Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 338 takich demotywatorów

"Obiecamy Wam złote góry" ale... to nie nasza sprawa,''musicie sobie radzić sami" –  Szefowa szpitala w Wyszkowie: Minister wprowadził mnie w błądDyrektor szpitala w Wyszkowie na Mazowszu alarmuje: minister zdrowia wprowadził mnie w błąd. I pisze list do pielęgniarek. W piśmie, do którego dotarł nasz reporter, szefowa placówki dowodzi, że to przez Mariana Zembalę siostry dostały nie 700 a tylko 300 złotych podwyżki.Dyrektor szpitala w Wyszkowie na Mazowszu Cecylia Domżała twierdzi, że obiecując pielęgniarkom podwyżki w wysokości 700 złotych, opierała się na deklaracjach szefa resortu zdrowia Mariana Zembali. "Błąd został wywołany przez osobę, która uczestniczyła w negocjacjach" - pisze szefowa wyszkowskiej placówki.Zarzuca ministrowi, że z siedmiuset złotych - czterysta- miało pochodzić ze środków, które wszystkim pielęgniarkom od sierpnia obiecywał minister zdrowia. Sam szpital miał dołożyć trzysta złotych. "Taka podwyżka jest nadal aktualna i jest realizowana" - zapewnia dyrektor.Co na to resort zdrowia? Za politykę finansową szpitala odpowiada jego dyrektor i właściciel, czyli powiat wyszkowski. Minister zdrowia odpowiada za politykę systemową. 22 września przedstawimy propozycje nowych rozwiązań, które obejmą wszystkie pielęgniarki - usłyszał reporter RMF FM od rzecznika ministerstwa zdrowia.
Przybyłem, dostałem, wydoiłem, odleciałem. Złote życie zagranicznych inwestorów w Polsce – Podatkowe wakacje, darmowy grunt pod inwestycję, a na dokładkę miliony złotych dotacji.To, czym rząd kusi zagranicznych inwestorów, pozostaje marzeniem naszych przedsiębiorców
Wielki szacunek dla wszystkich naszych medalistów zakończonych właśnie mistrzostw świata w lekkoatletyce – To był nasz najlepszy występ w historii - zdobyliśmy 8 medali, w tym 3 złote i w klasyfikacji medalowej wyprzedziliśmy takie potęgi jak Rosja, Chiny, Niemcy, czy Francja. Gratulujemy!
Złote zęby Popka z Gangu Albanii kosztowały ponad 300 tys. złotych – Czekamy na odpowiedź Karola "Popka" z Kalisza!
Do rozmowy na poważne tematy – Trzeba odpowiednio podgrzać atmosferę Karolina, muszę ci coś powiedzieć. Coś bardzo ważnego. Już wcześniej miałem to zrobić, ale się wstydziłem... Tak? Ale wiesz. że mam chłopaka, prawda? No wiem... To kiedy oddałabyś mi te 4 złote? Ach... Jutro, ok? OK
Małe czyny, które dokonujesz, są lepsze od tych które dopiero planujesz – Johnny Depp kręci obecnie w Australii piątą część Piratów z Karaibów. Aktor w wolnej chwili postanowił zrobić niespodziankę dzieciom przebywającym w tamtejszym szpitalu. W przebraniu Jacka Sparrowa pozował do zdjęć z małymi fanami. Przez dwie godziny rozmawiał z dziećmi i ich rodzicami. Pozował również do wspólnych zdjęć i rozdawał złote monety. Żartował też: "Przyszedłem, aby zabrać was do komnaty pająków"
Szkoda, że w tym chorym świecie nie zauważamy tych, od których los się odwrócił –  Miałam iść na zakupy. W głowie miałam plan: Tiger, H&M, a potem jedzenie w knajpie. iPod włączony na full volume. Nie wiem czemu, włączyła się Marika, ale byłam zbyt leniwa, żeby zmienić kawałek. Przy spożywczaku stoi starsza pani z dwoma bukietami. Mały - z nasturcji, większy - z polnych kwiatów. W tym piwonie, które zawsze kojarzyły mi się z moją babcią. Pani spojrzała na mnie: - A stoję tak, może kto kupi... - uśmiechając się niepewnie, wyraźnie zawstydzona. Tak, jak by te kwiatki to było coś, czego trzeba się wstydzić.