Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 142 takie demotywatory

2,5 roku pozbawienia wolności to za mało, nawet jak na więzienie, a ośrodek terapeutyczny to już w ogóle pobłażliwe traktowanie pedofila. Ale ksiądz pewnie uważa, że to za wysoka "kara", dlatego złożył apelację –  Mariusz W. przyznał się do molestowania dziewięciu dziewczynek z podstawówki w Nowym Targu. Decyzją sądu został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności - ale nie w więzieniu, a w ośrodku terapeutycznym. Od wyroku sądu apelację złożył już obrońca księdza
6 lat podstawówki, 3 lata gimnazjum, 4 lata liceum mundurowego, 2 lata szkółki policyjnej, lata czynnej służby... i wysyłają cię do pilnowania schodów –
 –
Zbyt dużo tych zbiegów okoliczności –  Mamy znowu ośmioklasowe podstawówki,	jedne ferie	dla wszystkich,	kontrolę graniczną,	a nawet 13 grudnia	wypada	w niedzielę,	proszę pana.	Przypadek?
"Mam kolegę, który pracuje w dużej korporacji, ma własne mieszkanie i bardzo dobrze zarabia. Z domu rodzinnego wyprowadził się bardzo szybko i zaczął wszystko tak naprawdę od zera. Niestety dla własnych rodziców już na zawsze pozostanie niewdzięcznym dzieckiem. – 5 klasa podstawówki: - Mamo, zapisz mnie na rosyjski - Zwariowałeś? Angielski ci wystarczy Liceum: - Muszę wybrać profil matematyczny albo humanistyczny - Matematyczny oczywiście -Aleja  lubię historię - Nie, idź na matematyczny Matura: - Wybrałem, że będę zdawał historię na maturze - Jaką historię? Fizykę będziesz zdawać - Ale ja jej nie zdam - Korepetycje weźmiemy Studia: - Chcę pójść tutaj na studia (nazwa uczelni i kierunku) - I kim ty zostaniesz po takim kierunku? Lepiej żebyś został inżynierem Za każdym razem jak słuchał się rodziców, źle na tym wychodził, bo czuł, że się do tego nie nadaje. Nadszedł czas, że się postawił i wszystko zmieniło się na lepsze, a rodzice do dzisiaj mu wypominają jak on mógł ich nie posłuchać, mimo że żyje na wysokim poziomie. Wiele jest takich osób, które nie spełniły swoich marzeń, bo były pod butem rodziców i są nieszczęśliwe do dziś wykonując zawód, który w ogóle nie jest ich powołaniem.
Dlaczego nauka zdalna jest lepsza? Uczeń podstawówki odpowiada –
0:12

Koronawirusowe ograniczenia są proste i logiczne

 –  Post Gazeta w KętrzynieCholera (udzie! Tak trudnozrozumieć nowe ograniczenia? Toprosie i logiczne. Np. strefa żółta.Nie wolno ćwiczyć na siłowni, boto skrajnie nieodpowiedzialne iniebezpieczne. Dlatego zamiastćwiczeń warto iść coś zjeść. Bojeść w każde) knajpie można, naspokojnie i bez maseczki. Nochyba, że ktoś chciałby zjeść naulicy, to mu nie wofno, bo jedzeniena ulicy jest skrajnienieodpowiedzialne iniebezpieczne. W knajpie wolno,na ulicy nie. proste i logiczne. Alepamiętajmy, że i w knajpie robi sięniebezpiecznie, lecz tylko pogodz.21-00. Wtedy wyłącznie na wynos.Byle NIE na ulicy. Za to na ulicy wzgromadzeniu (bez jedzenia!)może uczestniczyć max 25 osób.No chyba, że pójdą do kościoła, towtedy ile dusza zapragnie, bo jakkościół duży to może być nawet50 lub 100, trzeba se policzyć. Wkościele na mszy 1 osoba na 4 m2.No chyba, że to nie jest msza tylkomecz. To wtedy nawet nastadionie, na powietrzu - ZERO.Absolutne zero, bo to skrajnienieodpowiedzialne iniebezpieczne. No chyba, że to niejest mecz na stadionie, tylkoprzedstawienie w teatrze. Towtedy można przyjść, ale na 25%miejsc. Co innego dzieciaki zpodstawówki. Oni to wszyscymogą przychodzić i siedzieć wklasach oraz ganiać się pokorytarzach. Ile chcą, każdegodnia. No chyba, że to nie jestpodstawówka, tylko liceum lubstudia. Uuu. to wtedy się niezaleca, bo to skrajnienieodpowiedzialne iniebezpieczne. Kilkadziesiąt dzieciw klasie w podstawówce - tak.Kilkudziesięciu licealistów klasie wliceum - nie. Kilkudziesięciustudentów w auli na uczelni - nie.Proste i logiczne. No i jak wesele totylko 20 osób, na dodatek bezwywijania do Zenka na parkiecie,bo to skrajnie nieodpowiedzialne iniebezpieczne. Chyba, że weselew Biedrze czy Lidlu, to wtedymożna, bo tam to i bez weselamożna wszystko, włazi tyle ludu ilechce. Byle nie ćwiczyli. Proste ilogiczne. Czego nie rozumiesz?
