Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 315 takich demotywatorów

To uczucie, kiedy przecięcie kartką papieru może cię zabić –

Najciekawsze fakty, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia (17 obrazków)

Po wielkiej miłości sprząta się długo i we łzach. Niby się wie, że listy, zdjęcia, maskotki, zasuszone kwiatki to śmieci, że ich miejsce jest w kuble, ale co z tego, że się wie. Każdy listek i skrawek papieru coś przypomina – Jakieś szczęśliwe chwile we dwoje, jakieś marzenie, jakieś wakacje, po których miało być jeszcze piękniej. I w ogóle się o tym nie myślało, że wszystko co robimy razem, robimy ostatni raz. Zamiast sprzątać, pycha się więc w szufladach, na półkach i w pamięci wszystko, co po miłości zostało; każdą sekundę wspólnego dnia
Kiedyś rodzice uczyli kultury osobistej i "wynosiło" się to z domu – Dzisiaj niestety trzeba na każdym krokuprzypominać o kulturze i higienie Chyba nie wszyscy wiecie, że trzeba spuszczać wodę w toalecie. Nawet. gdy się bardzo spieszysz, umyj ręce, a nie zgrzeszysz. Nie zużywaj zbyt wiele papieru i opuść klapę mój przyjacielu.

Przybliżamy wam postać niedźwiadka Wojtka

Przybliżamy wam postać niedźwiadka Wojtka – Który był kimś więcej niż tylko maskotką naszych żołnierzy Wojtek, niedźwiedź, który poszedł na wojnę Wojtek urodził się w górach Hamadan w 1942 roku. Jego matkę zastrzelił jakiś irański myśliwy, a on sam został znaleziony przez małego chłopca, który wsadził niedzwiadka do plecaka i ruszył do swojej wioski. Na drodze do Kandawaru spotkał konwój polskich żołnierzy z świeżo utworzonej armii generała Andersa, którzy jechali do Palestyny. Jedna z ciężarówek zatrzymała się. Widząc zabiedzonego chłopaka Polacy dali mu kilka konserw ze swoich zapasów. Chłopiec przyjął dar po czym czmychnął co sił w nogach zostawiając swój plecak. Ku zdziwieniu żołnierzy zawiniątko zaczęło się ruszać i wydawać jakieś mrukliwe dźwięki. Rozsupłali je i zobaczyli mordkę niedźwiedziej sieroty. Postanowili wziąć misia ze sobą. Było oczywiste, że niedźwiadek jest bardzo głodny. Żołnierze rozcienczyli więc trochę skondensowanego mleka i podali mu w butelce po wódce zaopatrzonej w prowizoryczny smoczek zrobiony z kawałka szmaty. Jeden z nich, kapral Piotr Prendysz ochrzcił go imieniem Wojtek. Wojtek szybko stał się ulubieńcem żołnierzy 22 Kompanii Transportowej Artylerii wchodzącej w skład 2 Korpusu. Został wpisany na listę personelu Kompanii i otrzymywał regularny żołd w postaci zwiększonej racji żywnościowej. Kiedy Kompania dotarła do Palestyny kapral Prendysz i jego podopieczny dostali osobny namiot. Piotr wymościł Wojtkowi wygodne posłanie, ale na niewiele to się zdało - każdej nocy niedźwiadek właził na jego pryczę i tulił się do niego jak do swojej mamy. Kiedy Piotr musiał gdzieś wyjechać Wojtek siedział w namiocie i ryczał żałośnie. Piotr zaczął go więc zabierać ze sobą. Niedźwiedź jako pasażer wojskowej ciężarówki wzbudzał sensację gdziekolwiek się pojawili. Wojtek rósł jak na drożdżach i wkrótce mierzył niemal dwa metry wzrostu i ważył 250 kg. Jego ulubioną zabawą stały się zapasy z żołnierzami. Zazwyczaj trzema lub czterema naraz. Czasem nawet pozwalał im wygrywać. Jak przystało na Polaka bardzo polubił też piwo i papierosy - z tym, że ich nie palił, tylko zjadał, popijając piwem. • - - +. r. *e-Na początku 1944 roku Kompania dostała rozkaz udania się do Włoch. Było trochę kłopotu z zaokrętowaniem Wojtka, gdyż angielski oficer ładunkowy za żadne skarby (mimo, że wszystkie papiery były w porządku) nie chciał się zgodzić na wpuszczenie niedźwiedzia na pokład. Przekonał go dopiero argument, że miś „budzi ducha bojowego" w polskich żołnierzach. Z Aleksandrii do portu w Taranto dotarli na pokładzie "Batorego". 