Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 330 takich demotywatorów

Chłopiec z Rosji uparcie twierdzi, że żył na Marsie. Na Ziemię przybył ze specjalną misją – Borys Kipriyanovich jest najprawdopodobniej jednym z najbardziej znanych „dzieci indygo” w Rosji. Są to dzieci, które już od wczesnego dzieciństwa charakteryzują się paranormalnymi zdolnościami. Urodził się w 1996 roku w Wołogradzie.Borys zdradził, że nim odrodził się na Ziemi, żył na Marsie. Od samego początku zadziwiał wszystkich swoją osobą. Jego mama, która jest lekarzem, twierdzi, że już kilka dni po jego narodzinach zauważyła, że jest niezwykły, kiedy to był w stanie samodzielnie trzymać główkę. W wieku ośmiu miesięcy mówił pełnymi zdaniami, a w wieku dwóch lat potrafił już czytać.Chłopak od 7 roku życia zaczął zadziwiać naukowców swoją wiedzą o Kosmosie. Twierdził, że żył na zniszczonej wojną planecie, która najbardziej ucierpiała na skutek katastrofy nuklearnej w odległej przeszłości.Twierdzi, że na Marsie wciąż żyją Marsjanie, którzy mierzą ponad 2 metry i przestają się starzeć w wieku 35 lat. Co więcej, wyznaje też, że są bardzo zaawansowani technologicznie i zdolni do podróży międzygwiezdnych. Zdradził także, że mają bardzo duży związek ze starożytnymi Egipcjanami i że już raz odwiedził Ziemię, jako pilot. Według niego życie na naszej planecie ma się znacząco zmienić po tym, jak posąg Sfinksa w Gizie zostanie "odblokowany". Podobno mechanizm otwierania został ukryty gdzieś za uchem.W 2008 roku nakręcono nawet dokument o Borysie. Znawcy UFO przekonywali, że naprawdę jest on dzieckiem indygo. Jednak innego zdania są psychiatrzy, którzy uważają, że tego typu zdolności wynikają jedynie z choroby - ADHD i ADD.Po tym jak opinia publiczna przestała się nim interesować, zniknął z mediów. Trudno znaleźć w Internecie jakiekolwiek informacje na jego temat, czy nawet aktualne zdjęcia
 –  spokojnie, od tej chwili będę żył jako pies-gej
Niemcy, 2025 rok. Berlin – Młody Nicklas zaczyna przygotowania do konkursu z historii. Wie, że zagadnienia będą dotyczyły II wojny światowej, chce się więc dobrze przygotować. Bierze najnowsze podręczniki oraz najpopularniejsze książki niemieckich wydawnictw.Nicklas nigdy nie był orłem z historii, zależy mu jednak na dobrym przygotowaniu się do konkursu. Co prawda dziwią go nieco treści w książkach, ale co tam - skoro tak napisali, to tak musi być.Okazuje się, że ten Adolf H [cenzura] to był istny diabeł. Nie dość, że dyktator, który do władzy doszedł siłą, to jeszcze manipulator oraz okultysta. Jak chorym pojebem trzeba być, aby ściągnąć na Ziemię nazistów z Marsa?Kolejne rozdziały o tym, jak naziści siłą wciskali dobrym Niemcom broń do ręki. No ale przecież musieli. Karą za odmowę było wysłanie poczciwych ludzi do polskich obozów zagłady. O nie, to nie wchodziło w grę. Każdy Niemiec dobrze wiedział, jak chorym narodem są Polacy. Wszyscy tam mówili o holocauście oraz o tym, jak bardzo nienawidzą Żydów.Nicklas z przerażeniem przewracał kolejne kartki. Okazywało się, że żył w kraju, który był przez wszystkich napiętnowany. Niesłusznie oceniony, bezczelnie zaatakowany na różnych frontach. Niemcy zostali przepędzeni nawet z Afryki, gdzie strudzeni żołnierze kopali biednym czarnoskórym studnie.Nie może być! - zapłakał Nicklas. Dlaczego na świecie jest tyle zła oraz okrutnych pomówień?Ach, gdyby nie ci Polacy, tak okrutnie zakłamujący historię...
