Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 305 takich demotywatorów

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś”

Na drzwiach tego niezwykłego sklepu wisi tabliczka: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, to znaczy, że jeszcze nie zapłaciłeś” – Na peryferiach Wszechświata znajduje się mały sklepik. Szyldu dawno już nie ma, został zdmuchnięty przez kosmiczny huragan. Nowego szyldu właściciel sklepu nie powiesił, ponieważ wszyscy okoliczni mieszkańcy dobrze wiedzą, że sklep sprzedaje marzenia.Asortyment jest bardzo bogaty – można tu kupić praktycznie wszystko. Jacht, dom, małżeństwo, posadę prezesa korporacji, pieniądze, dzieci, dobrą pracę, duży biust, medal olimpijski, samochody, drużyny piłkarskie, władzę, sukces i wiele innych dóbr.W sprzedaży nie ma jedynie Życia i Śmierci – ich dystrybucją zajmuje się Centrala znajdująca się w innej Galaktyce.Każdy klient, który wchodzi do sklepu (bo są też tacy, którzy ani razu nie weszli i do tej pory siedzą na tyłku i zajmują się samym „chceniem”) w pierwszej kolejności pyta o cenę swojego marzenia.A ceny są różne…Wymarzona praca na przykład, kosztuje rezygnację ze stabilności i przewidywalności, gotowość do samodzielnego planowania i organizowania własnego życia, wiarę we własne siły oraz pozwolenia sobie na taką pracę, jaką kochasz, a nie taką, jaka się nawinie.Władza ma nieco wyższą cenę: trzeba zrezygnować z pewnych swoich przekonań, nauczyć się znajdować do wszystkiego racjonalne wytłumaczenie, umieć odmawiać, znać swoją wartość (a powinna być wysoka), pozwalać sobie na mówienie „ja”, wyrażać własną opinię, niezależnie od akceptacji czy dezaprobaty otoczenia. Niektóre ceny wydają się dość dziwne: małżeństwo można otrzymać w zasadzie za bezcen, natomiast szczęśliwe życie kosztuje bardzo drogo – wymaga osobistej odpowiedzialności za własne szczęście, umiejętności cieszenia się życiem, znajomości swoich celów, rezygnacji z dążenia żeby wszystkim dogodzić, doceniania wszystkiego co się ma, pozwolenia sobie na bycie szczęśliwym, świadomości własnych zalet, rezygnacji z bonusu „ofiary”, ryzyka utraty niektórych znajomych…Nie każdy klient, który wchodzi do sklepu, jest gotowy, żeby od razu kupić marzenie.Niektórzy, gdy widzą cenę, natychmiast wychodzą. Inni stoją w zadumie, licząc swoje zasoby i zastanawiając się, skąd wziąć więcej środków.Czasem ktoś się skarży, że ceny są za wysokie i prosi właściciela o rabat albo pyta, kiedy będzie wyprzedaż.Są też tacy, którzy wyciągają z kieszeni wszystkie swoje oszczędności i odbierają marzenie, zapakowane w piękny szeleszczący papier.Są zawsze odprowadzani wzrokiem przez zazdrosnych klientów, którzy szepczą złośliwie, że właściciel sklepu to na pewno ktoś z rodziny i marzenie dostali pod ladą, po znajomości.Właściciela sklepu dawno już proszono, żeby obniżył ceny, co zwiększyłoby liczbę klientów.Ale takie postulaty za każdym razem spotykały się z odmową, ponieważ właściciel uważa, że to obniży jakość marzeń.Kiedy pytano go, czy nie obawia się bankructwa, mówił, że nigdy nie zabraknie śmiałków, gotowych ryzykować i zmieniać swoje życie, rezygnując z nawyków i bezpiecznej przewidywalności, zdolnych do wiary w swoje marzenia, mających dość sił i środków, by zapłacić za ich realizację…”