22 Kompania Transportowa Artylerii do tej pory nie uczestniczyła w walkach. Teraz czekał ją chrzest bojowy pod Monte Cassino. Strategiczne wzgórze było bezskutecznie szturmowane przez Amerykanów, Brytyjczyków i Nowozelandczyków. W kwietniu 1944 roku wzgórze zaatakowali Polacy. Szturm został poprzedzony intensywnym ostrzałem artyleryjskim. Żołnierze 22 Kompanii uwijali się jak w ukropie donosząc na stanowiska ciężkie skrzynie z pociskami. Wojtek obserwował swoich towarzyszy, aż wreszcie sam postanowił pomóc. Podszedł do ciężarówki, stanął na tylnych łapach, a przednie wyciągnął do żołnierza podającego skrzynie. Ten, kiedy ochłonął ze zdumienia podał Wojtkowi jedną z nich. Wojtek bez wysiłku zaniósł pociski na stanowisko i wrócił do ciężarówki. I tak przez całą kanonadę nosił skrzynie pomagając swoim opiekunom. Jeden z nich naszkicował na kartce papieru postać niedźwiedzia niosącego pocisk. Ten obrazek szybko stał się symbolem 22 Kompanii. Żołnierze malowali go na ciężarowkach i nosili na rękawach mundurów. Koniec wojny zastał Wojtka we Włoszech. W 1946 roku wraz ze swoimi towarzyszami broni ruszył do Szkocji. Miś-żołnierz szybko stał się tu prawdziwą celebrity. Dziennikarze pisali o nim artykuły, zrobiono mu setki zdjęć, radio BBC nadawało o nim reportaże, a Towarzystwo Polsko-Szkockie przyjęło go jako swojego honorowego członka. Ale jego towarzysze broni zaczęli się powoli wykruszać... Żołnierze generała Andersa zdawali sobie sprawę z tego, że powrót do Polski rządzonej przez komunistów jest dla nich równoznaczny z samobójstwem. Rozjechali się więc po świecie. Część trafiła do USA i Kanady, inni postanowili osiedlić się w Australii, jeszcze inni pozostali w Szkocji. Dyrektor ogrodu zoologicznego w Edynburgu zaoferował, że zaopiekuje się Wojtkiem. Został więc on honorowym rezydentem zoo w stolicy Szkocji. Nadal jednak był bardzo popularny, pisały o nim gazety, odwiedzały go tłumy ludzi. Czasem do zoo przyszedł jeden z jego dawnych towarzyszy broni i przeskoczywszy barierkę ku przerażeniu innych gości „brał się z nim za bary" jak za dobrych czasów. Wojtek stawał się jednak coraz bardziej osowiały i markotny. Przestał reagować na odwiedzające go tłumy. Ożywiał się tylko wtedy kiedy słyszał język polski. Zasnął na zawsze 15 listopada 1963 roku. Informację o jego śmierci podały wszystkie brytyjskie media. W Edynburgu znajduje się tablica ku czci Wojtka w tamtejszym zoo. Podobne tablice znajdują się także w Imperial War Museum w Londynie oraz w Canadian War Museum w Ottawie. Kilka lat temu Imperial War Museum odwiedził Książę Karol z synami. Kiedy stanęli kolo tablicy poświęconej Wojtkowi, przewodnik zaczął opowiadać im jego historię. Książę przerwał mu mówiąc, że zarówno on jak i jego synowie znają ją doskonale...
Irysy – Niezapomniany smak papieru od 1949 roku

Prawdziwy artysta odnajdzie się w każdych warunkach, używając do swojego kunsztu nie tylko płótna czy papieru. (24 obrazki)

Co roku ZUS wydaje 800 mln zł na obsługę systemu informatycznego. Teraz zamówił 2750 ton papieru do drukarek... – Z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pieniądze wychodzą w rekordowym tempie. Pieniądze na potrzeby samego ZUS-u. Ostatni z przetargów ogłoszony przez warszawski oddział zakładu może budzić kontrowersje. Mowa o gigantycznym zamówieniu na papier ksero. Opiewa ono na 2750 ton tego materiału. Ilość zużywanych kartek przyprawia o zawrót głowy. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że co roku ZUS wydaje 800 mln zł na obsługę systemu informatycznego

Prawdziwy artysta potrafi uwiecznić swój talent nie tylko na kartce papieru, czy na płótnie (20 obrazków)

