Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 17772 takie demotywatory

"Życzę szczęścia w znalezieniu drugiej takiej jak ja" –  iced tea wPJ's
 –  RYZYKOZABŁAWIENIA
Trump w piątek miał deportować 160 imigrantów do Meksyku, ale pojawił się problem, bo Meksykanie nie wydali zgody na lądowanie i samolot wrócił do USA –  No ja pierdolę.Powinno wyjść inaczej.MLH 💡 WIĘCEJ
Źródło: tvn24.pl
Pewność siebie – Z tym trzeba się urodzić Był u mnie w sklepie dzisiajtyp na oko 60+, łysy, braktrzech przednich zębów,kupuje piwo i tak zalotnie namnie spoglądając wyciągakartkę ze swoim numeremi mówi: zadzwoń do mniepóźniej. Ja jebie, żebym byłachociaż w połowie tak pewnasiebie co poniektórzy
Szkoda, że nie dotyczy to również naszych obywateli –  Donald Tusk ❤@donaldtuskPropozycja Prezydenta RafałaTrzaskowskiego, aby wypłacać....800+ tylko tym migrantom, równieżUkraińcom, którzy rzeczywiściemieszkają, pracują i płacą podatkiw naszym kraju, zostanie pilnierozpatrzona przez rząd. Ja jestem na tak.13:02 23 sty 25 1,4M Wyświetlenia•
Źródło: x.com
Mówisz: "do setkiw dziewięć sekund"? – Ja mówię: do miski w sekundy trzy!
Mój sąsiad alkoholik z dołu, Piotr, zawsze narzekał, że moje koty biegają mu po suficie, a ja chodzę jak słoń i strasznie hałasuję. A od kiedy pożyczyłam mu 100 zł, zniknął i przestał narzekać – Nazywam to "subskrybowaniem Piotra"
Plan prawie doskonały –  TVN24 | TRÓJMIASTOWziął urlop w pracy, by odsiedziećwyrok. O jednym nie wiedział23 STYCZNIA 14:07fyDo komendy policji w Gdańsku zgłosił się44-latek. Miał ze sobą torbę podróżną ioświadczył, że jest poszukiwany listemgończym do odbycia 18 dni kary więzienia.Specjalnie na tę okoliczność wziąłmiesięczny urlop w pracy. W więzieniuspędzi jednak aż 14 miesięcy.- Funkcjonariusze sprawdzili 44-latka wpolicyjnych bazach. Okazało się, że mówiprawdę. Ustalili, że gdański sąd poszukuje golistem gończym, bo ma do odbycia rok i dwamiesiące za pobicia - mówiła Ciska.Jak przyznał mężczyzna policjantom, był onprzekonany, że ma do odsiadki tylko 18 dnikary i wziął w pracy miesięczny urlop, aby jąodbyć. 💡 WIĘCEJ
Źródło: tvn24.pl
Czy znajdzie w końcu pralkę, która nie ma nic wspólnego z jego rodziną? –  Wybierałem w sklepie pralkę.Konsultant:- Spodobał się panu ten model?Ja:- Tak.On:– Dobry wybór, mam taką samą w domu.Po chwili podszedł do innych klientów.Konsultant:- Spodobał się państwu ten model?Klienci:- Tak.Konsultant:- Dobry wybór.Spojrzał na mnie. Patrzę na niego wyczekująco.Konsultant:- Moja mama ma taką samą.
Ja na rozmowie o pracęi ja pierwszego dnia w nowej pracy –  Me at the job interview vs. After I get the job

30 najlepszych kawałów na poprawę humoru (31 obrazków)

Przez takie historie strach potem pomagać (uwaga, dłuższy tekst)