Źródło: Stephen King

Gdyby ktoś dalej nie potrafił się połapać w życiu prywatnym Marty Kaczyńskiej i historii jej związków oraz dzieci, to stworzono taki prosty schemat: Mam nadzieję, że to pomogło

Mam nadzieję, że to pomogło –  Marta Kaczyńska2000 .Marta poznaje Piotra Smuniewskiego2002ślub ze Smuniewskim podezas któregoMarta jest już w dązy2003Kilka miesięcy póżniej rodzi sięEwa KaczynskaUdział w kampanii wyborczej LechaKaczyriskiego, wspólna sesja z mężemi dzieckiem2006Latem Marta poznajeDubienieckiego przy stoliku do grywblack jacka. Zachodzi z rim wcisteJesienią rozwodzi się ze Smuniewskim.Marta bierze ślub z Dubienieckim.W drodze jest już druga córka, Martyna.Ta przychodzi na świat w majuW czerwcu Kaczyriska wnosi pozewo zaprzeczenie ojoostwaSmuniewskiego wzgledem EwyOjcem okazuje się drugi mąż.2011Dubieniecki wyprowadza się odKaczyriskiej.201331 grudnia Dubienieckiwnosi pozew rozwodowy.2015 .W sierpniu Dubieniecki zostajezatrzymany przez Centralne Biurc2016W listopadzie sąd oglasza rozwód2017oMarta wnosi o unieważnienie ślubukościelnego ze Smuniewskim. Jesieniąpowstają pierwsze zdiçcia jeji Piotra Zielińskiego.2018Zaledwie po kilku miesiącach znajomościMarta zachodzi w trzecią ciążę. 28 lipcabierze ślub z Zielińskim. 8 sierpnia rodzisię ich dziecko.SMUNIEWSKIMARCNARTUR BORUCMODRZEWSKAcórka Ewiasyn Marcelsyn Alexcorka Martynaorka AmelaMARTA KACEYNSKAicórka OliviaBYLY PARTNERSARY (MANNEIBORUCSARA (MANNEI)PIOTR ZIELINSKI
Sławomir Peszko: "Mówiłem przed mistrzostwami, że skoro debiutowałem w 2008 roku, to 2018 byłby dobrym momentem do zakończenia kariery. Na razie jednak wstrzymuję się z tym. Poczekam na początek sezonu, zobaczę w jakiej będę formie. No i przede wszystkim, czy nowy selekcjoner Jerzy Brzęczek będzie mnie widział w zespole" – Znajomości z Lewandowskim mogą już nie pomóc

Pewna internautka napisała list, w którym wyjaśnia dlaczego prawdziwy facet zaczyna się od 6000 zł na rękę:

Pewna internautka napisała list, w którym wyjaśnia dlaczego prawdziwy facet zaczyna się od 6000 zł na rękę: – Żadna z nas głośno tego nie powie, ale kasa liczy się dla większości z nas. Zawsze lepiej mieć w domu dyrektora, który co miesiąc przynosi kilka czy kilkanaście tysięcy, niż jakiegoś prostego robotnika na minimalnej krajowej. Mężczyzna ma być tym silniejszym i bardziej zaradnym. Ja mam większy szacunek do tych, którzy potrafią zadbać o siebie i najbliższych.6 tysięcy wydaje się dobrą kwotą. To jeszcze nie bogactwo, ale już można w miarę normalnie żyć. Sama zacznę chyba takiego szukać i wcale się tego nie wstydzę.Wiadomo, że na początku mało która z nas patrzy na pieniądze. Chyba, że się jest zawodową blacharą oceniającą facetów przez pryzmat