Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 373 takie demotywatory

Niepełnosprawny mężczyzna spod Częstochowy prowadzi "Telefon Radości" – Łukasz Warzecha z Herbów koło Częstochowy ma 30 lat. Mimo, że od urodzenia jest niepełnosprawny i porusza się na wózku inwalidzkim, nie oczekuje pomocy – sam chcę ją nieść. Tym którym brak radości.Telefon to ja wykonuję praktycznie codziennie, ale zdarza się, że inne osoby do mnie dzwonią, jak mają jakieś załamanie, słabszy dzień, czy po prostu potrzebują porozmawiać. Rozmowa przeważnie toczy się około 40 minut, ponad godzinę, czasami dwie godziny. Rozmawiamy praktycznie o wszystkim – o Panu Bogu, o kulinariach, o pogodzie, czasami pomodlimy się razem – mówi Łukasz Warzecha.Telefon radości działa od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00-18.00 (w przypadkach wyjątkowych i nagłych również w soboty i niedziele w godzinach 15.00-17.00). Łukasza Warzechę można znaleźć na Facebooku lub pod numerem telefonu: 720-792-524
 –  Odważna studentka nie oddała uzbrojonym bandytom swojej torebki bo była w niej jej praca Magisterska. Łukasz To chyba się już liczy za obronę pracy magisterskiej
 –
No to wszyscy mamy teraz nauczkę –  ntesiwa rodzinaPRZECZYTAJMY RAZEM!Przykazania dla odważnych, część 2.Chlopaki, co robicie? Jakas nova, ciekawa gra-zapytal blasz wchodzac dopokoju młodszego brata. Wiktor siedział z kolega, Józkiem, przed laptopem. Chlopcybardzo się zmieszali, a Wiktor natychmiast zamknął laptop. Jednak Lukasz w ostatniejchwili zobaczyl, co było na ekranic. Spochmurnial. Chlopcy poczerwienieli ze wstydu.- My tylko tak... Józek zająknął się.-To nie na serio, wiesz...-wybakal Wiktor.Łukasz spojrzał na nich poważnie.- Jak mogliście patrzeć na rozebrane kobiety!? Dlagłupiej, złej prayjemności? To brak szacunku do mamyi taty! Pomyśl, jakby się mama poczula...Chlopcy spuścili głowy. Przecież bardzo chcieli sza-nować rodzicówW Zeszycie ucznia wykonaj ćwi-czenia I. i2. na s. 28.
 –  Codzienne krwawienia z nosa Każdego dnia,od dwóch miesiecy leci mi krew z nosa.Mam nadciśnienie. 150/95.Lekarz nie widzi problemu. MĘŻCZYZNA, 42 LAT ponad rok ten-iu NADCIŚNIENIE INTERNA KRWAWIENIE Z NOSA NOS e, LEK.;ŁUKASZ WROŃSKI Internista,  Jak to kurwa nie widzi? Ślepy jest czy co? Po wsze nat,1»1440 może być powodem kr z nosa, konieczne jest wiec Teczeradciśnienia takie żeby było 120/75. Po drugie jeśli ciśnienie będzie dobre, a krwawienia bedą nadal występowały to konieczne jest badanie prawidłowości krzepnięcia krwi i badanie laryngologiczne.
