Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 124 takie demotywatory

Magia babcinego fartucha: – Fartuch ma chronić ubranie pod spodem, babcia zawsze miała kilka. Fartuch nosi się również dlatego, że łatwiej było wyprać fartuchy niż sukienki i na fartuszki zużywano mniej materiału. Ale wraz z tym, służył jako jedna łapka do usuwania gorącej patelni z pieca.To było cudowne i bardzo praktyczne do suszenia dziecięcych łez. Do kurnika, fartuszek był używany do noszenia jajek.Gdy przybyli goście, ten fartuch były idealną kryjówką dla nieśmiałych dzieci..Te stare fartuchy wytarły wiele spoconych brwi, pochylonych nad gorącym piecem w upalne dni .Z ogrodu przynosiła wszelkiego rodzaju warzywa.Jesienią, fartuszek był pełny jabłek, które spadły z drzewa.Kiedy kolacja była gotowa, babcia wychodziła na ganek, pomachała jedną ręką a druga była w kieszeni magicznego fartuszka, w którym zawsze był jakiś cukiereczek, a mężczyźni wiedzieli, że to czas, aby przyjść z pola na kolację.To będzie długi czas, zanim ktoś wymyśli coś, co zastąpi fartuch, który ma wiele wspomnień...
 –  Jechałem rano uberkiem z, jak się okazało, turbo antykowidowcem. Ja maseczka on siedzi bez. Radio gra disko z Zenkiem. Kierowca od razu do mnie macha łapką żebym zdjął ta "maskę wstydu" i nie świrował. Olałem go, co go tylko rozjuszyło. Nadmienię że jestem astmatykiem i co chwila lekko kaszlałem.Typ zrobił się nerwowy moim brakiem reakcji na zdjęcie maseczki. Gada te wszystkie bzdury o grzybach i spisku producentów maseczek. W końcu podnosząc głos pyta się gdzie to ja jadę tak z rana w sobotę. -Do szpitala zakaźnego..Typ otwiera okno u siebie i w h*j przyspiesza. Prawie mnie wyrzuca pod szpitalem z auta.Nie jestem chory na covid, jechałem po leki na astmę do przyszpitalnej apteki. Rano mi się skończyły xD
Kiedy zwykła łapka na muchynie wystarczy –
0:25
Załatwił ją jedną łapką –
0:12
Co za głupia gra, nie gram w to! –
0:06
Serce mnie tylko boli jak ten bidulek teraz cierpi i cały czas sprawdza gdzie ta łapka się podziała... –
 –
 –
Kto się zgadza łapka w górę! –
A tak wygląda mały miś koala ze złamaną łapką –
Źródło: fishki.net
Nie chcę narzekać, ale chyba przesoliłaś –
0:14
Mów do łapki... –
0:05
Smacznego wyderko –
0:15
Nie każda knajpa jest lepsza niż ta więzienna –  W SKRÓCIE OPINIE ZDJĘCIA INFORMACJE5 opiniimiesiąc temuPodczas mojej przepustki z więzienia.Odwiedziłem to piękne miejsce, z konkubinai trójka jej pasierbow. Pierwsze co rzuciłosię w oczy to bardzo słabo rozlosowaneczujki przeciw pożarowe, i pokrywają y sięmonitoring. Dziwne że w centrum takdużego miasta stać kogoś na takąamatorka. Zamówione potrawy były pyszne ibardzo dobrze zbalansowane smakowow.Milła odmiana po więziennej kuchni. Gorącopolecam. Kto garuje w sztumie łapka wgórę.Odpowiedź właściciela3 tygodnie temuDziękujemy za odwiedziny i ocenę!
Tym razem mucha niema żadnych szans –
Historia, która daje wiele do myślenia... – Niedaleko mojego domu znajduje się sklep zoologiczny. Mijałem go prawie codziennie i obserwowałem przez szybę zwierzęta w klatkach.Pewnego dnia zobaczyłem, że właściciel sklepu wywiesił nad drzwiami tabliczkę "Szczeniaczki na sprzedaż" i postawił na podeście przy szybie wielką klatkę, w której znajdowało się kilka uroczych, ślicznych piesków. Nie minęło kilka godzin, a przy witrynie zebrało się kilkanaścioro dzieci.Wszystkie zachwycały się pieskami, a jakaś dziewczynka nadała im nawet imiona. Wracałem akurat z pracy i obserwowałem tę grupkę dzieci, wśród których pewien chłopiec szczególnie zwrócił moją uwagę. Trzymał się z boku, obserwował witrynę z bezpiecznej odległości, po czym jako jedyny wszedł do sklepu. Poszedłem za nim, bo szczeniaczki były tak urocze, że zapragnąłem podarować jednego w prezencie mojej dziewczynie.Chłopiec zapytał sprzedawcę, czy mógłby obejrzeć pieski, bo chciałby sobie jednego kupić. Właściciel zaprowadził go pod klatkę i otworzył ją, by chłopiec mógł się pobawić ze zwierzakami.- Wszystkie kosztują po 50 zł, a ten najmniejszy 35 - powiedział.Podszedłem pod klatkę i zauważyłem, że najmniejszy szczeniaczek dziwnie się poruszał i wyraźnie odstawał od pozostałych. Chłopiec spytał właściciela, co mu dolega. Usłyszeliśmy, że piesek urodził się z za krótką łapką i już nigdy nie będzie mógł normalnie chodzić.- Chciałbym go kupić - powiedział chłopiec i wręczył sprzedawcy banknot 50-złotowy.Mężczyzna zdziwił się i spytał malca, czy jest pewien, że chce akurat tego szczeniaczka.- Za tę kwotę możesz sobie wybrać innego, zdrowego i ładniejszego.Chłopiec uparł się jednak, że chce najmniejszego. Wówczas właściciel wyjął pieska i powiedział chłopcu, by wziął go sobie za darmo. Malec jeszcze bardziej się zdenerwował:- Nie chcę, by mi go pan dawał za darmo! Ten szczeniak jest wart tyle samo, co wszystkie pozostałe!Właściciel przyjął od chłopca pieniądze i na odchodne powiedział, że ten pies nigdy nie będzie umiał normalnie chodzić, skakać, ani bawić się tak jak pozostałe. Wtedy chłopiec odwrócił się w jego stronę i podciągnął lewą nogawkę. Ujrzeliśmy wygiętą w kilku miejscach nogę, która wspierała się na stalowej rurce.- Ja też nie umiem normalnie chodzić, ani skakać, ani bawić się tak jak inne dzieci. Dlatego ten szczeniaczek będzie potrzebował kogoś, kto go rozumie...
Łapka tej suni wygląda jak jej miniwersja –
Weterynarz założył mu chyba najmniejszy gips na świecie –

