Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 245 takich demotywatorów

 –  WRZUĆ REKLAMY TO PRZESTRZELĘ KOLANAI PRZEGRYZĘ AORTĘ
Andżej to naprawi! – Naród dostał bez ostrzeżenia w pysk, zakaz aborcji, potem jeszcze raz w pysk, potem z kolana w brzuch, po czym został oskarżony o to, że sam to sprowokował...A Prezydent nadal sądzi, że chodzi tylko o aborcję
Każdy pies lubi położyć się na naszych kolanach, nieważne jak duży jest –
Nie potrafię zrozumieć, dlaczego każdy dzieciak tak bardzo chce być już dorosły –  Cola zmieniła się w wódkę. Rower w samochód. Całusy w seks. Pamiętasz jeszcze, jak ramię taty było najwyższym miejscem na świecie, a mama była jedynym bohaterem? Wyścigi polegały na tym, kto najszybciej dotknie drzewa, a wojna to była tylko gra karciana. Najbardziej bolały obtarte kolana, a żegnaj oznaczało do zobaczenia jutro.
Miałem wypadek i trafiłem do szpitala. Diagnoza stopa do kolana w gips. Po nałożeniu gipsu lekarz powiedział, że mogę iść. Tylko nie stąpać na nogę w gipsie. Zapytałem, ale jak? Dostanę wózek lub jakieś kule? Odpowiedział, że kule mogę sobie wypożyczyć – Wypożyczalnia 2 km dalej. Oczywiście gips pękł, bo jak miałem wyjść? Panie doktorze - czy gdyby mechanik samochodowy naprawił panu auto, ale nie napompował kół, zgasił światło i wyszedł mówiąc, że 2 km dalej jest stacja, to byłby pan zadowolony z jego pracy?

Pani Janina od 30 lat pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej w Warszawie, lecz teraz potrzebuje pomocy. Pomożecie?

