Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 269 takich demotywatorów

Te zdjęcia wzruszą cię do łez... (17 obrazków)

Młoda matka umierała w szpitalu, gdy nagle zdarzył się cud! Płacz nowo narodzonej córeczki przywrócił ją do życia

Młoda matka umierała w szpitalu, gdy nagle zdarzył się cud! Płacz nowo narodzonej córeczkiprzywrócił ją do życia –  Shelly Cawley z Concord w Północnej Karolinie spodziewała się pierwszego dziecka. Wraz z mężem, Jeremym, nie mogli doczekać się dnia porodu! Sprawy jednak nabrały złego obrotu...Niespodziewanie, wbrew wcześniejszym prognozom, Shelly trafiła do szpitala na cesarskie cięcie. I doszło do tragedii! Chociaż jej córeczka Rylan urodziła się zdrowa, Shelly nie mogła jej zobaczyć. Wytworzył się skrzep, przez który młoda mama zapadła w śpiączkę. Jeremy po początkowej euforii z narodzin córki wpadł w przerażenie. Jego żona umierała!Sytuacja była tragiczna, gdy nagle jedna z pielęgniarek wpadła na nietypowy pomysł. Ashley Manus położyła koło nieprzytomnej kobiety jej dziecko. Liczyła na to, że maluszek przywróci matkę do życia. Ostatecznie ile razy zdarzyło się, że tuż po porodzie udało się uratować dziecko przykładającje do piersi matki? Teraz był potrzebny cud działający w drugą stronę... Po 10 minutach dziewczynka zaczęła płakać na piersi mamy i... udało się! Na monitorze zaobserwowano gwałtowny powrót czynności życiowych. Jeremy nie ukrywał łez - był o włos od stracenia żony!Rylan właśnie skończyła roczek. Obie z mamą świetnie się czują, a Shelly obiecuje, że gdy jej córka dorośnie, pozna historię z przeszłości. Uratowała własną mamę!

Najlepsze sceny z serialu "Miodowe lata" (31 obrazków)

Siła i szlachetność charakteruna tym właśnie polega! –  Nie ten mocny, kto burzy lecz ten, który podpiera. Nie ten, co łzy wyciska lecz ten co je wyciera. Człowiekiem najszlachetniejszym w całym ludzkim tłumie, jest ten kto oprócz łez własnych łzy cudze zrozumie.
Źródło: facebook
Kobiety składają się przede wszystkim z odłamków tęczy, promieni słońca, łez anioła, śmiechu jednorożca – oraz kłamstw, bardzo wielu kłamstw!

W każdej nawet najbardziej poważnej pracy zdarzają się sytuacje, które potrafią rozbawić do łez