- Ile kosztują? - spytałam, nie chcąc jej urazić. - Ojej, no nie wiem... Najmniej to chyba złotówkę. Najwięcej to chyba trzy złote. Wiesz córeczko, ja nie wiem, ile kosztują takie kwiatki. To z działki takie byle co. Trzy złote za te dwa razem może? Albo dwa? Dwa złote?DWA ZŁOTE.Mokrą szmatą w pysk. Witamy w prawdziwym świecie, pustaku. Myślisz, że masz gorszy dzień, że ci smutno, że nikt cię nie kocha, jesteś gruba, nie masz iPhone'a 6, ani buldożka francuskiego, a przecież byłabyś taką dobrą matką. Wieczorem wrócisz do dwupokojowego mieszkania na strzeżonym osiedlu i opowiesz komuś przez Skype'a, jak przez pół dnia odkopywałaś się z maili, potem zjadłaś burgera na lunch, ale sama musiałaś go sobie zrobić i w dodatku był mrożony. Potem napijesz się kilka łyków wina, które rano będziesz musiała wylać do zlewu, bo żywot zakończy w nim cała rodzina muszek-owocówek i położysz się spać w świeżo wymienionej pościeli z Zara Home. Wstaniesz rano, poćwiczysz jogę albo inny pilates, na YT obejrzysz nowy haul zakupowy na kanale laski, której nie znasz i w sumie gówno Cię obchodzi, co wklepuje w ryj, ale patrzysz, bo wydaje ci się, że yerba z internetowego sklepu ze zdrową żywnością jest wtedy mniej gorzka i pasuje do twojego chleba-tekturki, posmarowanego pastą z tuńczyka, przywiezionej z ostatniej wycieczki zagranicznej. Postoisz chwilę przed szafą, marszcząc brwi, wkurzając się, że nie masz się w co ubrać, bo wszystko jest na ciebie za duże, dlatego że mniej żresz i zapominasz, że jeszcze dwa lata temu, siedząc w samej bieliźnie, przypominałaś ludzika Michelin. Znowu za późno wyjdziesz z domu, więc zaklniesz szpetnie pod nosem, czekając na windę, na co obruszy się sąsiadka stojąca obok z psem, który ostatnio przestał trzymać mocz i leje między 2 a 3 piętrem. Wciskasz guzik kilka razy, myśląc, że to coś da. Drugą ręką starasz się rozplątać słuchawki. Przypadkowo wrzucasz klucze do głównej kieszeni w przepastnej torbie i po chwili orientujesz się, że przecież musisz sobie nimi jeszcze bramkę otworzyć, więc grzebiesz w tym syfie, macasz dno, które wciąż pamięta plażę w Sopocie i piach włazi ci pod wypielęgnowane paznokcie. Znajdujesz, otwierasz, wychodzisz do ludzi. Widzisz tramwaj i próbujesz dojrzeć numer, ale słońce świeci ci prosto w oczy. Biegniesz więc na wszelki wypadek i wsiadasz do tego ze skróconą trasą. Wściekasz się. Wysiadasz na kolejnym przystanku i łapiesz kolejny, jadący w dobrym kierunku. Jest miejsce siedzące. Dwa miejsca. Obok ciebie siada żulian, a jego torba w kratę muska twoją napiętą łydkę w nowych spodniach, kupionych na wyprzedaży w sieciówce. Docierasz do pracy, robisz sobie kawę, otwierasz maila i odpalasz fejsa. Scrollujesz przez kolejnych kilka godzin. Od stukania w klawiaturę drętwieje ci prawy nadgarstek, a w lewej dłoni łapie cię skurcz kciuka. Pośmiejesz się z suchych żartów koleżanek z pracy, wyślesz grafikom kilka poprawek od Klienta, przypalisz sobie croissanta na drugie śniadanie i zjesz z przesadnie drogim dżemem z wiśni, w którym więcej jest cukru niż owoców. Zrobisz jeszcze kilka ważnych rzeczy, bez których bieguny ziemskie zamienią się miejscami, a z instagrama znikną wszyscy twoi followersi. Wyjdziesz z zamiarem wydania milionów monet na szmaty szyte w Bangladeszu i kolejny