 –  Rafał Betlejewski1 dzień · To jest pani Janina. Ma 82 lata i od 30tu lat samotnie pielęgnuje kapliczkę Matki Boskiej Królowej Pokoju w parku Malickiego na warszawskiej Ochocie.Podszedłem do niej zaintrygowany tym skrawkiem przestrzeni cudownie zadbanym, gdy zobaczyłem zgiętą w pół staruszkę rwącą z ziemi uparte chwasty. Maryjka na porządnej podmurówce, zasłonięta szkłem, otoczona krzewami, cała w kwiatach pilnuje pokoju na świecie, co może nie idzie jej najlepiej w skali globalnej, ale jakże udaje się w tym mikro lokalnym wydaniu, opromienionym sercem tej starszej pani. Zagadnąłem grzecznie, zapytałem, kto tak dba, a staruszka troszkę zlękniona mówi, że to ona, że już nie ma siły i że chyba porzuci to staranie, bo nikt nie pomoże, nikt nie podleje, a ona już siły nie ma, a wszystko schnie na potęgę, a wystarczy kropla wody i to i tamto pięknie rozkwita. Pytam, skąd tę wodę taszczy, a ona, że z pobliskiego stawku, gdzie ze schodków można zaczerpnąć i że miała tu konewkę, ale chyba ktoś zabrał. Powiedziałem, że chętnie naniosę, na co starsza pani prawie podskoczyła z radości i wynalazła gdzieś pod gałęzią wiaderko i plastikowy baniaczek. Zrobiłem kilka kursów, a to nie jest jednak pięć metrów, tylko trzeba przejść ze 150 i na kolana paść przed stawem, sięgnąć w dół do lustra i w takiej pozycji nabrać, co dla mnie ciągle nie jest problemem, choć zaczyna mi strzykać, ale dla niej! Z przerażeniem sobie wyobraziłem, jak tam pada na bruk, jak się płaszczy przed taflą i jak taszczy te wiadera wodaszczy, by przypielęgnować podczas suszy, a że susza jest, to nie muszę tłumaczyć. No i kiedy już podlaliśmy uczciwie to i tamto, co zaraz ma zacząć kwitnąć, to zaczęliśmy gaworzyć i wkrótce język pani Janiny poleciał jak szydełko, łącząc misternym ściegiem wszystkie zdarzenia ostatnich kilkudziesięciu lat jej życia, od pracy w szkole, a nawet czterech szkołach powszechnych, po przypalone nieszczęśliwie powidła papierówkowe... - bo wie pan, nie mogę patrzeć, jak się marnują, to wolę zrobić, i nawet sąsiadom rozdać, a takich mam cudownych ludzi w bloku i wszyscy mi pomagają, czasem ze aż się wzruszę i płaczę, jak na przykład widzę, jak dziewczyna w autobusie leci aż od drugich drzwi, żeby mi ustąpić miejsce, albo mnie ktoś od tramwaju z Grójeckiej pod dom aż doprowadzi. I dodaje, że to wszystko dobro, co ona ofiarowała ludziom i tej Maryjce wraca teraz do niej w postaci serdeczności otoczenia, które jej odpłaca miłością za miłość, i nawet kiedyś jej ukochany proboszcz z parafii przy Dickensa się dziwił, jak pięknie zakomponowała ornamenty na świętą uroczystość, nawet on! a potem ona odwiedzała go w szpitalu jak umierał i z koleżankami sprawiły mu piękny grób w parku obok kościoła, gdzie leży pod eleganckim marmurem, i grób ma co tydzień myty, aż kotek z sąsiedztwa sobie to miejsce ukochał i wydeptuje ścieżki, tak tam lubi przebywać, że aż w końcu pani Janina nie wie, czy to nie dusza tego pięknego człowieka zmieniła się w tego kotka... kto to wie, kto to wie...No więc ja mam pytanie... kto pójdzie czasem podlać kwiatki pani Janinie, tej ziemskiej inkarnacji delikatnej i wrażliwej duszy kobiecej, której misją jest dbałość, oddanie i poświęcenie? Może się spotkamy pod Maryjką kiedyś? Amen.
W Grze o Tron Tyrion klika razy opowiadał anegdotkę o tym jak przyszedł do burdelu z ulem i osłem, ale nigdy nie dane mu było jej dokończyć. Fani w końcu ustalili jak powinna brzmieć w całości: – Przyszedłem raz do burdelu z ulem i osłem. Burdelmama zapytała: - Czego pan sobie życzy? - Chcę się przespać z ladacznicą bo moja kobieta mnie opuściła. - A po co panu ten ul i osioł? - Moja kobieta znalazła butelkę z dżinem który obiecał spełnić jej 3 życzenia. Za pierwszym razem zażyczyła sobie domu godnego królowej i dostała ten ul. Za drugim zażyczyła sobie mieć najzgrabniejszą dupę na świecie i dostała tego osła [po angielsku dupa i osioł to "ass", czyli dostała najzgrabniejszego osła]. A za trzecim zażyczyła sobie żebym miał ch*ja po kolana. - Chyba z trzecim życzeniem wszystko w porządku? - Wszystko w porządku? Kiedyś miałem 2 metry!
 –  Kiedyś dawno dawno temu kiedyżem młoda była i świat widziała inaczej nastąpiła oto tahistoryja.Będąc na randce z chłopakiem mym lubym, po uszyzakochanym focha walnęłam o rzeczy nieistniejące.By luby czuł że wymykam mu się z rąk niczym ulotna chwilapostanowiłam podkręcić atmosferę i odwrócić się na pięciezarzucają włosami.W pełni wyprostowana kroczyłam dumnie czując jak on biegnieza mną krzycząc "nie odchodź lubal! Moja miłościllnie rańserca mego!" Widzę oczami wyobraźni jak pada na kolana ioczami pełnymi tez całuje moje ręce bym już się nie gniewała idała się przeprosić.Czuje narastającą dumę z siebie i ze swojego kobiecego focha- taki był idealny, kobiecy i bez sensu.Odwracam się, by rzec "nie idź za mną ! Nie idź ! To już koniectejže miłości! Nie , zatrzymuj mnie ! ".Cudownie .O taki chuj !Myślałyście, że tam stal ???Nie stał. Poszedł w pizdu. Miał mnie dość.To była moja największa i najdroższa lekcja.I życzę każdej sfoszonej księżniczce takiej lekcji
"Kiedy zaproponowano, żeby na znak walki z rasizmem upaść na kolana, było to dla mnie trochę niezrozumiałe. Poza tym, jest to niezgodne z moją rosyjską mentalnością, zgodnie z którą na kolana pada się przed Ojczyzną, flagą czy Bogiem" –
Czego się nie zrobi dla sławy –  Peter Dinklage przyznaje że udawał karłowatość"cały czas popierdalałem na kolanach" - przyznał