W każdej nawet najbardziej poważnej pracy zdarzają się sytuacje, które potrafią rozbawić do łez –  Pewien Policjant pełniąc służbę znajdował się w pobliżu autostrady i zatrzymywał kierowców, którzy łamali przepisy ruchu drogowego. W pewnej chwili funkcjonariusz zauważył samochód, który przemieszczał się bardzo powoli – niecałe 30 km/h. Policjant pomyślał, że taki kierowca jest równie niebezpieczny w ruchu drogowym jak tzw. ścigacz, dlatego też postanowił zatrzymać podejrzany pojazd. Kiedy Policjant podszedł do pojazdu okazało się, że znajduje się w nim 5 starszych kobiet, dwie na przednim siedzeniu i trzy z tyłu. Staruszki miały szeroko otwarte oczy i były blade jak trupy. Kierująca kobieta nie mogła zrozumieć powodu zatrzymania. „Oficerze nie rozumiem co się dokładnie dzieje. Przecież nie przekroczyłam prędkości.” Policjant spokojnie odpowiedział: „Proszę Pani może i nie przekroczyła Pani prędkości, ale powinna Pani wiedzieć, że prowadzenie wolniej niż ograniczenie prędkości, może być również zagrożeniem dla innych.” Kobieta odpowiedziała z dumą: „Wolniej niż ograniczenia prędkości? Nie, ja jechałam dokładnie z przepisami 30 km/h. Tak przecież jest tu napisane.” REKLAMA Funkcjonariusz Policji próbując powstrzymać wybuch śmiechu wyjaśnił, że 30 to numer trasy, a nie ograniczenie prędkości. Nieco zakłopotana kobieta uśmiechnęła się i podziękowała Policjantowi za wyprowadzenie jej z błędu. Mocno zaintrygowany wyglądem pasażerów Policjant zapytał jednocześnie: „Zanim pozwolę Paniom odjechać muszę zadać pewne pytanie. Czy wszystkie pasażerki w tym samochodzie dobrze się czują? Pani towarzyszki wyglądają jakby przed chwilą przeżyły coś strasznego.” Z niewinnym uśmiechem kobieta odpowiedziała: „To nic takiego. Wcześniej jechałyśmy drogą 169.”
Źródło: www.popularnie.pl/policjant-i-staruszki
Najgorsze co się może przytrafić w przypadku choroby – to trafić na "lekarza", który nie wykonuje zawodu z powołania, a jedynie w celach zarobkowych i odniesienia "życiowego sukcesu"... – Przychodzę na dyżur, a tu jedna pacjentka właśnie umiera. A zatem, selfieeee – napisała pod zdjęciem, które umieściła w sieci przyszła pani doktorMaría José González wywołała skandal swoją bezduszną postawą. Jako studentka medycyny na Uniwersytecie w Valle (Tamaulipas) odbywała praktyki w szpitalu Reynosa w północno-wschodnim Meksyku. Już w pierwszym dniu, kiedy pojawiła się na dyżurze zrobiła coś niegodnego przyszłego lekarza. Zrobiła sobie zdjęcie z umierającą staruszką po to, żeby podzielić się nim ze znajomymi w sieci. Fotkę udostępniła na popularnym komunikatorze, a stamtąd przedostała się ona na portale społecznościowe.Być może zdjęcie nie wywołałoby takiego oburzenia, gdyby nie to, że na María szeroko się uśmiecha, podczas gdy w tle widać wychudzoną kobietę w agonii, która ma podłączony aparat z tlenem. Dodatkowo dziewczyna opatrzyła zdjęcie kontrowersyjnym komentarzem: - Przychodzę na dyżur, a tu jedna pacjentka właśnie umiera. A zatem, selfieeee. ze studiów i nie dopuścić do pracy z pacjentami, Maria postanowiła wyjaśnić sytuację. W komentarzu na Facebooku napisała:- To zdjęcie zostało źle zrozumiane. Jakiś czas temu miałam dyżur w szpitalu i pewna schorowana kobieta zaufała mi i opowiedziała historię swojego życia. Ponieważ był to pierwszy dzień moich praktyk, chciałam mieć jakąś pamiątkę po niej. Zrobiłam kilka zdjęć i zapytałam kobiety o pozwolenie na ich publikację. Ona nie miała nic przeciwko.Ciężko jednak uwierzyć w jej tłumaczenia kiedy patrzy się na zdjęcie i podpis jakim zostało ono opatrzone.

Poznajcie historię pudla, który dzięki pomocy wielkich ludzi został uratowany i dostał szansę na lepsze życie (26 obrazków)

Ta historia wzruszy do łez nawet największego twardziela – Przesyłka specjalna"Mój ukochany mąż John i ja byliśmy małżeństwem przez 46 lat. W każde Walentynki przesyłał mi bukiet pięknych kwiatów z dołączoną notatką składającą się z pięciu słów: "Moja miłość do Ciebie kwitnie". Czwórka dzieci, 46 bukietów i wieczna miłość były tym, co zostawił mi w spadku, gdy zmarł dwa lata temu.W moje pierwsze, samotne Walentynki, 10 miesięcy po jego śmierci przeżyłam wielki szok, gdy dostałam przepiękny bukiet zaadresowany do mnie od... Johna.Zła i ze złamanym sercem zadzwoniłam do kwiaciarni, by powiedzieć im, że zaszła pomyłka. Kwiaciarka odpowiedziała: "Nie, proszę pani. To nie żadna pomyłka. Pani mąż, zanim odszedł, zapłacił za wiele lat z góry i poprosił, abyśmy zagwarantowali mu, że będziemy dostarczać pani bukiet w każde Walentynki." Z sercem w gardle odłożyłam słuchawkę i przeczytałam załączoną do kwiatów notatkę: "Moja miłość do Ciebie jest wieczna."- Sue Johnson, 68, Houston, Texas