Niestety, żeby prowadzić auto trzeba zdać specjalny test, natomiast żeby robić dzieci nie trzeba nawet skończyć podstawówki –  co jak jest 7 dzieci w wieku szkolnym i 2 pokoje i jeden komp... Brawo ministerstwo S Odpowiedz S jak ktoś ma 2 pokoje i robi sobie 7 dzieci to sam powinien do szkoły wrócić i nauczyć się kalkulować bo to juz nie jest jedna wpadka ze się stało
 –
 –
Pewna nauczycielka z USA wpadła na świetny pomysł jak zmotywować dzieci do dbania o higienę – Zeszłej zimy (kiedy jeszcze nie panowała epidemia w USA), Shauna Woods, nauczycielka 3 klasy podstawówki dawała stemple na rękach swoim uczniom ze swoim nazwiskiem. Miało to sprawić, że zapragną prędzej umyć dłonie i ten pomysł się świetnie sprawdził
Jak żem z domu wyjeżdżał, to moja zaciążyła, a jak żem wrócił, to młody do podstawówki popie*dalał –
 –  10 sierpnia 2014 roku podjąłem decyzje,żeby nie pić. Leżałem na kanapie bez sił, po wielodniowym piciu, po wielu latach picia, pozbawiony już sił i bliski śmierci.Na dworze był piękny, ciepły dzień a ja ryczałem z bezsilności.Ale tliła mi się głowie jakaś lampka. Chcę żyć. Nie chce tak umrzeć. Sonia, mama,Justyna...Moje życie, moje marzenia, pasja, przyjaciele... Naprawdę to wszystko ma się skończyć przez alkohol?Kilka lat wcześniej przeżyłem atak padaczki. Później kolejny i kolejny. Zmierzałem w czarną dziurę, w którą zazwyczaj wkłada się trumnę. Mówię Wam, tam jest strasznie. Tam jest naprawdę źle. Tam jest ciemno, zimno i tak samotnie, że trudno to opisać słowami.Alkohol jest silniejszy ode mnie. Muszę przestać z nim walczyć, bo i tak nie mam szans. Muszę się ratować. Chcę żyć. Błagam, pomóżcie mi. Ja już nie chcę... Miałem w głowie tylko te słowa.Ponownie poszedłem na spotkanie z doktorem Woronowiczem. 10 lat wcześniej nie uwierzyłem, że jestem chory. Musiałem uderzyć w swoje dno. A każdy alkoholik ma to dno gdzieś indziej. Ale pragnąłem żyć i kochać. Być kochanym.Nie widzieć już strachu w oczach moich bliskich.Nie widzieć wstydu, nie mieć więcej tego ohydnego poczucia winy. Chciałem być kimś, komu można zaufać.Kimś, komu się wierzy i patrzy na niego z szacunkiem.Bo widzicie, alkoholicy to mistrzowie kłamstwa i manipulacji. Wymyślają niestworzone historie żeby tylko móc pić dalej. Wykorzystują swych bliskich, wykorzystują wszystkich, którzy im ufają, żeby tkwić dalej w nałogu i nie zrobić tego jednego ruchu. Nie podjąć wreszcie TEJ decyzji. STOP.Te mechanizmy się leczy.Moja terapia trwała 8 miesięcy. Jak 8 lat podstawówki. Gdzie od nowa uczysz się żyć, rozumieć co czujesz. Stajesz wreszcie oko w oko z kimś, od kogo tak długo uciekałeś. Kogo nie umiałeś pokochać. Ze sobą.I zrzucasz z siebie ogromne brzemię. A jest nim wszechobecne w życiu alkoholika KŁAMSTWO.To ulga nie do opisania. To jak złapanie powietrza, kiedy już prawie się utopiłeś. To jak odzyskanie wzroku, słuchu i węchu. Trzeźwienie to ciężka praca ale najpiękniejszy prezent jaki możesz dać sobie