Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 350 takich demotywatorów

Psy wcale nie są głupie – po prostu potrzebują troszeczkę więcej czasu
 –  ,,Nie módl się o tatweżycie, módl się o sitę,która pozwoli Ciwytrzymaćrudne zycie.Bruce LeeWyczyść swój umyst.Bądź bezksztattny.bezforemny.Bądź jak woda - przystosowujesię do każdego naczynia,a może zniszczyć skatę."Używać braku wyjściajako jedno z wyjść,używać braku ograniczeńjako jedyne ograniczenie.PROSTOTAJEST OSTATNIMETAPEMSZTUK.BRUCE LEE
Daj mocne, a w nadchodzącym roku szkolnym odniesiesz wiele sukcesów! –
Poznańskie mury prawdę ci powiedzą –  Widzę tu niestety same intelektualne miernoty i pozerów. Ruchacze - pozerzy pozerki - dupodajki. Bardzo bystra uwaga. Jak to dobrze, że ktoś tak mądry Albo ruchasz albo jesteś intelektualistą
 –  Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amforę. Jako że go mocno suszy, z nadzieją wyciąga zatyczkę. Lecz zamiast kropli wody z butli wyłazi Dżin i mówi: — Masz trzy życzenia! — Daj mi i sobie po działce. Zapalimy. — Dobra, proszzz... Zapalili. Dżin, nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi: — Dawaj drugie życzenie... — Daj jeszcze raz to samo — odpowiada narkoman — dla mnie i dla ciebie! — Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyślić coś mądrzejszego... Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł: — Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomyśl najpierw, bo to ostatnie... — Trzeci raz to samo! — ordynuje narkoman — dla ciebie i dla Mnie. A co? Raz się żyje! — No, mądry to ty nie jesteś — mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie. Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli: — No dobra... Dawaj czwarte życzenie...
Dziecko przypadkiem rozlało napój w sklepie. Nawet taką sytuację dobry ojciec potrafi zamienić w ważną lekcję życiową: – Jako rodzic często czujesz, jakbyś nie do końca wiedział, co robisz. Czasami nie wiesz, jak radzić sobie z krzykami dzieci, jakie taktyki są najlepsze.Czasami ktoś, inny rodzic, może pokazać dobre rozwiązanie, kiedy zdenerwowałeś się i za szybko zareagowałeś.Mama Kalynne Marie była tego świadkiem, kiedy pewnego dnia zobaczyła tatę i syna, i usłyszała ich rozmowę po tym, jak syn rozlał napój w sklepie.Chłopiec, który według Kalynne miał 6 lub 7 lat, rozlał napój na podłogę i stół. Prawie każdy rodzic zobaczyłby bałagan i zirytował się. Chłopiec spojrzał na tatę i przeprosił.Zamiast się zezłościć, on odpowiedział:„Tak się zdarza. Bierzemy serwetki i pokażę Ci, jak to posprzątać.”Wzięli serwetki i kiedy posprzątali, tata powiedział synowi:„Długi będziesz żył i jesteś tak mądry, że ważne jest, żebyś nauczył się być bardziej świadomym tego, co robisz. Następnym razem uważaj na to, co Cię otacza, żeby nie było takich wypadków. Da się im zapobiec, ale jeśli się wydarzą, to w porządku. Posprzątanie jest łatwe, jeśli tylko weźmiesz za to odpowiedzialność.”Kalynne poruszyła reakcja taty i to, jak rozmawiał z synem. Gdy siedziała obok usłyszała, że tata i syn wciąż o tym rozmawiają.„Wiem, że duże sprawy mogą wydawać się przytłaczające i może się wydawać, że sam sobie nie poradzisz. Nie ma nic złego w proszeniu o pomoc. To nic złego, gdy jej potrzebujesz.”Kalynne była pod wrażeniem każdego słowa ojca, więc wyjęła telefon i zapisała je.
Inteligentny znajdzie wyjście z sytuacji, do której mądry by nie dopuścił –
Teoria względnej mądrości –  Taki ten tata mądry i duży i tak niby wszystko wie a linie nadeptuje
I cierpią, gdy śmieje się z nichświat zwycięski – Niepomni, że mądry nie śmieje się z klęski
Źródło: Jacek Kaczmarski - Rozbite oddziały
Bądź na tyle mądry, żeby manipulować ludźmi głupszymi od ciebie – i na tyle ograniczony, żeby nie dać się zmanipulować mądrzejszym
Źródło: kopalniawiedzy.pl
Mądry ojciec to więcejniż wszyscy nauczyciele –

Apel Twojego Dziecka powstał w oparciu o słowa Janusza Korczaka. Jest przejmujący, mądry, prawdziwy i powinni go znać wszyscy rodzice:

Apel Twojego Dziecka powstał w oparciu o słowa Janusza Korczaka. Jest przejmujący, mądry, prawdziwy i powinni go znać wszyscy rodzice: – Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego czego się domagam. To tylko próba z mojej strony.Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję – poczucia bezpieczeństwa.Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jeszcze jest możliwe.Nie rób ze mnie większego dziecka niż jestem. To sprawia, że przyjmuję postawę głupio dorosłą, żeby udowodnić, że jestem duży.Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.Nie wmawiaj mi, że błędy które popełniam są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości.Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. Czasami mówię to, by przyciągnąć Twoją uwagę.Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed Tobą bronić i zrobię się głuchy.Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie zawiedziony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i tracę całą swoją wiarę w ciebie.Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę Cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić Cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia.Nie wyobrażaj sobie, że przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej Ci się nie śniło.Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem jak trudno dotrzymywać mi kroku w tym galopie, ale zrób co możesz, żeby się udało.Nie bój się miłości. Nigdy.Wydrukuj Apel Twojego Dziecka i miej go zawsze pod ręką - w torebce, na lodówce. Warto na niego spojrzeć, gdy czujesz się niepewnie, gdy tracisz wiarę w to, że dobrze robisz.I pamiętaj - twoje dziecko nie potrzebuje idealnego rodzica! Potrzebuje kochającego, ciepłego, wspierającego!
 –
 –
Głupiec nigdy nie robi tego, co mówi, mądry nigdy nie mówi tego, co robi –

Nauka

Nauka –  Mądry człowiek uczy się każdego dnia, głupi wie już wszystko
Pewien żołnierz wybierał się misję i musiał oddać swojego psa. Zostawił jednak wzruszający list do przyszłego właściciela – "Chciałem adoptować psa ze schroniska. Na miejscu spodobał mi się labrador o imieniu Reggie. Od razu wiedziałem, że to pies dla mnie. Przyznaję, początki nie były łatwe. Nie radziłem sobie z Reggiem. Przeglądając jego papiery adopcyjne znalazłem list zaadresowany do nowego właściciela Reggiego. Zanim go otworzyłem powiedziałem do psa - Być może Twój poprzedni właściciel ma dla nas jakieś rady?""Do osoby, która adoptowała mojego psa: Nie do końca się cieszę, że dostałeś ten list. To znaczy, że jesteś nowym właścicielem Reggiego, a mnie już z nim nie ma. Pozwól że opowiem Ci trochę o naszym labradorze, mam nadzieję, że pomoże Ci to w zbudowaniu lepszej relacji z tym wspaniałym psem. Po pierwsze - Reggie kocha piłki tenisowe. Im więcej tym lepiej! Zazwyczaj trzyma w pysku dwie piłki. Próbował też wziąć trzecią, ale jak na razie mu się to nie udało. Niezależnie gdzie rzucisz piłkę Reggie za nią pobiegnie - dlatego bądź ostrożny przy ulicach. Nie chcemy, żeby stała się tragedia! Reggie zna podstawowe komendy takie jak siad, stop, do nogi. Je dwa razy dziennie - o 7 rano i 6 wieczorem. Był zaszczepiony, ale nienawidzi jeździć do weterynarza. Na koniec chciałem Cię poprosić, żebyś dał mu trochę czasu na oswojenie się. Przez lata byliśmy sami tylko we dwoje. Chciałbym też zdradzić Ci sekret. Wcale nie nazywa się Reggie. Nie wiem dlaczego podałem takie imię w schronisku. Jednak skoro czytasz ten list powinieneś poznać jego prawdziwe imię - Tank (z ang. czołg - przyp. red.). Nazwałem go tak, bo tym jeździłem w wojsku. Jedyne o co poprosiłem przez wyjazdem na misję do Iraku to to, żeby znaleziono dobry dom dla Tanka. Był on moją jedyną rodziną przez 6 lat. Prawie tak długo jak służyłem w wojsku. Mam nadzieję, że teraz będzie też Twoją rodziną, a on będzie Cię kochał tak bardzo jak mnie. Jeśli muszę zostawić Tanka, żeby bronić kraj przez terrorystami - niech tak będzie. Mam nadzieję, że Tank będzie ze mnie dumny i to zrozumie. To bardzo mądry pies. Powodzenia! Paul Mallory""Wsadziłem list z powrotem do koperty. Oczywiście słyszałem o Paulu Mallory. Był bohaterem wojennym i kilka miesięcy temu dostał pośmiertne oznaczenie za zasługi dla kraju. Wtedy spojrzałem na swojego psa. "Hej Tank" - powiedziałem spokojnie, a pies uniósł łeb i zamerdał ogonem. - Do nogi piesku. - Tank podbiegł do mnie natychmiast i polizał po policzku. - Chcesz się pobawić piłką? Pies wybiegł z pokoju i po chwili wpadł do niego z trzema piłkami tenisowymi w pysku..."
Chińczycy to jednak mądry naród. Włączyłem przypadkiem chińską telewizję, posłuchałem, nic nie zrozumiałem. A oni rozumieją –
 –
Niektórzy muszą być "piękni" –
Źródło: intenret