, żebym ćwiczył, nawet jeśli chodziło tylko o spacer z psem- na początku nie byłem w stanie niczego podnieść, ale postępy są widoczne- cieszę się ze spacerów z moim psem- tata zachęca mnie, żebym zaczął uprawiać sztuki walki- zapisuję się na zajęcia z Muay Thai- trochę się uzależniłem od niego- uwielbiam ten ból- zmieniłem nawyki żywieniowe, żeby przyzwyczaić się do zdrowszej diety- zacząłem chudnąć- zacząłem przybierać w mięśniach- pewność siebie rośnie do sufitu- każdy kamień milowy sprawia, że tata się cieszyrazem ze mną- powoli koniec z depresją- tata mówi, że jest ze mnie dumnyKocham cię tato, mam ogromne szczęście, że jestem twoim synem
 –  CO DODAJE PEWNOŚCI SIEBIEMIĘŚNIE✓$PIENIĄDZEJAKZAGWIZDZESZ✓PIES ☑PRZYBIEGNIEandyzejvysuje.pl
 –
 –
0:45
A po co płacić za wizę i nie mieć pewności, że się wjedzie, skoro można bez wizy przypłynąć łódką i mieć pewność, że się zostanie? –  Masa odrzuconych wniosków o wizę. Zmarnowali56,3 mln euroDo unijnej kasy wpłynęło ponad 56 mln euro z tytułu odrzuconych afrykańskich wniosków o wizęSchengen. Opłaty za wniosek wizowy nie podlegają zwrotowi. Negatywnie weryfikowane sądokumenty zwłaszcza z kilku krajów.W tymczasowym ośrodku dla imigrantów we wsi Widzieniańce (WP, Wojciech Kozioł)
Źródło: money.pl
 –  B
 –
Kiedy grzebiesz własną teściową i wolisz mieć pewność –
Każda kobieta, która się nie zgadza, ma coś do ukrycia –
Tak kończy się zbyt duża pewność siebie –  Domin
0:32
Szacunek! – W ostatnim czasie jej głos stał się głośny za sprawą publikacji zdjęć ciała po ciąży. Szczęsna-Rzepecka pokazała swoją metamorfozę. "To jest metamorfoza po 2,5 roku. Matki, która ma czwórkę dzieci. Po 4 ciąży ćwiczyłam i wciąż ćwiczę najmniej w swoim sportowym życiu. Po ostatniej ciąży przytyłam ponad 20 kg i schudłam w rok. Pierwsze efekty zobaczyłam mimo karmienia piersią, po 4-6 miesiącach. Myślałam, że już nigdy nie wrócę do formy, ale cisnęłam treningi w swoim tempie" - napisała pod zdjęciem opublikowanym na Instagramie i dodała, że bardzo ważnym aspektem w walce o lepszą sylwetkę jest nieporównywanie się do innych: Zazdrościłam innymi, ale głośno i mega pozytywnie! Wiedząc, że każda z nas jest inna! Od czegoś innego zaczyna, jest w innym wieku, ma inną przeszłość treningową i różne doświadczenia z dietą i ze zdrowiem oraz zupełnie inną genetykę- dodała. Ciąża to piękny i wymagający okres w życiu kobiety. Nieuniknione jest, że ciało zmienia się diametralnie,jednak im szybciej zaakceptuje się te zmiany, tym lepiej. Matka czwórki dzieci pokazała w sieci, że choć wwalce o wymarzoną sylwetkę potrzeba wielu wyrzeczeń, to da się wrócić do formy sprzed ciąży. Jejmetamorfoza tylko pokazuje, że wraz z lepszą sylwetkę, zwiększa się pewność siebie. "Myślałam, że jużnigdy nie wrócę do formy, ale cisnęłam treningi w swoim tempie" - napisała Klaudia Szczęsna-Rzepecka naInstagramie.
Źródło: www.msn.com
 –  :Zachciało mi się ostatnio randkowania.Zanim przejdę do właściwej historii: mam nadwagę (z początku na granicy otyłości).Schudłam już ok 10 kg, ale jeszcze kilka kg mi zostało. Regularnie chodzę nasiłownię, dbam o to, co jem. Wyglądam już nie tragicznie, ale wiadomo, że do byciaszczupłą jeszcze troszkę mi zostało.Jako że głównie spędzam czas w pracy i na siłowni, więc nie mam gdzie wyjść ipoznać ludzi, założyłam konto na portalu randkowym. Po wielu odzianychrozmowach (o dziwo, bez jakichś dziwnych sytuacji), spodobał mi się jedenmężczyzna, nazwijmy go X. Utrzymywaliśmy kontakt jakiś czas, chodziliśmy narandki i wydawało się, że wszystko jest w porządku. No, może oprócz tego, że Xnotorycznie zapominał o randkach. Było mi przykro, ale do przeżycia. Tylko że Xcoraz częściej robił mi wykłady o wydawaniu pieniędzy. Jego głównie utrzymywalirodzice i nie patrzył, na co wydaje pieniądze, ale mi potrafił zrobić awanturę, żekupiłam poszewkę na poduszkę za 10 zł, albo napiłam się pierwszej od kilkumiesięcy kawy na mieście. Po nagraniu kilkuminutowej wiadomości, w której mniewyzywał, kontakt zerwałam.Minął jakiś czas i wróciłam do portali randkowych. Większość wiadomości to była"no pokaż całe ciało" (precyzując - w ubraniach. Na profilu miałam zdjęcia tylkotwarzy). Niektórym wysyłałam, kontakt się urywał. Ok. Jeden gościu za to przesadził.Nazwijmy go Z.Gadało nam się całkiem nieźle. W którymś momencie zapytał mnie, czy jestem wtrakcie rozwodu albo czy mam dzieci, bo on woli kogoś z czystą kartą. Zapaliła misię czerwona lampka, ale część mnie zrozumiała, że ktoś może szukać czegośinnego. Odpowiedziałam, że nie. Wtedy Z stwierdził, że w takim razie możemykontynuować rozmowy dalej. Zaczął komplementować, że wydaję się logiczniemyśląca, mądra i jestem ładna z buzi. Następnie dopisał też, że mam mu wysłaćzdjęcie całej siebie, bo on jest wysportowany, i ktoś kto nie jest taki jak on, będzieprzy nim źle wyglądał, więc on chce kogoś szczupłego. Po mojej wiadomości, że niejestem szczupła i jestem w trakcie odchudzania (oraz po podesłaniu zdjęcia), Zstwierdził, że nie możemy kontynuować rozmów, bo nie jestem szczupła.Takich akcji było więcej, ale te dwie sytuacje były dla mnie najcięższe. Pierwsza,ponieważ zaczynało mi zależeć, a notorycznie słyszałam pretensje o byle co +wyzywanie mnie. Druga sytuacja z kolei podkopała trochę moją pewność siebie -możesz człowieku się starać, a jakiś rzekomy magister psychologii i tak stwierdzi, żenie liczą się starania, a to, że nie jesteś teraz szczupła.