Brawa dla Łukasza Kubota, który dokonał historycznej rzeczy. Od nowego roku jest pierwszym Polakiem w historii, który wspiął się na sam szczyt tenisowego rankingu ATP deblistów. Dokonał tego w wieku 35 lat – W poprzednim sezonie wraz z Brazylijczykiem Marcelo Melo wygrał wiele prestiżowych turniejów, w tym 2 z 4 turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema - Australian Open i Wimbledon. Oby i w tym roku Łukasz jak najczęściej tańczył kankana
Do jej stworzenia użyli... wszystkich pojazdów Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 1 oraz nr 2 w Opolu – Swoje nietypowe drzewko strażacy ozdobili wyjątkowymi bombkami w postaci włączonej sygnalizacji świetlnej!  "To było spore przedsięwzięcie, ale nasza kartka jest tak samo niezwykła, jak niezwykła jest nasza praca" - powiedział strażak Łukasz Olejnik. Gratulujemy panom strażakom pomysłowości! Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku życzą strażacy województwa opolskiego Wśród nich znajdowały się samochody kontenerowe, dźwigi oraz wozy operacyjne. Wszystkie ułożono tak, by z lotu ptaka układały się w kształt choinki. Swoje nietypowe drzewko strażacy ozdobili wyjątkowymi bombkami w postaci włączonej sygnalizacji świetlnej! Zdjęcie choinki wykonane przez ogniomistrza spodobało się internautom. "To było spore przedsięwzięcie, ale nasza kartka jest tak samo niezwykła, jak niezwykła jest nasza praca" - czytamy na www.nto.pl (link poniżej) słowa kpt. Łukasza Olejnika. Gratulujemy panom strażakom pomysłowości!
W końcu się z nią rozwiódłi to był strzał w 10 –
Koleś wygrał internet swoim przebraniem na Halloween, gdyż przebrał się za jedyną i najlepszą, królową polskiej telewizji - Magdę Gessler – Takie przebranie na pewno wystraszykażdego pracownika restauracji
Kontuzjowany Łukasz Piszczek przynosi szczęście swojej drużynie – Bez niego Borussia przegrywa, a IV-ligowe Goczałkowice-Zdrój "idze jak burza" Byłe Gwiazdy EkstraklasyBorussia Dortmund bez Łukasza Piszczka ma spore problemy zI lidera BundesligiIV-ligowy LKS Goczałkowice-Zdrój z Łukaszem Piszczkiem w roli trenerakroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, pokonując w ostatniej kolejcelidera tabeli GKS Radziechowy-WieprzŁukasz Piszczek zawsze z drużyną, nawet w taką pogodę
Łukasz R. to z jeden z najbardziej nietypowych fałszerzy, pociął na kawałki 1100 banknotów na nominale 200 zł i posklejał je tak, że powstało o 220 banknotów więcej. Udało mu się wymienić w banku ledwie połowę, a zarobił na operacji „tylko” 10 tys. zł – Mężczyzna, absolwent technikum ekonomicznego, nie miał ani talentu plastycznego, ani nowoczesnych urządzeń poligraficznych. Miał za to gilotynę do papieru i dużo taśmy klejącej. Oraz pomysł, który zapewne wydawał mu się genialny w swej prostocie. W styczniu 2016 r. Łukasz R. sprzedał odziedziczoną nieruchomość, za którą otrzymał 500 tys. zł. To wówczas wpadł na pomysł pomnożenia majątku. Wiedział, że na mocy zarządzenia prezesa NBP, banki są zobowiązane do wymiany zniszczonego banknotu. Taki, który został np. przerwany, ale zachował co najmniej 80 proc. swojej powierzchni, można wymienić za jego pełną wartość minimalną.Mężczyzna pobrał więc 100 tys. zł w banknotach po 200 zł. Z każdego obcinał po fragmencie wielkości 20 proc. Kawałki te później sklejał taśmą klejącą i z każdych czterech pociętych banknotów uzyskiwał piąty, również wielkości 80 proc. oryginału. Grozi mu nawet 25 lat więzienia
Pomóc można na wiele sposobów: – - Można zostać wolontariuszem i włączyć się do akcji, zgłoszenia: gdansk@pck.org.pl.- Wpłacić darowiznę na rachunek 11 1160 2202 0000 0003 0286 5549 z dopiskiem BURZA lub za pośrednictwem Zrzutka.pl.- Przekazać darowiznę rzeczową poprzez gdański oddział PCK pod nr tel. 533 374 432, mail:gdansk@pck.org.pl bądź przynosząc rzeczy do gdańskiego oddziału przy ul. Kurkowej 8.Pomaga także Caritas. Można wysłać SMS z hasłem WICHURA pod nr 72052 (koszt 2,46 zł z VAT) lub wpłacić na konto 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem WICHURA.Można też wpłacać pieniądze bezpośrednio na usuwanie skutków nawałnicy w Rytlu. Zbiera je Stowarzyszenie na rzecz Dzieci i Młodzieży Rytla i Okolic – „Naszym Dzieciom” pod numerem konta: 30 8147 0002 0008 1953 2000 0010. Wpłaty z dopiskiem NAWAŁNICA.W Rytlu zbierana jest też pomoc materialna, m.in. kanistry, żywność sucha, baterie, koce, ręczniki, środki higieny osobistej, naczynia jednorazowe, paliwo do pił i agregatów (benzyna 95), olej do łańcuchów pił. Bieżąca lista potrzebnej pomocy materialnej jest na fanpage SOLIDARNI Z RYTLEM (link w źródle)Czy mieszkańcy Rytla mogą liczyć na użytkowników demotywatorów?