Ich ukochany pies został otruty przez jakichś gówniarzy. Przed śmiercią zrobił jednak coś co doprowadziło wszystkich do łez (6 obrazków)

Myślał, że to zwykły wywiad, ale to co zobaczył później wzruszyło go do łez – Widziałam wiele filmików z żołnierzami wracającymi do domu i swoich rodzin, ale ten jest inny od wszystkich...
Oszczędzaj łez swoim dzieciom, – aby miały czym płakać nad twoją trumną.
Leż człowieku, tak jest miło –

Szkolny "kolega" dręczył go i wyżywał się na nim bez opamiętania. 20 lat później ten sam człowiek przeprosił go, bo zrozumiał, że robił źle

Szkolny "kolega" dręczył go i wyżywał się na nim bez opamiętania. 20 lat później ten sam człowiek przeprosił go, bo zrozumiał, że robił źle –  ChadMichael Morisette, konsultant ds marki i projektant w West Hollywood opowiada o tym, jak został wybrany na kozła ofiarnego w małym miasteczku na Alasce, gdzie dorastał.„Uwzięła się na mnie cała miejscowa drużyna futbolową. Nie chodzi tu o jednego gościa - 6 czy 7 kolesi tropiło mnie po szkolnych korytarzach jak zwierzynę, obrażając, nękając i zamieniając moje życie w koszmar.” - ChadMichael MorisetteChadMichael skończył szkołę w wieku 15 lat i przeniósł się do Californi w poszukiwaniu pracy, zostawiając swoje demony za sobą, aż do czasu gdy 5 maja otrzymał na Facebooku następującą wiadomość:Louie AmundsonCześć Chad,Ostatnio rozmawiałem z moją 10-letnią córeczką o szkolnych tyranach. Zapytała mnie, czy kiedykolwiek kogoś nękałem w ten sposób i musiałem przyznać, że owszem. Wtedy dotarło do mnie jakim podłym dupkiem byłem dla Ciebie w tamtych czasach. Chcę Cię przeprosić. Gdybyśmy mieszkali w tym samym stanie, powiedziałbym Ci to w twarz. Nie wiem nawet, czy wiesz o co chodzi, ale ja pamiętam i jest mi bardzo przykro.Udzielając wywiadu Yahoo Parenting, Morisette powiedział, że nie może jednoznacznie skojarzyć Amundsona (na zdjęciu poniżej), bo „w szkole było tylu brutalnych dupków, że ciężko wszystkich wymienić po imieniu”.„Znęcano się nade mną z powodu mojej orientacji seksualnej. Jestem gejem. Byłem dręczony za małe rzeczy, właściwie każdy powód był dobry, żeby mi dokopać. To było okropne. Nie mogłem nawet iść na zajęcia bez eskorty dorosłego lub przyjaciela.”Morisette powiedział, że uznał wiadomość Amundsena za tak wzruszającą, że uronił kilka łez po jej przeczytaniu. Do odpowiedzi podszedł z dużą pokorą:Louie,Wzruszyło mnie to, co napisałeś. Dziękuję i przyjmuję przeprosiny. W ciągu ostatnich 20 lat jesteś jedyną osobą, której przyszło do głowy przeprosić za dręczenie mnie w latach młodości. Mam nadzieję, że z dumą powiesz córeczce, że przeprosiłeś za swoje zachowanie i tym samym zrobiłeś coś naprawdę wielkiego. To niesamowite, jak taki kawał czasu i pytanie niewinnego dziecka mogą na nas wpłynąć, prawda? Dziękuję jeszcze raz i mam nadzieję, że w przyszłości sprzeciwisz się jakimkolwiek oznakom dręczenia, które zauważysz. Życzę Ci miłego dnia! ChadMichael
Kobieta śpiewa kołysankę śwince, która straciła wzrok - ten film wzruszy do łez nawet największego twardziela  – Bentley to wietnamska świnka, u której zdiagnozowano zapalenie opon mózgowych. Knurek wygrał trudną walkę o życie, ale w wyniku powikłań stracił wzrok. Opiekunka Corinne DiLorenzo, zaśpiewała mu kołysankę, aby go uspokoić

Mistrzowie cosplayów z kaloszami na głowie (27 obrazków)

