Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 750 takich demotywatorów

Tomasz Knapik poszedł o krok dalej i wziął się za czytanie ostrego dowcipu – Z jego ust nawet sprośne kawały brzmią genialnie!

Chirurg prawdę ci powie

Chirurg prawdę ci powie –  Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować. - Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane. - Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg. - Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi kolorami. - A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są politycy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
Magda Gessler do 6 roku życia mieszkała na dworcu – Wystarczy dążyć do celu aby odmienić swoje życie
Gdy próbuję zarzucić dowcipem, który w obecnych czasach nikogonie obrazi –
Gdy przyszło ci pracować z dowcipnisiami –
Dwie blondynki chodzą po lesie,chcąc ściąć choinkę na święta.W końcu jedna zmęczona mówi: – "Dobra, to weźmiemy tę bez bombek"
Źródło: blogspot
Na zebraniu szef opowiada dowcip. Wszyscy się śmieją do rozpuku tylko jeden gość nie – - A pan się nie śmieje ? - pyta szef- Nie, bo ja pracuje dzisiaj ostatni dzień
Najskuteczniejszy na świecie program odchudzania –  Dzwoni facet do firmy reklamującej odchudzanie i po krótkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni”Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka,około 20 lat i oprócz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawiła się jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis: "Mam na imię Kasia. Jak mnie złapiesz będę Twoja!".Facet rzuca się bez namysłu w pościg za blondynką. Po paru kilometrach i pewnych początkowych trudnościach, w końcu łapie swoją nagrodę. Sytuacja powtarza się przez kolejne 4 dni. Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, że rzeczywiście schudł 5 kilo! W takim razie znów dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".Następnego dnia: w drzwiach staje zapierająca dech w piersiach kobieta, najpiękniejsza, najbardziej seksowna, jaką widział w życiu. Na sobie nie ma nic oprócz butów sportowych i tabliczki na szyi:"Mów mi Ewa. Jak mnie złapiesz, będę Twoja!"Ta kobieta ma jednak taką super kondycję, że faciowi niełatwo jest ją złapać od razu i gonitwa trwa znacznie dłużej. W końcu jednak okazuje się że nagroda warta jest nadludzkiego wysiłku.Historia powtarza się przez następne 4 dni i w końcu facet staje na wadze i jest całkowicie zadowolony: schudł obiecane 10 kilo!W takim razie postanawia pójść na całość i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!Facet jest jednak głęboko przekonany, że tego właśnie chce.- Całe lata nie czułem się tak wspaniale!Następnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potężny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko różowe buty sportowe i tabliczkę:"Jestem Franek. Jak Cię złapię, będziesz mój!”W tydzień facet schudł 33kg...
To uczucie zażenowania – Kiedy ktoś opowiada dowcip, który śmieszy tylko jego
Z każdej sytuacji znajdzie się jakieś wyjście –  W szpitalu lekarz pyta się zmartwionej matki: - Czym się pani tak martwi? Przecież urodziła pani ślicznego, zdrowego synka. - Ale panie doktorze on jest rudy, mój mąż od razu pozna się, że to nie jego syn. - Spokojnie, ja to załatwię. Lekarz wychodzi na korytarz gdzie czeka ojciec dziecka: - Niech pan mi powie jak często uprawia pan seks z żoną? - Co tydzień. - Proszę nie żartować! - No dobrze, co miesiąc. - Proszę pana, ja jestem lekarzem i znam się na takich rzeczach, proszę powiedzieć prawdę. - No dobrze, raz na pół roku. - To pan idź teraz do żony i zobacz co żeś zardzewiałym narządem zmajstrował.
Trzepie Arab dywan,a mijający go Żyd pyta:- Co, nie odpala? –
Zawsze po bieganiu jem dużą pizzę – Żartuję, nie biegam
Kobiety potrafią odpłacić się pięknym za nadobne –  Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:- Tato, ile jest rodzajów biustów?Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...- Cebule? - dziwi się syn.- Tak, patrzysz i płaczesz.Wkurzyło to żonę i córkę, która zapytała matkę:- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:- Też trzy, zależnie od wieku faceta:u 20-latka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie...- Jak choinka? - dziwi się córka.- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...
Tydzień temu opowiedziałem jednemu idiocie kawał o Poczcie Polskiej – Do tej pory do niego nie dotarł
Źródło: joemonster.org
Marian Kowalski to niezły kawalarz! Zrobił sobie zdjęcie na tle biblioteki, która okazała się być fototapetą –
Źródło: www.facebook.com
Uważaj, czego sobie życzysz –  Siedzi Mohammed w kucki w Berlinie i pluje na ziemię przez dziurę w zębach. Nagle pojawia się wróżka i mówi:- Jestem socjalistyczno-liberalną wróżką! Chcę spełnić twoje trzy życzenia!- Spójrz, jaką mam dziurę w zębach! Chcę, żeby mnie wyleczyli i wstawili wszystkie nowe zęby!Ledwie Mohammed wypowiedział życzenie, natychmiast wskoczył do gabinetu protetyki i bezpłatnego leczenia zębów dla uchodźców. Po chwili na ustach zabłyszczał mu śnieżnobiały uśmiech a la Hollywood.- To teraz drugie życzenie. Brakuje mi czterech żon i piętnastu dzieci, rodziców, trzech braci i dwóch sióstr, rodziców, pięciu braci i siostry mojej żony! Chcę zamieszkać z nimi w luksusowej willi i mieć zawsze dużo pieniędzy!Ledwie Mohammed skończył - już był w pięknej willi! Na stole ujrzał tekst ustawy o łączeniu rodzin dla obcokrajowców, wydruki z kont bankowych z informacjami o przelewach od państwa. Dom w pełni umeblowany i wyposażony w urządzenia elektryczne zgodnie z "Ustawą o pomocy w zakupie mebli i sprzętu AGD dla uchodźców".Szczęśliwy Mohammed w końcu mówi:- Chcę być prawdziwym Niemcem. Nie tylko mieć obywatelstwo. Chcę być niebieskookim blondynem i nazywać się Fritz Schulz!Zanim zdążył dokończyć zdanie, wszystko zniknęło, a on patrzy, że znów siedzi na dupie i pluje na ziemię przez dziurę w zębach.- Co się stało?! - pyta do wróżki.- Nie wstyd ci, Schulz, błagać o pomoc?! Musisz zadbać o siebie sam! Idź i szukaj pracy!
Źródło: joemonster.org
Mam niewidomego kumpla i czasem mówię mu: "możesz mi powiedzieć, co tu jest napisane, bo jest brajlem?", po czym podaję mu klocek lego. Wygląda na to, że na wszystkich klockach napisali: "Pi***ol się Michał" –

Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba

Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba –  Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr: - Witaj mój synu, proszę do środka... Na to Ahmed: - O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha. Święty Piotr: - Aaa... Allah... jest piętro wyżej. Ahmed uśmiecha się: - Oczywiście, że jest wyżej! I wchodzi po schodach do góry. Tam wita go Jezus: - Witaj mój synu, proszę do środka... Na to Ahmed: - O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha. Jezus odpowiada: - Oczywiście. Allah jest na najwyższym piętrze. Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg: - Witaj mój synu, proszę do środka... Na to Ahmed: - O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha. Bóg na to: - Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty - może spoczniesz tu i czegoś się napijesz? - No dobrze... z przyjemnością. - Herbaty? - Tak bardzo chętnie. Na to Bóg: - Świetnie napiję się z tobą. Po czym klaszcze w dłonie i woła: - Allah, przynieś tu dwie herbaty!
Mam wrażenie, że ta historia to taka alegoria podejścia rządu do obywateli –
Blondynka zawsze znajdzie swoje rozwiąznie problemu –  Blondynka zabawia się z kochankiem. Wtem do mieszkania puka mąż. Zakłopotana blondynka mówi do kochanka: - Skacz przez balkon! - Oszalałaś przecież to 13 piętro" - Oj, kochanie nie bądź taki przesądny"
 
Color format