30-letni Łukasz H. mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii. 11 lipca pod pozorem sesji zdjęciowej zwabił przybyłą z Paryża 20-letnią modelkę do studia, wynajętego w pobliżu mediolańskiego dworca centralnego – Polak - z pomocą jeszcze jednej osoby - zaatakował ją i wstrzyknął kobiecie środek odurzający. Po tym napastnicy skuli kobietę i schowali do walizki (takiej, jak na fotografiach z policyjnej rekonstrukcji). Po tym 30-latek wywiózł modelkę do stojącego na odludziu domu w Piemoncie, niedaleko francuskiej granicy. Do 17 lipca przebywała ona w tym domu, przykuta kajdankami do mebli.Porywacz zażądał od menadżera modelki 300 tysięcy euro płatnych w elektronicznej walucie - bitcoinach. Groził, że jeśli nie uzyska wpłaty, to wystawi kobietę na aukcji w ukrytej sieci (ang. deep web) i sprzeda osobie, która przedstawi najwyższą ofertę. Polak w korespondencji z menadżerem twierdził, że jest członkiem międzynarodowej grupy przestępczej "Czarna śmierć". Śledczy ustalili, że mężczyzna już wcześniej organizował internetowe aukcje, na których twierdził, że ma na sprzedaż porwane kobiety
 –  Lekcja religii. Pierwsza w tym roku z nowym księdzem. Gdy tylko poznaliśmy jego imię i nazwisko, szukaliśmy go na Facebooku. I znaleźliśmy.Powiadam wam, w życiu przystojniejszego księdza nie widziałam.Od razu po szkole poszła informacja, jaki to nowy ksiądz Łukasz będzie młody, przystojny i wspaniały. Zanim jeszcze się pojawił, w naszej szkole miał kilka zakochanych w nim po uszy młodych dam.Lekcja rozpoczęta. Ksiądz wchodzi. Gadka - szmatka, nic nadzwyczajnego. Nagle do klasy wchodzi siedmiu chłopaków z klas trzecich.-	Szczęść Boże, proszę księdza-	Szczęść Boże, chłopcy. Co was tu sprowadza?Cała ich siódemka zaczęła się dziwnie uśmiechać.-	Wie ksiądz, że jest już spora grupka dziewczyn oszołomionych urodą księdza?Wszyscy w klasie zaczęli się śmiać. Ksiądz Łukasz tak się patrzy na chłopaków, a po chwili mówi:-	Widzę, że nie tylko dziewczyn.Ksiądz Łukasz - król ciętej riposty, cesarz dowcipu i jeden z najbardziej wyluzowanych ludzi, jacy chodzą po tym świecie. Młodzi bardzo go lubią. Tylko te stare moherki chcą go usunąć z parafii, bo nie podoba im się jego styl bycia. Jak dla nich, ma zbyt nowoczesne metody jak na księdza
 –  UwagaPis wprowadza podwyżkę paliwaNapisz ile zabiorą tobiespalanie L/1000 km 10 Tys 15 20 25 30 50Powiedzmy nie projektowi #benzynaplusKukiz15 Potrafisz PolskoParda Błażej Łukasz
W klinice "Budzik" założonej przez Ewę Błaszczyk pracował... pedofil – Prokuratura postawiła mu zarzuty utrwalania i posiadania treści pornograficznych z udziałem małoletnich, a także doprowadzania osoby do poddania się innej czynności seksualnej poprzez wykorzystanie jej bezradności - ujawnił w rozmowie z Faktem Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.BRAK SŁÓW...