i swoim bliskim. Moja praca trwa już szósty rok. 10.08.2020 roku minie równo 6 lat, odkąd nie piję.Mój synek będzie miał prawie 4 miesiące i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Moja córka będzie miała 15,5 roku i nigdy nie zobaczy taty pijanego.Będę z moją żoną świętował 6 lat mojej trzeźwości a pół roku później obejdziemy naszą pierwszą rocznicę ślubu. Nigdy nie zobaczy mnie już pijanego.Drogi Panie Sawicki z TVP! Drogie „wiadomości”...! Kłamstwo i manipulacje to oznaka chorego organizmu. Chory nie widzi, że jest chory. Ale po to ma innych wokół, żeby mu to uświadomili.Jesteście Państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany. Moja choroba to dziś moja wielka siła.Czekam, aż walniecie w swoje DNO.Tam zaczyna się nowe.PS.Koleżanki i koledzy grający w TVP! Chyba już nie da rady dalej udawać, że gracie i reżyserujecie nie w tym samym miejscu, w którym lecą „Wiadomości”... Jeśli podejmujecie taką decyzję, rozumiem. Ale niech dzieje się to świadomie. Nie udawajcie, że nie widzicie tych kłamstw i manipulacji. Dajecie swoją twarz tym ludziom.
 –  O lis o 09:Elo ZiomekKopę latCo u Ciebie30 lis o 10:11A leci powoli do przoduZajmuje się sprzedażą produktówdo sprzątania które bez użyciachemii wyczyszcza wszystkiepowierzchnię. Posiadają wszystkieniezbędne atesty dla sanepidu iinnych instytucji. Dzięki tymproduktom koszty związane zesprzątaniem spadają prawie dozera.
Dziewczyna pisze wzruszający listdo ojca, który ją porzucił – Do ojca, którego nigdy nie poznałamNie znam twojego nazwiska i nie chcę go poznać, bo nie jest mi to do niczego potrzebne. Pewnie myślisz, że wiele razy chciałam do ciebie zadzwonić i nazwać cię złym ojcem, ale nic z tych rzeczy. Chcę ci po prostu powiedzieć, że ci wybaczam.Wybaczam ci, że nie było cię przy mnie, ponieważ dzięki temu jestem silniejsza. Gdy byłam mała, w szkole obchodziliśmy Dzień Ojca. Dziadek zawsze przychodził w twoim zastępstwie. Kiedy ktoś zapytał mnie, gdzie jest mój tata, odpowiadałam, że go nie ma, ale mam zamiast niego kogoś o wiele lepszego.Dziadek był ojcem wcześniej niż ty, więc nauczył mnie wszystkiego. Nauczył mnie, aby przed nikim i niczym się nie uginać i aby nie pozwolić nikomu traktować się źle.Wybaczam ci, że byłeś z dala od mojego życia, ponieważ to pozwoliło mi znaleźć innych ludzi. Babcia nauczyła mnie być porządnym człowiekiem. Wiem dzięki niej co to szacunek i dobro. Nauczyła mnie, abym zawsze była uczciwa wobec innych ludzi, bo kłamstwa są gorsze niż najokrutniejsza prawda. Nigdy nie pozwoliła mi, abym okazywała komukolwiek brak szacunku. A jeśli zdarzyło mi się nieodpowiednio zachować, pokazała mi, że kara naprawę istnieje. Nie bała się jej zastosować. Wybaczam ci, że nie byłeś prawdziwym ojcem. Matka umiała przejąć za ciebie stery. Zaczęła pracować od razu, kiedy się urodziłam i robi to do teraz. Wychowała dwójkę dzieci, pracując od 9 do 17. Zawsze dawała radę nas utrzymać. Czasem