Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 221 takich demotywatorów

 –  STOP CALLING ME MURZYN
Zamieszki w Minneapolis po zamordowaniu białej J. Domond przez czarnego policjanta w 2017 –
Nickelodeon a także inne stacje jak Comedy Central czy MTV umieściły w swoich stacjach taki przekaz, który trwał ponad 8 minut i był nawiązaniem do George Floyd'a, który został uduszony przez policjanta – Wydaje się, że jednak kanał dla dzieci jakim jest Nickelodeon nie jest najlepszym miejscem dla takich materiałów
0:22

Pacyfikacja Sebastiana przy lamencie patoli w Szczecinie

Pacyfikacja Sebastiana przy lamencie patoli w Szczecinie – To nagranie pojawiło się w sieci jako "Brutalna interwencja policji na prywatnym podwórku" i służyło do propagandowej nagonki na policjantów oraz wybielania środowisk patologicznych, w których często dochodzi do interwencji policyjnych i niestety często również przebiegają według częściowo widocznego na filmie schematu. Policja po wezwaniu przybywa na miejsce interwencji, gdzie osoby, których ona dotyczy nie słuchają poleceń funkcjonariuszy, zachowują się prowokacyjnie i agresywnie, dochodzi do znieważenia i naruszenia nietykalności policjantów. Napaść słowna jest zawsze, ale często dochodzi także do napaści fizycznej na funkcjonariuszy - co miało miejsce również w trakcie interwencji z tego nagrania. Po przyjeździe policji przeważnie na miejscu jest już obecna lub nagle pojawia się liczna grupa matek (Karyn) z dziećmi, obrażających policjantów i wykrzykujących, że czepiają się oni bez powodu niewinnych Sebastianów. Prowokując i obrażając policjantów oczywiście wszystko nagrywają, aby po interwencji umieścić w internecie odpowiednio zmontowany filmik pod tytułem "kolejna brutalna interwencja policji", "milicjanci pobili mojego Sebastiana" itp. Takie filmiki nigdy nie pokazują początku interwencji i powodów takiej a nie innej reakcji policji. Jednak policjanci coraz częściej korzystają z kamer nasobnych, z których nagrania przeważnie pogrążają tych "niewinnych i brutalnie pobitych" Sebastianów......TREŚĆ OŚWIADCZENIA POLICJI, W KTÓRYM OPISANO PRZEBIEG CAŁEJ INTERWENCJI, KTÓREJ FRAGMENT WIDAĆ NA TYM NAGRANIU:"W związku z publikacją interwencji policjantów Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, podjętej w dniu 18 kwietnia 2020 roku w Szczecinie przy ul. Śląskiej, za stosowne uznaliśmy publiczne odniesienie się do tej sprawy. Przede wszystkim dlatego, że nagranie nie zawiera przebiegu całości interwencji, a jedynie jej końcowy fragment. Komentarze odnośnie tej sytuacji powstały przede wszystkim w oparciu o niepełny obraz interwencji i jej uczestników. Cała interwencja była podjęta w związku ze zgłoszeniem dotyczącym grupowania się osób, niestosujących się do obowiązujących przepisów związanych ze stanem epidemii. Jeden z uczestników awanturował się, nie stosował się do wydawanych przez funkcjonariusza poleceń. Następnie mężczyzna zadawał kilkukrotnie policjantowi ciosy, naruszając tym samym nietykalność cielesną funkcjonariusza. W związku z tym wobec mężczyzny została użyta siła fizyczna w celu jego obezwładnienia. W tej sprawie toczy się postępowanie przygotowawcze, materiały zostały przesłane do prokuratury. Wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów dla podejrzewanego dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Jest to wstępna kwalifikacja prawna, która może zostać rozszerzona. Wobec pozostałych uczestników interwencji prowadzone jest odrębne postępowanie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa oraz wykroczenia. Udostępniony w internecie materiał filmowy został już przez nas zabezpieczony i posłuży jako wzmocnienie materiału dowodowego w sprawie. Warto nadmienić, że do prokuratury zostanie również przekazany zabezpieczony film z kamery nasobnej interweniującego policjanta"
To największa tego typu masakraw historii Kanady – Co najmniej 17 osób, w tym sam sprawca zginęło w największej masakrze w Kanadzie w jej najnowszej historii.51- letni Gabriel Wortman przebrany za policjanta jeździł fałszywym radiowozem i strzelał do ludzi.Nie są znane motywy sprawcyTo jeden z najbardziej bezsensownych aktów przemocy Co najmniej 17 osób, w tym sam sprawca zginęło w największej masakrze w Kanadzie w jej najnowszej historii.51- letni Gabriel Wortman przebrany za policjanta jeździł fałszywym radiowozem i strzelał do ludzi.Nie są znane motywy sprawcyTo jeden z najbardziej bezsensownych aktów przemocy

Kilka słów prawdy na temat obecnej sytuacji:

 –  Sławomir Mentzen6 godz. · Wiecie jak został sformułowany nakaz noszenia maseczek? Obowiązuje on każdego kto przebywa poza swoim miejscem zamieszkania lub stałego pobytu. Obowiązuje w samochodzie, w pracy, podczas wizyty u rodziców, w banku podczas wypłacania pieniędzy. Obowiązuje niemowlaka jadącego w wózku. Cały dzień siedzę w sam w swoim gabinecie i rozmawiam z klientami przez Internet. Teraz jak rozumiem mam siedzieć sam w maseczce? I mój rozmówca również? Nie mówiąc już o tym, że zjedzenie lub wypicie czegokolwiek w pracy staje się nielegalne. Wprowadzanie w taki sposób ograniczeń skończyć może się tylko w jeden sposób. Ludzie nie będą się do nich stosować, wyrobią sobie przekonanie, że wprowadzone przez jednych idiotów prawo jest pilnowane przez drugich idiotów a kolejni idioci tych głupich przepisów przestrzegają.Czy ktokolwiek uwierzy, że Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki cały dzień, od rana do wieczora będą w swoich gabinetach w maseczkach? Czy ktoś wierzy, że od kilku tygodni Morawieckiemu cudownie przestały rosnąć włosy i dzięki temu nie musi widzieć się z fryzjerem? Wierzycie w to po tym co odstawili wczoraj w związku z uroczystościami upamiętniającymi katastrofę w Smoleńsku? Zwykły Polak nie może wyjść do lasu, nie może wyjść z żoną i dziećmi z domu, a oni w środku Warszawy urządzają sobie zgromadzenie. Starowinka dostaje mandat za odwiedzenie swojego męża na cmentarzu, a poseł Kaczyński z obstawą wjeżdża na Powązki. Inne ofiary Smoleńska też mają swoich krewnych, ale ci już nie mogą pójść na cmentarz. W końcu nie każdy jest prezesem PiS.To jest w ogóle piękna klamra, pokazująca, że tu przez te 10 lat nic nie się zmieniło. Wtedy ktoś pomyślał, że wsadzenie tylu VIPów w jeden samolot jest spoko, a teraz ktoś zgromadził premiera, marszałek sejmu i naczelnika państwa w jednym miejscu w środku epidemii. Jeżeli zagrożenie wirusem faktycznie jest tak wielkie, to najważniejsze osoby w państwie pokazały, że nasze państwo dalej jest z przemokniętego kartonu i lekce sobie waży wszelkie procedury.Do tego policja, która w kilkanaście dni postanowiła zrujnować kilkanaście