Będzie pan żył –
Ten mężczyzna przez większą część życia żył skromnie, aby po śmierci móc przeznaczyć swój majątek na rzecz uniwersyteckiej biblioteki, w której całe życie pracował – Co zrobił uniwersytet? Ufundował tablicę meczową i nazwał ją jego imieniem. Jakby dostać z liścia w twarz...
Przypadek rządzi światem.Z kolejnymi dniami od zaginięcia Nero, jego właściciele powoli tracili nadzieję. Pies uciekł z posesji w Michałowicach  i niemal miesiąc nie było po nim śladu. Po dokładnie 25 dniach, zupełnie przypadkiem, znaleźli go turyści. – W Karkonoszach była grupa turystów z Warszawy. W okolicy Śnieżnych Kotłów postanowili zboczyć ze szlaku. Jak się okazało była to decyzja na wagę życia i śmierci, bowiem w dolnych partiach, między kamieniami, zobaczyli labradora. Był wykończony, nie miał siły stać, jedna z łap była dość mocno rozcięta. Nero ledwo żył. Turyści zadzwonili do GOPR, ratownicy poinformowali wolontariuszy z fundacji dla zwierząt Mondo Cane i razem udali się w góry. Szybko zlokalizowali czworonoga. Z gór trafił do schroniska, a potem już od razu do lecznicy dla zwierząt. Tam dostał kroplówkę. Jego stan był krytyczny, był skrajnie odwodniony. Okazało się jeszcze, że pies choruje na padaczkę. Kiedy do właścicieli zadzwonił telefon, że ich pies znalazł się w górach, nie mogli uwierzyć. - Z Michałowic do Śnieżnych Kotłów jest ponad pięć kilometrów. W tym momencie to nie ma już większego znaczenia. Ważne, że pies się znalazł i powoli - już w swoim domu - dochodzi do siebie. Pije wodę i ma całkiem spory apetyt Szukali labradora 25 dni, leżał wycieńczony w górach.Na noszach znieśli go goprowcy20 października 2017,10:24
Nie wymiękaj. Lat dziewięćset żył ci on, składni poprawnej opanować nie zdołał –
Sim Jaedeok po swoich przedwczesnych narodzinach w publicznym kiblu został burmistrzem Suwonu i pracował nad jakością kibli w mieście, zyskując ksywę "pan kibel". Wybudował sobie dom w kształcie wielkiego kibla, umarł w nim, i teraz jest tam muzeum kibli –
Cześć i chwała bohaterowi! –  Virtuti militari i pogrzeb państwowy. MON odda hołd żubrowi zastrzelonemu przez NiemcówŻył jak bohater, zakończy żywot jak bohater. Pierwsza polska ofiara zdradzieckiej niemieckiej kuli w XXI wieku doczeka się godnego pożegnania.