samochodu czy zegarka. Ja się na tym nie znam. Najpierw poznaję człowieka, a dopiero później szczegóły z jego życia. Co prawda nigdy żadnego nie odtrąciłam, bo był biedny, ale wreszcie taka znajomość umierała śmiercią naturalną.Nie ma się co oszukiwać. Żeby zaimponować kobiecie i pokazać jej zainteresowanie, to trzeba się trochę wykosztować. Byle biedaczek z 2000 zł pensji nie podoła. I chociaż wiem, jak bezwzględnie to brzmi i pewne się nie zgodzicie, to przecież tak to wygląda. W sumie dobrze. Trzeba się szanować i mierzyć wysoko, a nie zadowalać się byle czym.Miłością się nie najesz, a jakoś funkcjonować trzeba. Oczywiście nie popieram utrzymanek, ale za dwie pensje to już można pożyć.Fajnie to wszystko brzmi, żeby nie brać byle czego, ale chyba ja mam pecha. Przyciągam do siebie facetów raczej przeciętnych. Nie słyszałam, żeby któryś z nich brał więcej, niż 2500-3000 zł miesięcznie. Nawet jak byli wykształceni. Takie są niestety realia dla większości ludzi. Tym bardziej trzeba docenić tych zaradnych, którym się udało. Żeby dostawać dwa razy więcej, to trzeba być już sprytnym albo mieć znajomości. To się przecież ceni.Nawet nie chodzi o to, że na pierwszej randce będę sprawdzała kolesiowi wyciąg z konta. Zarobki swoją drogą. One dają możliwości, ale też sporo mówią o człowieku - czy potrafi walczyć o swoje, czy zadba o rodzinę, jaka przyszłość czeka mnie u jego boku, czy ma ambicje. Jak kogoś zadowala byle jakie stanowisko za byle jakie pieniądze, to raczej niczym mnie nie zaskoczy. Chyba, że każe mi zapłacić za siebie na randce, bo jemu braknie…Zawsze tak było, że u faceta liczył się portfel, a u nas uroda. Może to niesprawiedliwe, ale nagle całego świata się nie zmieni.W sumie, co to jest 6 tysięcy w dzisiejszych czasach? Opłacisz mieszkanie, rachunki, paliwo, zakupy, ciuchy, kosmetyki, rozrywkę i niewiele z tego zostaje. Ale przynajmniej można żyć na spokojnie. Jak ktoś zarabia 2,5 tysiąca i ma podobne wydatki, to już zdecydowanie gorzej. Sama nie chciałabym się pakować w związek, w którym ciągle trzeba liczyć kasę i denerwować się, że nie starczy. Czy tak dużo wymagam? Czy tylko dlatego zasłużę sobie na miano materialistki?Niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która naprawdę nie zwraca uwagi na pieniądze i nie interesuje jej to, ile będzie zarabiał towarzysz jej życia. Trudno będzie mi w to uwierzyć. Każda z nas lubi być rozpieszczana i czuć się bezpiecznie. Nasze zarobki to jedna strona medalu, ale facet to musi się wykazać. Kilka tysiaków na ręce to jeszcze nie milioner. Nie przesadzajmy.Trochę się rozpisałam, ale otworzyło mi to oczy. Pieniądze są naprawdę ważne w związku. To afrodyzjak, któremu ulegamy. Wszystkie, bez wyjątku. Ty też, nawet jeśli się nie przyznasz
Kiedy jesteś idealnym kandydatem na dane miejsce, ale kot jest znajomym królika –
A może po znajomości zapłacisz więcej? –

42-letni Michał skarży się, że zarabiając 4,5 tysiąca na miesiąc, ledwo starcza mu na życie. Czy słusznie?