 –  Ta sytuacja miała miejsce na początku lat 2000. Miałemwtedy trzynaście lat i chodziłem do podstawówki.Spacerując z psem po parku, zauważyłem damskątorebkę leżącą w śniegu. Otworzyłem i zobaczyłemdokumenty, jakieś zaświadczenia, legitymację emeryta,notes, portfel i klucze.Po powrocie do domu z tą torebką zadzwoniłem nanumer, który znalazłem w notesie tej pani.Wytłumaczyłem wszystko i za jakieś pół godzinyzadzwoniła właścicielka zguby. Opisałem torebkęi zaproponowałem, że oddam ją jutro rano w drodze doszkoły. Umówiliśmy się przed wejściem do parku.Rano szedłem do szkoły i zauważyłem starszą panią,która już czekała, ale nie była sama-towarzyszyło jejdwóch mężczyzn. Nie wzbudziło to moich podejrzeń,więc podszedłem do nich.To pani zgubiła torebkę?― Tak, to moja.Proszę, oto ona.Starsza pani zaczęła przeszukiwać torebkę, otworzyłaportfel i spojrzała na mnie podejrzliwie:- A gdzie są pieniądze?Zamurowało mnie.Oddałem wszystko, co znalazłem. Tam nic więcej niebyło.Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden zmężczyzn, który przyszedł z kobietą, uderzył mnie wtwarz. Upadłem, bardziej z zaskoczenia niż od siły ciosu.Próbowałem coś wyjaśnić, ale mnie nie słuchali. Zaczęlimnie mocniej bić. Jako „rekompensatę" za rzekomoukradzione pieniądze zabrali mi kurtkę, telefon, zegareki kieszonkowe, które miałem na bułkę i napój. Klucze domieszkania wyrzucili gdzieś w śnieg. Na odchodne jedenz nich kopnął mnie w udo. Upadłem, nie mogłem wstać,a oni po prostu odeszli. Na dworze było minus dziesięćstopni, a ja zostałem bez kurtki.Łzy i smarki ciekły mi po twarzy. Było mi strasznieprzykro. W głowie miałem kołowrotek myśli. Co robić?Jak powiedzieć o tym rodzicom? Na pewno na mnienakrzyczą. Nie mogłem wrócić do domu, bo kluczezgubiły się gdzieś w śniegu. Poszedłem do szkoły. Przywejściu zatrzymał mnie woźny i zapytał, dlaczego jestemtaki pomięty i bez kurtki. Zawiadomił wychowawczynię,która zabrała mnie do dyrektora. Dyrektor zrozumiałwszystko bez słów i wezwał pielęgniarkę. Po godzinieprzyszła do gabinetu moja mama z panią policjantką.Rozpłakałem się i wszystko opowiedziałem.Policjantka spisała moje zeznania. Potem zawieźli mniedo szpitala, żeby udokumentować obrażenia, po czymwróciliśmy do domu, a rodzice wcale na mnie nienakrzyczeli.Tych mężczyzn znaleziono jeszcze tego samegowieczora. Telefon zdążyli sprzedać, kurtkę wyrzucili(podobno była podarta - choć to oni ją rozerwali, gdymnie bili), zegarek również wylądował w śmietniku, boprzestał działać.Tydzień później ta sama starsza pani czekała na mnieprzed szkołą. Miała w rękach paczkę cukierkówi kolorową sprężynkę (taką, co się kiedyś puszczało poschodach). Płakała. Powiedziała, że przyszła mnieprzeprosić. Torebkę ukradziono jej na targu, a onamyślała, że to ja. Jej syn i jego kolega, którzy chodzili doszkoły policyjnej, zostali aresztowani i groziło imwięzienie. Powiedziała, że zostanie teraz całkiem sama,bo jej syn jest jedynakiem. Zapytała, czy mógłbymporozmawiać z rodzicami, żeby wycofali oskarżenie,oferując w zamian te cukierki i sprężynkę.Zrobiło mi się jej żal, ale nic jej nie odpowiedziałemi uciekłem do szkoły. Nawet nie planowałem prosić o torodziców. Więcej ich już nie widziałem, jedynie naokazaniu. Rodzice później powiedzieli mi, że obaj dostaliwyrok. Minęło już sporo lat, a do teraz tak mam, że jakktoś mnie prosi o pomoc to najpierw węszę czy niezostanę oszukany.
To nie miało prawa inaczej się skończyć –  JA "SIEDZĄCY"W BMW Z ZIOMKIEMMEKTÓRY PRZED RONDEMimgflip.comKRZYKNĄŁ: PA TERA
 – Co mi zrobisz jak mnie złapiesz, reż. Stanisław Bareja Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre kandydowanie.Wstaję rano, robię pompki i dzwonię do prezesazapytać czy dalej jestem obywatelski.Z domu do apartamentu deluxe mam 5 kilometry,Tam prowadzędynamiczną politykęmiędzynarodową.Jak jest wywiad,to mówię, że nic nie uważam i tak zleci dzień.to biegnę.Z powrotem też biegnę, to już nie muszę biegać rano.W domu odmówię jeszcze "Nie bać Tuska", biorę Biblięi kładę się spać.
Źródło: www.facebook.com
Ja, dający porady znajomemu, ale dodający na koniec "chociaż mogę się mylić" na wypadek, gdyby ta porada miała zrujnować mu życie –
Takie lodowisko to ja rozumiem! – To wspaniałe miejsce znajduje się na terenie ośrodka narciarskiego Ohta-Park
0:20
A ja?!A ja?!A ja?!Czekajcie!Czekajcie!A ja?!A ja?! –
0:15
Czy tylko ja mam odczucie, że jesteśmy świadkami nowego poziomu cyrku bogaczy? – Mamy cyrk na wyspie zwany "królestwem", mieliśmy cyrk w Polsce - grupa partyjna rzuciła ochłapy tłuszczy i było sławne "oni kradno, ale dajo". A dzisiaj mamy wyższy poziom w USA, rodzina skupia wokół siebie bogaczy, by zebrać miliony czy nawet miliardy dolarów dla jednej rodziny i ich "biznesowych przyjaciól", a tłuszcza siedzi i bije brawo. "Ameryka będzie wielka". Trump wypuszcza prywatną kryptowalutę, mówi się że może zgarnąć miliard dolarów prywatnego majątku. Nie wiemy, kto to kupi i czy prezydentowi mocarstwa nuklearnego nie postawi "warunków". A po 4 latach rodzina Trumpów będzie ustawiona na wieki, jak i jego bogaci przyjaciele. Musk jest wizjonerem, czy liczy na potężne zyski, bo nie widać jego "charytatywności"
Trzeba się słuchać starszych - oni dobrze znają życie –  Jadę pociągiem, w moim przedzialesiedzę ja, dziadek, który tak na okoskończył milion lat i jakaś para.Laska czepia się dosłownie wszystkiego.Kanapki, które zrobił chłopak nie smakująjej. Dramat, bo zamiast gruszki wziąłjabłko i do tego zapomniał spakowaćsałatki dla niej.Dziadek z nostalgią zauważa, że jegożona też miała takie zachcianki w ciąży.Oburzona dziewczyna mówi, że nie jestw ciąży i idzie do WC.Wtedy dziadek mówi do chłopaka:"Uciekaj. Nie dość, że wredna to jeszczegruba".J*błem xD
Dzisiaj obchodzimy Dzień Babci. Pamiętaj o niej nie tylko w tym dniu, doceń to że ją masz jeszcze w swoim życiu, bo kiedyś przyjdzie ci tęsknić – A przy okazji przypominam o pięknym muralu znajdującym się w Białymstoku WyśliPoeztówkędlaBald...i Dziadkan
 
Color format