Podręcznik dla dzieci do klasy szóstej uczy jak chwytać dzień razem z przebojem Szymona Wydry i zespołu Carpe Diem – Teraz czekam na analizę "Everynight" Mandaryny Życie jak poematDobrze jest Jeżeli w życiu widzisz głębszy sens Jeżeli robisz coś ze wszystkich sił Byś dobrze żył Dlatego poddaj się Pragnieniu które w twoim sercu jest Pokusie odkrywanej raz po raz Na jakiś czas Refren:Nasze życie będzie jak poemat Trzeba tylko znaleźć dobry temat Trzeba się odnaleźć w każdej chwili Trzeba być Tyle jeszcze drogi jest przed nami Z tym że trasę wyznaczymy sami Po co dalej w miejscu tkwić Trzeba żyć O ile łatwiej jest Jeżeli wiesz co dalej robić chcesz Jeżeli w swoim sercu serce masz To jest twój czas I wtedy będzie tak Jakby się nigdy miał nie skończyć świat Jakby się nigdy miał nie skończyć dzień Bo masz swój cel
11-letni chłopiec po całej dzielnicy porozklejał ogłoszenie, w którym pisze, że szuka pracy. Gdy sąsiedzi dowiedzieli się na co zbiera, otworzyli przed nim swoje portfele – Lukas i jego nowy kompan Bear bardzo przypadli sobie do gustu i przez kilka lat niestraszna była im żadna przygodna. Niestety w pewnym momencie psiak przestał się bawić z Lucasem i kompletnie stracił apetyt, dlatego mama chłopca Karen, zabrała go do weterynarza. W klinice stwierdzono, że zwierze zaatakowała niezwykle rzadka i silna infekcja grzybicza – blastomykoza.Infekcja ma charakter przewlekły, a jej leczenie jest trudne, a przede wszystkim drogie. Państwo Fuller nie mieli żadnych oszczędności na taki wydatek, dlatego 11-letni Lucas sam postanowił wziąć się do pracy i zarobić na leczenie swojego najlepszego przyjaciela.Chłopczyk sam wykonał plik ulotek, że zbiera na leczenie psa i rozniósł je po całej okolicy. W pakiecie swoich usług miał prace ogrodnicze (koszenie trawy, przycinanie krzewów), wynoszenie śmieci czy mycie samochodów. Takie zachowanie chłopca wzruszyło wszystkich mieszkańców okolic, a jedna z kobiet umieściła otrzymaną od chłopca ulotkę w sieci.Zdjęcie ogłoszenia Lucasa, że szuka pracy, szybko stało się viralem. Setki ludzi pisało do niego jak może mu pomóc, dlatego rodzice chłopca pomogli mu założyć stronę na platformie GoFundMe. Akcja okazała się sukcesem, bo w kilka dni rodzina z Pittsborow w stanie Indiana, zebrała potrzebą na leczenie psa kwotę, a nawet więcej.Infekcja  zaatakowała m.in. oczy, skórę, węzły chłonne i płuca czworonoga. Gdyby nie zbiórka pieniędzy na leczenie, Bear już by nie żył, ale dzięki uporowi swojego małego właściciela, zwierze jest leczone w najlepszych warunkach i istnieje szansa, że nie straci wzroku.Lucas jest bardzo wdzięczny wszystkim ludziom za pomoc i ma nadzieję, że jego najlepszy przyjaciel będzie żył jeszcze długie lata
Antyszczepionkowy znachor Jerzy Zięba promuje się na śmierci Grzegorza Miecugowa – Nieposiadający żadnego wykształcenia medycznego Zięba twierdzi, że uratowałby życie dziennikarza witaminą C. Grzegorz Miecugow był cenionym dziennikarzem, publicystą i współtwórcą TVN24, który od kilku lat zmagał się z nowotworem płuc. Tomasz Sianecki twierdził, że bezpośrednią przyczyną śmierci jego kolegi ze Szkła kontaktowego była sepsa.Jerzy Zięba ogłosił zatem, że jeśli rzeczywiście była to sepsa, to Miecugow by żył - wystarczyłoby, aby lekarze przeczytali jego książki i posłuchali go, podając pacjentowi witaminę C
Kot - lekarstwona długowieczność! –  Dlaczego kot?. Jest spokojny, cichy, delikatnyMa bardzo niski tonus mięśniowyMruczenie kota, jak wykazują badaniama działanie leczniczeGłaskanie kota powoduje obniżenieciśnienia krwi, poziomu cholesterolui trójglicerydów we krwi, a przez tozmniejsza się ryzyko chorób układukrwionośnego. Kot zbiera z powietrza jony dodatnieszkodliwe dla układu nerwowegoczłowieka. Potrafi on np. skutecznieneutralizować szkodliwe promieniowarnżył wodnych,. Potrafi wyczuć chore lub bolące miejsna ciele człowieka i uśmierzyć ból

Tak żył we Włoszech "biedny" uchodźca dowodzący bandą, która zgwałciła Polkę w Rimini

Tak żył we Włoszech "biedny" uchodźca dowodzący bandą, która zgwałciła Polkę w Rimini –
Dobre pytanie –  Jan Kowalski żył lat 66, pracował 50 lat Niedoszły emeryt Na emeryturę uzbierał blisko pół miliona złotych. Gdzie są jego pieniądze?
