Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 161 takich demotywatorów

Franciszek: obłuda trawiąca Kościół jest odrażająca. Zgoda. Ale wbrew papieżowi, kościelna obłuda nie sprowadza się do tego, że wśród kapłanów i wiernych są hipokryci, lecz jest systemowa i nieusuwalna – Kościół zbudowany jest na religijnym fałszu poznawczym i moralnym. Musi to maskować, by trwać, działać, rozwijać się, walczyć o pieniądze, przywileje i dominację. Kościół musi dbać o swój „Boży” wizerunek – stąd odwieczna i wciąż kontynuowana tradycja tuszowania przestępstw i nikczemności swoich ludzi, stąd świątobliwe mowy i gesty, klimat świętości, usta pełne miłości itp. Kościół nie może porzucić obłudy, o ile nie che przestać być Kościołem
W wieku 91 lat zmarł mjr Julian Kulski "Goliat", ochotnik do Powstania Warszawskiego, zgrupowanie "Żniwiarz". Za męstwo w walce odznaczony Krzyżem Walecznych. – – Od Powstania Warszawskiego minęło ponad 70 lat; ktokolwiek krytykuje podjęcie walki, a nie przeżył pięciu lat okupacji, powinien być cicho. Przez te pięć lat byliśmy przygotowywani na powstanie. Nawet nie było mowy o tym, by nie podjąć walki – wspominał.
 –  Mój dziadek często mi powtarzał, że "wszyscy czekają, aż nadejdzie czas, ale on tylko odchodzi". Nigdy nie brałem tych słów na poważnie.Jutro skończę 30 lat, nie mam przyjaciół, nikogo bliskiego, o założeniu rodziny nie ma mowy, nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz kogoś pocałowałem. Ale za to mam pracę. Świetną, dobrze płatną pracę.Ale co z tego. Męczy mnie już to... Poświęcam się pracy, a potem w nocy płaczę w poduszkę.Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie. Jutro kończę 30 lat i zaczynam nowe życie!
W zasadzie gesty się zgadzają, tylko facet za nimi jest inny, no to wiadomo że opinia też musiała być inna –
 –  Takie zachowanie jest charakterystyczne dla pokolenia lat 60-tych, +/- 5 lat. Nie załapali się na wojnę, ani na wczesne lata powojenne, urodzili się w czasach stabilnej sytuacji gospodarczej i mniej więcej znośnych warunków życia, a tradycyjne wartości rodzinne oparte na wzajemnej pomocy były wtedy jeszcze silne. Wysyłanie dzieci do babć na trzy miesiące, a nawet i od roku do siedmiu lat, było wtedy normą. Nie było mowy o płaceniu za przedszkole, stomatologa i wizytę u lekarza. Przyzwyczaili się więc do tego, że wszystko im się należy, zarówno od babć, jak i od państwa, a potem babcie umarły, państwo się zmieniło, ale nawyk otrzymywania bez dawania nie zniknął. I kto został dłużnikiem pokolenia lat sześćdziesiątych? Ich dzieci, które stworzyły już własne rodziny, mają kredyty hipoteczne i nie potrafią wytłumaczyć matce, dlaczego w młodości jej się wszystko udawało, a im nie.Brawo! Potrafisz jasno i zwięźle opisać istotę życia całego pokolenia. Szacun.