lat walki o zmianę wizerunku. Cała praca poszła się czochrać, wróciły dowcipy o policjantach i nawet osoby publiczne czy dziennikarze znów nazywają ich milicją. Wiele już nie brakowało, żeby uczciwy człowiek czuł się bezpiecznie widząc policjanta. Teraz znowu policjant staje się zagrożeniem. Nie muszę chyba dodawać, że goniąca za rowerzystami policja nie będzie miała czasu biegać za bandziorami którzy w zamaskowanym społeczeństwie będą mogli bez większego ryzyka napadać na kobiety i wyrywać im torebki.Zastanawiał się ktoś tam w ogóle jak to wpływa na morale społeczeństwa? Wprowadzanie bardzo daleko idących i wątpliwych prawnie zakazów, które do tego są nieprecyzyjne, następnie wybiórcze karanie przypadkowych ludzi już samo w sobie budzi frustrację. Prawie każdy ma przy sobie telefon z kamerą, w dobie Facebooka i Twittera co chwilą jesteśmy atakowani nagraniami kolejnej absurdalnej interwencji jakiegoś policjanta. Pościgi za ludźmi jadącymi rowerami, mandaty za zmianę opon na letnie i za umycie samochodu. Jeden policjant twierdził nawet, że wyjście z psem jest uzasadnione, ale nie można mu rzucać kija, bo to już nielegalna rekreacja. Sądzę, że jak ktoś pójdzie na komendę zgłosić obecność Kaczyńskiego na cmentarzu lub brak zachowania odległości dwóch metrów podczas uroczystości pod pomnikiem, to ryzykuje mandat, bo przecież pójście na policje nie jest niezbędne do życia, prawda?Do teraz nikt nie wie, czy można wyjść pobiegać. Jedni dostają za to mandaty, inni nie. Oficjalna strona rządowa co chwilę zmienia swoje stanowisko a z rozporządzenia to w ogóle nie wynika. A co z ludźmi którzy muszą schudnąć? Otyłość przestała być niebezpieczna? To pewnie znieśli też podatek cukrowy? No nie, dalej ma wejść w terminie.Gdy pisałem, że tylko idiota może zaproponować karanie za wyjście z żoną z domu, część osób pisała, że to po to, aby policja nie miała problemu z rozróżnianiem pomiędzy osobami sobie obcymi, które lekceważą przepisy a rodzinami. No ja przepraszam. Mimo swojego krytycyzmu, nawet ja nie myślałem, że przeciętny policjant nie rozróżni małżeństwa z trójką dzieci od grupki nastolatków urządzających sobie imprezę na świeżym powietrzu. Ciekaw jestem, czy ludzie którzy uznali tamten kretyński zakaz za uzasadniony będą teraz pili kawę w pracy bez zdjęcia maseczki.Z każdym tygodniem jest coraz gorzej. Godzimy się na coraz większy absurd a władza pozwala sobie na coraz większą pychę i butę. Nie potrafię brać na poważnie ludzi, którzy twierdzą, że muszę w swoim gabinecie siedzieć w maseczce, nie mogę wyjść z domu z żoną a z dziećmi na spacer muszę iść przez blokowisko zamiast po lesie. Trzeba godnego pogardy intelektualnego upadku, by twierdzić, że przez Skype zarażę swojego rozmówcę. Jednocześnie oczywiście nie ma stanu wyjątkowego i trzeba zrobić wybory. Tak głupio jeszcze nigdy nie było. Miała być pokora i umiar. Zamiast tego mamy paluch Lichockiej, Kaczyńskiego olewającego rozporządzenia swojego rządu i obławy na rowerzystów. Te obrazki na długo z nami zostaną. Będą symbolem tej zgniłej, zepsutej i taplającej się we własnej głupocie władzy.
Inicjatywa policjanta czy odgórny nakaz? – Coraz więcej absurdów i wkurzenia społeczeństwa. Jak tak dalej pójdzie, to nie zakończy się to miło (dla rządzących)PS. skoro nie ma stanu nadzwyczajnego, to po co wojsko?