Z pamiętnika chirurga:

 –  Sobota. Jestem trochę niespokojny. Wczoraj zacząłem dość zawiłą operację na panu Łukaszu spod siódemki. Nie zauważyliśmy, jak czas zleciał i zrobiła się szesnasta i koniec roboty. Pan Łukasz został na stole do poniedziałku. Martwię się, że będzie próbował sam się zaszyć. Poniedziałek. Wszystko dobre, co się dobrze kończy. W czasie weekendu była przerwa w dostawie prądu. Urządzenia przestały działać i pan Łukasz też. Dzisiaj miałem tylko dwa wyrostki. Dziwne, że u jednego pacjenta. No, ale poniedziałek jakoś zleciał, tym bardziej, że siostra Kulanka znalazła między protezami podręcznik anatomii. Bardzo ciekawy. Nigdy bym nie przypuszczał, że aż z tylu części składa się człowiek. Wtorek. Od rana pech. Podczas operacji plastycznej znów zabrakło skóry. Pożyczyłem co prawda kawałek ceraty od ajenta bufetu, no ale jak długo można nadużywać dobrej woli człowieka nie związanego przecież ze służbą zdrowia? Środa. W dalszym ciągu pechowa passa. Siostra Narcyza potrąciła mnie podczas operacji, kiedy akurat zerkałem na siostrę Honoratkę. Wszystko stało się bardzo szybko. Rodzina pana Korytko, który był na stole chce mnie skarżyć o to, że mu przyszyłem butlę z tlenem do pleców. Kiedy już ochłonąłem, to zrobiłem sobie na próbę zastrzyk nową jednorazówką z tego transportu, który dopiero co nadszedł. Bardzo bolesny, dwa razy zemdlałem, zanim wprowadziłem wszystko dożylnie. Siostra Jola powiedziała, że niepotrzebnie się męczyłem, bo igły do tych strzykawek przyjdą w przyszłym tygodniu i iniekcje mają być ponoć łatwiejsze. Eee, pożyjemy zobaczymy. Czwartek. Dzisiejszy dyżur na oddziale reanimacji minął nadspodziewanie spokojnie. Praktycznie przez cały czas nie było prądu, więc aparatura nie hałasowała. Na szczęście włączyli fazę i zdążyłem jeszcze wypełnić wypiski. Natomiast mocno zastanawiająca historia przytrafiła mi się podczas porannego obchodu. Otóż spotkałem mojego sąsiada z bloku, inżyniera Bazydło. Powiedział, że przyszedł do naszej kliniki do Rentgena. Ciekawe to o tyle, że nikt z pracowników naszej placówki, ani też żaden, żaden z jej pacjentów nie nosi takiego nazwiska. No i kto mi teraz wytłumaczy, dlaczego inżynier Bazydło ukrył przede mną prawdziwy cel swojej wizyty? Piątek. Obchodzę mały jubileusz. Właśnie dziś wykonałem moją setną operację. Radość tym większa, że dzisiejszy zabieg był pierwszym udanym. Coraz częściej, szczególnie podczas trepanacji czaszki, odzywa się moje najskrytsze marzenie: chciałbym kiedyś rozpocząć studia medyczne. I może nawet je skończyć. Sobota. To był naprawdę ciężki