Muzyk stanowczo odmówił wykorzystywania jednej z najsłynniejszych piosenek Pink Floyd "Another Brick in the Wall" do promocji Facebooka – Zareagował stanowczo i w ostry sposób skrytykował Marka Zuckerberga oraz całą działalność Facebooka. "Odpowiedź brzmi: Pieprz się. Nie ma mowy. Wspominam o tym tylko dlatego, że jest to kolejny podstępny ruch, aby przejąć absolutnie wszystko" – powiedział Waters. Dodał: "Nie będę częścią tego g***a, Zuckerbergu"
0:25

Walter Chełstowski, współzałożyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy o Nowym Ładzie:

 –  Jestem na serio na kolanach przed PiS.Dlaczego?Zanim uznacie, że zwariowałem.Bo o co w sumie chodzi?O wygranie wyborów.Czyli o 30-40% głosujących.PiS to mistrzowie skuteczności.Dowodem są wyniki kolejnych wyborów i codziennych sondaży poparcia.Co mówią/obiecują to realizują.(Również wprowadzania dyktatury i niszczenie demokracji.To realizują z żelazną konsekwencją, bo wiedzą że ich elektorat nic z tego nie rozumie i tym samym ma to gdzieś.)A opozycja to te ileś % elektoratu, które słabo się liczą.I nie do elektoratu opozycji PiS mówi.Mówi "Polski Ład" do swojego elektoratu i do wahających się.Wsparcie socjalne ( słynne 500+) zrealizowane.To niegłupie wsparcie.Obietnice (w szeroko pojętym wsparciu socjalnym) w "Polskim Ładzie" też niegłupie.Jak się je oddzieli na chłodno od likwidacji demokracji.W ramach żartu ale i dla prawdy przekop/kanał Mierzei Wiślanej za chwilę będzie. Obiecali i robią. I triumfalnie, przed kamerami otworzą. Oprawiając w sosie patriotyzmu, wstawania z kolan itd. Ich elektorat to widzi.Prezentacja "Polskiego Ładu" zawodowa.Nie marudźcie, że oklaski z taśmy ( to tylko my widzimy i odróżniamy) , że mają na to kasę itd.Opozycja też ma kasę, bo tak samo dostaje dotacje partyjne z budżetu Państwa.Ich elektora zobaczył "amerykańskie" przedstawienie.I znów uwierzył.Nie marudźcie że "Polski Ład" to obietnice bez pokrycia itd.Bo to kompletnie nie ważne. Pamiętajcie że ok.90% Polek/Polaków jest w I- szym progu podatkowym.I co usłyszeli i zobaczyli?Zawodowy show najważniejszych w Państwie, którzy im powiedzieli:"Wasza pensja/emerytura będzie bez podatku".To zrozumieli z radością.A tam jakieś bzdety że składka zdrowotna nie będzie odliczana od podatki?A kto to rozumie? Usłyszeli też że "bogacze' zarabiający ok.7-8 tys. miesięcznie będą płacić większe podatki.Wiedzą, że to słusznie.Bogacze mają płacić więcej i już. Całej reszty "Polskiego Ładu" elektorat PiS nie rozumie i nie zrozumie.Tak jak tego że podniesienie składki zdrowotnej i że nie będzie odliczana od podatku też nie pojmuje. Ale, szeroko pojęte hasło "wstawania Polski z kolan", również w sensie tej bezczelnej Unii, która "walczy z suwerennością Polski"  do nich trafia.A jakieś oskarżenia "o nepotyzm, kolesiostwo, wstawianie rodzin wszędzie" to bzdety.Bo jak się w Polsce szuka pracy dla dzieci czy znajomych?Po znajomościach.Więc tu PiS jest taki sam, jak ogromna większość z nas.No i co na to opozycja? Marudzi że "przedsiębiorcy i samo zatrudnieni" będą płacić większe podatki.Elektorat PiS uważa że słusznie.Że podniesienie składki zdrowotnej i wyłączenie jej z podstawy opodatkowania realnie zwiększy podatki?Nic z tego nie kumają.To inaczej, żeby dalej nie marudzić.Co opozycja ma do zaproponowania? Wyścig z PiS, w sensie oferty socjalnej ( damy więcej potrzebującym, zaopiekujemy się tymi którzy tej opieki potrzebują itd.). Czyli wyścig, kto więcej zaoferuje elektoratowi?W tej walce PiS zawsze wygra.Bo już dał i jasno powiedział że będzie dawał i wiedzą że daje.Mówienie, że PiS to zagrożenie dla demokracji?Dla elektoratu PiS mamy demokracje.Nawet co kilka lat chodzą i głosują.Prawa kobiet, LGBTQ ?Ale o co chodzi tym wściekłym "babom" i "p.....