"Spójrz ponownie na tą kropkę. To Nasz dom. To my. Na niej wszyscy, których kochasz, których znasz – O których kiedykolwiek słyszałeś. Każdy człowiek, który kiedykolwiek istniał, przeżył tam swoje życie. To suma Naszych radości i smutków. To tysiące pewnych swego religii, ideologii i doktryn ekonomicznych. To każdy myśliwy i zbieracz. Każdy bohater i tchórz. Każdy twórca i niszczyciel cywilizacji. Każdy król i chłop. Każda zakochana para. Każda matka, ojciec i każde pełne nadziei dziecko. Każdy wynalazca i odkrywca. Każdy moralista. Każdy skorumpowany polityk. Każdy wielki przywódca i wielka gwiazda. Każdy święty i każdy grzesznik w historii Naszego gatunku, żył tam. Na drobinie kurzu zawieszonej w promieniach Słońca. Pomyśl o rzekach krwi przelewanych przez tych wszystkich imperatorów, którzy w chwale i zwycięstwie mogli oni stać się chwilowymi władcami fragmentu tej kropki. Naszym pozom. Naszemu urojonemu poczuciu własnej ważności, naszej iluzji posiadania jakiejś uprzywilejowanej pozycji we wszechświecie, rzuca wyzwanie ta oto kropka bladego światła." - Carl Sagan "Błękitna Kropka" To tutaj to dom to my
Kto żył w czasach, w których największym zmartwieniem był robaczywy groszek z ogródka babci, ten miał świetne dzieciństwo –
Dziecko przypadkiem rozlało napój w sklepie. Nawet taką sytuację dobry ojciec potrafi zamienić w ważną lekcję życiową: – Jako rodzic często czujesz, jakbyś nie do końca wiedział, co robisz. Czasami nie wiesz, jak radzić sobie z krzykami dzieci, jakie taktyki są najlepsze.Czasami ktoś, inny rodzic, może pokazać dobre rozwiązanie, kiedy zdenerwowałeś się i za szybko zareagowałeś.Mama Kalynne Marie była tego świadkiem, kiedy pewnego dnia zobaczyła tatę i syna, i usłyszała ich rozmowę po tym, jak syn rozlał napój w sklepie.Chłopiec, który według Kalynne miał 6 lub 7 lat, rozlał napój na podłogę i stół. Prawie każdy rodzic zobaczyłby bałagan i zirytował się. Chłopiec spojrzał na tatę i przeprosił.Zamiast się zezłościć, on odpowiedział:„Tak się zdarza. Bierzemy serwetki i pokażę Ci, jak to posprzątać.”Wzięli serwetki i kiedy posprzątali, tata powiedział synowi:„Długi będziesz żył i jesteś tak mądry, że ważne jest, żebyś nauczył się być bardziej świadomym tego, co robisz. Następnym razem uważaj na to, co Cię otacza, żeby nie było takich wypadków. Da się im zapobiec, ale jeśli się wydarzą, to w porządku. Posprzątanie jest łatwe, jeśli tylko weźmiesz za to odpowiedzialność.”Kalynne poruszyła reakcja taty i to, jak rozmawiał z synem. Gdy siedziała obok usłyszała, że tata i syn wciąż o tym rozmawiają.„Wiem, że duże sprawy mogą wydawać się przytłaczające i może się wydawać, że sam sobie nie poradzisz. Nie ma nic złego w proszeniu o pomoc. To nic złego, gdy jej potrzebujesz.”Kalynne była pod wrażeniem każdego słowa ojca, więc wyjęła telefon i zapisała je.
To odpowiedź:"Żył długo i szczęśliwie" nie jest najlepszym pomysłem –
- Doktorze, czy jak będę unikał alkoholu, nikotyny, narkotyków, seksu i niezdrowych posiłków, to będę żył wiecznie? – - Nie, ale będziesz miał takie wrażenie