Są takie dni, w których nawet zamontowanie nowej rolki papieru przekracza nasze siły –
Zaczyna się na literę "D", kończy na "A" i zużywa dużo papieru. Co to jest? – Drukarka. Ale wiem co niektórzy sobie pomyśleli
Puszczanie samolotu z papierupoziom expert – Ten facet w dłoniach ma prawdziwą moc
Mądrość – to przede wszystkim doświadczenie życiowe,a nie kawałek papieru
Źródło: własne, życie
Szlifierka taśmowa+stos papieru – nie wiem jaki to ma sens, ale wygląda na świetną zabawę!
I dlatego w publicznych toaletach często nie ma papieru –
Pewien kaznodzieja przygotowywał kiedyś kazanie w bardzo trudnych warunkach. Dzień był deszczowy, żona wyszła na zakupy, syn zaś siedział bezczynnie i przeszkadzał... – Zdesperowany kaznodzieja wziął stary tygodnik i zaczął go kartkować poszukując kolorowego obrazka. Trafił na dużą mapę świata. Wyrwał kartkę z mapą, podarł ją na małe kawałki i rozrzucił po podłodze w salonie mówiąc: „Jeśli  uda Ci się poskładać to wszystko do kupy, Johnny, dam ci piątaka.”Kaznodzieja sądził, że praca ta zajmie chłopcu cały poranek. Jednak już po 10 minutach usłyszał pukanie do drzwi. Syn poskładał mapę z kawałków. Kaznodzieja nie mógł wyjść z podziwu, że Johnny skończył tak szybko, a kawałki papieru poukładane są tak starannie, że mapa wygląda jak przedtem.- Jak udało ci się to zrobić?- spytał	- To bardzo łatwe- odparł Johnny.- Na odwrocie mapy było zdjęcie mężczyzny. Położyłem więc na podłodze kawałek papieru, złożyłem zdjęcie mężczyzny, przykryłem kolejna kartką i przekręciłem do góry nogami. Pomyślałem, że jeśli człowiek będzie jak trzeba, to i świat będzie jak należy.Kaznodzieja uśmiechnął się, dał synowi piątkę i powiedział -Dziękuję za cenną lekcje
Źródło: fragment książki Napoleona Hilla
Każda pani domu kiedyś musi sobie pozwolić na jakiś jeden dzień wolny od wszystkiego –  Mężczyzna wrócił do domu z pracy i znalazł trójkę swoich dzieci na zewnątrz domu. Były jeszcze w piżamach, bawiły się w błocie pustymi pudełkami do żywności i opakowaniami porozrzucanymi po całym ogrodzie. Drzwi do domu i do samochodu żony były otwarte. Nie było widać śladu psa. Gdy wszedł do domu, w środku panował jeszcze większy bałagan. Lampa była przewrócona, a dywan był zsunięty pod ścianę. W salonie głośno włączony był telewizor z bajkami. Na środku była porozrzucana masa zabawek i ubrań. W kuchni zlew był wypełniony naczyniami, śniadanie walało się po blacie, drzwi do lodówki były otwarte, karma dla psa rozrzucona po podłodze, rozbite szkło leżało pod stołem, a piasku było tyle, co na plaży. Mężczyzna szybko wbiegł po schodach na górę, omijając sterty zabawek i ubrań. Szukał żony. Martwił się, że coś mogło się jej stać. Po drodze do sypialni zauważył, że z łazienki wydostaje się woda. Gdy zajrzał do środka, znalazł tam mokre ręczniki, pianę i jeszcze więcej zabawek. Kilometry papieru toaletowego leżały na podłodze. Lustro i ściany były wysmarowane pastą do zębów. Mężczyzna był już totalnie spanikowany. Wpadł do sypialni i zobaczył żonę, która leżała na łóżku w piżamie i czytała książkę. Spojrzała na niego z uśmiechem i zapytała jak minął dzień. On kompletnie zszokowany zapytał:- Co tu się dzisiaj stało?! Kobieta uśmiechnęła się ponownie i powiedziała:- Wiesz, każdego dnia, gdy przychodzisz do domu z pracy pytasz mnie, co ja takiego robiłam przez cały dzień…?- Tak - odrzekł. Na co żona odpowiedziała: - Więc dziś mój drogi nie zrobiłam kompletnie nic

Najlepszy nauczyciel to taki, który w kreatywny, ale prosty sposób, potrafi przekazać wiedzę swoim uczniom

Najlepszy nauczyciel to taki, który w kreatywny, ale prosty sposób, potrafi przekazać wiedzę swoim uczniom –
Postęp postępem – Ale w razie braku papieru toaletowego tabletem się nie poratujesz
Źródło: fishki.net
Biegunka – wtedy zaczynasz rozumieć sens reklam o delikatności i miękkości papieru toaletowego.