łom"?No i PiS pokazuje na każdym kroku żelazną jedność.A że jest jedność mafijna to tego ich elektorat nie widzi, nie pojmuje i nigdy nie pojmie tej mafijności.Mafijności wspólników dyktatury. I jej udziałowców.A opozycja zajmuje się wyłącznie wewnętrznymi walkami i tym " Co kto komu powiedział lub kto odszedł za jakiej partii i dokąd?"To już nie jest kliniczna schizofrenia.To nie diagnoza.To codzienna rzeczywistość opozycji.Plus mityczna dyskusja "O wspólnym froncie/zjednoczonej opozycji".Bajki to oglądam razem dziećmi.To co i jak opozycja ma robić?.Zacznę od końca.Wyobraziłem sobie taki show jak "Polski Ład", tylko robiony przez opozycję.Podobny w skali widowiska.Z prawdziwą publicznością.W którym liderzy opozycji mówią o "Polsce naszych marzeń".Podobnie jak Obama, który wygrał kolejne wybory z hasłem "Yes. We Can".Czy jak Biden.Wyścigi w obietnicach są o kant dupy potłuc.Dokładnie tak samo jest ciągłe mówienie i przyklady "Jaki PiS jest zły i paskudny". To dociera tylko do niewielkiej grupy inteligentów ale nie dociera do "niepewnych" czy do elektoratu PiS.Tu potrzeba mówienia o marzeniach, jakie każdy z nas ma w sercu myśląc "Jestem Polką/Polakiem i chcę w takim Kraju moich marzeń żyć."To nie jakikolwiek program "ekonomiczny", bo z PiS-u w obietnicach z nimi nikt nie wygra.Nie ma też złudzeń, że w takim programie zawsze będzie odpowiedź na pytanie: " A konkrety"?  "Yes. We Can" ? To mówienie o tym jak myślimy o Polsce od dzisiaj na jutro.(w losowej kolejności dalej).Od zmian klimatycznych przez prawa Kobiet, LGBTQ, imigrację, nauke, innowacyjność, naszą Unię Europejską, demokrację, laicyzację. I wszystko inne, co każdy z nas ma w głowie, głosując na opozycję.To po prostu wystąpienie liderów mówiących o Polsce ich marzeń.Bez partyjnego pierdolenia, partyjnej nowo mowy i bez paralizującego strachu "co na to pokażą słupki poparcia mojej partii i wygram w niej kolejne wybory na jej lidera- bo przecież z tego żyję od lat ".Bo albo jest się liderem z jasnymi ideałami, o których umie się opowiedzieć i porwać za sobą ludzi albo jest się gówniamy urzędnikiem dowolnej opozycyjnej parti.I właśnie dzisiaj, tu i teraz takie wyzwanie stoi przed każdą Liderką/Liderem dowolnej partii opozycyjnej.Albo jeszcze jest w Was coś z ideałów  i będziecie umieli przekonać do nich nas/ludzi albo spierdalajcie.I nie gadajcie o jakiś tam pierdółach, z tego co PiS codziennie paskudnie robi.Bo nie o to chodzi.Patrzcie szerzej i dalej.Bo inaczej...Będziemy wtedy mieli PiS na zawsze.Paskudną i koszmarną nacjonalistyczn-religijną dykaturę.Mafijnych cwaniaków. Nie umiem napisać krócej.Dłużej też nie umiem.Przepraszam.
Popularne miejsca dostaw zniknęły z Brodwina oraz osiedla Mickiewicza. Jak twierdzi część mieszkańców, decyzję o likwidacji podjął Miejski Konserwator Zabytków – Jak poinformował Wiceprezydent Miasta Sopotu, to nie Miejski Konserwator Zabytków podjął decyzję o usunięciu paczkomatów z Sopotu. Z przestrzeni miejskiej zniknęły miejsca odbioru paczek, które ustawiono nielegalnie. Zdecydował o tym operator. "Nie ma mowy, by paczkomaty zniknęły z Sopotu! Usunięte zostały te, które ustawiono nielegalnie, bez pozwoleń. Zdecydował o tym wyłącznie operator, bo prościej było zlikwidować niż zalegalizować. Prowadzimy dalsze rozmowy na temat kolejnych takich urządzeń, które staną w naszym mieście. Są bardzo przydatne i funkcjonalne, zwłaszcza teraz, w czasie pandemii"
I włącza się despacito, a ja muszętak siedzieć do końca moich dni –