tydzień. Jestem już bardzo zmęczony. Dosłownie przewracam się o każdego leżącego. Wtorek. Bardzo silnie uderzyłem się w twarz butlą tlenową. Nigdy by do tego nie doszło, gdybym nie zrobił sobie omyłkowo zastrzyku ze spirytusu. Przypuszczam, że spirytus podrzucił mi pielęgniarz Gniady z zemsty za to, że zamiast od bólu głowy, dałem mu na przeczyszczenie. Kiedy go czyściło, zrobiłem mu trepanację i napchałem do głowy gazet. Myślę, że bredzę. Dobranoc, kochany dzienniczku. Chyba już w tym tygodniu nic nie napiszę. Środa. Po południu. Dzisiaj rano otworzyłem pana Bielinka, tego spod czternastki. Już od tygodnia skarżył mi się, biedaczek, że mu coś leży na wątrobie. A jednak niczego nie znalazłem. Ciekawe, dlaczego chciał mnie wprowadzić w błąd. Podobnie zresztą, jak pan Paprotka, który usiłował mi wmówić, że ma zimną krew. A kiedy przetoczyłem mu ją do butli, to się okazało, że jej temperatura wynosi grubo powyżej zera. A ściślej mówiąc, 36 i 6, czyli razem 42. A ten Paprotka, widocznie ze wstydu, już się więcej do mnie nie odezwał. Czwartek. Popadłem w konflikt z naszym anestezjologiem, doktorem Zegrzyńskim. Zegrzyński uważa, że przekraczam swoje kompetencje usypiając bardziej kłopotliwych pacjentów bez jego wiedzy i na dłużej. A ja pytam co to znaczy dłużej? Te dwa, trzy miesiące zdrowego snu tylko wzmocnią organizm chorego i obsługi. Piątek. Konflikt trwa. Nie miałem innego wyjścia. Uśpiłem doktora Zegrzyńskiego. Sobota. Dzisiaj przywieziono czterech pacjentów z wypadków. Po ich uśpieniu i długotrwałej operacji wyszło mi dwóch. Zdecydowałem się ich uśpić. Niedziela. Zbudzili Zegrzyńskiego, żeby mnie uśpił. Wtorek. Salowy Wiśniewski powiedział dzisiaj do mnie podczas obchodu Doktorze, dzisiaj nie wtorek, zapnij rozporek. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że dzisiaj właśnie jest wtorek. Nie wiem, dlaczego ten cham tak się śmiał. Siostra Kulanka też. Nienormalni. Środa. Myślałem długo nad wczorajszym incydentem z Wiśniewskim. Sprawdziłem dokładnie w kalendarzyku, potem jeszcze specjalnie włączyłem dziennik. Wczoraj na pewno był wtorek. Czwartek. Wiem, że dorosły człowiek, i do tego lekarz nie powinien zaprzątać sobie głowy drobiazgami, ale nie mogę zapomnieć o wtorkowym obchodzie. Dziś przezornie przed wyjściem z toalety zapiąłem sobie rozporek. W końcu dzisiaj nie wtorek, tylko czwartek. Jutro piątek. Może się położę na kilka dni