Dwayne Johnson ma nie tylko duże muskuły, ale i wielkie serce – Potrafi nie tylko grać bohatera w filmach, ale i jest nim w prawdziwym życiu Chory na raka Nick Miller od dawna marzył, by poznać "The Rocka". Gdy w końcu miał do tego okazję postanowił opowiedzieć mu swoją historię, która wzruszyła jego idola do łez. Aktor podzielił się tym wydarzeniem na Instagramie: "Świetna historia do podzielenia się na Wielkanoc. Po siłowni jechałem swoim pick-upem, gdy nagle dostrzegłem w lusterku wstecznym dzieciaki z wrzaskiem pędzące za moim wozem. Pomyślałem sobie: „Mam się zatrzymać czy jechać dalej?”. Zatrzymałem się. Wyskoczyłem z auta, a dzieciak podbiegł do mnie, cholernie mocno mnie ścisnął i powiedział, że jego życiowym marzeniem było się ze mną spotkać i opowiedzieć, jak bardzo go zainspirowałem do walki z rakiem (chłoniak Hodgkina), ostrą chemią i leczeniem przez transplantację komórek macierzystych. Był odrobinę zapłakany i dodał, że od miesięcy marzył tylko o tym, by mnie spotkać i powiedzieć mi to osobiście. Powiedziałem mu, ile dla mnie znaczy opowiedziana przez niego historia. Podziękowałem mu, uściskałem (jego przyjaciół również), wsiadłem do samochodu i odjechałem. Podczas jazdy z niedowierzaniem potrząsałem głową (rozklejając się), myśląc o tym, jak kruche jest życie i jak niesamowity i wspaniały jest świat, skoro doprowadził do mojego spotkania z tym wyjątkowym chłopakiem. Zawsze doceniajmy to, co mamy… bo zawsze jest za co dziękować. Wesołych Świąt Wielkanocnych – DJ”
Dobrze, że na tym świecie są jeszcze rodzice, którzy nie mają w dupie wychowania swoich dzieci –  Matka zawiozła do kina trójkę swoich dzieci - dwie córki i syna. Po skończonym seansieprzyjechała ich odebrać. Wtedy syn powiedział jej, że młodsze siostry zachowały się w wyjątkowo chamski sposób wobec kobiety, która starała się je uciszyć i przywołać do porządku.  Kyesha Smith Wood postanowiła opisać tę historię na Facebooku. W swoim poście opisała, że szuka kobiety, która była  w Tannehill Premier na najnowszym filmie Disneya „Kopciuszek” i wobec której jej córki zachowały się niegrzecznie i lekceważąco po tym jak ta zwróciła im uwagę, żeby były cicho."Po filmie ta kobieta podeszła do mojej moich córek. Powiedziała, że jej mąż został niedawno zwolniony z pracy i że to był ostatni film na który mogła zabrać swoją córkę, a one zniszczyły im ten dzień. Jeśli jesteś tą kobietą, proszę napisz do mnie wiadomość prywatną. Mogę Cię zapewnić, że moje córki będą odpowiednio ukarane. Ich zachowanie było niegrzeczne i niedopuszczalne, są winne tej kobiecie przeprosiny. Mój mąż i ja zobowiązaliśmy nasze córki do przeprosin i chcielibyśmy, aby zapłaciły z kieszonkowego za Wasz następny film i przekąski. Bardzo przepraszam za ten przejaw braku szacunku z ich strony”Post został udostępniony wiele razy, aż w końcu dotarł do kobiety, której dotyczył. Odpisała:"Jestem tą mamą z kina. Zabrałam moją córkę, aby zobaczyć „Kopciuszka” i byłam bardzo zdenerwowana i rozczarowana zachowaniem tych dziewczynek...Ten post ich mamy doprowadził mnie do łez i pokazał, że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świcie. Nie mam już żalu do nich jestem dumna z tego jakich wspaniałych mają rodziców. Dziewczynki nie są złe... są jeszcze dziećmi, ale cieszę się, że się czegoś nauczyły”
Praca, któradoprowadzi cię do łez –
Po sześciu latach, Sebastian Mila opuścił Śląsk Wrocław, by powrócić do klubu, w którym się wychował – Na pożegnalnej konferencji pokazał, że w niektórych sytuacjach to nie wstyd uronić parę łez