 –  Stowarzyszenie DziennikarzyPolskich wydało byłemu księdzuJackowi Międlarowi legitymacjęprasową. Międlarowi, nazywanemu"kapelanem nacjonalistów", zarzucasię bowiem szerzenie mowynienawiści, w tym antysemickich iantyukraińskich hasełJacek Fogiel3 godz. · O...Promocja faszyzmu."Neofaszysta i antysemita Międlar z legitymacją prasowąStowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.Statut: "działanie na rzecz osiągania wysokichkwalifikacji moralnych i zawodowych dziennikarzy;ochrona godności i etyki zawodu". Faszyzmowi nadanoludzką twarz." - Obywatele RPENIE DZIENNIKARZY POLSKICH - POLISH JOURNALISTS' ASSOCIATION - ASSOCIATION DES JOURNALISTES POLONAISLEGITYMACJA - IDENTITY CARDCARTE DE MEMBREWketate proone s udlenie kaicelo iean leghymac pomocy wwykonywari obowigkow diernkankchPsh umalists' Asociation aks all authorities and indivdus to hep the bearerof thisDintuing hisher professional dutiesNr. No 653Acarte dans TeaerciceLesatorts sopares e bien tloadee porng kichRed. JACEK NATEUSZMIEDLARdesa professiotowarzyszepie DzilnyySekretarz GeneralnyGeneral SecretarySecitaire GeneralRrzyszfof skowronskiPREZESZARZADRZADem Stoearnmia riennkar P hmenber of Polh Joumalsts AsoctionAe de Asociation des Jounalstes PlonaWansa aran, Varsove le. 202A02/03DEMOTYWATORY.PL

"Będąc w 24 tygodniu ciąży z naszym pierworodnym dzieckiem, zaczęłam krwawić i przewieziono mnie na izbę przyjęć. Po przyjęciu do szpitala powiedziano mi, że ​dziecko może być ślepe, głuche, mieć porażenie mózgowe i żyć w potwornym bólu i cierpieniu.

"Będąc w 24 tygodniu ciąży z naszym pierworodnym dzieckiem, zaczęłam krwawić i przewieziono mnie na izbę przyjęć. Po przyjęciu do szpitala powiedziano mi, że ​dziecko może być ślepe, głuche, mieć porażenie mózgowe i żyć w potwornym bólu i cierpieniu. – „Czy w takim razie chcesz, abyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać je przy życiu?” - zapytali.Mój mąż wykrzyczał: „NO PEWNIE, ŻE TAK!”Właśnie w takich okolicznościach urodził się nasz syn Cody. Ważył niewiele, bo zaledwie 600 gram. Spokojnie mógł zmieścić się w naszych dłoniach. Jego stopa była wielkości ćwierćdolarówki, więc każdy wzrost jego wagi był, jak wygrana na loterii.Jak się okazało Cody nie stracił wzroku, ani słuchu, nie miał też dziecięcego porażenia mózgowego. Jednak dopiero, gdy skończył trzy lata wypowiedział swoje pierwsze słowo i był wstanie samodzielnie przeżuwać jedzenie. Ciężko pracowaliśmy nad tym podczas terapii mowy i zajęć dotyczących rozwoju jego motoryki, np. chodzenia, czy trzymania ołówka. Każdy krok naprzód był dla nas słodkim zwycięstwem.W wieku 11 lat, Cody miał przebiec półtora kilometra z resztą klasy na zajęciach. Był w stanie biegać, ale każdy oddech miał swoją cenę z powodu przewlekłej choroby jego płuc. Zaczął od sprintu, zdeterminowany i pełen nadziei. W końcu jednak coraz bardziej zwalniał, bo jego płuca odmawiały posłuszeństwa.Chłopiec z jego klasy, który biegł, jako pierwszy odwrócił się za siebie i zobaczył, jak Cody się z tym zmaga. Ten chłopiec, na zawsze pozostanie w naszych sercach, ponieważ widząc Codiego zwolnił tak, że po chwili znalazł się tuż przy nim.„Dasz radę to zrobić - powiedział. „Możesz to wygrać”.Cody, podbudowany i zachęcony do dalszej walki, biegł dalej po torze. Pozostali koledzy już zakończyli bieg, a oni biegli we dwoje. Udało im się razem dobiec do mety, na której wiwatom nie było końca.Cody wrócił do domu tego popołudnia, zmęczony, ale szczęśliwy.„Mamo, zgadnij co się stało!” - powiedział. „Poznałem nowego przyjaciela! Poznałem nowego przyjaciela i wszyscy nam wiwatowali!”Nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny. Niektórzy noszą buty do biegania."