"Promyczek słońcaod hiszpańskiego policjanta" – W Hiszpanii z koronawirusa zamknięto szkoły, a obywatele poddają się izolacji. Ten ciężki czas postanowił umilić mieszkańcom pewien policjant w Almeriii zaczął tańczyć w rytm muzyki
 –
 –
To było prawdziwe Hollywood. Kiedyś, nawet do niskobudżetowego serialu, zatrudniano wybitnego kompozytora żeby napisał osobną muzykę do każdej sceny i całą orkiestrę żeby to zagrać – Gdy puścić taki stary utwór bez filmu, oczywiście, nie wiemy co dokładnie się dzieje, ale to czujemy. Tu, wyzwanie, zmierzanie do czegoś, zagrożenie, charakter bohatera, nieugiętość, niemal widzimy rozwój całej fabuły.W dwóch kulminacyjnych momentach sekwencji do której napisano tę muzykę, samochód wykrwawiającego się, byłego policjanta, wykonuje skok i uderza w naczepę zagradzającej drogę ciężarówki- w samej muzyce można poczuć moment unoszenia się. W finałowej scenie, bohater decyduje się na drastyczny krok. Prowadzi samochód na kurs kolizyjny ze startującym samolotem, by w ten sposób powstrzymać grupę przestępców którzy zabili jego kolegę i próbowali zabić jego
Źródło: Stu Philips
Aleksander Sowa - opolski policjant wygrał plebiscyt Książki Roku, który organizuje od jedenastu lat portal Granice.pl. To najstarszy internetowy konkurs tego typu w Polsce – Sierżant sztabowy uznanie czytelników zdobył swoim najnowszym kryminałem "Gwiazda Oriona". Jest to sukces kolejnego policjanta, który otrzymał nagrodę Prezydenta Miasta Opola za debiut kulturalny roku. Gratulujemy i czekamy na kolejną książkę!
Kiedy atakujesz policjanta, a poziom JP nagle spada ci ze 100% do 0% –
0:09
Kiedy zobaczysz takiego policjanta, wiesz, że stawianie oporu nie ma sensu –
0:14
Kiedy atakujesz policjanta, nie ma znaczenia czy jesteś trzeźwai czy jesteś kobietą –
0:26
Upadek społeczeństwa – 95 lat, partyzant (AK), zasłużony dla AK i RP. 3-krotnie zesłany na roboty w niewoli niemieckiej (3-krotnie uciekał) oraz zasłużony w akcji odbicia polskich jeńców. Urodzony w Nowogrodzie (k. Łomży). We wtorek (26.11.2019 r.) otrzymał od przedstawiciela Wojska i przedstawiciela AK gratulacje i decyzję Ministra Obrony Narodowej nadającą mu stopień Majora.(28.11.2019 r.) 95- letni partyzant i jego siostra zostali OKRADZENI METODĄ NA POLICJANTA ze wszystkich pieniędzy i przedmiotów mających jakąś wartość. Ograbiono z dorobku życia ludzi, którzy de facto poświęcili swoje życie dla każdego Polaka. Kradzież miała miejsce we Wrocławiu, okolice Pereca.
Bezinteresownie pomógłbezdomnemu, który nie miał butów – Policjant podczas patrolu zauważył mężczyznę, który stopy miał obwiązane tylko foliowymi torebkami. Poruszony jego sytuacją postanowił pomóc.Po krótkiej rozmowie z bezdomnym okazało się, że ten nie ma nic na zimę. Brakuje mu nie tylko butów, ale także ciepłej odzieży oraz kurtki. Mundurowy przekazał swoje zapasowe służbowe buty, które są bardzo wytrzymałe i przede wszystkim ciepłe. Do tego podarunku dołączył także grube skarpety.Szacunek!
 –  Będziemy walczyć o dobre imie policjanta, który bezwzględnie dzięki swojej odwadze postanowił walczyć z przestępczością narkotykową.Do komend w Koninie, Poznaniu czy prokuratury będziemy wysyłać pisma z prośbą o nagrodzenie funkcjonariusza, awansowania go na wyższy stopień i udzielenie mu pomocy psychologicznej jak i prawnej.Jako Polak jestem dumny, że policjant nie cackał się z młodym posiadaczem narkotyków. Niech to będzie przykład dla innych policjantów jak walczyć z bandytami, a dla bandytów niosących narkotykową śmierć niech będzie to przykład jak mogą skończyć.