zszywacz w kształcie żaby z wystawionym językiem. Spotykasz starszą panią z dwoma bukiecikami i przekrwionymi oczami, która wykręca z ciebie śrubki krótką wymianą zdań, bo przecież spieszysz się na zajęcia z tańca.W portfelu miałam tylko dychę. Wręczam ją staruszce. Cofa chudą dłoń, którą wcześniej wyciągnęła w moim kierunku i zaczyna tłumaczyć, że to za dużo i że ona nie chce, bo będzie miała wyrzuty sumienia. W końcu udaje mi się ją przekonać. Łamiącym się głosem dziękuje mi, oczy zachodzą jej łzami, pyta o moje imię. Obiecuje, że będzie się za mnie modlić do końca życia, nawet jeśli niewiele jej go zostało.Rozryczałam się kilka kroków dalej.‪#‎MieszkankaWarszawy‬
Przy Złotych Tarasach postawiono figurę Teda, promującą kolejny film z tym wulgarnym misiem – Wycieczka dzieciaków, na oko 11-12 lat, robią sobie fotki przy nim - ciekawe, czy panie opiekunki zdają sobie sprawę, że to nie jest postać z filmów dla dzieci
Z cyklu złote myśli platformy –
Z cyklu złote demokratyczne myśli – na prezydenckim twitterze
Jako, że mam złote serce, dam wam świetną radę: – Nigdy nie bierzcie środków przeczyszczającychi tabletek nasennych jednocześnie
Ale przecież w 2008 roku podwyższyli o całe dwa złote. Jeszcze Wam mało? –
Masz jeszcze jakieś wątpliwości, że odblaski za 3 złote mogą uratować Ci życie? –
Kwota wolna od podatku w Wielkiej Brytanii wyniesie do 10 tys. funtów czyli 17 razy więcej niż w Polsce – Nasz kraj tak troszczy się o swoich obywateli... Wielka Brytania podnosi kwotę wolną od podatku do 10 tys. funtów - dzięki temu aż 3 miliony Brytyjczyków nie zapłaci podatku dochodowego. W Polsce kwota wolna od podatku wynosi 3091 zł, czyli ok. 600 funtów. Po raz ostatni podniesiono ją w 2009 roku dokładnie o 2 zł. Słownie - dwa złote.Brytyjczycy podnoszą kwotę wolną od podatkuŹródło: Image Source/ThinkstockKwota wolna od podatku w Wielkiej Brytanii sukcesywnie wzrastała - w 2007 roku wynosiła 5,2 tys. funtów, w 2014 roku osiągnie ona wysokość 10 tys. funtów, a w 2015 - 10,5 tys. funtów. Przez ostatnie 6 lat polska kwota wolna wzrosła o 2 zł.Na Wyspach odrobinę zmienią się także progi podatkowe, np. 40-procentowa stawka będzie obowiązywała dochody powyżej 41,865 funtów, co oznacza wzrost o 415 funtów. W Polsce na razie żaden polityk nie wspomniał nawet o zmianie progów (nie licząc Janusza Korwin-Mikkego, który od lat postuluje likwidację podatku dochodowego w ogóle).Przeciętny Polak nie zapłaciłby na Wyspach podatku dochodowegoNowa brytyjska kwota wolna od podatku w przeliczeniu wyniesie ponad 50 tys. zł. Tymczasem w Polsce pracownik otrzymujący przeciętną krajową zarobi rocznie ok. 45 tys. brutto - z tego zaliczka na podatek dochodowy wyniesie łącznie 3,2 tys. zł. Łącznie roczna wartość wszystkich podatków i składek zawartych w polskiej przeciętnej pensji to ponad 22 tys. zł.
Takie reklamy kręcono w Anglii w 2007 r. – Złote czasy, w których stereotypy płci były powodem do żartów, a nie przedmiotem niepoprawności politycznej.
Źródło: YouTube

Złote rybki

Złote rybki – W takiej sytuacji wolą wylądować na patelni
Facebook mojego dzieciństwa –
Wczoraj na Łódź spadła bomba atomowa, niszcząc dosłownie wszystko – Straty wyceniono na 23 złote i 19 groszy
O sku*wesyn to ta kura z tego rosołu jak żyła, chyba złote jaja znosiła! –

Każdy z nas myśli, że umiera i po "drugiej stronie" od razu trafia do raju (10 obrazków)