Nie jest tak źle, skoro w czołówce nie ma Brajanów i Alanów –  XIV , 1. MIKOŁAJ 2. JAN 3. PIOTR 4. STANISŁAW XVI 1. JAN 2. MIKOŁAJ 3. STANISŁAW 4. ANDRZEJ XVII: 1. JAN 2. STANISŁAW 3. ANDRZEJ 4. WOJCIECH XVIII: 1. JÓZEF 2. JAN 3. ANTONI 4. STANISŁAW XIX: 1.10ZEF 2. JAN 3. ANTONI 4. STANISŁAW 1901-1920 1. JAN 2. STANISŁAW 3. JÓZEF 4. WŁADYSŁAW 1921-1930: 1. STANISŁAW 2. JAN 3. JÓZEF 4. TADEUSZ 1931-1940: 1. JAN 2. STANISŁAW 3. JÓZEF 4. TADEUSZ 1941-1950: 1. JAN 2. STANISŁAW 3. JÓZEF 4. JERZY 1951-1960: 1. ANDRZEJ 2. JAN 3. STANISŁAW 4. JERZY 1961-1970: 1. ANDRZEJ 2. KRZYSZTOF 3. MAREK 4. PIOTR 1971-1980:1. TOMASZ 2. PIOTR 3. KRZYSZTOF 4. MARCIN 1981-1990: 1. ŁUKASZ 2. MARCIN 3. PAWEŁ 4. PIOTR 1991: 1. MATEUSZ 2. ŁUKASZ 3. PAWEŁ 4. MICHAŁ 1992: 1. MATEUSZ 2. MICHAŁ 3. ŁUKASZ 4. PAWEŁ 1993: 1. MATEUSZ 2. MICHAŁ 3. ŁUKASZ 4. KAMIL 1994: 1. MATEUSZ 2. MICHAŁ 3. KAMIL 4. PIOTR 1995: 1. MATEUSZ 2. MICHAŁ 3. KAMIL 4. PATRYK 1996: 1. MATEUSZ 2. KAMIL 3. MICHAŁ 4. PATRYK 1997:1. MATEUSZ 2. KAMIL 3. MICHAŁ 4. JAKUB 1998: 1. MATEUSZ 2. JAKUB 3. MICHAŁ 4. PATRYK 1999: 1. MATEUSZ 2. JAKUB 3. MICHAŁ 4. PATRYK 2000-2: 1. JAKUB 2. MATEUSZ 3. KACPER 4. MICHAŁ 2003-5: 1. JAKUB 2. KACPER 3. MATEUSZ 4. MICHAŁ 2006: 1. JAKUB 2. KACPER 3. MATEUSZ 4. SZYMON 2008: 1. JAKUB 2. KACPER 3. MATEUSZ 4. SZYMON 2009: 1. JAKUB 2. KACPER 3. SZYMON 4. MATEUSZ 2010: 1. JAKUB 2. SZYMON 3. KACPER 4. FILIP 2011: 1. JAKUB 2. SZYMON 3. FILIP 4. KACPER 2012: 1. JAKUB 2. KACPER 3. FILIP 4. SZYMON 2013: 1. JAKUB 2. KACPER 3. FILIP 4. SZYMON 2014: 1. JAKUB 2. KACPER 3. ANTONI 4. FILIP 2015: 1. JAKUB 2. ANTONI 3. SZYMON 4. JAN 2016: 1. ANTONI 2. JAKUB 3. SZYMON 4. JAN
Wczoraj swoje urodziny obchodzili dwaj nasi najlepsi bramkarze - Łukasz Fabiański i Wojtek Szczęsny – Z tej okazji w internecie pojawiło się ich stare zdjęcie (obaj w dolnym rzędzie). Podobno do stworzenia tych fryzur skorzystali z jednego opakowania blond-farby. Wojtek miał się wzorować na Eminemie.Wszystkiego najlepszego, Panowie!
Brawo dla Jelcza! Ta firma powiedziała wprost: "Ukraińców nie zatrudniamy!" – Łukasz Dudkowski od lipca ub. r. jest prezesem znanej firmy Jelcz, produkującej samochody dla armii. W wywiadzie dla miejscowej "Gazety Powiatowej - Wiadomości Oławskich" na pytanie, co już zmienił w fabryce, odpowiedział:- W ostatnim czasie istotnie zwiększyliśmy zatrudnienie, co diametralnie podniosło nasze zdolności produkcyjne. W Jelczu pracuje już prawie 600 osób. Powiedziałem to wprost. Dopóki jestem prezesem, nie będziemy zatrudniać obcokrajowców.Dopytywany, dlaczego nie chce zatrudniać np. Ukraińców, odpowiada: "w ogóle nie chcemy żadnych obcokrajowców". Podkreśla, że fabryka z 65-letnią tradycją, mocno osadzona w regionie, poradzi sobie jelczańskimi i oławskimi pracownikami