Kierowca autobusu - mistrz trollowania

Kierowca autobusu - mistrz trollowania –  Opowiem wam historię pewnego Węgra który do perfekcji opanował sztukę trollowania le autobus na końcowym Ubrany jak niewidomy, podchodzi do autobusu... ...wchodzi po schodkach lekko się potykając... ...odpala silnik... ... i odjeżdża z pasażerami błagającymi o litość. Firma nie miała poczucia humoru, dostał ostrzeżenie. Następnym razem usiadł ze swoimi pasażerami z tyłu autobusu Gdy autobus powinien już odjechać 15 minut temu, a pasażerowie zaczęli się niecierpliwić... ...wstał i krzyknął: "Jeśli kierowca nie ma zamiaru pracować, sam poprowadzę to gówno!" i zaczął iść do kabiny. Autobus byt pusty w 5 sekund. Firma zabroniła mu żartów w pracy. Ostatni numer zrobił podczas zjeżdżania z góry. Zanim zaczął trasę, schował w autobusie dodatkową kierownicę, a gdy jechał w dół,wyrzucił ją ze swojej kabiny wrzeszcząc: "URWAŁA SIĘ KIEROWNICA, JA PIERDOLĘ, URWAŁA MI SIĘ KIEROWNICA ! Nie trzeba chyba mówić, że pasażerowie zaczęli wariować ze strachu i krzyczeć. Firma tak się wściekła, że od razu wyleciał z pracy. Łapka w górę dla geniusza!

Typowy pies

Typowy pies –  N DOMUU WETERYNARZAŁAPKA BOLIBRZUSZEK BOLIWSzISTKO BoLiW ZYCIUJA OKAZZDROWIA NIE KULAkNA RATKAZNOWU CoSWYMYSLİCA , PAN