 –  Maciej Gawlikowski7 listopada o 18:55 GSkądś znam tę twarz... Tak sobie pomyślałem, czytając dziś o nowym po.Naczelniku Delegatury instytutu Pamięci Narodowej w Opolu. TomaszGreniuch - naukowiec, działacz polityczny, dwa lata temu odznaczony przezprezydenta Andrzeja Dudę Brązowym Krzyżem Zasługi. Poważna persona.Zaraz, zaraz... Coś mi zaświtało.To było w Myślenicach Gromadadziałaczy ONR-u czciła rocznicę bandyckiego napadu na to miasteczko -antyżydowskich ekscesów, w tym pobić, próby podpalenia synagogi iplądrowania sklepów, oraz zabójstwa policjanta. Były okrzyki o żydowskiejokupacji i inne podobne, było o białej rasie, nad maszerującymi powiewałaflaga z celtyckim krzyżem, a podczas wiecu czytano bełkotliwąnacjonalistyczną odezwę. A kto ją czytał? Zgadliście - dzisiejszy PanNaczelnik w IPN-ie!Robiłem wtedy trochę zdjęć, ale niestety bohaterowie chyba mieli jakieśkompleksy na punkcie swojego wyglądu, bo doskoczyło do mnie paru izapowiedziało, że obiją mi "żydowski ryj". Na szczęście w pobliżu bylizaprzyjaźnieni dziennikarze, w tym Michał Olszewski i z mordobicia nic niewyszło. W grupie, z której wystartowali do mnie krewcy spadkobiercybandyty Doboszyńskiego, stał Pan Naczelnik Greniuch. To byli liderzy tegozgromadzenia. Nie pamiętam już czy był wśród tych najbardziej wyrywnych,bo trochę nerwowo było...Nurtują mnie dwie sprawy. Pan Greniuch mówi dziś w wywiadach: "Mojepoglądy nie mają nic wspólnego z moją pracą naukową", Czy to znaczy, żenadal ma takie poglądy? Nadal trzyma z faszystami? Druga sprawa tocałkowita niekompetencja. Gdyby uważnie czytali przedwojenne dzieło "Jakpoznać Żyda", nigdy nie nazwaliby mojej buraczanej, słowiańskiej facjaty"żydowskim ryjem"!Prezesowi Szarkowi gratuluję polityki personalnej. Może inni gentlemani ztych zdjęć też znajdą jakąś fuchę w Instytucie?Bohater tego wpisu widoczny na zdjęciach w zielonej koszulce ONR, widaćgo min. na czele pochodu, oraz podczas odczytywania odezwy.

Świat bez takich Januszy byłby nudny...