Bóg działa na swoje sposoby, sztuką nie jest wiara, lecz zauważenie tego

Bóg działa na swoje sposoby, sztuką nie jest wiara, lecz zauważenie tego –  Powódź.Woda sięgaJasiowy ponad kolana.Jasiu!Właź do łódkibo utopisz się!Nie!Ja wierze wBoga i On mnieuratuje!Łódka odpłynęła awoda dosięgła Jasiowiponad pas.Jasiek, właź boutopisz się!Ja wierze wBoga i On mnieuratuje!Druga łódka odpłynęła ipo kilku godzinachJasiowi z wodywystawała tylko głowa.Przypłynęła trzecia łódka.Jasiu podaj mirękę bo inaczejutoniesz!Nie! Bóg mi niepozwoli umrzeć!On mnie uratuje!I Jaś utonął.Lecz chłopak od razu trafił donieba i stanął przed bogiem.Panie Boże ja w Ciebietak wierzyłem!Dlaczegomnie nie uratowałeś?Jasiu ja po Ciebieprzeciez trzy łódkiwysłałem!KOM I XXY.
Terry Fox uznany za jednego z największych bohaterów narodowych Kanady – W wieku 22 lat w wyniku choroby nowotworowej stracił nogę powyżej kolana. Po tym fakcie Fox zdecydował się przebiec w poprzek Kanady, od jej Wschodniego do Zachodniego wybrzeża. Maraton  nazwany Marathon of Hope – Maraton Nadziei.W  ciągu 143 dni przebiegł ogółem 5300 km, by w ten sposób zwiększyć świadomość na temat badań nad rakiem. Fundacja Terry'ego Foxa zebrała na dzień dzisiejszy ponad 715 milionów dolarów na wsparcie badań nad rakiem
Dziewczyna sama nastawiła sobie staw skręconego kolana – Jane O’Tolle podczas meczu Pucharu Szkocji kobiet między Inverness i St. Mirren niefortunnie upadła i skręciła sobie kolano - uderzając pięścią w rzepkę starała się je nastawić.Po chwili podbiegły do niej koleżanki i lekarz, a dziewczyna po chwili przerwy wróciła na boisko i dokończyła mecz
Wzruszający moment. Osierocona koala sięga do pluszowego misia, aby go przytulić po tym jak straciła mamę w pożarze –
0:10

Tak pracownik sieci Domino's Pizza potraktował schorowaną staruszkę: Kto ma nadzieję, że ten dupek wyleci z pracy?

Kto ma nadzieję, że ten dupekwyleci z pracy? –  11:46 Przykra sytuacja wosiedlowym centrumhandlowymCzytelnik8 Alicja KusińskaRobiłam wczoraj zakupy wBiedronce przy galerii KamykZielony na Przymorzu. Jestemosobą w podeszłym wieku,chorującą na wieledolegliwości, a wśród nich nakolana. Moja przypadłośćwymaga częstegoprzysiadania. Największymproblemem jest jednakcałkowity brak ławek czykrzeseł dla osób starszych.Tak samo jest w wyżejwspomnianej galerii.Po zrobieniu zakupów kiedychciało mi się wyć z bólupostanowiłam wejść dobędącej na terenie galeriipizerii Domino's Pizza, gdziestało około 10 wolnychkrzeseł i nie było ani jednegoklienta.Aby nie być intruzempostanowiłam zamówić cośdo picia. Młody człowiek„który tam obsługiwałpoinformował mnie ,że piciepodaje się tylko na wynos bonie mają toalety. W tej sytuacjipoprosiłam aby pozwolił mina chwilkę przysiąść nakrześle. Młody, butny człowieknie pozwolił mi skorzystać zkrzesła, a gdy zapytałam dlakogo one są powiedział,żekrzesła i stoliki są dlaoczekujących klientów.Ze łzami w oczach musiałamopuścić ten lokal.Ta sytuacja pozwoliła mizrozumieć dlaczego należyomijać ten lokal szerokimłukiem i dlaczego jest tamzawsze pusto.Przy okazji mam pytanie:dlaczego przy wszystkichsklepach zlikwidowano ławki?Decydenci podjeżdżająsamochodami, do którychwrzucają zakupy i odjeżdżają.Starsi, schorowani ludzie pozakupach, które są dla nichwysiłkiem, pozostają bezmożliwości złapania oddechuna siedząco.Decydentom i młodymludziom pragnę przypomnieć ,że też kiedyś będą starzy.
Tego mi brakowało gdy kładłempanele u siebie w domu –
0:39
Pingwiny mają kolana! –
Cichutko... powolutku... człowiek się nie zorientuje –
0:15
Kury też potrzebują odrobinę czułości –
0:30
 –  KTO BY POMYŚLAŁ?NA CO DZIEŃ GRZESZNIKA W KOŚCIELE CAŁAMSZĘ NA KOLANACH