Historia o wielkim sukcesie Bayer Full w Chinach okazała się jedną wielką ściemą! – Świerzyński twierdził, że sprzedali tam 67 mln płyt.W rzeczywistości nie sprzedali ani jednej, bo o wydaniu czy sprzedaży w Chinach jakiejkolwiek płyty Bayer Full w ogóle nie było mowy. W dodatku autor chińskojęzycznych utworów Krzysztof Darewicz postanowił iść do sądu, gdyż Świerzyński przypisał sobie ich autorstwo i sprzedaje utwory na polskim rynku nielegalnie."Te płyty Świerzyński sprzedaje od 10 lat w Polsce. Nagranym na nich w języku chińskim piosenkom przypisuje sobie autorstwo. Chciałbym tym procesem położyć wreszcie kres nie tylko tej jawnej kradzieży praw autorskich, ale też kreowanej przez Świerzyńskiego od lat mistyfikacji o jego rzekomo zawrotnej karierze w Chinach i milionach sprzedanych płyt. O wydaniu czy sprzedaży w Chinach jakiejkolwiek płyty Bayer Full w ogóle nie było wtedy mowy. Grupa za każdym razem występowała, grając z playbacku. Po prostu nie potrafili zaśpiewać tych utworów, nie zerkając na karki czy teleprompter. Łapałem się za głowę, słysząc, co za głupstwa Świerzyński opowiada o rzekomo już odniesionym sukcesie w Chinach. Utwory te, choć nie były przeznaczone do sprzedaży, zostały mimo to wydane w 2011 roku w postaci płyty Bayer Full "Polak i Chińczyk to jedna rodzina…" i wprowadzone do obrotu. Ale nie w Chinach, tylko w Polsce. Nie w sklepach, lecz na festynach. I bez mojej wiedzy, a tym bardziej zgody" - mówi Darewicz
Dlatego 14 sierpnia 1945 r. aż 1000 żołnierzy i oficerów wtargnęło do pałacu cesarskiego, aby zniszczyć nagranie mowy cesarza o kapitulacji. Układ pomieszczeń był jednak tak zagmatwany, że buntownicy nigdy nie odnaleźli nagrań, które udało się przemycić z pałacu w torbie na lunch i specjalnym pudełku przed czasem emisji –
 –  Jakub PawłowskiOtworzyłem oczy i widzę, rozdziadowane,zepsute do szpiku kości "Wolne Cipy" ,którechcialyby na okrągło uprawiać seks ,gdzie sięda i na żądanie się skrobać ,bo o wychowaniudzieci to już nie ma mowy . Taką opinięwyrabiacie Sobie u Mężczyzn. A doprawdziwych Matek i Kobiet to Wam daleko.1 Mieszka w: Słupca
 –  19. Czy dziecko posiada wadya) wzrokub) słuchuc) mowyd) ruchue) postawy
Podczas wczorajszych mistrzostw Norwegii na starcie stanął Alexander Yigermal Roeshol Johnson - zawodnik o etiopskich korzeniach – - Urodziłem się w 1998 roku w Etiopii, zostałem zaadoptowany przez norweską rodzinę. Skoki oglądałem w telewizji, bardzo spodobało mi się to, co robią ci zawodnicy. Mój dziadek mieszkał blisko lasu, na pagórkowatym terenie i to on zaczął mi budować pierwsze skocznie. Z nartami byli też związani moi przyjaciele, to wszystko sprawiło, że zabrałem się za to na poważnie. Uwielbiam to uczucie, jakie daje latanie, zwłaszcza kiedy dobrze mi idzie. Uwielbiam, kiedy dalekie skoki dają mi kopa do tego, by jeszcze bardziej się starać. To fascynujące jak trudny i nieprzewidywalny jest ten sport. Pół sekundy za późno lub za wcześnie się wybijesz i nie ma mowy o dobrym skoku - mówi Johnson