 –  Sluchajcie co sie odjebalo xD 10 rano jedna ze stacji benzynowych w Kielcach. Zatankowałem samochód wbijam na stację, nic nadzwyczajnego. Ochroniarz popija poranną kawę, elegancka pani w szpilkach płaci przy kasie za zatankowane wcześniej paliwo. Podchodzę do kasy, płacę, odwracam się i nagle wchodzi on. Człowiek, którego styl bycia od razu można poznać, styl życia Andrzeja. Zaś wygląd ów Pana można opisać jednym prostym stwierdzeniem, typowy Janusz. Siwy wąs, kamizelka i inne atrybuty kojarzące się z tą właśnie grupą społeczną. Janusz, tak będę go dalej nazywał, wchodzi na stację rozgląda się i mówi: "mam problem". Tak szybko jak Janusz skończył mówić, tak szybko pojawił się jeden z pracowników stacji. "Jakiż to problem tego pięknego poranka?" pyta pracownik. - Zatankowałem za dużo paliwa i nie mam jak za nie zapłacić. - Nie ma problemu, wystawimy fakturę, którą będzie mógł Pan opłacić przez 24h. I tu pojawił się prawdziwy problem Janusza, który ze stoickim spokojem rzekł "Ale ja nie chce płacić za ten nadmiar paliwa" Jak się za chwile okazało Janusz zatankował coś koło 114 zł a miał tylko 100 ale nie to było jego zmartwieniem. Pracownik powiedział, że nie ma możliwości na niezapłacenie za paliwo pobrane z dystrybutora. Wtedy mina Janusza zrzedła, na twarzy zaczęły pojawiać się wypieki a z ust z prędkością karabinu maszynowego wyrzucane były kolejne słowa. "JAK TO SIĘ NIE DA! PROSZĘ TO WYPOMPOWAĆ I SOBIE ZABRAĆ MNIE TO NIE INTERESUJE!" krzyczy szanowny Pan. "Ale nawet jeśli wypompujemy benzynę nadal będzie musiał Pan za nią zapłacić". Wtedy Janusz nie wytrzymał. Popatrzył na ludzi znajdujących się na stacji i krzyknął "SKURWYSYNY! Jak to mam zapłacić. Nie zapłacę i chuj mi zrobicie, zabieraj tą stówę i sam dopłać resztę. To jest firmowy samochód, firmowe pieniądze i nikt mi ich nigdy nie odda!". Janusz jak by stanął w płomieniach, furia porównywalna do tej jaką zaprezentował Jeży Janowicz po nie tak dawno przegranym meczu, trenowanie po szopach itd. Już wtedy wiedziałem, że ten dzień będzie dobrym dniem. "W takim razie dzwonimy po policję" mówi jedna z kasjerek. Zostałem poproszony o poczekanie na przyjazd radiowozu żeby zeznać w jak skandaliczny sposób zachowywał się ten uciemiężony człowiek pracy ale i tak od początku wiedziałem, że nie mogę tego opuścić. Po 10 może 15 minutach przyjeżdża policja, spisuje zeznania i podchodzi do Janusza. - Proszę zapłacić z benzynę, którą Pan pobrał. - Nie - W takim razie sprawę kierujemy do sądu. Proszę jakiś dokument tożsamości. - Nie - Proszę Pana, ma Pan obowiązek wylegitymowania się. Janusz wkurwiony rzucił w policjanta portfelem i wyszedł na zewnątrz. Od razu po opuszczeniu stacji z wewnętrznej kieszeni swojej kamizelki wyjął papierosy i odpalił jednego tuż przed rozsuwanymi szklanymi drzwiami. Wtedy jeden z policjantów podszedł do pracownika ochrony i zaczął coś do niego mówić pół głosem. Z całej rozmowy zrozumiałem tylko jedno, jedyne słowo klucz! "GAŚNICA!" Pracownik chwycił gaśnicę stojącą na jednej z półek po czym poszedł negocjować z wąsatym Panem. - Proszę zgasić papierosa - Nie - Powtarzam po raz ostatni proszę zgasić papierosa, to jest stacja benzynowa tu nie można palić - Nie I to był błąd. Tego dnia Janusz przegrał z systemem. Został pokonany w tej nierównej walce. Jak tylko ostatnia litera partykuły wylała się z jego ust pracownik stacji bez wahania ODPALIŁ GAŚNICE! I JEB W JANUSZA. JANUSZ NIE WIE CO MA ROBIĆ, KRZYCZY COŚ WKURWIONY. Wyzywa wszystkich na około. Nagle proszek się skończył, kurz bitwy opadł. I stoi sam na środku placu wkurwiony Janusz. Ale jak on był wkurwiony, tego po prostu nie da się opisać. Był tak czerwony, że czerwień przebijała się przez grubą warstwę proszku gaśniczego. W tym momencie Janusz rzucił się do samochodu, jednak szybszy był policjant, który jebnął Panem o maskę i zakuł go w kajdanki. I pomyśleć, że to wszystko o jebane 14 zł!