nie mogła nam dać wszystkiego, ale byłyśmy wdzięczni za to, co mamy. Był to dla niej ogromny wysiłek, żeby zabrać nas na wakacje. Mimo to starała się, abyśmy bawili się świetnie.Mama zawsze przychodziła na przedstawienia, w których uczestniczyłam i robiła mnóstwo zdjęć. Była wtedy, kiedy jej potrzebowałam i zawsze cieszyła się z moich osiągnięć.Wybaczam ci te wszystkie rzeczy, bo wiem, że dzięki temu jestem lepszą osobą. Poszłam pierwszego dnia do podstawówki bez ciebie, poszłam do liceum bez ciebie i skończyłam studia też bez ciebie. Jestem zadowolona z tego, kim jestem i wiem, że będę kimś w przyszłości. Brak ciebie przy mnie, nie przeszkodził w moich sukcesach. To zachęciło mnie, by robić o wiele więcej. Nie muszę ci tego udowadniać, ale sobie.Gdy się rozglądam wokół, widzę rodzinę, która funkcjonowała na przestrzeni lat. To ludzie, którzy byli obecni w moim życiu i wypełniali pustkę po tobie.Zostawiłeś moją mamę i uciekłeś od problemów, ale nasze życie toczyło się dalej. Mam szczerą nadzieję, że znalazłeś szczęście i wybaczam ci, że jesteś człowiekiem, który sprawił, że przyszłam na świat, a później mnie nie chciał.Z poważaniemCórka, którą spłodziłeś i której nie chciałeś
 –  Filip12 godzKiedyś w pierwszej czy drugiej klasie podstawówki dzieciak powiedział żenie umiem się bić więc wyjebałem mu lepę na ryj aż złamałem mu nos iprzypał i facetka mówi że mam go przeprosić a on na to że nie mam goprzepraszać bo udowodniłem że się mylił, do dziś mój najlepszy przyjaciel
Osierocone małe orangutany każdego dnia jeżdżą do dżunglowej podstawówki (gdzie uczą się, jak być orangutanami)w taczkowym szkolnym autobusie –
Siedmiolatki przebrane w obozowe pasiaki, uczniowie ze swastykami na ramionach, odgrywanie Auschwitz i gazowanie dzieci na niby. Tak szkoła podstawowa w Łabuniachświętowała przyjęcie imienia Dzieci Zamojszczyzny – Na sali gimnastycznej łabuńskiej podstawówki odbył się teatrzyk z udziałem uczniów pt. "Nie mogę cię zapomnieć". Wójt gminy Mariusz Kukiełka stwierdził, że dzieci muszą wiedzieć skąd wzięła się III Rzesza i jej zbrodnie. "Mamy do czynienia z różnymi ludźmi, lewicowymi środowiskami, które chcą tworzyć nowego człowieka, nowe społeczeństwo, bez Boga" - powiedział wzywając dzieci do obrony cywilizacji łacińskiej.Najmłodsze dzieci przebrane były za więźniów obozu w Auschwitz. Starsze zaś za gestapowców - ci odpalili szkolną maszynę do dymu i "zagazowali" więźniów, którzy upadli na podłogę sali gimnastycznej udając, że nie żyją. "Gestapowcy" mieli po ok. 12 lat, a "więźniowie" ok. 7
Obie szukałyśmy się przez 10 lat. Powiedziałam jej, że myślę o niej za każdym razem, kiedy gram w planszówkę, albo mijam kościół. Ona powiedziała mi, że wciąż używa mojego imienia jako hasła w pracy –