 –  Rzecz dzieje się w tramwaju. Czas akcji: godziny szczytu. Sceneria: pojazd wypełniony po brzegi. Bohaterowie: starszy pan,kobieta, dziecko. Kilkuletniemu chłopcu najwyraźniej jazda tramwajem bardzo się dłuży. Błysk w oku i już swój niecny plan zabicia czasu wprowadza w życie. Stojący obok starszy pan dostaje... kopniaka w nogę. "Cóż - myśli - to musiał być przypadek. Tramwaj szybko jedzie, wokół sporo ludzi, chłopiec z pewnością zrobił to niechcący". Po chwili jednak smyk z zacięciem i chytrymuśmieszkiem kopie starszego pana po raz drugi. Tym razem nie może być mowy o pomyłce. Starszy pan, widząc bezczelną radość dziecka, zwraca się do kobiety, by skarciła syna za jego niegrzeczne zachowanie. Kobieta znudzonym głosem odpowiada: "Nie skarcę go, wychowuję syna bezstresowo". Co zrobić, starszy pan nie zamierzał wchodzić w dyskusję i odsunął się od nieznośnego chłopca. Gdy tramwaj zatrzymał się przy przystanku, siedzący obok kobiety młody chłopak wstał, wyjął z ust gumę do żucia, przykleił ją do czoła kobiety i powiedział: "Wie pani, ja też byłem wychowany bezstresowo", po czym spokojnie wysiadł z tramwaju
14 stycznia mija 2. rocznica śmierci prezydenta Gdańska, pana Pawła Adamowicza – Wszyscy podchodzą do tej śmierci bardzo emocjonalnie. Jeden z dominikanów kanonizował wręcz byłego prezydenta Gdańska, z kolei telewizja zarzucała  mu posiadanie 26 kont i liczne afery, wszyscy mówią o jego śmierci w kontekście hejtu i mowy nienawiści. Emocje są skrajne: od kanonizacji (nomen omen-pochowany został w katedrze)  po nienawiść. Kolega Adamowicza, pan Neumann powiedział na taśmach, że są  "twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach". Czy w ogóle w tej sprawie toczy lub toczył się jakiś proces, chociażby wyjaśniający? Czy w Polsce oprócz emocji można jeszcze cokolwiek ustalić, czy wszystko już ma charakter czysto polityczny?
 –  Coś źle się czuję termometr biorę• Trzydzieści osiem - O ja pierdolę Dziesiątki razy gorączkę miałem, Teraz ze strachu aż się poorałem 49 Jest coraz gorzej gorączka zwalam Lekarz mi mówi* Niech Pan spierdala") Nie przyjmujemy ludzi z objawem, Telefonicznie załatwię sprawę./ Czy mial Pan kontakt z kimś zarażonym? flo Co smarkata kichał z nosem czerwonym? A skąd mam wiedzieć")mu odpowiadam, Jak każdy wszędzie maski zakładam A może widział Pan podejrzanych? Ludzi z Davidem zdiagnozowanych?». Widziałem tlumylf te schorowane, Co zabronili Im wyjść za bramę Dziesiątki pytań, godzina mowy No kurwa pięknie i jestem zdrowy» A gdzie te lata co chorowałem,. I w poczekalniach pól dnia siedziałem '- Niech Pan się zgłosi do sanepidu Bo podejrzenie widzę Covidu* Dzisiaj to modne na to chorować ib / Więc się nie trzeba niczym przejmować') lip Gorączka zniknie »testy zrobione/ •Lo. Choć dwa tygodnie przepierdolone Bo w statystykach lin musi się zgadzać, Tylko z paniką »- To nie przesadzać»
Diabeł postanowił zaszczepić Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Mówi do Anglika: – - Proszę tu twoja szczepionka. - Nie chcę!- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.I Anglik się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Niemca:- Teraz Twoja kolej.- Nie dziękuję!- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.- Nie chcę!- To rozkaz!I Niemiec się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Francuza:- Teraz Ty.- Nie zmusicie mnie!- No weź, dżentelmen by się zaszczepił.- Nie dziękuję!- To rozkaz!- I tak nie się nie zaszczepię!- Ale wiesz, teraz taka moda.I Francuz się zaszczepił. Diabeł zwraca się do Polaka:- Zostałeś tylko Ty.- Nie zaszczepię się!- No proszę, dżentelmen by się zaszczepił.- Nie ma mowy!- To rozkaz!- Nie!- Wiesz, teraz taka moda.- Nie zrobię tego i tak!- Słuchaj... kim ty właściwie jesteś?- Polakiem.- Aaa, Polakiem! To wiadomo, że ty się nie zaszczepisz.- CO KURWA, JA SIĘ NIE ZASZCZEPIĘ???!!!