42-letni Michał skarży się, że zarabiając 4,5 tysiąca na miesiąc, ledwo starcza mu na życie. Czy słusznie? – Rozżalony 42-letni Michał tak zaczął list do redakcji Gazeta.pl:„Gdy słyszę jak mówią, że do sukcesu człowiekowi potrzebne są dobre studia, praca oraz rodzina, to zastanawiam się, co oni wiedzą tak naprawdę o życiu. Wychowałem się w normalnej rodzinie, ojciec był inżynierem, matka pracowała w administracji. Żadna patologia, zero alkoholizmu, czy bijatyk. Rodzice żyli na całkiem niezłym poziomie, spokojnie mogłem się uczyć i pójść na studia. Też wybrałem Politechnikę. Skończyłem studia, zacząłem pracę na jednym z obiektów we Wrocławiu jako technik. Poznałem ukochaną, ślub, dwoje dzieci, kredyt na mieszkanie w bloku.”„Niby wszystko dobrze, ale ledwo wiążemy koniec z końcem. Żona pracuje dorywczo, bo dzieci często chorują, więc częściej siedzą w domu, niż w przedszkolu. Nie mamy w pobliżu rodziców, którzy mogliby się nimi zająć. Ja zarabiam 4,5 tys. na rękę, po sześciu latach pracy nie jest może najgorzej, ale i nie ma szaleństw, jak się spłaca kredyt i utrzymuje 4 osoby, w tym dwójkę chorowitych dzieci. Z ogromnym niepokojem obserwuję, że coraz częściej zdarzają się miesiące, gdy przez ostatni tydzień jemy tylko makaron i skromne zupy, bo na nic więcej nie starcza. Sezonowa zmiana obuwia czy ubrań dzieci to czarna chwila dla naszego budżetu.”„Życie niestety każdemu układa się inaczej i nie wystarczy jedynie dopasować się do schematów. Zdrowie, pomysł, perspektywy, umiejętności, zainteresowania, determinacja i znajomości – czynniki, od których zależy sukces, można wymieniać w nieskończoność.Niestety jesteśmy „zbyt bogaci”, by ubiegać się o jakąkolwiek pomoc, ale zbyt biedni, by nie musieć zamartwiać się każdego dnia, czy w tym miesiącu uda nam się zapłacić wszystkie rachunki. Niezależnie jak ciężko pracuję, jestem bliski katastrofy finansowej. Kalendarz i ołówek – to dwa najbardziej znienawidzone przedmioty w moim życiu. Gdy zamykam oczy, widzę swoją żonę, która z poszarzałą twarzą podlicza kolejne słupki z wydatkami. Przekładanie, który rachunek pilniejszy, gdzie zalegamy z płatnościami dłużej, komu dać, chociaż część kasy, by dali nam trochę więcej czasu.”„Wiem, że są ludzie biedniejsi ode mnie, ale im nie współczuję. Oni łapią się na wszelkie zasiłki i zapomogi. Ich dzieci dostają dofinansowanie obiadów w szkole, 500 plus na każde dziecko, bony na ubrania i żywność. Czemu im, ludziom, którzy często nie pracują, nie starają się, nie martwią, państwo pomaga, a mi nie? Czemu ja ze wszystkim muszę sobie radzić sam? Mam rzucić pracę, by otrzymać pomoc?” „Takich ludzi jak ja nazywa się dziś „pracujący biedni”. Balansujemy na krawędzi ubóstwa, starając się radzić sobie samodzielnie. Walczymy z wiatrakami, bo ciągłe podwyżki coraz bardziej spychają nas niżej i niżej. To całkowicie niesprawiedliwa i beznadziejna sytuacja. Okropne doświadczenie. Najgorsze jest to, że my „pracujący biedni”, jesteśmy niewidzialni dla państwa i statystyk. Dostrzeżcie nas w końcu!”
Jeżeli przez pierwsze 5 minut znajomości człowiek nie powie, że jest wege, to znaczy, że nie jest wege –
Geolog szuka pani –  Poznam miłą panią z filozofii lub psychologii. Tylko dla platonicznej znajomości (lub nie tylko). Pierwszy rocznik geologi.To w końcu platonicznej czy nieOn jest z geologii. Przed wierceniem musi zrobić rozeznanie terenu
Gratulacje dla CBA. Zatrzymano urzędnika, który umorzył 50 mln zł w państwowym urzędzie w zamian za posadkę prezesa firmy – Zatrzymany przez CBA były wiceprezes  (2012-2016) Urzędu Dozoru Technicznego, wg ustaleń agentów Biura przyjął korzyść majątkową w postaci wysokiego stanowiska w prywatnej spółce  –  tuż po zwolnieniu z UDT został  wiceprezesem jednej z czołowych polskich firm teleinformatycznych - donosi portal Republika. W zamian urzędnik wykorzystał znajomości i umorzył kary firmy w wysokości 50 mln zł. W takim kraju żyjemy!