 –  1. Dzieci rozsyłają miedzy sobą strony pornograficzne. Na godzinie wychowawczej rozmawiam o tym z nimi. Mówię, że seks ma być czymś dobrym, przyjemnym, z odpowiednimi osobami i w odpowiednim wieku, a z takich filmów nie nauczą się tego. Rozmowa jest długa, trudna i dla mnie, i dla nich. Nie używam infantylnego języka, nie udaję, że nie ma tematu, nie drę się, że co robią. O rozmowie informuję rodziców. Na szczęście są ok i mówią, że dobrze załatwiłam sprawę. Czy to jest edukacja seksualna?2. Prawa dziecka- mój ulubiony temat. Korczak, kilka książek w temacie, miłe zajęcia. Mówie o nietykalności cielesnej. Zaczynamy od bicia dzieci. Schodzi na to, że nikt nie może zmuszać do buziaków i dotykać ich/je bez ich zgody. A jeśli ktoś będzie robił rzeczy, które im się nie podobają, to muszą szukać pomocy u osób, którym ufają. Czy to jest edukacja seksualna?3. Znowu godzina wychowawcza. Minęła prawie cała lekcja (rozmawialiśmy o tym jak mądrze pomagać). Jeden z chłopców pod sam koniec wyskakuje z pytaniem, które ewidentnie męczyło go od poczatku dnia: "Czemu po Warszawie jeżdżą samochody krzyczące o aborcji"? Tak, nie pytał co to jest aborcja. Okazało się, że świetnie wiedzą co to jest. Znowu trudna rozmowa, znowu staram się mówić o tym neutralnie, bez wciągania kościoła, lewicowych pogladów. Siedzimy całą przerwę, bo skoro zapytał o to mnie, to znaczy, że łatwiej ze mną o tym rozmawiać niż z rodzicami. Na zebraniu mówię o tym rodzicom i sugeruję, że powinni wrócić do tematu. Czy to jest edukacja seksualna?4. Chłopcy chcąc obrazić siebie mówia do siebie "ty geju". Pytam czy wiedzą kim jest gej. Oczywiście wiedzą (pan, który kocha innego pana). Sami w rozmowie dochodzą, że to bez sensu, bo jeśli ktoś kocha kogoś i każda strona ma się z tym dobrze, to nikt nikogo nie obraża. Czy to jest edukacja seksualna?5. Na zajęciach z maluchami rozmawiamy o równouprawnieniu, o walce kobiet o prawa, używam słowa feminizm. Cała klasa równo wkurza się, że kiedyś dziewczyny nie mogły głosować i jeździć na rowerze. Mówię, że ze względu na płeć nie można czegoś kazać albo czegoś zabraniać. Czy to jest edukacja seksualna?6. Po podpisaniu karty lgbt przez Trzaskowskiego, przychodzi do mnie przerażona mama dziewczynki i mówi, że tak bardzo boi się seksualizacji dzieci. Rozmawiam z nią, mówię o sytuacjach, które opisałm wyżej. Rozmawiamy o dostępie do internetu i o zagrożeniach z tym związanych. Rozmawiamy o zapisach w karcie. Po godzinie stwierdza, że wspiera moje działania i już jest spokojna. Czy to jest edukacja seksualna?Pracuję z dziećmi w wieku 7-11 lat i wszystkie sytuacje są z moich klas. Czy lepiej żebym te tematy igorowała? Za 4 lata dzieciaki będą starsze, a rozmowy poważniejsze. Czy lepiej żebym olewała ich problemy i żeby dalej edukowali/ły się na stronach pornograficznych i forach internetowych?A może to ostatni sygnał żeby poddać się w walce z systemem i uciekać ze szkoły państwowej?Bo boję się, że kiedyś trafię na rodzica, ktoremu może nie podobać sam fakt, że z moich ust padnie słowo seks albo feminizm. Będziecie wtedy słać mi paczki z pasztetami z soczewicy?