Ten bocian wie, co to wierność. Od 16 lat lata do swojej małżonki 13 tys kilometrów – Przemierza tysiące kilometrów, bo jego ukochana nie może latać.Są parą od szesnastu lat, ale ich miłość nie jest łatwa. Kochankowie od samego początku znajomości spotykają się ze sobą tylko przez kilka ciepłych miesięcy, a gdy przychodzi jesień, ona zostaje sama w Chorwacji, on wylatuje do Afryki.Dwadzieścia lat temu ktoś postrzelił bocianicę i ta zmarłaby w męczarniach, gdyby nie Chorwat o wielkim sercu. Postanowił ocalić jej życie.Swoją prawdziwą miłość spotkać miała kilka lat później. Pewnej wiosny w wiosce pojawił się bowiem nieznajomy wędrowiec.I tak się zaczęło...Każdej wiosny przylatuje mimo zagrożeń, jakie czyhają na niego po drodze, robi to nieustannie od kilkunastu lat.Właśnie teraz wrócił do ukochanej po raz szesnasty
Grunt to mieć dobre plecy –
W dzisiejszych czasach najlepsze studia to znajomości, a najlepszy dyplom to plecy –
Tydzień temu przytrzymałem drzwi pewnej dziewczynie z torbami w obu rękach, uśmiechając się przy tym do niej – Dzisiaj rano wyciągnąłem ze skrzynki wezwanie na rozprawę sądową. Mam zarzut molestowania poprzez przytrzymanie drzwi sugerując, jakoby poszkodowana była słabą płcią, a ja chciałem w sposób szowinistyczny udowodnić siłę swojej płci. Dodatkową okolicznością obciążającą mnie jest fakt, że przy tym się uśmiechnąłem, sugerując, że mógłbym oczekiwać od poszkodowanej znajomości zakończonej ślubem i wspólnym życiem podczas gdy ona nikogo nie szuka. Niestety, z pewnego przecieku dowiedziałem się, że rozprawę będzie prowadzić sędzina, która jest wojującą feministką. Może mi ktoś polecić jakiegoś dobrego adwokata?
Czas na kolejną akcję na Demotywatorach! – Chcesz porozmawiać, nawiązać nowe znajomości, a może marzysz o pięknej miłości? Napisz w komentarzu! Stwórzmy kolejną okazję dla wszystkich samotnych, czy szukających towarzystwa! :)
Źródło: Lawendowe Termy
W biurze krążą plotki, że dostała tę pracę po znajomości –
Powodzenia – Ze znalezieniem tej jedynej Witam! Jestem miłym, 32-letnim kawalerem z Łodzi. Wyszedłem z ZK i przebywam w szpitalu psych. Poznam fajną kobietę w wieku od 25 do 35 lat w celu dłuższej znajomości - niewykluczony stały związek. Na sygnały nie odpowiadam. Proszę o poważne oferty. Pozdrawiam. Szpital Świecie.
 –  Ożenki Podaję do wiadomości, iż po śmierci męża otwieram na nowo swój interes. Wedle zabraku znajomości poszukuję młodego fachowca na kieroniwka. Ewnentualnie może się wżenić do interesu. Umizgalska Śródka. Podaję się jako rzeźnik domowy proszę o łaskawe poparcie. Szukam żony z gotówką 100,000 bielizną cielesną i umeblowaniem. Mam flaki na sprzedaż Józef Kotlarzyk. Górna Wilda. Panna 18 lat stara z własnym interesem wyjdzie za mąż za handlowca
 –  WÓDKA WODA ROZLUŹNIA I ROZWESELA? POMAGA NAWIĄZYWAĆ ZNAJOMOŚCI? CZYNI CIĘ MĄDRZEJSZYM? DOBRZE DZIAŁA NA SERCE? UCZY TAŃCZYĆ? CZĘSTE PICIE WYDŁUŻA... SPRAWIA ŻE ZNASZ OBCE JĘZYKI? TWORZY POWODZIE ZABIJAJĄCE SETKI LUDZI?
Brytyjczycy narzekają, że Polacy zabierają im pracę. Jeżeli ktoś bez pieniędzy, kontaktów i płynnej znajomości języka zabiera ci pracę, to na nią nie zasłużyłeś –